Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ulamami

Po dwóch cesarkach i kilkunastu kg na plusie - co robić z brzuchem

Polecane posty

Gość Ulamami

Jestem gruba, naprawdę gruba, brzuch mi wisi nad blizną, ogromny wał tłuszczu, cieżko mi się ubierać, bo z boku jest widoczny ten fałd. Zakupiłam kijki, próbowałam biegać ale wysiadł mi staw biodrowy, jestem za ciężka. Jem 5 posiłków dziennie, staram sie bilansować, ale wiem, że muszę mieć dużo intensywnego ruchu. Mam jednak załamke, bo wiem, ze mój brzuch po schudnięciu będzie jak namiot. Czy jest szansa na to, ze ta skóra choć troche wstąpi czy będzie mi wisieć po uda? :-( jakie ćwiczenia robić by choć trochę sobie pomoc? błagam o jakieś porady, bo nie mogę znieść siebie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Po pierwsze- kilkanaście kg. na plusie to nadwaga, a nie otyłość od której wysiada staw. Staw mógł odmówić posłuszeństwa bo się źle rozgrzałaś, albo po prostu krzywo stanęłaś. Zacznij od szybkich spacerów. Po drugie- albo nordic walking z kijkami, albo bieganie ;) Po trzecie- nie wiem jaką masz skórę, ale ja mam mało elastyczną, duże rozstępy, a w miarę gubienia pociążowych kilogramów skóra się schodziła. Rozstępy oczywiście są, ale nic nie wisi. Też miałam kilkanaście za dużo (w ciąży przytyłam 25- przy małym wzroście to dużo), ale gubiłam powoli, pół roku stopniowo. Pod koniec ciąży miałam 120 cm w pasie, teraz mam 70 i brzuch mi nie wisi, chociaż dalej nie jestem szczupła. Jak czujesz że masz słabe stawy to zacznij od pływania. Koniecznie odpowiednia dieta, dużo wody, i naprawdę działa to o czym przeczytasz wszędzie- bez cukru i tłuszczu. Jedz białko do każdego posiłku- jajka, tuńczyka z puszki, chudy drób czy chudy twaróg. Wybieraj takie jedzenie które daje Ci coś wartościowego- pełne ziarno zamiast białej mąki, płatki owsiane zamiast kuleczek czekoladowych czy muesli z cukrem, warzywa i owoce zamiast słodyczy, miód zamiast cukru. Pieczenie, duszenie i gotowanie na parze zamiast smażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on dalej nie spi...echhh...
Witajcie o tak poznej porze,ale moja pociecha bawi sie w najlepsze i zaczepia,wiec pomyslalam,ze zajrze do Was ( kolezanko ostatnio polecila mi kafe na taka okolicznosc:) ). Mam pytanie do zalozycielki rodzilas w panstwowym szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy temat,ja tez mam kryzys po 2 cc .Dziewczyny jaka różnica gdzie rodziła,tu piszemy o sposobach na schudniecie po 2 cc a nie gdzie rodziła. Podobno po treningu dobre efekty przynosza zabiegi na łózku masujacym. Mnie najbardziej denerwuje to ze jak mniej jem to mam mało mleka a jak normalanie to duzo. Więc dieta nie schudnę-słodyczy nie jem,pieczywa bo po nich boli mnie żoładek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretuluje Ci blizniakow
nie pociesze was mam 3 kolezanki ktore rodzily przez cc i wszystkie mają obwisle brzuchy, choc od porodow mineło kilka lat. Jedna kolezanka ma juz 3 letnie dziecko, jest z nim w domu i duzo cwiczy, nawet nakupiła roznych sprzetow na brzuch, nic z tego, wylewa jej sie ze spodni. Kolezanki, ktore rodzily przez sn nie mają tego prolemu, tylko jedna ma obwisly brzuch, a jest po 2 ciazach i nalmlodsze dziecko ma 4 lata, poza tym brzuchy sie ladnie wciagaly. Cesarka to masakra dla brzucha i wspolczuje wam, ze nie dalyscie normalnie urodzic, ale czasem nie ma wyjścia. a moze abdominoplastyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie brzuch był zawsze nigdy nie byłam jakas bardzo płaska takze nie generalizujmy,wszystko zalezy od budowy a raczej od jego typów. Mozna tez napisac ze moje kolezanki po ciązy maja grube biodra i tyłki i to bez wyjatku czy cc czy sn i tez maja problemy z zrzuceniem kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulamami
