Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kisz z Parówkami

Wkurwiają mnie klienci którzy nie dają napiwku w restauracjach.

Polecane posty

Gość katabraaaaai
Tez nie daje napiwkow i prosze mojego faceta, zeby nie zostawial. Chyba ze kelnerka jest wyjatkowo mila i uprzejma, ale takie zdarzaja sie rzadko. Nie bede zostawiala swoich ciezko zarobionych pieniedzy komus kto mnie z laska obsluguje, zapomina przyniesc sokow albo czekam na rachunek pol h i musze sie kilka razy upominac. Napiwek to moze byc "nagroda", a nie bo jej sie nalezy - a spadaj na drzewo kelnereczko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jestem wyznacznikiem, stwierdzam fakt :) To takie polskie - nie dać, bo przecież mają wypłatę :D I właśnie przez takich buraków i buców ten kraj tak wygląda i wyglądać będzie jeszcze długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollllitaa
Jak ktos pracuje na pol etatu to logiczne ze zarabia mniej. Nie rozumiem po co sa napiwki?? Za to ze mi kelner/kelnerka jedzenie przyniesie do stolika? Na tym chyba ta praca polega, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda :)))))).
Tylko zakompleksieni, zadufani w sobie debile nie dają napiwku kelnerowi, który jest uprzejmy, miły i kompetentny. Ale na szczęście takim plują do jedzenia i przydeptują sałatkę, którą takie przypadki zajadają później ze smakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 41212321313
no wczoraj bylismy z mezem i synkiem w restauracji a kelnerka sie zachowywala jakby byla obrazona ze musi pracowac.... no to jak takiej cos dac?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollllitaa
Tak to jest typowo polskie bo typowy polak zarabia grosze i o kazdej złotówce 5 razy pomysli zanim wyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollllitaa
Tylko zakompleksieni, zadufani w sobie debile nie dają napiwku kelnerowi, który jest uprzejmy, miły i kompetentny. Ale na szczęście takim plują do jedzenia i przydeptują sałatkę, którą takie przypadki zajadają później ze smakiem Wystawiłaś swietna opinie wszystkim kelnerom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiwek jest forma podziekowania za usluge wiec jest uznaniowy. jesli mi sie nie podobalo jak bylem obsluzony nie daje ...jak czekam 40 min na jedzenie tez nie dam ale jak wszystko w normalny spoosob przebiega to i owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje mi
Lolita - ja pracowałam na pełny etat, a dostawałam za pół, bo tak najtaniej a resztę zbierz sobie z napiwków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booniaa
Zawsze daje napiwki jak obsługa jest fajna i uśmiechnięta. Co z tego że mają wypłatę? Napiwki dają ludzie na całym świecie, nie tylko kelnerom, ale też taksówkarzom, fryzjerom czy kosmetyczką. Tylko pOlska jest sto lat za murzynami i oczywiście muszą znaleźć się barany, którzy będą walczyć z tym, co jest normalne i naturalne. Żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzże mi za co miałbym Ci dawać napiwek? Ja mam cenę w menu i ona mnie obowiązuje, a nie widzę powodu, żeby być organizacją charytatywną i dawać datki obcym ludziom - Tobie płaci szef, a nie klient. To Twój obowiazek dobrze mnie obsłużyć, bo szef za to Ci płaci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booniaa
kosmetyczkom, przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada56343
Ja daję napiwki jak kelner jest mily i kompetentny. Zazwyczaj nie jest, więc zazwyczaj nie daję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesyłam wam życzenia
