Olał mnie w Walentynki

Dalej mnie nie przekonujesz. Z resztą, dla mnie facet byłby skreślony po pierwszym takim razie.

Nie chodzi o to że śmierdział- ale jakiś taki rozczochrany, niechlujny..

to Ci facet sprawil przyjemnos.... sie postaral

ale skoro on Cie olewa od pieciu lat w walentynki to sorry za szczerosc, zle po kiego grzyba do niego jechałaś??? Albo się zgadzasz i też olewasz walentynki, albo mu tłumaczysz do bólu, ze dla Ciebie to ważne, albo rzucasz w cholere bo ma gdzieś Twoje potrzeby! Wiec? Po co do niego jechałąś z tym ciastem i winem na Boga???

wlasnie po co tam jechalas?

Myślałam, że tym razem będzie fajnie. W końcu sam chciał się ze mną spotkać w Walentynki. Później stwierdził- że to moja wina, bo przyszłam za późno, a tak to moglibyśmy pójść do kina albo na piwo grrrrrr

Mimo wszystko-czuje się teraz do dupy że z nim zerwałam.

Dobrze Ci tak rozpuszczona babo!!! Kto zrywa 5letni związek, z powodu walentynek?

tez bym cie olała :P