I Co mamusie

Popatrz sobie na topiki drugich żon zobacz co tam się pisze.Faceci w tym sensie biją kobiety na głowę mają znacznie mniejszy problem by żyć z kobietą z dziećmi.

ja bym nie chciala zeby dzieciak mojego narzeczonego z nami mieszkal..jest wkurwiajacy, ma przyzwyczajenia swojej mamusi.. do tego nauczony jest ze jesc nie musi(oprocz slodyczy), zadnych zainteresowan oprocz grania na playstation caly dzien.. taki maly pajac

ciekawe ilu takich tatusiow by sie wymiksowalo po dwoch tygodniach wspolnego mieszkania - bo tak to po palcu w dupe by tym dzieciom weszli, a ciekawe jakby nagle trzeba bylo zagonic do lekcji, mycia zebow i jedzenia warzyw na obiad heheh :D a mamusie tez takie cwaniutkie, niby tak kochaja swoje pociechy, ale chetnie by na 2 tygodnie oddaly tatusiowi. ot, ktos juz napisal, ze tak naprawde to tych dzieci nikt nie chce. tak beda przerzucac z kata w kat.

Nie które by nie oddały. Bo i alimenty musiały by wtedy oddać. A wolą kasę :)

XXX79 a ty przyjęła byś dziecko swojego męża gdyby jego eks wyraziła zgodę na opiekę naprzemienną. Tylko nie odpowiadaj że tego nie zrobi,czytając twoje posty to choćby chciała to byś nie pozwoliła.

Kobieta która wiąże się z facetem który ma dzieci z innego związku nie chce ich akceptować lub nie zezwala na przebywanie dzieci w jej domu jest zwykła szmatą. Chcesz mieć przywileje kobiety która jest z facetem znajdź sobie kogoś bez bagażu proste jak drut. Facet który odrzuca swoje dziecko dla jakiejś szmaty też jest zerem. Niestety zdania są podzielone nie tylko te co się związały z kimś kto ma dzieci nie chciałby z tymi dziećmi mieszkać ale mamusie tez nie chciałby by oddać. Chociaż z drugiej strony co to za matka która pozbyła by się dziecka z domu tyle że czasem te mamusie wcale nie maja na myśli dobra dzieci tylko chcą pokazać że one powiedzą i tak ma być lub zwyczajnie nie chcą tracić alimentów.

Ale ty mnie lubisz kajka.najka. I w ogóle obecne żony Panów którzy kiedyś popełnili błąd... :)

A ktoś powyżej- ładne słownictwo. Od kiedy żona która nie chce mieć w swoim domu dziecka innej kobiety to szmata? Od kiedy w ogóle normalna kobieta to szmata? Ciekawe kim ty jesteś...?

No właśnie mówię w takim razie o tobie skoro uważasz że Pan może sobie "popełnić błąd" i zostawić /olać właśnie dziecko dla takiego pustaka jak ty to jesteś szmatą. Bo ta nowa żona (np. Ty0 powinna mu mówić że dziecko to dla niego powinno być świętość.

To że ja bym nie chciała to chyba jasne. Bo niby czemu miała bym chcieć? Ale oczywiście mój mąż też by nie chciał. Bo niby czemu miał by chcieć? Tamta Pani na pewno chętnie by się na jakiś czas pozbyła, oczywiście nie kosztem utraty jakiś pieniążków.

Używaj słów na poziomie, albo nie odzywaj się w moją stronę. Nie gadam z ludźmi z takim poziomem słownictwa. Chyba sobie jaja robisz! Co ja mam do tego dziecka?

Ja nikomu nic nie kazałam. Sami sobie taki los zgotowali. Ja tylko zgodziłam się być z kimś kto ma taką przeszłość.

Ja uważam że za błędy się płaci. I jak dwoje gówniarzy robi sobie dziecko, a się nie kocha, to powinni się całe życie ze sobą męczyć! A nie obarczać tym ludzi którzy takich bagaży nie mają.

Ale przecież kobiety nie obarczą obcej osoby dzieckiem tylko ich własnych ojców.Najlepiej wyglądało by to tak albo opieka naprzemienna albo całkowity koszt utrzymania dzieci.I w tej mierze na pewno prawo powinno się zmienić.Zniknął by problem dopierdalania alimentów zakazywania kontaktów.Alimenty tabelka zgodna z zawodem i rzeczywistymi dochodami a nie tym co na papierku lub wiecznego bezrobocia i wieku dziecka.I albo pół.na pół dzieci albo całość na dzieci.Nikt nie odwoływał by się sądy nie miały by co robić.Ja się pod takim rozwiązaniem podpisuje.

