Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kisz z Parówkami

Wkurwiają mnie klienci którzy nie dają napiwku w restauracjach.

Polecane posty

Gość kelner z żywca
A wy się cieszcie, że tych glutów z nosa i porannej spermy ze słoiczka nie wlewamy wam tyle, że moglibyście się połapać w smaku ((((:classic_cool:))) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfrklii
Pracuję jako kelnerka i powiem szczerze, że i tak Polacy są bardziej chojni niż np Niemcy czy Hiszpanie. Często ludzie niezbyt możni dadzą większy napiwek przy rachunku 50 zł niż tacy co mają rachunek np na 400 zł. Mam dobrą pensję, nie oczekuję, że każdy mi da napiwek ale średnio co 3 klient daje. Staram się być zawsze miła, pomocna, nawet po 10 h lataniny. Kiedy jest fajny, dowcipny klient to i bajerę się jakoś zapoda i nawet jak nie dostanę napiwku, to jest ok. Sama daję napiwki barmanom kelnerom, fryzjerce - kiedy jestem zadowolona z obsługi :) Proszę nie porównywać tej pracy z pracą w biurze, bo to niebo a ziemia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biurwy są po prostu
zazdrosne o to, że ktoś ma jeszcze ekstra premię po dniówce harówy, a one mogą liczyć jedynie na osiem kilogramów kawy Prima na święta od petentów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelner z żywca
dokładnie. na całe szczęście mamy swoje triki na takich cwaniaków, co przychodzą do nas z grubym portfelem i żydzą nam dyszki napiwku :classic_cool: I też jesteśmy dla nich mili, baaardzo mili przy podawaniu posiłków :classic_cool: Usypiamy ich czujność a potem patrzymy z satysfakcją z zaplecza na to, jak pożerają oplute puree ziemniaczane albo spijają piwo, do którego dolaliśmy odrobineczkę sody oczyszczonej z moczem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfrklii
Nigdy jeszcze nie naplułam do jedzenie czy picia. Na wyjątkowo chamskich - bo tacy są - mam inne sposoby. Ale nie poniżyłam się nigdy to takich żałosnych metod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tut tu ru
a jakie masz te inne metody?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfrklii
Nie pwoeim, tajemnica zawodowa :P Ale napewno nie tak inwazyjne jak "kolega po fachu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjajajaja
moim zdaniem kelner zawsze powinien oddac reszte i zostawic wybor klientom czy zostawic napiwek, czy nie. Obslga czy danie nie zawsze jest na tyle dobre, zeby zostawiac napiwek. Wiele zalezy od kelnera i tyle. A czasami nie mam drobnych i nie bede specjalnie rozmieniac, zeby zostawiac napiwki. Wkoncu to nie jest jakims obowiazkiem, a kelner i tak dostaje swoja wyplate i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziś nikomu się nie przelewa żeby dawać napiwki. Większość osób liczy każdy grosz. A ci co mogli by dać to nie dają gdyż sądzą że mają za mało kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ten zwyczaj
"Proszę nie porównywać tej pracy z pracą w biurze, bo to niebo a ziemia/" Nie przypominam sobie by tu ktokolwiek napisał że pracuje w biurze. " biurwy są po prostu zazdrosne o to, że ktoś ma jeszcze ekstra premię po dniówce harówy, a one mogą liczyć jedynie na osiem kilogramów kawy Prima na święta od petentów " Pomijając już temat o "biurwach" jak wyżej napisałam to wy się zdecydujcie czy się chwalicie że macie "ekstra premie po dniówce harówy" czy żalicie że zarobki niskie i że klienci napiwków za mało dają, bo już nie mogę się połapać o co wam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umnumuna
Tak się zastanawiam skoro piszecie ze siusiacie do piwa, plujecie do dan, a nawet spermy i inne ustrojstwa no jakim cudem to robicie skoro najpierw podajecie posilek, nie wiedzac czy bedzie czy nie bedzie napiwku. Dopiero potem zabieracie talerze i klient placi. Co za wczasu plujecie do dan, bo klient wyglada na takiego, ze nie da? chyba cos nie tak jest z ta wasza zlosliwoscia, bo skad mozecie wiedziec to przy podawaniu dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was żałośni
biedacy :o danie napiwku to nie powinność, a jak ci sie nie podoba to szukaj innej roboty :o ale frustracja sie z was wylewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie123
irytuje mnie to, że gdy idę do knajpy ze znajomymi, którzy zarabiają więcej ode mnie, chodzą po gwiazdkowych restauracjach, a napiwki zostawiam tylko ja. dla mnie to jest żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z*********m fizycznie i tez napiwków nie dostaje ,a ty sobie troche polatasz po restauracji i wszyscy ci maja srac,bo ty sie narobisz. wielu ludzi sie narobi, nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×