Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PnZw.

Czy surogatka to dobry pomysł?

Polecane posty

Gość poniedziałek ZARAZ WRACAM
Ja już lece, i chyba zdecyduje sie na surogatkę. Jak już będzie po i nie zapomnę to dam znać jak to przebiegło. Żegnam Was kobitki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie jeśli jesteś płodna
Do bezele kochana, nie chcesz - nie wierz. Mój mąż nie jest prawnikiem. To ja zarabiam dobrze, mój mąż nie. Budujemy dom i rozważałabym taką sprawę wyłącznie, jeśli budowa mogłaby się obyć bez kredytu... A co do patologii, napisałam prawdę... Kobieta, która na codzień dba o siebie, jest na jakimś poziomie nie zadowoli się 1800 złotych miesięcznie za urodzenie dziecka. A kogoś takiego jak mnie autorka nie musiałaby się obawiać, bo ja na codzień dobrze się odżywiam, bo mnie na to stać, nie piję alkoholu w ogóle, nie palę. Myślę, że nie ja jedna i myślę, że jeśli surogatką ma być ktoś na poziomie to zupełnie odpada sprawa kwoty 40 tysięcy. Byłoby mi obojętne kiedy by mi zapłacono, bo stać mnie na to, żeby żyć, ale proponowana kwota - nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam surogatke...
z tym kieszonkowym sie pomylilam, bo to bylo wiecej niz 1000zl, mysle, ze z jakies 1500-2000zl po przeliczeniu, ale nie wydawala na nic, nawet samochod miala do swojej dyspozycji, ktory tankowalismy, kablowka, internet, wszystie oplaty, wszelkie zachcianki. Doszlismy do wniosku, ze tak bedzie lepiej niz dawac co miesiac wieksza kase do reki. Poprzednia rodzina tez miala z nia taka umowe. I co najwazniejsze nie kontrolowalismy jej, jezdzila do kolezanek, one do niej, rodzina ja odwiedzala itd. Czesto sama do mnie wpadala, bo sie nudzila. Bardzo fajna dziewczyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedziałek ZARAZ WRACAM
ja mialam surogatke... hmm powiem tak - dobrze przemyślane ;) Mam koleżanke na Ukrainie i to taka dobrą, dlatego myśle o tym kraju. I tak jak mówisz - musiałabym być tam dłużej niż przewidywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam surogatke...
radze ci poprosic o pomoc adwokata, najlepiej takiego co ma rozeznanie w tym. Na pewno sa tacy na Ukrainie. Niech znajdzie dziewczyne, ktora chociaz raz juz byla surogatka i mozna skontaktowac sie poprzez prawnika z ta rodzina. Musza miec umowe. Nie wiem jak to jest w UA ale podejrzewam, ze skoro jest to legalne to umowy obowiazuja. Nastepnie zamieszkac gdzies niedaleko dziewczyny badz ja przeprowadzic w wasza okolice (mysmy tak zrobili) i ustalic warunki. Co do kwoty miesiecznej to ja uwaza, ze lepiej robic zakupy, zabieracw tygodniu tyle ile trzeba na zakupy spozywcze, jak chce kosmetyki, ciuch jakis to tez. Ja sie staralam z nia zaprzyjaznic i tkaie zakupy traktowalam jak z kolezanka:) A kieszonkowe dawaj tez, ale to juz raczej mniejsza sume. W kazdym kraju jest inna waluta wiec musisz sie zorientowac w cenie tak by nie urazic proponowaniem za malo i nie zrobic z siebie nie wiadomo jak wielkiej darczyncy dajac za duzo. Dlatego dobrze jest dzialac w porozumieniu z prawnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda Kowalczyk
Tez zastanawiam sie nad surogatka. Wlasnie zbieram pieniadze. Nie moge miec dzieci z przyczyn medycznych. Wszystko to chcialabym zalatwic w Polsce i tu pojawiaja sie klopoty prawne. Bo po urodzeniu musialabym to moje dziecko adoptowac. Uwazam, ze kwota 40-50 tys. jako calkowite wynagrodzenie dla surogatki jest wystarczajaca. I chetnych za takie pieniadze nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, z twoimi chorobami to bys tylko dziecku i sobie zaszkodziła. Na Ukrainie pewnie zaplacilabyś mniej za takie coś, ale za to to większa impreza. Poszukaj babki, która już raz tak rodziła i ma swoje dzieci. Oglądałam program o tym kiedyś i babki co podchodzą do tego jak do pracy nie przywiązują się do płodu. Życzę ci powodzenia, kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove55
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove55
chetnie zostane zastepcza mama, mam juz swoje dzieko, ja jestem zdrowa i dbajaca o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove55
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie.Chętnie pomogę jakiemuś małżeństwu . Proszę o kontakt sarka-1975@wp.pl Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×