Poradzcie co zrobic -chodzi o męża

TJA SZYKUJ SIE NA PRZYJAZD TYLKO NOGI SZEROKO OTWIERAJ BO WIESZ TAMA MOZE BYC LEPSZA WTE KLOCKI. TAKIE GADANIE I GLUPIE PROWO

wiem wiem glupia jestem bylam ...ale juz nie bede i to niestety nie jest prowo-to wszystko prawda

ok, czyli temat mozesz zamknac

nie chce zamykac tematu-chce wam napisac co zrobilam jak maz wroci i jakie dalej podjelam kroki-oraz jaka byla jego reakcja i wymowki-moze komus to kiedys pomoze otworzyc oczy....

nie pisz, skup sie na swoich sprawach

a moze mi ktos wytlumaczyc dlaczego on to robi?

tepa jestes czy co? juz ci tlumaczylo to pare osob, przeczytaj to jeszcze raz ze zrozumieniem zamiast pisac kolejne bzdety

nie nie jestem tępa-ale nie do konca rozumiem po co mowi ze kocha skoro robi takie rzeczy.a jak go na czyms zlapie zaprzysiega sie placze i prosi o wybaczenie.twierdzi ze rodzina jest dla niego najwazniesza i nigdy by mnie nie zdradzil :/ po co ten caly cyrk-jak chce latac za babami niech sie spakuje i leci-nie zatrzymala bym go-dlaczego dalej jest ze mna skoro inne go interesuja?

Jestesmy malzenstwem 2 lata.juz na weselu latal z dziewczynami nie wiadomo gdzie (...) nie chce sie z nim kochac-odrzut mam" ---- to mi wystarczy :) 0/10

up

..." nie do konca rozumiem po co mowi ze kocha skoro robi takie rzeczy.a jak go na czyms zlapie zaprzysiega sie placze i prosi o wybaczenie.twierdzi ze rodzina jest dla niego najwazniesza i nigdy by mnie nie zdradzil :/ po co ten caly cyrk-jak chce latac za babami niech sie spakuje i leci-nie zatrzymala bym go-dlaczego dalej jest ze mna skoro inne go interesuja?' odpowie ktos?

Bo jestes popychadlem. Nie odejdziesz,ugotujesz,posprzatasz. A dupczenie ma gdzie i kiedy chce i z kim chce.

idz juz stad autorko, albo to prowo albo jestes zbyt tepa by zrozumiec co ci ludzie napisali na poprzedniej stronie

nie jestem tępa moze poprostu szukam tu jakiegos wsparcia nie jest to latwa sytuacja -zawsze szczery nie tępy czlowieku jesli tobie dobrze sie uklada to sie ciesz-nie kazdy ma tyle szczescia. poprostu jest mi ciezko szukam tu jakiejs sily aby podjac konkretne kroki-jestem tylko czlowiekiem popelniam bledy ale mam tez uczucia.takich decyzji nie podejmuje sie na codzien....wy wspierajac mnie dajecie mi sile ktorej teraz przeciez mi potrzeba ja nie to ze nie wiem co jest grane-ja chyba nie do konca dopuszczam do siebie ta cala sytuacje.

Brzmisz jak jeden wielki chaos :O

zaczynasz coraz bardziej gadac od rzeczy autorko, idz stad

pora na kolejny odrzut

otwieram oczy A w narzeczeństwie nie było powodów do obaw/? Może dobrze się kamuflował?? Facet ma ewidentnie naturę kobieciarza, a to co ludzie piszą nie dociera do Ciebie, bo pragniesz wyrzucić myśli ze swej świadomości, o tym jakim jest człowiekiem;/ Robiąc ryzykowne założenie, ze nie dopuścił się fizycznej zdrady, to i tak te jego flirtowanie to objaw braku szacnku i wierności względem Ciebie

bo pragniesz wyrzucić myśli ze swej świadomości, o tym jakim jest człowiekiem;/" ---- dzisiaj jakas moda na artylerie ?

O co chodzi z artylerią, bo nie ogarniam?? x x jak człowiek nie dopuszcza do siebie swoich obaw, lęku, boi się konfrontacji to spycha to do podświadomości.

Autorko nie sluchaj tych paprokow wyzej. Nie jest latwo tak wszystko zostawic, rodzine, macie dziecko. Ci co wyzej pisza te bzdety olej to. Fakt jest, ze facet jest babiarz i koniec. Spotykalam sie kiedys z takim przypadkiem i nie da rady, jak juz ktos taki jest to jest i go nie zmienisz. Ich to po prostu kreci, musza sie ciagle dowartosciowywac ale tak najlepiej miec "przystan" czyli rodzine, dziecko wszystko poukladane a na boku jazda. To nie jest tak, ze on te baby kocha czy cos,to sa faceci ktorych rajcuje jedynie faza 1, czyli ten caly taniec godowy a potem kop w du..e i na chwile spokoj. No fakt trzeba to skonczyc bo on sie nie zmieni. Problem nie tkwi w tobie ale w nim, bo facet ma kompleksy i tyle. A jakie mial dziecinstwo? Jego rodzice sa razem? po rozwodzie bo to tez duzo mowi.

zawsze szczery-dlaczego ja mam isc-to moj temat jak ci sie nie podoba nie musisz tu wchodzic ani sie wypowiadac martin-niestety ale maz przed slubem byl calkiem innym czlowiekiem-dobrze sie kamuflowal a ja mimo ze go obserwowalam dalam sie nabrac

To albo spedzaj zycie w obawie,ze mozesz zalapac chorobsko albo z partnerem,ktory bajerzy inne,albo zrob cos ze swoim zyciem.

o pingwiny chodzi :-)

hmm.. left? right? straight maybe? oh fuck it! i'll go everywhere!

zawsze szczery jakie znowu pingwiny??:D otwieram oczy Problem w tym, ze Twój pseudo-mąż, pewnie nie czuje się winny, traktuje to normalne, co robi. Zresztą kaja się dopiero wtedy, jak wyjdzie na jawa;/ Tak, jak ktoś napisał, traktuje Cię, jako bezpieczna przystań. Wiem, ze to strasznie nie w porządku i nie jest to normalne, dlatego ns[pisałem pseudo-maż, ale on chyba tak to rozumie;/

hahahahahahahahahahaaha

jakie znowu pingwiny? x no jak to jakie??? madagaskarskie :-)

autorko lepiej nie otwieraj juz oczu bo z racji tego ze sa osadzone w pustce to moga wypasc

czizas-coz za porazajace pooczucie humoru-zostawie bez komentarza. bylam z dzieckiem na spacerze duzo sobie przemyslalam-dzieki za opinie,kazda cenna nawet czizasa :o i zawsze szczerego-ktos musi popajacowac w koncu to kafeteria....