nareszcie znalazłam złoty środek w moim zyciu

Już wiem czego chcę od życia, już wiem co da mi szczęście! Po ostatnich dość trudnych tygodniach w końcu odzyskałam spokój i chęci do życia i działania :) sprecyzowałam swoje plany na przyszłość i otworzyłam się na ludzi, jestem chyba szczęśliwa ;) i pomyśleć, że jeszcze tydzień temu użalałam się nad butelką alko przez jednego kretyna, koniec z tym :) jestem niezależna, wiem czego chcę, będę do tego dążyć i będę szczęśliwa :)

życie nie ma wiekszego znaczenia, jedz, śpij, pij, kopuluj tak cie zaprojektował On a reszta jest nieistotna na koniec cie zakopią w ziemi

Jak do tego doszło? Jak to rozumiałas? Powiedz mi bo ja nic nie wiem straciłam pracę i nie wiem czego chce...

Ja mialam dola bo nie wyszło mi z kolejnym facetem, mam skłonności do podporządkowywania całego życia facetom, bo sie boje, że to ostatni, że nikt już mnie może nie zechcieć, ze moge zostać sama. Powiedzialam sobie koniec i teraz mam zamiar zyć dla siebie, robić co mi się podoba, realizować swoje marzenia, a jesli nawinie sie po drodze jakiś facet to dobrze, a jeśli nie to trudno i tak będę szczęsliwa Ale moj stan przejściowy z powiedzmy jednego zycia do drugiego byl mocno zakrapiany alkoholem, to mi pomogło :O zyje dla siebie, a nie dla innych