Telewizja kłamie

INFO: Nowy budżet UE to w rzeczywistości strata dla Polski w wysokości 12 mld euro netto - pisze p. Tomasz Urbaś, znany analityk ekonomiczny. P. Urbaś pisze, że co prawda Polska wywalczyła 106 mld euro, a w poprzednim budżecie miała tylko 102 mld euro, to jednak pomija się fakt, że Polska składka do UE znacznie wzrośnie. Tym bardziej, że rząd JE Donalda Tuska nie walczy o rabat w składce. - Na składkę do Unii składają się opłaty uzależnione od Dochodu Narodowego Brutto, VAT-u oraz ceł. Im większy DNB (w Polsce niewiele różniący się od PKB), VAT i import, im gospodarka szybciej się rozwija, tym składka większa. Polska na tle większości państw Unii w perspektywie 2007-2013 rozwijała się szybciej. Adekwatnie do tego składka Polski rosła również szybciej. Perspektywę 2014-2020 zaczniemy niestety od najwyższej w historii składki Polski - wyjaśnia p. Urbaś. - W perspektywie budżetowej 2007-2013 składka Polski do Unii wyniesie ok. 24 mld euro. Natomiast w perspektywie 2014-2020 składka wzrośnie ponad półtora razy do ok. 40 mld euro. Za lata 2007-2013 dostaniemy netto ok. 78 mld euro (102-24) , a w latach 2014-2020 dostaniemy ok. 66 mld euro netto (106-40). Środki netto dostępne dla Polaków spadną aż o 12 mld euro tj. o 15% - wylicza ekonomista. Polska dostanie też znacznie mniej niż sąsiedzi w przeliczeniu na osobę. Jak podaje EURO-EXEMPLUM, Polska otrzyma 15 tys. euro na osobę, Chorwacja 18 tys. euro na osobę, Litwa 17 tys. euro na osobę, Portugalia 20 tys. euro na osobę, Czechy 21 tys. euro na osobę, Wegry 23 tys. euro na osobę, Slowacja 27 tys. euro na osobę.