Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZŁA_MATKA

***JESTEM WYKOŃCZONA*** 12 LETNI SYN MNIE WYKAŃCZA

Polecane posty

Gość ZŁA_MATKA

wychowuję go sama , z nikąd pomocy ,ani finansowej ,ani emocjonalnej , mam jedno marzenie , by pojechał chociaż na 2-3 dni do babci , żebym mogła spokojnie posprzątać ,upiec i bez wiecznego trzaskania drzwiami oglądnąć przynajmniej wiadomości. Kocham go ,ale mam DOSYĆ !!!!!! Czy wy kafeterianki macie takie idealne nastolatki ? czy nie popełniłyście błędów wychowawczych ? czy ja jestem ułomną i złą matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA_MATKA
teraz jestem w kochni , robię obiad na jutro i z doskoku piszę tutaj , syn w pokoju , rozwala wszystko ...z nudów ... bo tv nie działa . Komp mamy jeden .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA_MATKA
kuchni *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zocha.
Wcale nie jesteś zła matka ,jesteś tylko zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhgdgtdgtdh
jak se wychowałaś tak masz. pewnie wrobiłas faceta w dziecko i myślałaś, ze będzie bulił a tu się okazało,ze chłopczyk w pajacyku i słodkicm uśmieszku wyrasta na bandytę skoro nawet jego własna matka ma go dość :-( smutne to :-( współczuję Ci, bo żyjesz jak w klatce a pewnie młoda jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytreytry
a gdzie ojciec?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA_MATKA
wrzuccie na luz z tą nagonką na samotne matki co ? ja tutaj szukam porady a nie umoralniania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyyy
Współczuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n nm n nn
bezstreswoe wychowanie, jakby wczesniej dostal w dupe raz czy drugi to by sie nauczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcvyjbu
Rozwala z nudów? Jak można tak wychować dziecko? Zrób z tym coś, póki nie jest za późno, bo niedługo będziesz musiała przed nim uciekać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgggt
narzekasz że nikt ci nie pomaga i nie masz wsparcia. trzeba było sobie zrobic dzieciaka z odpowiednim facetem to bys teraz samotna nie była a syn by miał ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kwestia wychowania dziecka, ja mam 13 latka i nie mam z nim problemow, tzn. jakieś tam drobne zawsze wynikną, ale nigdy nie przyszło mi nawet na myśl, żeby na kilka dni "pozbyć sie" dziecka, by od niego odpocząć. Jak już w tym wieku masz z nim jazdy to nie wiem co będzie później. Też jesteśmy zwolennikami bezstresowego wychowywania, ale trzeba umieć się do tego zabrać. Bezstresowe to nie znaczy,ze robi co chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA_MATKA
hmmm ,w sumie dużo dobrych rad , nie ma to jak szukać wsparcia na kafe , dzięki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dowcipny Johnny
Może porozmawiaj z nim po prostu, potraktuj go jak dorosłego, to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo chłopakowi autorytetu w osobie ojca, tak Ci się życie ułożyło, ale to na dziecku sie odbija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcxsdxcwsdxwed
w dupę porządnie na co czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
trudno po tych informacjach udzielać rad. Napisz jak z nim rozmawiasz, co dokładnie robi, dlaczego macie taka a nie inna sytuacje. Zawsze jest jakies źródło problemow i zeby Ci pomóc w jaki kolwiek sposób, trzeba zacząć od przyczyny. To nie chodzi kto jest winny, ale jak do tego doszło, co z ojcem, jak żyjecie, jak wyglada wsz dzien, jak rozmawiacie i czy wogole rozmawiacie, kiedy zaczeło sie dzieć zle. 13 lat to trudny wiek, chłopcy potrzebują ojca, meskiego autorytetu... nie wszyscy go maja i żyją... W tym, że chcesz odpocząć nie ma niczego złego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie wiem :P
ja mam 11 letnią córkę , tylko raz mi powiedziała , po jakimś swoim wybuchu , że to taki wiek.... więcej już tego nie powie . uczy się świetnie , ma wszystko czego potrzebuje i chce , ale nie pozwalam sobie na wyskoki , bunty , trzaskanie drzwiami itp... drzwi po prostu zdjęłam z zawiasów, w łazience założyłam gumowe podkładki , odbijają drzwi jak chcesz trzasnąć :) ma swój komputer , telewizor , jak przegnie pałkę , mam jeden tekst : komp, telewizor i książki lecą z pokoju a ty zostaniesz tylko z kotem i kuwetą :) czasem jeszcze się zdarza , że chce odpysknąć , ale się ugryzie w język bo się mnie boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA_MATKA
fajnie że masz 11 letnią anielicę , fajnie że Cię słucha i w ogóle ,ale ja nie pisałam tutaj po to by inne matki tych wychowanych ( a może po prostu spokojnych) dzieci dowalaly mi pisaniem jak one mają fajnie i jakie ich dzieci cudowne .Napisałam bo szukam pomocy, konkretnych rad.Na mojego zakazy na komp tv czy wyjścia na dwór nie działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu rady nie znajdziesz
