Kobiety w związku zawsze myślą tylko i wyłącznie o sobie i liczą się dla nich...

tylko ich własne korzyści. Kobieta wiąże się z tym facetem, z którym związek jest najkorzystniejszy i wymaga od niego zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb w pierwszej kolejności. Nie ma mowy o żadnych poświęceniach, ponieważ kobiety to istoty z natury tchórzliwe egoistyczne, które podczas problemów uciekają się albo do fochów, albo do manipulacji, albo do ucieczki. I jeszcze to pitolenie o miłości żeby zamaskować swoją prawdziwą naturę. Bzdura! Bzdura! Bzdrura! A jak facet nie zaspokoi jej zachcianek to nie jest facet. Kobiety niczego nie dają od siebie, a same oczekują nie wiadomo czego. Zaraz posypią się typowe teksty, ale ja przejrzałem waszą suczą naturę i wiem wszystko. W ogóle nie należy słuchać tego co kobiety mówią i czytać tego co piszą bo to same kłamstwa i manipulacje.

ach, ach, obcasik mi sie złamał a nie mam menthosów CO ROBIC? CO ROBIĆ?

Ja bym tak nie uogólniał, istnieją wszak normalne kobiety. To kwestia charakteru, wyznawanych wartości, wychowania a nie płci.

Dobre sobie, akuart ja robilam wszystko by facet był zadowolony i kochalam go na maxa i co? I sie mną znudził mimo,że jestem ''cudowna kobietą'' ;]

Dodam, że nawet nie spojrzalam na innego, gdy z nim byłam... (2lata)

Ch*ja prawda! Ewolucja zaprogramowała samice, na atrakcyjne lecz tchórzliwe, podłe, wyrachowane, słabe fizycznie i psychicznie, pasywne i egoistyczne, myślące macicą s*ki, które żyją tylko dlatego, że samcom stoją fujarki i które dnia by nie przetrwały, gdyby nie potrafiły kłamać i obciągać.

Szukasz w chlewie, trafiasz na świnie. Innego typu kobiet szukaj. I nie poddawaj się, ja szukam już 5 lat, ale każdy facet którego poznam, to kawał chuja, ale nie poddaje się. Pozdr

to w ogóle nie jest kwestia płci, a autor jest chyba ten sam co pisał dziś że kobiety wybierają dresów, nie normalnych ludzi:O mizoginistycznie dziś tu

PoznałemPrawdę ---------- no, sorry, Winnetou, jak facet nie zaspokaja, to nie jest facet :D i Ty tam skończ z kwękaniem, tylko do działania się ostro bierz: jak nie zaspokajasz materialnie - to do roboty, jak intelektualnie - to do książek, jak seksualnie - to sobie coś kup do łykania, selera dużo, sporty, może też się dokształć, z Kamasutry chociaż obrazki pooglądaj;) no, koniec kwękania, sio z Kafeterii, i raz, raz, raz - brać się za siebie! ;)

Przeprowadzono badania na temat psychiki facetów, 98% samobójców to faceci, są o wiele słabsi psychicznie od kobiet. Fizycznie są jednak silniejsi. Mam w dupie kasę facetów, wszystko co mam zawdzięczam sobie, wszyscy są słabi, może wreszcie znajdę silniejszego ode mnie, wtedy się podporządkuję z rozkoszą, a na razie dupki same.

Agnie... a Ty jakie masz wykształcenie, co łykasz i jakie sporty czy pasje?

:D wystarczające;) i wykształcenie, i sporty, i pasje - żeby być (w miarę) zadowoloną z życia; z tego powodu nie muszę również niczego łykać;) słuchaj, jak te kobiety takie błeee, no to sobie znajdź fajnego chłopaka - i nie marudź :) a jak się upierasz przy tym, że Ci kobieta potrzebna, to: raz, raz, raz - i pracuj nad sobą :D jak dla kobiet jesteś jakiś taki niewystarczający ;) :D albo, już tak poważniej, poszukaj sobie takiej dziewczyny, która Cię zechce takim, jakim jesteś, i, jak wyżej: nie marudź ;)

BRAWO AGNIE

wetknij w taką swojego zaganiacza, a jej myślenie zmieni się o 180 stopni... .. wtedy to ty możesz manipulować, stawiać warunki i piciągać za sznurki jak suka podniesie ogon i zastrzyże uszami, to znak, że nadszedł czas na uzurpację, demmagogię i ksztacenie ustawiczno- deprymujące. przy dobrej rozgrywce - ku uciesze zainteresowanej....

granie na emocjach zawsze przynosi odpowiedni skutek, a umiejętna manipulacja prowadzi do permanentnego zaspokojenia własnych potrzeb kosztem oponenta ( a w tym przypadku mozna to tak nazywać ). umiejętność wywierania wpływu i szeroko rozumianego "dialogu" jest narzędziem pozwalającym na rozwinięcie własnej strefy wpływów, uzależnienia i autodeformacji relacji interpersonalnych na niemal każdym szczeblu życia - zarówno prywatnego jak i publicznego w szerszym rozumieniu tego znaczenia...

reasumując: ‏ gra w przysłowiowego chuja popłaca - pod warunkiem, że do analizy używasz mózgu - miast sterczącego fiuta ‏ ZAPISZ TO SOBIE

buahahaha TAM też byłeś taki mądry?