Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zdruzgotana

Chyba nadszedł czas aby zakończyć ten związek

Polecane posty

Gość jestem zdruzgotana

Moje serce krwawi. Jestem tak niesamowicie rozdarta wewnętrznie. On jest miłością mojego życia. Poznaliśmy się w bardzo niekorzystnych warunkach - on żonaty z małym dzieckiem, ja byłam zaręczona. Próbowaliśmy się rozstawać ale zawsze coś nas ciągnęło w swoją stronę. Ja odeszłam od narzeczonego on próbuje rozwieść się z żoną, która rozwodu dać mu nie chce. Wiem, sama sobie ten los zgotowałam ale po raz pierwszy w życiu poczułam czym jest prawdziwa miłość. Zawsze byłam lekoduchem, zdradzałam, nie patrzyłam na uczucia innych. Teraz sama cierpię, być może za karę. Ciężko mi odmówić sobie tej miłości ale nie wiem czy podołam jej ciężarowi. Serce krzyczy aby walczyć a rozum każe odpuścić... Czy ktoś miał podobnie, jak sobie radzicie z taki trudnymi rozstaniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn pytasz czy ktoś się kurwił
z żonatym mężczyzną i rozpierrdolił mu z premedytacją rodzinę? Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabeł cię zbajerował
a jak wreszcie frajer sie rzowiedzie to ci sie znudzi po paru miesiącach, wspomnisz moje słowa zdziro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dźwiedż polarny
a co to jest ta prawdziwa miłość? i skad wiesz że ona nie chce? rozmawialas z nią? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie dajcie spokój
Dziewczyna cierpi a tu takie komentarze. Każdy jest dorosły i sam podejmuje decyzje czy chce zdradzić czy nie, nikt nikogo nie zmusza do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retef
Teraz się zorientowałaś głupia peesdo, żeby kończyć związek? Teraz to za karę powinnaś z nim być, takie szmaty jak ty, które biorą się za żonatych i dzieciatych, nie powinny mieć prawa do oddychania 🖐️ To, że faceci myślą choojami, wiedzą wszyscy, ale w kobieta, która włazi między wódkę a zakąskę jest zwykłą, nic nie wartą ścierą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retef
ludzie dajcie spokój - w zasadzie masz rację. Są siebie warci. Oboje powinni zdychać w męczarniach i mieć przed oczami dziecko, którym rozpierrdolili cały świat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retef
******któremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dźwiedż polarny
jasne ze nie zmusza :D aczkolwiek bawią mnie teksty: zona nie chce dać rozwodu w 90 przypadkach na 100 nikt jej o to nie pytał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gazu z nią
! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gazu z nią
w 90 przypadkach na 100 nikt jej o to nie pytał s 10/10 :D:D:D Samo sedno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa28
Ciężka sytuacja...ale jeżeli on żony nie kocha, tylko Ciebie? Walcz...choć to trudne...jak nie kocha żony, to ich związek i tak się rozpadnie, prędzej, czy później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot głupi
jeśli czujesz, ze to miłość to schowaj ten rozum w buty i walcz o to. Ja bym się kierował sercem. Ale jeśli już się zastanawiasz czy nad skończeniem tego to kiepsko. Ja uważam, ze miłość ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
Spodziewałam się takich komentarzy ale nie będę wdawać się w kłótnie na temat rozbijania rodziny. Nie wszystko jest tak proste i przejrzyste jak się nam wydaje. Wiele razy chciałam zakończyć tę relację, zwłaszcza gdy dowiedziałam się o dziecku ale nie jest to takie proste gdy na kimś Ci zależy i gdy druga strona zabiega o Ciebie. Skąd wiem że to prawdziwa miłość? Bo nigdy tak się wcześniej nie czułam, nigdy tak mi na nikim nie zależało i nikt inny nigdy tak nie pochłaniał moich myśli. Taki nasz "związek" trwa już dwa lata i przez cały ten czas przeszliśmy razem przez bardzo wiele problemów, jeszcze bardzo nas to do siebie zbliżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem w podobnej sytuacji
Rozum podpowiada jedno ale serce nie sluga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lqqqqq
tak daleko to wszystko zaszło że nie rozumiem dlaczego właśnie teraz chcesz zrezygnować, oboje wywróciliście swoje życie do góry nogami, by być razem i teraz chcesz się poddać? nie rozumiem, jeśli go kochasz to walcz do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek3443884238
