Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odpowiedzcie mi

Czy łatwo przyszło Wam opiekowanie się noworodkiem?

Polecane posty

Gość odpowiedzcie mi

Zostanę mamą po raz pierwszy i dręczą mnie obawy czy dam radę. Wy od razu wszystko umiałyście, trzeba się tego uczyć na pamięć z książek, czy po prostu wszystko przychodzi samo z siebie? No i czy warto słuchać porad mam, ciotek, teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no....juz nie moge
ja się bardzo boje wszystkiego. Nawet kąpieli, żeby dziekco dorbze trzymac, żeby woda nie była za cipła, za zimna, karmienia mlekiem modyfikowanym żeby nie było za cieple...no masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko przyszło samo z siebie:) na poczatku tylko moja mama kąpała małą bo ona była taka malutka i drobniutka ze bałam sie ze mi sie wyśliźnie:) a w szpitalu sama przwijałam sama do piersi przystawiałam czasami tylko połozna mi pomagała ale tak to dawałam rade tak oo instynktowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo czytałam, ae wszystko wychodzi "w praniu", myślałam, że to będzie trudniwjszw, że wiele nie będę wiedziała, ale to po prostu przychodzi. Zostajesz mamą i wiesz dobrze co i jak :-) A w razie czego zapytać kogoś nie zaszkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhufbdidfo
a slyszałaś o czymś takim jak instynkt macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arttelaa
nic sie nie bój. jak zobaczylam pierwszy raz córke bylam przerazona jak ją tu kąpac , przewijac jak ona jest taka malutka. w szpitalu sie balam-wyszłysmy do domu i wreszcie ogarnął mnie spokój i nabralam wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdnnd
Sa specjalne wanienki z termometrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj do ulubionych ah ah
Jeśli chodzi o sam instynkt opiekowania się to miałam od początku. Nie bałam się kąpać, przewijać, przebierać, nosić itp. Nie miałam obaw przed zostaniem z noworodkiem na np dwa dni sama, że sobie nie poradzę, że coś się stanie, a ja wpadnę w panikę czy coś. Jedyne czego z książek, internetu, gazet, pediatry się dowiadywałam to np. rozszerzanie diety, czym pielęgnować skórę dziecka, czym leczyć ciemienuchę i tym podobne. Co do rad mamy i teściowej to zależy jakie to typy - niektóre rady są naprawdę cenne, ale jak czasami za dużo się wtrącają to lepiej już na początku to ukrócić. Ty będziesz wiedziała co dla Twojego dziecka będzie najlepsze, więc niektóre rady można wysłuchać, a inne po prostu zweryfikować i wypuścić drugim uchem. Dasz radę, nie przejmuj się :) Pewnych rzeczy będziesz musiała dowiedzieć się z różnych źródeł, bo jak napisałaś będziesz mamą po raz pierwszy to niby skąd masz wiedzieć jak pielęgnować np. kikut pępka. A reszta przyjdzie sama. Będziesz opiekować się dzieckiem tak, by było mu najlepiej. A to właśnie dla dziecka jest najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko przyszło bardzo naturalnie. Też się bałam, ale jak przyjechałam do domu to wiedziałam co robić. Mamy i babci się nie słuchałam, bo jeżeli chodzi o karmienie to one karmiły mm, a ja piersią. Poza tym urodziłam w lato, a one to najlepiej by wsadziły noworodka do grubego koca, żeby się grzało, i najlepiej nie wychodzić z nim na dwór, bo zachoruje:) Słuchaj samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam szkole rodzenia jesli masz taka mozliwosc. U nas byly zajecia praktyczne fajnie prowadzone ,,na lalkach", duzo sie nauczylismy, bo bylismy z mezem zieloni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie mi
Wiadomo, że instynkt macierzyński działa, ale póki, co ogranicza się on u mnie do głaskania brzuszka, a że z takim małym dzieckiem nigdy nie miałam do czynienia boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj do ulubionych ah ah
Taaa, ta co napisała o instynkcie macierzyńskim pewnie już go miała podczas zapłodnienia. Instynkt macierzyński przychodzi lub nie. Dziewczyna się boi, co jest zupełnie NORMALNE. Nie sądzę, by była jakaś mama, która się nie bała. Każda czego innego, ale strach jest zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
e tak kąpanie itd jest spoko - u mnie problem był z decyzjami - czym karmić, strach że uleje, co zrobić na kolkę itd -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja sobie radziłam, miałam do czynienia z niemowlakami ale sporadycznie i nie z noworodkami. Zapytałam mamę jak kąpać, położna mi doradzała z pielęgnacją skóry, co do karmienia- trochę dobre rady i wiedza z gazet, a większość na instynkt, to jak ubierać- na czuja. Generalnie dziecko samo komunikowało czego potrzebuje, kolek nie miał... A dobre rady były ok. o ile prosiłam o nie to się przydawały, ale jak ktoś mnie na siłę uszczęśliwiał to się wkurzałam. Chyba tylko w kwestii szczepienia posłuchałam mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszych blizniakach z racji tego,ze mialam zerowe doswiadczenie z dziecmi,moja opieka i pielegnacja polegala na wlasnej intuicji, tylko aby im krzywdy nie zrobic,musialam wyczuc z jaką sila podnies, obrocic,mąż rowniez ze mną sie szkolił przy dzieciach i on mnie popatrywal i ja jego, takie dwa zołtodzioby z dwojką maluchow ...makabra Przy nastepnej kolejnej dwójce po wielu latach juz jakos z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno dasz sobie