Przed pierwszą ciażą miałam problemy w pracy, dużo stresu, który zajadałam i przytyłam sporo i zachądząc w nia juz miałam około 15 kg za dużo, jednak brzuch miałam normalny, nie wiszący. W ciazy przytyłam prawie 20 kg, a szczerze powiem, ze pilnowałam się, mimo to tyłam, po porodzie karmiąc chudłam sporo, ale po skończeniu karmienia wszystko szlag trafił i nadrobiłam, potem zaszłam w drugą ciążę gdy syn miał rok. W drugiej ciaży przytyłam znowu około 20 kg i choć karmiłam efektywniej niż przy pierwszym dziecku, to kg nie chciały lecieć w dół, poza tym miałam potworne ilosci mleka i wciaz chodziłam głodna, wiec o jakiejkolwiek diecie nie mogło być mowy. Mam skórę z tendencja do rozstępów, pogodziłam sie też, ze ten brzuch nie będzie jak kiedys, ale ta płachta zwisajaca nad bliznę i po obu stronach bioder, to po prostu załamka. Nie mogę wiec biegać mimo rozgrzewek, potem zawsze mnie coś boli, albo krzyż, a jednego razu myślałam, ze może mam raka mózgu, bo prawie 4 tyg bolała mnie głowa, a okazało sie, ze to od kęgosłupa :-o Zaczynam wiec kijki, wiem ze dla otyłych jest to dobre, bo nie obciąża stawów, ale czy brzuch bedzie od tego malał. Co do diety to pisze na forum, gdzie są specjaliści i tam radzą nie jesć nic przetworzonego, bilansować białka, tłuszcze i węglowowadny ale wystrzegać sie odtłuszczonego mleka, chudych twarogów, serów, drobiu właśnie, bo to największy magazyn hormonów... sama już nie wiem... Dieta to jedno, ale po prostu nie mam pojęcia co wykonać by nie wisiał mi ten brzuch. ostatnio przymierzałam sukienkę, która naprawdę fajnie do mnie pasowała, ale oczywiście nie mogłam jej kupic, bo w momencie gdy jest ten wał opadający, widac to, odznacza sie też w spodniach z materiały, tunikach, zwłaszcza po bokach na biodrach. jestem załamana ale zdeterminowana! musze się wziac w garsć, ale chce wiedzieć, ze jest jakaś szansa! co do abdominoplastyki, wiem że jest taka opcja, właściwiie jedyna by doprowadzić brzuch do stanu sprzed ciąż, ale boję się... Kuzynka mojej koleżanki z pracy miała, po zabiegu do rany wdało się zakażenie, potem sepsa i nie udało się jej uratować, rana jej dosłownie gniła i wycięto jej większosć skóry na brzuchu. wiem, ze to nieliczne przypadki, ale czy dla wyglądu warto tak ryzykować, nie marzę o bikini, ale o normalnym wyglądzie w ubraniu. Mam dwójkę małych dzieci i nie wyobrażam sobie, by mogły zostać bez matki, tylko dlatego, ze chciała mieć ładny brzuszek :-o Także zostają mi masaże, prysznice na ukrwnienie skóry i cwiczenia, wiem, ze to podstawa, jeśli udałoby mi sie doprowadzić brzuch do tego, ze płachta nie wisi po kolana ale zawija się tylko nad blizną, to będę szczęśliwa. Czy jest na to szansa, czy ta skóra kompletnie się nie wstąpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowa pani
Ja też jestem po 2 cesarkach. W obu ciążach przytyłam dużo: w pierwszej 25 kg, a w drugiej 20 kg. Po pierwszej ciąży zostało mi 6 kg, po drugiej schudłam nawet 3 więcej niż przytyłam. Też mało się ruszam. A co do brzucha to jest w miarę ok. Nad blizną mam niewielka fałdkę, brzuszek jest lekko wypukły (zawsze miałam płaski), ale ogólnie ładnie się wciągnął, także myślę, że masz szanse na to, że będzie lepiej, tylko potrzebujesz odpowiedniej diety (ja nie przekraczałam 1500 kcal), trochę ruchu, nawilżać skórę i.... czekać na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on dalej nie spi...echhh...
