Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 789xs

Jestem we Francji, tu nie ma pracy...

Polecane posty

Gość 789xs

j.w. i wasze doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmm...hmmm...hm...
A ja jestem w Anglii (Londyn) i tu tez NIE ma pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napewno
to napewno wina homoseksualistów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znacie Jacka Andrake
to widac ze eldorado sie skonczyło jesli chodzi o prace na emigracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa powodzenia
No wedlug mnie dobre czasy w Wielkiej Brytanii minely...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati1142
jestem załamana tym co sie dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem w Polsce i tutaj
też nie mam pracy. A jak ją znajdę to będę brała chyba nadgodziny aby się w tej Polsce utrzymać. Bo za najniższą to tu nędza bo w Anglii to za najniższą siostra ciągnie spokojnie i stać ją na wynajem i inne wydatki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praca -Polska=brak
tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do A ja jestem w Polsce...
W Anglii za minimalna to taka sama nedza jak w Polsce! 220 funtow na tydzien, tyle wynosi minimalna, pokoj dla 1 osoby poza Londynem co najmniej 80-90 funtow za tydzien, a i to bez szalu, plus dojazd, jedzenie, to jest tak ba styk, tylko na podstawowe potrzeby, mozesz zapomniec, ze za tyle bedzie Cie stac na wynajem mieszkania, nowe ubrania, kosmetyki itd., bo to nierealne! Poza tym w Anglii bardzo ciezko z praca w obecnych czasach, to juz nie to, co kiedys. Ja zarabiam minimalna, maz jako budowlaniec pracuje po 10-12h dziennie i ma niewiele ponad 620 funtow na tydzien i nie zyjemy w luksusach w ogole! Mieszkamy w Londynie, po oplaceniu wszystkich rachunkow (a sporo ich), czynszu za mieszkanie ( a te bardzo wysokie), transportu (tez nie tanio), jedzenia itd.zbyt wiele nie zostaje, a umiemy zagospodarowac nalezycie pieniedzmi...Owszem, nie narzekamy, ale gdybym miala tu zyc sama to nie byloby na to najmniejszych szans, bo prace raz mam, raz nie, a wyplata glodowa jak na Londyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgt67bo nie maja b
jestemw irlandii tu nie ma nic, tez:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do francja to dno
zalezy dla kogo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabadoooooooooooo
Serio aż tak źle z Anglią? Nawet jeśli znam angielski? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadadxa
Ja jeszcze mieszkam we Francji ale niedlugo przenosze sie do Kanady. I potwietdzam ze Francja jest beznadziejna. Nudna. Podobac sie moze ludziom z biednych miejsc w Polsce. Mieszkam tu 6 lat i na szczescie niedlugo opuszczam ta Algerie :O bo tych tu wlasnie pelno i rzadza Francuzami jak chca. Mna nie beda :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jabadabadoooooooooooo
Jak znasz ten angielski? Bo jeśli jest to typowy angielski książkowy, to po przyjeździe do Anglii możesz się bardzo zdziwić, ze nic nie umiesz, a przecież wydawało Ci się, ze znasz go świetnie...W Anglii to już nie te czasy, co parę lat temu, ze dostawało się prace z miejsca, teraz nawet osobom z dobrym wykształceniem i biegłym językiem ciężko znaleźć prace. Jeśli nie masz jakiegoś konkretnego fachu/zawodu/wykształcenia i naprawdę dobrego angielskiego to nic innego Cie tu nie czeka jak praca za parę groszy, za które ciężko żyć...Bo sorry, ale z pracy typu: magazyn, fabryka, sklep, hotel, sprzątanie, kelner, coffe shop itd. nikt nie da Ci więcej jak minimum krajowe, a one wynosi tylko 6.19 na godzinę, wiec jeśli byś pracowała na cały etat to zarobisz 990 funtów brutto, a netto 880 funtów na miesiąc, a teraz to o taka prace na cały etat tez nie łatwo, wiec może być na pol etatu, a za to tym bardziej nie ma szans się utrzymać...Zycie w Anglii jest naprawdę drogie, ja wiem doskonale, ze wszędzie, ale tutaj, za te 880 funtów to nic innego jak wegetacja...Pieniądze te są duże w przeliczeniu na polskie realia, ale w Anglii, przy angielskich cenach to stać Cie za to tylko na wynajem małego pokoju, zapłacenie za bilet, jedzenie, może jeszcze za telefon i nic więcej...A gdzie jakieś przyjemności? Z takiej wypłaty? Nie ma szans! A no i to oczywiście poza Londynem, bo w samym Londynie za 880 się nie utrzymasz, bo tu sam pokój dla 1 osoby potrafi kosztować 500 funtów i to zwyczajny pokój w zwykłej dzielnicy, nie w centrum i w żadnej willi...Mozna zawsze mieszkać z kimś w tym pokoju, ale co to za życie? Co innego, gdy ma się dobra prace i zarobki, wówczas jest ok ...No i nie zapominajmy, ze od 2014r, Bułgarzy i Rumunii będą zapewne szturmować Wyspy, wiec będzie już w ogóle jedna wieeelka lipa...Tak to wszystko wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabadoooooooooooo
