Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania74

czy ktos popisze-40

Polecane posty

Jestes silna kobieta,pracujesz -masz znajomych,tylko czemu piszesz ze nie masz kolezanek ,zawsze sa -ale niekoniecznie te wlasciwe i chetne do pomocy musisz z kims pogadac-wyrzucic to z siebie zycie pisze cholerne,zryte scenariusze i czlowiek sie zalamuje nerwice ja tez mam od dawna i tez wynioslam ja z domu a pozniej tylko gorzej ,byl taki czas ,ze lezalam nawet w szpitalu,jest lepiej -pewnie tylko na jakis czas ,nie da sie tego wymazac- zawsze staralam sie pomoc ludziom -tylko tego nie doceniali,z wiekiem tego sie oduczylam,chociaz caly czas sie ucze i nie jednz sytuacja mnie zaskakuje wielu z nas ma takie stany jak my wierze w ciebie ,ze dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak Ty
Nie jestem silna, kiedyś byłam teraz jestem coraz słabsza. Nie mam znajomych ani koleżanek moje życie ogranicza się do rodziny i pracy. Pracuje z dwiema kobietami, ale utrzymujemy jedynie służbowe kontakty. Nigdy nie miałam przyjaciółki z która mogłabym pogadać. A mój mąż, on mnie chyba faktycznie kocha, bo po co miałby być ze mną, ale kocha mnie jak siostrę, nie jak kobietę. Żeby dalej jakoś funkcjonować chyba muszę wybrać się do lekarza po jakieś leki. Może wtedy przestanę czuć i myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali37
Jestem z wami całym sercem. Również mam problem, myślami ciągle wracam do tych chwil przed małżeństwem, kiedy to było tak pięknie.Teraz już nie jest. Często nie chce mi się już nic, trwam bo muszę i tyle. Nie czuję się pożądana, nie słysze miłych słów z ust męża,nie ma już zalotnych spojrzeń, a seks jest raz na miesiąc ... Tylko ja umiem pisać seksowne smsy, tylko ja pisać pierwsza zaczepne maile ... mężowi się już nie chce bo po co ... :-( musimy się jakoś trzymać kochane, mamy dzieci, musimy trwać. Mój każdy dzień wygląda tak samo, jestem smutna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet40
Mogę się dołączyć? Hmm mam kochajacą żonę, niby wszystko ok...dziecko, praca ale sex leży od kilku lat totalnie. Gdyby nie renatka rączkowska chyba bym usechł. Chętnie pogadam o tym z kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam tak jak ty
Jesteś jeszcze młodą kobietą musisz walczyć o siebie. Nie oceniaj siebie według opinii ludzi, którzy do twojego życia wnieśli tyle jadu. To co usłyszałaś w dzieciństwie, młodości tak bardzo ciebie zraniło bo nie umiałaś się jeszcze przed tym bronić. To smutne, że nie masz przyjaciółki, koleżanki, z którą mogłabyś porozmawiać o swoich problemach. Musisz w swoim życiu za wszelką cenę szukać czegoś dobrego, pozytywnych stron i na nich się skoncentrować. Nie możesz skupiać się na tej ciemnej stronie. Nie wiem jakie masz relacje z dziećmi, z mężem. Może powinnaś zasiegnąć porady specjalisty. Twoje wypowiedzi są bardzo przygnębiające, może po prostu cierpisz na depresję. Czasami można cieszyć się małymi rzeczami takimi jak spacer, wiosna. Sama nie jesteś - masz rodzinę i dzieci. Bądź dla nich radosną matką. Ja dzieci nie mam, ale pochodzę z dość licznej rodziny i moja mama do dzisiaj, pomimo młodości i życia, które dla nas poświęciła, jest bardzo radosną osobą. Zacznij myśleć pozytywnie, małymi kroczkami. Jeżeli czujesz, że nie ma takich rzeczy, które dają tobie pogodę ducha, poszukaj pomocy u lekarza. Nie musisz całemu światu udowadniać, że jesteś ok., to ty sama ze sobą masz czuć się dobrze. Jeżeli tak nie jest to twoje relacje z bliskimi, z otoczeniem będą utrudnione. Zawalcz o siebie, jeżeli czujesz, że sama nie dasz rady, może możesz porozmawiać o tym z mężem i od niego dostać jakieś wsparcie, nie mówię teraz o konkretnej pomocy, jeżeli to jest depresja. Jeżeli nie rozejrzyj się sama za specjalistą. Znam młodych ludzi, którzy z różnych powodów cierpieli na depresję i z pomocą lekarzy, czy nawet leczeniem szpitalnym, z tego wyszli. Życzę tobie pogody ducha i dużo słońca już najbliższej wiosny:) Zrób coś dla siebie. Po prostu się tak nie daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak Ty
hej chwilę mnie tu nie było u mnie widać światełko w tunelu, ale daleka droga przede mną, żeby dotrzeć do jego końca. mam nadzieję że wytrwam. dzięki za wszystkie dobre słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×