Dzien dobry, Ktoras z Was sie tu obruszyla,ze zapytalam o szpital. Nie mialam nic zlego na mysli,tylko ja tez jestem po cc i mimo,ze od zawsze bylam aktywna fizycznie,w ciazy rowniez to mimo wszystko widzialam,jak obrastam slonina:(. Wiedzialam rowniez od zawsze,ze porod sn nie wchodzi u mnie w gre. Z brzucha bardzo ciezko jest pozbyc sie tluszczu,a jesli ma sie jeszcze kiepskiej jakosci skore to jest walka z wiatrakami. Mi pomogla moja pani doktor przy cc,po prostu pozbyla sie tyle ,ile mogla(nadmiar skory i troche tluszczu. Jestem bardzo zadowolona z efektu,ale widze np po udach,ze jeszcze duzo pracy przede mna. Mi bardzo pomaga basen(chodzimy razem z synusiem) i gimnastyka dla mam z dziecmi. Naprawde polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulamami
Miałam poród w panstwowym szpitalu. Cesarka nie była planowana, wynikła w trakcie porodu sn, po prostu mam za wąską miednicę i dziecko mogłoby się urodzić kalekie albo udusić. Wiem o czym piszesz i nie obruszam sie, szkoda, ze w normalnych szpitalach nie można sobie zamówić takiej plastyki dodatkowo... to było za jednym cięciem, a nie potem borykać się z czymś takim... no cóż nic nie robiąc do niczego nie dojdę. Muszę spróbować i wierzyc, zę choć trochę poprawię sytuację. Mam nadzieje, ze brzuch zrobi się na tyle normalny, ze nie będzie mi przeszkadzał w życiu, bo taka wisząca skóra to również prolem z odparzeniami itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaffsafsafsa
witam.mam w pasie 105 pol roku po cesarce. przed porodem 75,i 63kilo w pasie. chodze na takie spacery ze zazdroszcza mi miejscowi biegacze!chodze po 15km dziennie. i dupa:D nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje ze to tylko
wasza wymowka z ta cesarka. Ja jakos nie widze roznicy w wygladzie miesni brzucha po cesarce a porodzie naturalnym. Co to ma ze soba niby wspolnego? jak ktos nie bedzie cwiczyl, w ciazy sie nie pilnowal i przytyl 30 kg, opycha sie slodyczami to nic dziwnego ze wyglada jak wyglada. A tlumaczenie ze jakbym urodzila naturalnie to napewno byloby lepiej mnie rozsmieszaja. Dla nygusow zawsze znajdzie sie wytlumaczenie. ja cwicze codziennie na stepperze godzine, do tego cwiczenia na miesnie brzucha, podladkow, ud i ramion. Moj brzuch wyglada po ciazy lepiej niz przed nia - widac zarys miesni i jestem z siebie bardzo dumna ze mam tyle zaparcia do cwiczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje ze to tylko
aha i nienawidze biagac wiec uzywam steppera, ktory dodatkowa jest lepszy dla stawow. A najlepszy w ogole jest cross trainer typu orbitreck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pań oświeconych hihihihih
fsaffsafsafsa - to niezbyt pocieszajace :-o a mnie sie wydaje ze to tylko - masz rację, zę zapuszczenie to jedno, bo sambrzuch po sn i po cc jest taki sam, różnica polega na przeciętych mięsniach na dole, po cc gdy któras miała spory brzuch w ciąży zaczyna wisiec tam wałek skóry, którego po sn nie ma. To jest własnie ten problem, o ile brzuchmożna doprowadzić do jako takiego wyglądu, o tyle ten wałek, to juz tylko plastyka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaffsafsafsa
ktos tam pisze o 30kilo przytycia i widze ze gówno wie o przytyciu w ciazy przytylas 15 kg to sie ciesz, widocznie nie masz mojego organizmu. ja i moje 3 siostry w ciazy tyjemy po 30kilo, a cale zycie rozmiar 36. i chudziny. w ciazy od 3 miesiaca zaczelo sie. w nocy pobudka o 4.30 i ssanie w brzuchu. takie ssanie, ze plakalam z bólu:( wody strach pic, bo zaraz do lazienki 30razy. wiec cukierek i spac dalej(raz na tydzien zasnelam dluzej) i do pracy...kurde mowie!wzielam cukierka, zelka.... w 5 miesiacu juz sie ruszal, budzil, wstawalam po 2 cukierki. potem po kanapke, bulke, parowke. plakalam z glodu. plakalam!!!!!!! w glowie helikopter a ja nie ze zmeczenia siedze i placze ale ze zlosci, ze zjadlam tyle i nadal jesc. przestalo przed porodem:( jak juz wazylam 95kilo. jak moje bbadania wygladaly? kolejka babek i emerytow, a ja ostatnia. lyk wody, glod. glod.glod. prawie mdleje:( ale musze zniesc kolejke to samo do kasy bo szybko do pracy, nogi puchna. wstaje rano jak glodna to nie ide na badania. uda mi sie dopiero za 5 dni, w jeden z lepszych poranowk gdy glodna nie jestem. dziecko rodzi sie 5kg. ojciec dziecka ma 2 metry wzrostu po porodzie sam wazyl prawie 4600(tesciowa opowiada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaffsafsafsa
