Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co myslecccc

Walentynki a mąż

Polecane posty

Gość nie wiem co myslecccc

Dziewczyny czy mam powody do wkurzenia sie? jestesmy dorosli ,malzenstwo,dzieci , ale jednak dla mnie Walntynki jakos zawsze cos znaczyly,nie wie lubie to Swieto,zawsze okazja zeby spedzic dzien jakos milo. nie ukladalo nam sie ostatnio z mezem, pomyslalam wWalentynki fajny dzien, zzrobie kolacje itp i tez to oznajmilam mezowi jakis tydzien temu,ze zrobie kolacje itp ,przyjechal meza brat na tydzien do naszego miasta ,mieszka 400km stad,widzielismy sie juz , i umowili sie na jutro, jest mi przykro ,maz mowi ze odwola,ale mi juz jest przykro i tego nie zmieni ,nawet jak brat nie przyjdzie ,co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfknkjfd
skoro sie juz umowili to co chcesz zrobic? maz zapomnial ze ty zaplanowalas na jutro cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslecccc
nie,nie zapomnial ale uznal ze my taka kolacje mozemy miec codziennie a brat przyjezdza bardzo rzadko...to byl jego argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaks taka mala niunia
robisz z igly widły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksanatay
Co się wkurzasz ,jutro walentynki na dodatek męża urodziny i dzień spędzimy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslecccc
no tak,ale u nas inna sytuacja nie sadzicie? brat moze przyjsc pojutrze, w piatek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslecccc
o masz...chcecie mi powiedziec ze sie czepiam :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę powidzieć, że walentynki to święto dla gimnazjalistów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslecccc
no ale jesli pomimo mojej 30stki jest wazne? nie tyle wazne co takie wyjatkowe,odskocznia od codziennosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja myślę, ze się czepiasz ;P walentynkową kolacje możesz odwalić w weekend. jakby moja siostra mieszkała 400km ode mnie i przyjechała to w nosie bym miała walentynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście, że możesz
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijabuba
Mąz ma racje .. Naprawde potrzeba ci pretekstu do milego wieczoru z męzem ? Jakby nie było14 lutego to nie byłoby miło ? Nie staralabys sie ? To podobnie jak z 8 marca\; jestem kobieta cały rok i caly rok oczekuje pamietania o tym fakcie, a nie tylko 1 raz w roku.. Nienawidze gdy mam cos robic lub lubic , bo ktos cos ustalił i ja mam sie cieszyc na zawołanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslecccc
no dobra troche dalyscie do myslenia..dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha2811
nie martw sie mój w delegacji, wróci w sb a i tak nie odzywamy sie do siebie pokłócilismy sie w niedziele jak wyjezdzal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nabuchodonozor1
Czekanie na walentynki, aby zjeść kolacje przy świecach to jak czekać do nowego roku żeby postanowić rzucić palenie od pierwszego. Już nie jesteś małą dziewczynką marzącą o rycerzach i welonie - sypie Ci się (jak twierdzisz) dom a chcesz temu zaradzić wiaderkiem gipsu? Wytworzyłaś sobie w umyśle jakiś punkt graniczny i obietnicę, że kolacja 14 lutego rozwiąże Twoje małżeńskie problemy i Twój mąż ma stać na baczność tego dnia i odczuwać ducha św. Walentego niczym 6 latek Boże Narodzenie. Nadążasz? Idąc dalej: Chodzisz ze spuszczoną miną po domu z wizjami rozwodu, odczuwając przy okazji bezsens egzystencji a Twój mąż marzy aby się wyrwać z tego marazmu spotykając się z bratem przy browarze. Jeśli chcesz tej kolacji to staną się dwie rzeczy: A) Będziesz spięta, bo przecież wszystko musi wyjść idealnie. Tak idealnie, jak ma od teraz wyglądać Twoje małżeństwo. B) Ty będziesz naliczać sekundy odnowy Waszego "love and marriage" a Twój mąż będzie się zastanawiać, czy pójdziesz szybciej spać bo chętnie by się napił browca z bratem. Solucja: odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnie podsumowane na koniec
:) mialam wczoraj napisac pare slow,ale sie spieszylam by milo z mezem spedzic wieczor ;) jak dla mnie przesadzasz. Dzis dzien jak kazdy inny,do mnie tez przyjechala siostra,nawet nie myslalam,ze to wypadnie w walentynki. Maz po pracy idzie sobie na zakupy poszukac zegarka,dzis okazja bo 15% znizki :P a potem z kumplami gra w pilke. Bardzo romantyczny wieczor :P i nie robie problemow. Mila okazje do swietowania mozemy miec kazdego dnia,ostatnio poszlismy na lody (do lodziarni z prawdziwego zdarzenia) a argumentem,zeby zsoatwic tam troche kasy bylo,ze niedlugo walentynki i kazdy wpadnie w szal,to my sobie dzis zaszalejmy,zeby nam bylo milo kiedy chhcemy a nie kiedy nam ktos kaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×