rade, a jesli nie bedziesz czegos pewna, to zapytaj mamy, tesciowej, siostry, poloznej-ja tak robilam, rady byly pomocne, a sama wiedzialam czy stosowac sie do nich scisle, czy cos zmodyfikowac ;) w szpitalv balam sie robic cokolwiek, jak przy wyjsciu poprosilam o pokazanie jak ubierac dziecko, to az w szoku bylam jak polozna synka okrecala, raz dwa i ubrany, mi to zajmowalo na poczatku duuuzo czasu ale to kwestia wprawy, to samo ze zmiana pampersa... Polozna pokazala mi w domu jak kapac malego i drugim razem juz razem z mezem go kapalismy, stopniowo wszystkiego sie nauczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia od 2010 roku
Po moich doświadczeniach to powiem tak: w szpitalu nie robiłam z dzieckiem nic - pozniej karmiłam, ale nikt mi nie powiedziął, że mam je przewinąc, czy w ogóle co robic z tym maluszkiem. Jak wróciłam do domu to przyjechała moja mama na 3 dni, bo ja polozylam dziecko na materac i..... nie wiedziałam co dalej. Mama wykapała -pokazała jak, odpowiednio ubrała , bo sie okazało ze ja ja ubrałam za cieńko... Zadnej wiedzy o opiece nad noworodkiem. Instynkt? Nie mam go do dziś. Wszystko co robiłam i robie do dzis przy dziecku to po proatu jest wyuczone. Musiałam sie tego wszystkiego nauczyc - jak w szkole. Ogólnie okres pierwszych 2 lat jest MASAKRYCZNY, potem juz lepiej. Takze drugiego dziecka nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie mi
Zadam troszkę inne pytanie, takie ni z gruszki, ni z pietruszki : W czym kąpiecie wasze bobaski? Wiem, że większość osób używa różnych firm emolienty, ale spotkałam się z opinią, że zatykają pory.. Za niedługo chciałabym już zakupić jakieś kosmetyki do pielęgnacji, a jak ja nie wiem, o co chodzi to podejrzewam, że babka w aptece wciśnie mi co bądź byle najdrożej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
Autorko! Moja rada: zaangażuj Tatę od początku, już w szpitalu niech przebiera, przewija dziecko. W domu niech kąpiel należy tylko do niego. NIe myśl, że partner Ci pomaga w opiece, wy wspólnie powinniście opiekować się maluchem. Jeśli nie wiesz jak trzmać, to zapytaj faceta, chwal go, niech maluch poleży na brzuchu ojca - jeśli się wtedy uspokoi to zobaczysz jaki facet będzie dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie mi
Mamusia od 2010 nastraszyłaś mnie porządnie, zwłaszcza, że moja mama mieszka za granicą, nie będzie mogła mi tak pomagać, a teściowa hmm cenię ją sobie ale ona jest taka ... "skrajnie prawicowa". Najbardziej się boję, że ja temu maleństwu zrobię krzywdę robiąc coś nie tak jak trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia od 2010 roku
Mi połozna pokazała ze wciskam troche płynu do kapieli dla niemowląt do wanienki. Nie myje bezposrednio płynem dziecka, tylko woda z płynem we wannie. Ja dawalam NIVEA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie mi
Tikal dziękuję za radę, na pewno będę o tym pamiętać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia od 2010 roku
Autorko - nie bój się :) Przepraszam, że tak napisałam ostro - niestety przechodziłam ponad roczna depresje po porodzie i nie wspominam tego czasu najlepiej. Mama pomogła na początku. Potem uciekałam z domu i jezdziłam do taty na koniec drugiego miasta, zeby wziął to nieszczesne niemowle na spacer, bo ja odsypiałam nocki. Pozniej wrocili tescie z nad morza wiec zaszyłam sie w kuchni a córke widziałam tylko przy karmieniu piersią - prawie. Ogólnie, wszystkiego sie musialam nauczyc. W czasie ciązy (planowanej) czytałam sobie co sie rozwija w danym miesiacu i w ogole, ale jakos nie przyszło mi do głowy zeby poczytac o tym co sie robi kiedy dziecko pojawia sie na swiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia od 2010 roku
UPUPUPUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
Pokażą Ci coś w szpitalu, coś pomoże mama czy teściowa, ale ogólnie to instynkt - sama będziesz wiedziała jak się zająć maleństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdhdhbfghb
my z mezem duzo czytalismy i ogladalismy video z noworodkami, uczylismy sie na poduszkach... a jak młody sie urodził, ta wiedza łączyła się z instynktem i jakoś szło najgorszy tydzień.. później sie przyzwyczajasz i już 'wszystko' wiesz co i jak... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia od 2010 roku
znowu nie widac nowych tresci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie mi
Mamusia od 2010 roku, współczuję Ci depresji. Pamiętam moją mamę z tego okresu, ona miała silną depresję po urodzeniu mojej siostry dosyć długo (chyba wiązało się to z trudnym porodem) i ona hmm "nie była sobą". Dobrze, że miałaś taki sztab ludzi do pomocy, to ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×