mnie tez pouczaly głupiomądre starsze kolezanki, nie jedz bo to bo tamto. tylko chyba glodne nie byly tak jak ja, ze mozna umrzec i w czasie wykladow wpierdzielalam po 10kanapek. a pan profesor sie smial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bliźźźźźxniaków
mam ten sam problem, 2 cc w tym ciąża bliźniacza, rozstępy na brzuchu po piersi, robię to 2 tydzień i już widzę efekty http://www.youtube.com/watch?v=KbUN30GlHaY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO fsaffsafsafsa
a ile masz wzrostu? tarczycę kontrolowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje ze to tylko
jak sie rozciagnie zoladek to nic dziwnego ze czuje sie uczucie glodu ciagle. A czemu myslisz jest tyle osob otylych - one jedza bo czuja glod, a glod czuja bo rozciagnely zoladek do rozmiarow balona i organizm potrzebuje wiecej jedzenia zeby zakomunikowac ze jest pelny. ?Kolko sie zamyka - a poza tym jak bylas glodna to nie lepiej bylo zjesc np kromke chleba ciemnego z lisciem salaty czy pomidora tylko od razu za slodycze sie w nocy lapac. Podnosilas sobie poziom cukru we krwi i glod byl jeszcze bardziej dotkliwy. A wystarczylo zjesc na kolacje wiecej bialka, ktore sie bardzo dlugo trawi, z kromka pelnoziarnistego chleba i popic duza iloscia wody czy herbatki a glod by Cie w nocy nie zlapal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osoby wyżej
nie wiesz chyba o czym mówisz:O ja miałam podobnie w początkowej fazie ciąży jak fsaffsafsafsa nidgy w życiu nie jadłam w nocy, nigdy zawsze byłam bardzo szczupła, a w ciąży głód po prostu budził mnie w nocy i nie zasnęłabym, gdybym się nie najadła, a kolację jadałam już nawet o 22.00 by nie budzić się w nocy i guzik:O nic to nie dawało ja co prawda najpierw jadłam jogurty, ale to było za mało więc robiłam sobie właśnie kanapki z chleba pełnoziarnistego, ale zdarzało się, że zjadłam pół kilo pistacji na raz chyba mam szczęście i bardzo dobrą przemianę, bo pomimo takiego nocnego jedzenia przytyłam niecałe 20 kg, a założę się, że ktoś ze słabszą przemianą przytyłby ze 40 kg przy takiej ilości jedzenia najwidoczniej niektóre kobiety tak mają w ciąży co faktycznie jest dosyć dziwne, ale jak widać zdarza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osoby wyżej
i nie sądzę, że chodzi tu o rozciagnięty żołądek, bo ja też taki powinnam mieć ,a jednak mniej więcej w połowie ciąży te ataki głodu skończyły się u mnie i potem już do końca ciąży jadłam rozsądnie, a idąc Twoim tokiem rozumowania powinnam się nadal objadać, bo żołądek się rozciągnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on dalej nie spi...echhh...
Ja tez sie przylaczam do podjadajacych w nocy:)...jak wspomnialam zawsze bylam aktywna i nie mialam problemow z waga. Moze ja jestem slaba psychicznie,bo co z tego,ze rozsadek podpowiadal,ze zle robie? Otoz g..wno!:) Sorki za slownictwo,ale do dzisiaj pamietam napad wilczego glodu i zadna zdrowa kanapka nie wchodzila w gre,prawie cale 9 mies. prym wiodly pistacje i chipsy solone...a jaka po nich bylam szczesliwa,nie wspominajac o moim synku,ktory przestawal sie wiercic. Teraz ten moj orzeszek daje mi niezle popalic,bo zamienil sobie dzien z noca,mam jeszcze troche pracy nad cialem,ale dam rade i Wy rowniez:). Nie ma co gdybac,bo kazda z nas ma inna przemiane materii i inna skore. A jesli chodzi o brzuszek,to przypomnialo mi sie,ze jedna z moich basenowych znajomych nosi taki pas termiczny(w kazdej aptece,za niewielkie pieniadze). Myslalam,ze chce wypocic swoja sloninke,a ona mi mowi: ze to tylko przy okazji,ale jest jej z nim po prostu wygodniej,bo wszystko podtrzymuje. Moze sprobuj,nasz komfort psychiczny jest przeciez najwazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×