tylko przemawianie się, która ma lepiej wychowane dziecko, bardziej posprzątany dom, więcej czasu na wszystko, lepszą organizacje pracy i jest bardziej idealną matką :) Często to tylko koncert pobożnych życzeń, ale przynajmniej w necie można błysnąć :) Nie wiesz, jaki to dział i jakie tu mamuśki siedzą? Szkoda Twoje pisaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze przejdź
sie z nim do psychologa, bo przeciez nie moze tak byc! sama sie z tym nie uporasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mam 12 latka
Tak rok temu zaczął ulegać wpływom kolegów. Wczesniej kochany,grzeczny,pomocny syn. Wpływ ten polega na graniu na kompie w sieci (kilka osób gra). On potrafil do 3 w nocy w weekend przesiedzieć. Widac było że jak nie gra to i tak myśli o graniu.Dostał zakaz. Gra tylko w weekendy i to jak ma juz odrobione lekcje i spełnione inne obowiązki.Tylko konsekwencja Cie uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mam 12 latka
Dodam,że jak miał ograniczany dostęp robił sie krnąbrny,pyskaty,ale jak mąz usłyszał "nienawidzę cie" skonczyło się jego skakanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mam 12 latka
Aha,a jak powiedzieliśmy mu ze pojdziemy do psychologa to on na to,ze powie psychologowi,ze go bijemy co nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zocha.
Ja wczoraj poprosiłam swojego nastolatka ,żeby pojechał do sklepu ...ile się nagadał ,nacmokał ,namarudził. W końcu nie wytrzymałam i wydarłam się na niego. Pojechał ,ale jak wrócił pogoniłam go za karę do swojego pokoju. I wiecie co usłyszałam....to co ja już nic powiedzieć nie mogę ,przecież jest wolność słowa....ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie wiem :P
nie pisałam tego żeby się pochwalić , zrób tak żeby sie zaczął Ciebie bać . jak sobie pozwolisz wejść na głowę teraz , to już przegrałaś . Moją koleżanki próbowały już przekręcić na swoją stronę , ale chyba woli mieć spokój w domu niż super koleżaneczki , którym najchętniej powyrywałabym nogi z dupy . Nie jestem łagodna , nie ma u mnie wychowania bezstresowego , patrząc na to co się dzieje , to wychowanie bezstresowe to MIT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci sa grzeczne
Moj syn tez ma 12 lat, w tym roku bedzie mial 13 lat,ale nigdy niczego nie rozwalal, sama wychowuje moje dzieci.Nigdy z nimi problemow nie mialam,najstarszy juz prawie 18 lat , byl okres buntu, ale nie bylo wielkiego halo.Pracuje na caly etat , wychowuje dzieci jak umie, nigdy nie jestem na nie zla, nie okazuje zlosci ani agresji,mozna powiedziec ze sa grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma tez prawie 12 lat i sa rozne chwile jest grzeczny, ale leniwy, slucha sie i pomaga mi duzo, i tez go sama wychowuje bez zadnego wsparcia, rodzina daleko, ja pracuje czasami na okraglo, ale trzymam go krotko, bez konsekwencji nie da rady.... musisz tez dac mu troche samodzielnosci i okazac ,ze mu ufasz, dziecko widzi wszystko, on wie , ze ty ciezko pracujesz , moze chcialby ci pomoc...a co robicie razem ? jak spedzasz czas ? u mnie polepszylo sie jak w tym calym moim zabieganiu, odnalazlam choc troche czasu wspolnego dla dziecka....to ci moze pomoc....pogadaj z synem, opowiedz mu o sobie i swoim zyciu, zaprzyjaznij sie z nim...dla moj syn jest moim najlepszym przyjacielem, i tez czesto jestem zmeczona i mam dosc wszystkiego. Wtedy oglaszam domowy czas prywatnosci czyli cisza i spokoj. NAm pomaga wspolne wychodzenie do kina, lub ogladanie filmow razem w domu...albo robimy cos w kuchni...a to , ze chcesz 2-3 dni odpoczac od dziecka to jak najbardziej normalne.....dzialasz na kilku etatach, jak robot wielofunkcyjny i po prostu masz awarie, jak tak tlumaczylam swojemu synkowi, ze mama sie przemeczyla i musi odpczac, wtedy w domu panuje po prostu spokoj, oboje dzialamy na zwolnionych obrotach i ja i on, mamay czas lenistwa .....zycze ci abys sie dogadala z synem i zamiast wroga miala w nim przyjaciela. Napisz konkretniej o roznych sytuacjach, moze ci cos podpowiem ja lub inne mamy....powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.fxcg
może jesteś za dobra?... dzieciaki to wykorzystuja i nie ma nic gorszego jak brak dyscypliny czy asertywności wobec nich. Sama jestem pobłażliwa i często ustępuję a wiem, że to źle. Podobno rodzic to nie kumpel a opiekun... ja tak nie potrafię ale pewnie jesli i Ty taka jestes, to masz konsekwencje :( Charakter też pewnie swoje robi...może wchodzi w okres buntu... przejdzie mu. A może ma jakieś problemy w szkole, w "życiu prywatnym"? Sprawdziłaś to? Chcesz rady? Trudno mi cokolwiek poradzić, bo nie znam Was ani dokładnie sytuacji. Jedno co mogę poradzić to spróbuj pogadać z psychologiem - oni naprawde potrafia dobrze poradzić w takich sytuacjach. Wysłucha Cię przede wszystkim a to też wiele no i na pewno coś doradzi sensownego po analizie sytuacji... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×