"To że ja bym nie chciała to chyba jasne. Bo niby czemu miała bym chcieć? Ale oczywiście mój mąż też by nie chciał. Bo niby czemu miał by chcieć? Tamta Pani na pewno chętnie by się na jakiś czas pozbyła, oczywiście nie kosztem utraty jakiś pieniążków." no to jak według Ciebie ojciec nie chce dziecka to niezła z was patologia !! Zwracam sie do Ciebie tak jak na to zasługujesz a widac że z Ciebie niezła kombinatorka i su..

A jak za błędy się płaci to Ty nie rób z siebie pośmiewiska tylko znajdź sobie faceta bez przeszłości a nie łaskę robisz że łaskawie z nim jesteś ale dziecko w pizz...du. [usta jesteś i tyle. Oby Tobie on dziecka nie zrobił i później jego nowa lala będzie mówiła o Twoim "błędzie życia"

Doj... z tym tekstem "bo czemu miał by chcieć" bo to jego dziecko i nie prosiło się na świat tylko to również Twojego mężusia zasługa widać że Cię to bardzo boli i na siłę chcesz pokazać jak to tatuś nie chce dziecka Głupia szma..

Płytkie Twoje gadanie, bardzo płytkie... Nie umiesz napisać nic mądrego to obrażasz- TYPOWE... Jak dziecko jest w pełnej rodzinie, gotuje kto? Mąż? Nie, czy rodzina pełna czy nie pełna,zwykle żona- kobieta. A jak dziecko przyjdzie do tatusia- kto ma mu gotować? Ot bardzo prosta sytuacja. Co powicie? Ja mojemu mężowi nic nie zabraniam. Sam decyduje. I nic mnie nie boli. Nawet takie inteligentki jak ty. A skoro mówisz o patologi- pewnie z takiej się wywodzisz- słownictwo na to wskazuje.

A Ty za to czytać nie umiesz nie jestem ta tylko ten :D No bo tatuś ma dwie lewe rączki i nic nie umie ugotować :) Brałaś Pana z przybytkiem to trzeba było myśleć jakie konsekwencje tego mogą być np. gotować jedzenie dla jego i dziecka proste. Nic dziwnego że matka dziecka nie chciałaby oddać go takiej no sama wiesz kim jesteś przecież. Jak chciałaś nie mieć problemów z jego dzieckiem to było brać wolnego bez zobowiązań.

I to dlatego że kobieta gotuje to ma całe życie wychowywać dziecko???Nic nie stoi na przeszkodzie by ci tak głośno krzyczący o prawach ojca też zaczęli gotować.Może partner matki też nie ma ochoty niańczyć dzieci obcego faceta?I przestań się kobieto pogrążać w temacie założonym przez ojca który pisze o opiece naprzemiennej bo byś się zesrała gdyby twojego męża zmuszono do wychowywania jego dziecka.Wtedy brak własnego by ci całkiem mózg zlasował.Zapłacił by tej eks dwa razy tyle byle wzieła dziecko.

O popatrz, tak się składa, że ja nie mam obowiązku gotować waszym dzieciom! A jak samemu się nie chce jego sprawa. Ja go prosić by się z dzieckiem spotykał nie muszę!!! Kiedyś byłam samarytanką! Teraz zaczęłam myśleć o sobie! A nie wkoło o innych! No tak- że też nie zauważyłam. Facet- typowy- od kobiety tylko wymagać!!! Brawo.

Co za solidaryzm jajników!!! :)

Na pewno bym się nie zesrała :)

A konsekwencją brania sobie faceta z przeszłością są ALIMENTY.

A swoją drogą dla niego...i jego dziecka ewentualnie. PROSZĘ PANA ELOKWENTNEGO. I tak robiłam kiedyś. I jeszcze dziecku pozwalałam pomóc, uczyłam. Ale się skończyło.

A kajka.najka jak sobie wyobrażasz oddanie ojca dziecku na 2 tyg.nie obarczając przy tym żony tego mężczyzny?

dziecka ojcu :) sorry

Tak samo jak wyobrażam sobie oddanie dziecka na dwa tygodnie matce bez wciągania w to jej obecnego męża. Ona też najczęściej pracuje i jej dzień pracy niewiele różni się od tatusia. A jeżeli konsekwencją mają być dla ojca alimenty to dlaczego nie jeśli pokryją całkowity koszt utrzymania. Bo niby w imię jakiej idei matka ma zajmować się dziećmi cały czas sama i jeszcze dokładać drugie pół. 75 procent ma spaść na kobietę???? Opieka naprzemienna by dużo pokazała i była dobrym rozwiązaniem.

Ale ten facet ładując się do kobiety- samotnej matki robi to z własnej woli- wie na co się pisze! Nie jesteś obiektywna!!!

Czyli jak bo nie rozumiem? To mój dom. I jak miało by tu teraz przyjść nie moje dziecko bez ingerowania w moje życie?