"miłość ponad wszystko" ... zastanów się jeszcze raz zanim coś napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gazu z nią
Nie wszystko jest tak proste i przejrzyste jak się nam wydaje. Wiele x WSZYSTKIE, WSZYSTKIE, WSZYSTKIE WSZYSTKIE kochanki facetów z rodzinami na karku tak mówią :D 🖐️ Pocieszające jest to, że istnieje karma i wszystko to wróci do ciebie - zdradzi cię i porzuci tak samo, jak swoją rodzinę, czego ci serdecznie i z całego serca życzę zdziro bez sumienia 🖐️ Ale jak się ma miękkie serce, trzeba mieć twardą dupę, będzie bolało jak spadniesz, oj będzie :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
Wiem, że wzorem do naśladowania nie jestem. Zdaję sobie z tego sprawę ale nie wam oceniać moje postępowanie. Bardzo chcę z nim być ale powoli zaczynam wątpić czy nam się to uda. Wiem, że nawet jeśli nie będzie ze mną to do żony i tak nie wróci bo jej po prostu nie kocha - już z nią nie mieszka ale rozwodu nadal nie ma. To mnie najbardziej irytuje. Ja zrobiłabym dla niego wszystko i cały czas staram się go wspierać. Kieruję się sercem ale ostatnio i rozum daje o sobie znać. On nadal pozostaje pod dużym wplywem swojej żony i daje się wykorzystywać. Długa jest to historia ogólnie, nie będę was zamęczać. Chciałam się tylko wygadać chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasia48
Witaj, ja jestem w sytuacji że mąż odszedł od mnie i dziecka do kochanki.. powiem tak: teraz współczuje tej kobiecie, ja uwolniłam się od kłamstw i intryg tego człowieka... a ona ma to na co zasłużyła. I powiem tak nigdy nie zbuduje się szczęścia na cudzym nie szczęściu.. Bo wydawało mi się że jesteśmy szczęśliwa zagraną rodziną ale tylko mi się wydawało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot głupi
zastanowiłem się i wiem, ze nie warto tkwić w związku bez miłości nawet jeśli się ma dzieci. Jeśli jest ktoś z kim mamy odwzajemniona miłość to warto. Miłość to piękna sprawa i nie bał bym się, że zła karma itd.. chyba, ze coś nie gra, jakieś inne intencje to jasne, odbije to się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek3443884238
Nie mieszka z żoną, a ty nieszczęśliwa... Hmmm. Chyba masz rogi :.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
ciasia48 jesteś po tej drugiej stronie i wiem że bardzo Cię to pewnie dotyka. Nie chcę bronić w tym momencie kochanek, którą w zasadzie jestem, ale do miłości zmusić nikogo nie można. Ojcem można być dobrym nie będąc z matką dziecka. Czasem lepiej jest się rozstać niż tkwić w małżeńtwie opartym na kłamstwach. Jeśli chodzi o moją sytuację to między nami zawsze byla i jest 100% szczerość. Sami zawsze zdradzaliśmy naszych partnerów i chyba w końcu oboje zrozumieliśmy że nie na tym to wszystko polega. Dorośliśmy do bycia z kimś. Niestety spotkaliśmy się za późno albo może za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
zenek3443884238 nie mieszka z nią ale ja nie chcę zamieszkać z nim dopóki nie będzie miał rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek3443884238
:D To mnie zaskoczyłaś :D z jednej strony pukasz się z żonatym gościem z drugiej masz jakieś moralne dylematy. Hipokryzja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
MAm dzisiaj gorszy dzień chyba po prostu, czekam cierpliwie aż on wyprostuje swoją sytuację ale czasem najzwyczajniej nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
może hipokryzja a może coś zrozumiałam... Nie będę się zagłębiać w tę kwestię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot głupi
Wytrzymaj aż się rozwiedzie, tak się wszyscy asekurują jak opętani, jeśli się kochacie to o czym tu gadać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek3443884238
bzzzzz. Bzzzzzzz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdruzgotana
Kot głupi dzięki za wsparcie. Wiesz, czekam już tak długo że nie zbawi mnie jeszcze kilka miesięcy. Niemniej jednak przychodzą chwile zwątpienia a ja najzwyczajniej nie mam z kim o tym pogadać, nie licząc JEGO - ale jego opinia nie jest raczej obiektywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×