Rozstanie po 6 latach.

Wiem że mnie olał, a ja tak naprawdę zawsze słyszałam zostaw go zasługujesz na kogoś lepszego a ja że nie że go kocham itp. a teraz to on zostawił mnie.

on już Cię tak naprawdę dawno zostawił i nie masz co się użalać bo to Twoja wina sama sobie na to pozwoliłaś a wręcz błagałaś go o to. Ty masz w ogóle odrobinę honoru? nie wiem jak można się tak poniżyć..

Myślałam że mam, widocznie się myliłam.. Chcąc wierzyć że to się ułoży..

zrob tak jak podopwiada ci serce, dobrym rozwiazaniem byloby odejsc i zamknac ten rozdzial na koniec powiedziec mu jasno co o tym sadzisz oczywiscie bez obrazliwych slow. wiem ze tak sie dobrze pisze a ciezko tak jest bo jednak 6 lat to kupa czasu i mimo wszystko jak sie kogos kocha nie jest to latwe zwlaszcza jak on juz wie na co moze sobie pozwolic a z tego co piszesz moze na duzo.. tylko skoro mu takie cos wybaczasz to musisz strasznie go kochac albo bac sie odejsc. ciekawe czy do tej drugiej dziewczyny tez tak pisze jak do cb ze zastanawia sie ze nie wie co robic. najchetniej to by chcial raz do tej raz do tej a najgorsze ze ty mu na to pozwalasz. jestem ciekawa czy ta druga dziewczyna wie o tobie i co ona o tym mysli czy tez na to przystaje. taki zwiazek niestety nie ma przyszlosci i taki facet zawsze bd zdradzal jak nie ta to inna tym bardziej ze wie ze ty i tak bd do niego leciala to on moze robic co chce. bedziesz tylko cierpiala. radze jak najszybciej zakonczyc. pozdrawiam:)

Ty naprawdę musisz być zdesperowana...koleś traktuje Cię jak popychadło a ty byś mu buty wylizała ...poza tym 6 lat i nadal jesteś tylko dziewczyną? no widać jego zaangażowanie w związek z Tobą i to jak poważnie Cię traktuje. Wiesz co? nie wkurzaj już ludzi bo pierdzielisz ze chcesz rady a to guzik prawda bo jak inni dają ci dobre rady to nie, ty chcesz usłyszeć ze on wróci i będzie pięknie a tak nie będzie. i nie zaprzeczaj bo to od razu widać.

Tak chciałabym że by tak było ale on tego nie chce... nie ma z nim rozmowy, na wszystko odpowiada nie i robi ze mnie głupią w swojej rodzinie..

zrob tak jak podopwiada ci serce, dobrym rozwiazaniem byloby odejsc i zamknac ten rozdzial na koniec powiedziec mu jasno co o tym sadzisz oczywiscie bez obrazliwych slow. wiem ze tak sie dobrze pisze a ciezko tak jest bo jednak 6 lat to kupa czasu i mimo wszystko jak sie kogos kocha nie jest to latwe zwlaszcza jak on juz wie na co moze sobie pozwolic a z tego co piszesz moze na duzo.. tylko skoro mu takie cos wybaczasz to musisz strasznie go kochac albo bac sie odejsc. ciekawe czy do tej drugiej dziewczyny tez tak pisze jak do cb ze zastanawia sie ze nie wie co robic. najchetniej to by chcial raz do tej raz do tej a najgorsze ze ty mu na to pozwalasz. jestem ciekawa czy ta druga dziewczyna wie o tobie i co ona o tym mysli czy tez na to przystaje. taki zwiazek niestety nie ma przyszlosci i taki facet zawsze bd zdradzal jak nie ta to inna tym bardziej ze wie ze ty i tak bd do niego leciala to on moze robic co chce. bedziesz tylko cierpiala. radze jak najszybciej zakonczyc. pozdrawiam:)

Chciałabym tylko jakiś wyjaśnień, niech powie prosto w oczy nie chce z Tobą być i nie będę a nie mydli mi oczy jakimiś głupimi tekstami o tęsknocie o tym że kocha ale nie możemy być razem..

