Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszek biały

MOJA KOBIETA CHCE ŚLUBU!

Polecane posty

Gość proszek biały

Witam Szanowne Panie, bardzo bym prosił Was o rady w pewnej kwestii. Jestem z dziewczyną półtora roku. Mam 23 lata, ona 21. Ostatnio ona cały czas mówi o oświadczynach. Spytała się mnie niedawno czy myślę o niej poważnie. Oczywiście, że tak, ale zrobiło mi się trochę niezręcznie. Odpowiedziałem wymijająco, a jej zrobiło się przykro bo zamilkła. Jestem jej pierwszym mężczyzną, jest wspaniała i kocham ją, ale dlaczego ona tak się z tym spieszy? Nie chcę jej zasmucać, proszę Was kafeterianki o jakieś wskazówki. Jak się zachować żeby była przy mnie, ale jej nie zasmucać. Co jest takiego w ślubie, że jej na tym tak zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
większość dziewczyn tak ma, że ślub jest dla nich tak ważnym wydarzeniem, że marzą o nim długi czas. albo po prostu chce wiedzieć jak bardzo poważnie ją traktujesz. no i zgadzam sie, że od zaręczyn do ślubu jeszcze długa droga, nawet kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
ale dążą do ślubu i są jakby wprowadzeniem. dziękuję za post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może to jest po prostu
Słusznie napisał przedmówca. Oświadczyny to nie ślub:D Jeżeli myślisz o Niej poważnie, twierdzisz że kochasz, to co za problem kupić pierścionek oświadczyć się.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
martiina, marzą o nim, ale tak szybko? Traktuję ją poważnie, ale nie wiem co będzie za jakiś czas. Ją to chyba zabolało, chciałbym to odkręcić, ale mam się jej oświadczyć tylko dlatego żeby nie było jej przykro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
uciekaj! następna kwoka z planem na życie pt.: "złapać męża i bawić się w dom". uciekaj póki nie jest za późno - no chyba, że jesteś na tyle nieatrakcyjny, że nic lepszego w przyszłości Cię nie spotka a chcesz być mężusiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
A może to jest po prostu, wiem że oświadczyny to nie ślub, ale ślub jest następstwem oświadczyn. Kocham ją, ale to już czas? A co jeśli nigdy nie dorosnę do tej decyzji? Chcę z nią być, ale jakoś nie czuję tej całej ślubnej otoczki, a ona aż ma iskierki w oczach jak się odwraca za wystawami sukien ślubnych. Narazie jej próby nawiązania do tematu odpycham żartami. Widzę, że jej zależy, ale boję się że aż za bardzo. Czy znacie takie przypadki, że kobieta po prostu odeszła od faceta gdy dowiedziała się, że ten nie myśli w najbliższej przyszłości o zlegalizowaniu związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
dlaczego od razu bawić? mi się wydaje, że to takie marzenie pt romantyczny ślub, bajeczne życie, romantyczny narzeczony. dla mnie np. to by było za szybko, ale może dla niej nie. No i broń Boże nie oświadczaj się jeśli nie chcesz. to ma być tylko Twoja decyzja, nic nie może Cię zmusić, inaczej to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
"złapać męża i bawić się w dom" niee, to nie ona. Myślę, że ona po prostu chce mieć gwarancje, że jest tą jedyną. Ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
myślę, że nie ucieknie ale będzie coraz bardziej naciskać, dawać sygnały że tego oczekuje. aż w końcu możesz się spotkać z argumentem ,,nie chcesz ślubu-nic dla Ciebie nie znaczę". a może spróbuj zrobić coś żeby poczuła że jest dla Ciebie najważniejsza? no i nie zapominaj mówić jej o tym, może to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migala
Jak dla mnie to najwyższy czas, salę się rezerwuje rok wcześniej. Cóż, nie chodziłabym z facetem w nieskończoność, Max 1,5 roku, jeśli nie ma deklaracji, to zmiana faceta. Po co sobie młodość marnować na chodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
martiina - dla mnie to jest za szybko. przepraszam za pytanie, ale ty ile masz lat? moja powiedziała, że nie chce ślubu teraz, ale spytała się co myślę o ślubach i czy myśli o mnie poważnie. Wiem, że to moja decyzja,ale nie sądziłem że jej się pali tak do tego. Czy mogę jakoś inaczej okazać jej to, że jest dla mnie wyjatkowa? MARTIIINA, potrzebna Ci jest jakaś gwarancja uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
migdala - kocham takie małomiasteczkowe gąski :) "po co marnować młodość na chodzenie"? może nie dla wszystkich kobiet ślub i cała ta szopka z występami w białej sukni (dziewice psia ich mać i księżniczki) jest celem życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mama
martiina ma rację , jak kochasz i myśliszpoważnie to czemu nie , jeżeli nie bierzesz jej na serio to zerwij i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