Więc mimo wszystko jak wyjeżdżać to jeszcze teraz (zanim Bułgarzy...) albo wcale. No cóż, może na początek taka praca typu fabryka, sprzątanie nie jest zła, byle się tylko utrzymać. Można zawsze przecież starać się zdobyć kwalifikacje i awansować. Chyba jest taka możliwość, żeby się chociaż trochę kształcić w UK przy takich zarobkach, mam na myśli kursy, bo ze studiami to inna bajka. Proszę o opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jabadabadoooooooooooo
Wątpię, kursy tez tanie nie są, a z minimalnej to stać Cie tylko i wyłącznie na podstawowe potrzeby, poza tym, tak jak już wspomniałam, tych prac, nawet takich podstawowych, jak te fabryki, sprzątanie itd. jest coraz mniej...Zresztą, jak nie ma się do kogo do tej Anglii jechać, bądź tez nie ma się duuuuuzo odłożonych pieniędzy to wyjazd jest totalna pomyłką...Trzeba mieć kasę na zapłacenie za depozyt i czynsz za pokój, wiec już na sam początek jest spory wydatek, poza tym bilety, trzeba coś jeść, a pracy możesz szukać tydzień, a możesz nawet i kilka miesięcy...Nikogo nie zniechęcam, takie są realia. Ja z moim M. mamy 3400 funtów miesięcznie w Londynie i wiesz, wcale nie opływamy luksusy! Owszem nie narzekam, ale cudów żadnych nie ma, a napracować się trzeba nieźle na te pieniądze i w momencie je wydasz, bo czynsz, bo council tax, gaz, prąd, tv, bilety, jedzenie do zapłacenia itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabadoooooooooooo
Ja jednak chcę spróbować. Nie myślę o Londynie, nie wiem, czym dla kogo są luksusy, podejrzewam, że to, co dla kogoś jest tzw. "stanem normalnym" może się znacznie różnić od tego, co dla mnie jest normą. Radzisz zostać w Polsce? A co lepszego może mnie tutaj czekać? Chyba warto zawalczyć o swoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest zle...
Oj możesz się bardzo rozczarować obecna Anglia, uwierz! Bezrobocie rośnie, ludzie są zwalniani z prac, ostatnio do Cista za minimalna krajowa aplikować 1700 ludzi, a miejsc pracy było tylko 8...Wątpię, ze znajdziesz tu prace, a nawet jeśli, to za minimum, nie więcej - będziesz wegetować, to nie jest szczyt marzeń raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest zle...
oj, miało być do Costa aplikowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam wyzej godaxa pisze
"Francja jest beznadziejna. Nudna. Podobac sie moze ludziom z biednych miejsc w Polsce. "-ty to z jakiej choinki zlecialas?!?Ty to moze nie z biednego miejsca w Polsce,ale we Francji raczej do niczego nie doszlas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jabadabadoooo
Jak chcesz jechac to jedz! Jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz. Kazdemu sie tu wiedzie inaczej, innym lepiej drugim gorzej. Jest duzo takich co narzekaja na wszystko a i tak tu siedza... Przygotuj sie ze na poczatku moze byc harowka, ale jak masz ambicje/ znasz jezyk, potrafisz sie zadomowic w obcym miejscu i nie boisz sie nawiazywac kontaktow z ludzmi to jedz. Przynajmniej nie bedziesz zalowac ze nie sprobowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze Ci ktorzy tak strasznie Francje krytykuja znaja tylko jedno jej oblicze :O ... zapewniam ze Francja jest krajem barwnym, pieknym, ciekawym i pelnym niespodzianek. Gdzie byliscie i co widzieliscie ze twiedzicie ze "Francja jest beznadziejna" albo "Francja to dno" ? Caly pobyt w w Sarcelles spedziliscie czy moze w Les Mureaux ;) .... Zwiedziliscie Akwitanie, Owernie, Burgundie, Alzacje ... ? A moze chociaz Centre ? Ograniczyliscie sie sie do szybkiej wizyty w 4 najwiekszych zamkach nad Loara czy zadaliscie sobie troche trudu zeby ten kraj i JEGO MIESZKANCOW naprawde poznac ? Hmmm,chyba nie powinnam nawet pytac :O, odpowiedz jest oczywista .... gadadxa - powodzenia Ci w tej Kanadzie zycze, ale obawiam sie ze na zasadzie "trawa zawsze zielensza u sasiada" tez za 6 lat stwierdzisz ze "Kanada jest beznadziejna" :P .... francja to dno - "Polacy zazdrosni i wredni" ... hmmm, dodaj jeszcze ze maja wysokie mniemanie o sobie i wszystkich z gory traktuja ... jak widac na zalaczonym obrazku :P :D A co do pracy ... praca we Francji jest ;) .... tak jak wszedzie : jak sie chce to mozna :P Dla osoby ktora jezyk zna i nie ma dwoch lewych rak praca zawsze sie znajdzie... :) Tyle ze kierowniczego stanowiska nikt Wam na poczatek nie da :P .... oooo, nie wiedzieliscie o tym ;) ? :D Pozdrawiam z pieknej Francji 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floppi