daję, zawsze zostawiam 3/5zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam swoją sprawdzoną fryzjerkę i jej daję napiwek, ale ona bierze naprawdę mało za mycie i ścięcie włosów (30zł bez modelowania) kiedy poszłam do innego salonu i za tę samą usługę wzieli 90zł... i chyba czekali na napiwek bo niechętnie mi wydali te 10zł. Dodam, że z usługi nie byłam zadowolona, ponieważ poprosiłam o podcięcie końcówek, max 2cm a wyszłam krótsza o 10-tak mi pani równała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin wyrostek
A tam, pierrdoli ktoś o tym, że żydzicie na napiwkach, bo Polak obraca każdą złotówkę trzy razy. Jak obraca, tzn, że nie stać go na restaurację, a jak idzie na obiad i jednorazowo zostawia w knajpie 100zł, to 3zł więcej na prawdę nie zrobią mu różnicy 🖐️ Na szczęście widzę, że więcej jest tutaj tych normalnych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
dawania napiwków jest absurdalny i uważam że należy go tępić żeby w ogóle przestał funkcjonować. Na pytanie po co napiwek ktoś odpisał: " z takiej okazji szmato jedna z druga ze ci ludzie pracuja za jakies smieszne pieniadze na umowie i glownie wlasnie z napiwkow maja swoja pensje" Hahaha.. Przecież to nie jest żadne wytłumaczenie!! Ile ludzi zapierdala w innych zawodach niż kelner i za równie śmieszne pieniądze a jakoś nikt im tego nie rekompensuje napiwkami. To dlaczego niby akurat kelner ma być inaczej traktowany ? A za użycie określenia "szmata" to tylko nabrałam jeszcze większej słuszności by tych napiwków nie dawać, bo jak każda w głowie używa takich określeń jak ty tzn, że nawet tego złamanego grosza nie wartacie za swoje chamstwo i roszczeniową postawe. Nic się wam nie należy, a to że macie niską pensję to tylko i wyłącznie wasz problem, a nie mój. Same się na taką zgodziłyście podejmując pracę. Z jakiej racji ja mam się interesować waszymi zarobkami i coś wam z własnej kieszeni rekompensować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje mi
Ja daję napiwki, wielkość zależy i od obsługi i od miejsca, czy często chodzę czy nigdy ju nie przyjd bo było fatalnie. Jak często gdzieś chodzę to zawsze zostawiam sporo bo potem przychodzę i szybciutko mam stolik, chociaż kolejka... Szybko jestem obsłużona, a dusigrosze w tym czasie czekają i się pienią. Na dyskotece nieraz zdarzało mi się że obsługa dostawiła nam stolik z zaplecza albo kogo zwyczajnie pogoniła. Te pare złotych często dużo zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasy sie zmieniły
kiedyś kelnerzy nie dostawali normalnej pensji, tylko to co dostali od klientów teraz mają stała pensje, napiwki są uznaniowe do tego często dzielone między wszystkich, czyli kucharza, pomoc kuchenną, a nawet sprzątaczkę zazwyczaj zostawiam końcówkę, ale zaczynam sie zastanawiać czy dobrze robię, bo teraz trzeba dawać napiwki kelnerom, bagażowym, boyom hotelowym, fryzjerom, taksówkarzom co w sumie jest nie fair do innych zawodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie oto chodzi, jakby nie bylo mnie stac zostawic 100zł w restauracji to bym nie chodzila wiec te 10zl napiwku tez mnie nie zbawi:D ja ma tym nie zbiednieję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
Często rozmawiam ze swoją łechtaczką prowadząc wyczerpujące monologi na temat wpływu Andrzeja Leppera na ruchy narodowowyzwoleńcze Mulatów w Polsce. Ona zwykle cierpliwie słucha szeleszcząc cicho niczym opakowanie po drażach kokosowych z Biedronki, a ja w pełnym uniesieniu z powodu tak oddanego słuchacza zaciskam mięśnie poprzecznie prążkowane mojego wysłużonego zwieracza odbytu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
W namaszczeniu, skupieniu i kosmicznej ekstazie inhaluję pierdy emitowane w ramach zabawy towarzyskiej przez kelnerów restauracji U Marcela w Białogardzie, wyobrażając sobie przy tym, że moce nadprzyrodzone przydzieliły mi zadanie restrukturyzacji bezrobocia w byłych PGR'ach i dystrybucji becikowego w patologicznym środowisku właścicieli knajp na lubelszczyźnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada56343