Mnie facet oszukiwał spotykał się z inną potem strasznie kochał uważał to za błąd itp. Wiesz co zrobiłam? Kopnęłam mu do dupy! robił cuda! bym tylko wróciła ale jestem dumna z tego że 4 miesiące byłam twardą,stanowczą, konsekwentną suką:] żaden palant nie będzie mnie oszukiwał. Zrobił to raz to zrobi i drugi , trzeci, czwarty. Szanujmy się kobiety:D takich frajerów jest pełno znajdziesz sobie innego wartościowego mężczyzne. Ja mam teraz cudownego faceta. wiata po za mną nie widzi a tamten dalej skacze z kwiatka na kwiatek:) zero perspektyw na przyszłość

11:08 [zgłoś do usunięcia] Zdradzona, poniżona Tak chciałabym że by tak było ale on tego nie chce... nie ma z nim rozmowy, na wszystko odpowiada nie i robi ze mnie głupią w swojej rodzinie.. :O:O:O:O Ehh... dalej walcz o niego chory człowieku :O:O:O i niech do końca zrobi z Ciebie debilkę :O

Nie powinnaś do niego wracać... ale błędy się popełnia. Pamiętaj trzeba mieć zasady dałaś mu nie złą przepustkę do łamania ich wiesz o tym:))))?

Czemu cholera jasna tyle kobiet się poniża do takiego stopnia:) może temu też Cię olewa bo jesteś aż za bardzo namolna

namolna? Nazwij to po imieniu - ona jest chora :O

:DNo ale logicznie rzecz biorąc. On zdradzał i zdradza Cię z inną. Jak możesz jeszcze myśleć o wiązaniu z nim przyszłości? no kurde ale bym kopneła do dupy temu gościowi... mój były nawet okaleczał się przy mnie bym mu tylko dała szanse bym tylko z nim do szpitala jechała.. a niech SPIERDALA i ginie. Nie żałuje żadnej decyzji z nim związanej. Grunt to mieć swoje zasady - My kobiety huj z nimi :] nie mówie że było łatwo bo przecież on był całym moim życiem tez nie trwałam w tym miesiąc dwa tylko 4 lata. Ale trzeba być silnym zamykać rozdział i iśc do przodu bo nie ma innego wyjścia. Mamy przecież uczucia nie wyobrażam sobie dzwigać na swoich plecach ten krzyż i gówno jakie on narobił. A już wogóle nie wyobrażam sobie powiedzieć mu " kochanie rzuć ją wybierz mnie!!! " bu hahaha

Chora może i tak.. ale na pewno zrozpaczona

skąd się tacy ludzie biorą...

Dziewczyno co tu wyjaśniać ma Ci to na czole napisać,żebyś wreszcie zrozumiała? Jesteś aż tak głupia?

to ile Ty jeszcze czasu potrzebujesz? by przewidzieć na oczy? pewnie młoda jesteś... 19?

Nie mam 23 lata.

szkoda na nią czasu coś czuje że to ta sama prowokatorka która pisze jako anita

patrząc na rozumowanie i poziom to ja bym dała z 15

To powinnaś już dawno obudzić się z tego koszmaru... nie wiem może idź do psychologa, może potrzebujesz więcej wiary w siebie

Nawet masz opis " zdradzana, poniżana" chcesz tak żyć widocznie... czego Ty chcesz?

Zastanawiałam się nad tym żeby pójść do psychologa..

Nie jestem żadną prowokantką bo to naprawde sie dzieje w moim zyciu.

No to nie zastanawiaj się nad tym tak długo. I odrazu powiedz mu że zrobiłaś błąd i ciężko jest Ci się z tego wygrzebać. A nie ma innego wyjścia musisz teraz pracować nad sobą moja droga internautko... zamiast siedzieć tutaj to weź tel i umów się na wizyte, nie oczekuj cudów ale to naprawdę Ci pomoże! Psycholog to na prawde nic złego nie bujmy się tego... a w wiele spraw Cię uświadomi

Tak może i uświadomi ale decyzja należy do mnie.. I to na pewno usłyszę od niego.. Zresztą już chyba wszystko to co mogłam sobie uświadomić już zrobiłam i nic nie pomaga..

to skoro Ty nie znasz dalej decyzji to daruj sobie tą wizyte:) może faktycznie dzwoń dalej do niego pokazuj że Ty jesteś jednak lepsza, może uda Ci się to udowodnić :D

Nie dzwonie do niego i nie piszę gdy on to robi..

Nie odbieram telefonów i nie odpisuję.