może pracy nie ma ale za to jakie widoki :) na http://toster.pl dużo zdjęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We Francji pracowałam wieki temu, przez 2 tygodnie. :) Z tego krótkiego pobytu wyniosłam wielką sympatię do tego kraju. Powracalam tam kilkakrotnie juz jako turystka - namiot, camping, żarcie z puszek gotowane na turystycznym kocherze. To było piękne.... Zwiedziłam Lazurowe Wybrzeże, powaliła mnie na kolana Prowansja, zaskoczyła surowym pieknem i licznymi konotacjami historycznymi Langwedocja, nieco przytłoczył, ale tez zachwycił Paryż i wreszcie perełka nieporównywalnna z niczym - Camargue. Ten kraj zachwyca mnie na każdym kroku, za każdym zakretem czeka cos innego, cos pieknego. Jakiż to kontrast z przeraźliwie brzydką Anglią, gdzie los mnie teraz rzucił.... Jesli ktos szuka w życiu tylko pełnej michy i prostych rozrywek, to takiemu wszędzie dobrze, gdzie jest kasa, bo cała reszta go nie interesuje. Grunt,żeby kapucha była. Francja jest piękna, jest niezwykła, każda kraina to inna tradycja, widoki, historia, nawet kuchnia. Nidgy tam nie będę mieszkała, ale kocham ten kraj od pierwszego wejrzenia. I tam oddycham, a nie duszę sie, jak w zimnej, brudnej i klaustrofobicznej Anglii. Pozdrawiam wszystkich, którzy tam obecnie są. Zazdroszczę wam. :) Mam nadzieję,że kiedys ponownie uda mi się tam pojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Anglii
a ja jestem w tej 'zimnej brzydkiej Anglii' (nie jest taka brzydka- pojezdzij sobie troche to sie zdziwisz) juz osmy rok. Ale wlasnie jade do Francji na tydzien na Wielkanoc (okolice Tuluzy). Drogie tam zakupy ciuchowe (w porownaniu z UK?). Tak pytam bo nie wiem :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferfeqqereq
W Anglii za minimalna to taka sama nedza jak w Polsce! 220 funtow na tydzien, tyle wynosi minimalna, pokoj dla 1 osoby poza Londynem co najmniej 80-90 funtow za tydzien, a i to bez szalu, plus dojazd, jedzenie, to jest tak ba styk, tylko na podstawowe potrzeby xxxxxxxxxx No nie wiem, mieszkam w jednym z większych miast Polski, ciągle oferują mi 900 (wbrew prawu pracy, na umowę zlecenie) do 1200, max 1400 na rękę. Pokój to ok. 700, samo miejsce w pokoju 400-500 , jedzenie - naprawdę kiepskiej jakości i w małej ilości -350, w miarę normalne, ale wyłącznie z najtańszych sklepów - 500, dojazdy 120 - a samochodem 400 i dawno po pensji... To sobie policz, w Anglii chociaz za to mozna przezyc, tu niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w Tuluzie, ale 10 lat temu, więc nie doradzę w kwestiach zakupowych. :) Ogolnie Francja jest droga. A co do Anglii....e tam, nawet pisać mi sie nie chce. Są kraje, ktore zachwycają, są kraje, które się kocha od pierwszego wejrzenia, a są i takie, które tłamszą i dołują od chwili wysiadki na lotnisku czy innym miejscu. Mnie na samo wspomnienie Francji mordka sie uśmiecha. Gdybym znała język, to chwili bym sie nie wahała.... Niestety, nie znam, za to aż za dobrze znam angielski. Szkoda. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ferfeqqereq
No miej te 220 funtów na tydzień [jeśli masz szczęście, bo możesz mieć znacznie mniej - bo praca może być na pól etatu albo pracodawca będzie odliczał pół godziny przerwy codziennie, więc zamiast za 40h zapłaci Ci tylko za 37.5...] pokój powiedzmy 90 funtów, jedzenie w granicach 70 funtów, bilet to nie wiem, bo to zależy, ja w Londynie płacę 35 na tydzień, ale powiedzmy te 20 funtów...No i? A do tego jeszcze rachunki, telefon...Minimalna w Anglii to jest tylko na wegetację Poza tym tak jak pisali moi poprzednicy z pracą lipa i to wielka, a jak nie masz oszczędności bądź kogoś u kogo możesz się w tej Anglii zatrzymać to taki wyjazd jest niemalże jak samobójstwo :) Najlepiej jest wyjechać z konkretnym, dobrym zawodem, fachem i super językiem, bez tego czy to w Anglii czy w Polsce będziesz klepać biedę. Poczytaj sobie ilu ludzi jest zwalnianych z pracy w Anglii, ilu poszukuje bezskutecznie pracy i się zastanów czy ta Anglia ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajszak
a jak to jest "za dobrze znac angielski"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×