I mnie tez zirytowała wypowiedx panienki, co tu wyzywa ludzi od szmat. Nie wiem co chciała osiągnąc, bo ja teraz 3 razy sie zastanowię, zanim dam komus napiwek, bo a nuż to ona:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
a mnie wkurwia to , że są tacy co to uważają , że napiwek należy się im jak psu zupa bo szew mało płaci! a co mnie to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
Wykorzystuję swój odbyt jako elewator do składowania nadmiaru pszenicy z województwa lubuskiego. Agencja Rynku Rolnego placi mi 400 zł za tonę. Na żadne napiwki liczyć nie mogę więc nie widzę najmniejszego powodu, by ktoś inny miał takowe profity zbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin wyrostek
No jak szew mało płaci, to faktycznie kicha :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
szef :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
"Napiwki dają ludzie na całym świecie, nie tylko kelnerom, ale też taksówkarzom, fryzjerom czy kosmetyczką. Tylko pOlska jest sto lat za murzynami i oczywiście muszą znaleźć się barany, którzy będą walczyć z tym, co jest normalne i naturalne. " Dla mnie baranem jest ten kto wychodzi z założenia że jesli jakiś zwyczaj funkcjonuje za granicą to w Polsce ma być tak samo. Trzeba mieć mega kompleksy żeby naśladować ślepo wszystko po innych. I mało tego jeszcze ktoś taki usiłuje swoje własne chore kompleksy na tle narodowości zaszczepiać w innych. Otóż nie. Ja się nie dam. My nie jesteśmy inne kraje. Jak komuś Polska nie odpowiada to nie musi tu żyć, a tym bardziej wchodzić na polskie fora, bo jeśli wchodzi to to jest hipokryzja. Mój brat kiedyś był w Hiszpanii i ustąpił miejsca staruszce w autobusie, ta nie skorzystała tylko popatrzyła na niego jak na kosmitę i jak się okazało tam w ogóle nie ma takiego zwyczaju by ustępować starszym. I co ? Czy Hiszpanie wzbudzają w sobie poczucie winy i mówią między sobą coś takiego, że "skoro w Polsce ustępują miejsca staruszkom to my Hiszpanie też powinniśmy ? No oczywiście że nie. Bo tam nikt nie zajmuje się pierdołami i nikt w sobie sztucznych kompleksów nie zaszczepia. I w ogóle jak wy śmiecie oczekiwać zwyczajów na europejskim standardzie skoro dobrze wiadomo że tutaj zarobkowe standardy są inne i bynajmniej nie europejskie ? To jest chore podejście. Chore oczekiwania. Skoro sama mam niską wypłatę to z jakiej paki mam komuś jego niską wypłatę rekompensować. Mi nikt mojej nie rekompensuje. Zgodziłam się na taką i taką umowę to mam i nie truję, nie męcze buły zakładając topiki na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewerton
Napiwki daję, jak kelner czy kelnerka są bardzo uprzejmi :) Nie widzę w tym nic nienormalnego, to standard na całym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ten zwyczaj Ale męczysz bułę produkując tak denne posty. Właśnie dlatego jesteśmy tak jak ktoś napisał sto lat za murzynami i cywilizacja jest nam obca. Jak masz niską wypłatę to po jaki chuj idziesz do restauracji? Nagle stać cię na kolację w knajpie, a nie masz już pieniędzy, żeby zostawić 10zł kelnerowi? :D Nie ośmieszaj się, bo stawiasz się, byle się postawić. A jak ci tak źle w robocie, w której nikt nie daje ci napiwków - zostań kelnerką, jaki problem? :D I nie trafiony ten przykład z Hiszpanią, bo napiwki w Polsce są NORMĄ, o czymś świadczy choćby ten temat - takich zazdrosnych i sfrustrowanych przypadków jak ty jest na szczęście tylko garstka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×