tym, którzy są niepewni siebie i mają kompleksy oraz prowincjonalnowiejski system wartości potrzebna jest "gwarancja" w postaci ślubu... tylko, że czasy, gdy ślub był gwarancją minęły bezpowrotnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
Myślisz, że nie ucieknie? To dobrze ;) Właśnie o tym myślałem jak jej okazać te uczucia? Myślałem, że okazuje je wystarczająco, ale skoro ona wymaga ode mnie większych deklaracji to chyba jej czegoś brakuje. Aha, i jeszcze jedno, jak zwalczyć ewentualny argument ,,nie chcesz ślubu-nic dla Ciebie nie znaczę"? MIGALA - to żarty, czy ty tak na serio? kafe jest pełna niespodzianek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszek biały
ja mama - kocham ją i nie chcę z nią zerwać. boję się że ona to zrobi albo że ktoś się określi szybciej ode mnie i mi ją odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
rozumiem, że może być dla Ciebie za szybko. wiem, mam dopiero 20 lat ale mi w przyszłości też się marzy biała sukienka itd. ale narazie nie potrzebuję ślubu. to kiedyś w przyszłości. dla mnie gwarancją uczuć jest to jak mój chłopak np potrafi przyjechać do mnie w środku nocy bo się źle poczułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
wiesz co? myślę że przede wszystkim musisz z nią szczerze porozmawiać. powiedzieć wszystko co czujesz, że jest dla Ciebie najważniejsza i ja kochasz ale nie jesteś jeszcze gotowy na zaręczyny, że chcesz poczekać. zrozumie jeśli naprawdę Cię kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migala
barnej - po pierwsze - nie jestem małomiasteczkową gąską, po drugie - nie wypowiadam się za wszystkie kobiety. Ale dla mnie takie bzykanie się bez zasadniczych zobowiązań to nic ciekawego. Jeśli po roku gra, to trzeba się wiązać, a nie czekać nie wiadomo na co. Nie ma to jak chodzić 7 lat ze sobą, a potem zostać po 30 sama i bez większych szans na związek. Nikt nie mówi o wielkim weselu i białej sukni, ale ja bym dłużej niż 1,5 roku na oświadczyny nie czekała. Albo facet jest pewny, albo niech sobie szuka innej, bo bardziej pewny już nie będzie. Poza tym, jestem zdania, że to co złe i tak w końcu przyjdzie, więc trzeba się nacieszyć zakochaniem po ślubie, żeby mieć siłę pokonać to, co złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _motylek21_
Ja wypowiem się jako druga strona tematu... Jestem z moim chlopakiem prawie 2 lata...po 8miesiacach wspominal cos o oswiadczynach, po 3 miesiacach zdecydowaliśmy się na dziecko niestety nie udalo się, kochamy się na zabój palujemy razem przyszłość, ale jakie to planowanie jak nie mam żadnej pewności...marzę o pierścionku, czekam mam nadzieję że może jednak ale niestety. Co raz bardziej czuję się nieszczęśliwa i wolę byc sama niz cierpieć. Dlatego forumowiczu kup pierścionek i oswiadcz się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
migala - jestem Twoim fanem :) Muszę powiedzieć swojej dziewczynie żeby ode mnie odeszła. Jesteśmy ze sobą kilka lat, kochamy się i jesteśmy szczęśliwi, ale to przecież wszystko bez sensu i bez wartości - wręcz szkodliwe - nie mamy ślubu!!!! zmarnowała sobie życie!!!! o zgrozo... co ciekawe jak kiedys wspomniała o ślubie powiedziałem - ok - jak chcesz to się z Tobą ożenię. temat na razie mam z bańki bo do niego nie wróciła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiina
ale czy któraś chciałaby żeby chłopak oświadczył się tylko dlatego że ona tego chce? chyba lepiej jesli on sam podejmie tę decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migala
barnej - upierdliwy jak moja babcia jesteś. W ogóle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, przerażające to jest. Ja mówię o sobie i tylko o sobie. Widocznie Twoja dziewczyna ma inne priorytety w życiu, albo zwyczajnie ślub jest jej zbędny. Sa tez takie kobiety. Ja jestem w takim wieku, że czas się zacząć realizować dalej. Skończyłam studia, mam pracę, mieszkanie, teraz marzę o małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalakas
a kij wam po wymuszonych wieloletnich zaręczynach - chyba tylko po to żeby przed koleżankami szpanować cyrkonią na sreberku? skoro laska mówi, że jeszcze nie chce ślubu to o co cho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
oooo jesteś bliska "staropanieństwa"? to spiesz się - nie daj się "wpędzić w lata" (bo tak to nazywają małomiasteczkowe gąski?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migala
Cóż, skoro nie potrafisz sie pogodzić z faktem, że ktoś ma inne poglądy, to pozostaje Ci tylko go ośmieszać. Cóż, powodzenia dla Ciebie. Na takim poziomie nie ma po co ciągnąć dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
ależ ja się pogodziłem z faktem, że masz inne poglądy - i te właśnie poglądy są dla mnie zabawne :) biedne są kobiety wychowane w taki sposób - ale to nie ich wina przecież :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×