jak sprawdzic czy mąz zdradza???

masz racje mega trudne ale bede sie starała pokazac ze to ja jestem ta najlepsza zeby nie ułatwic zdradzieckiej poczwarze zadania

Tu masz komplet wszystkiego na ten temat: http://tnijurl.com/fb094d8d3fbf/ trzymam palce

podejrzane jest to ze kasuje te smsy. To cos znaczy.

mam tylko nadzieje że to moja zazdrośc o meza podsyla mi takie sygnaly a nie ze są one realne ale i tak dziekuje za wypowiedzi jak jeszcze jakieś pomysly na zgladzenie konkurencji lub na ocieplenie stosunków z mezem to bede wdzieczna

Wiesz ja tez znalazlam smsy tylko juz byly uzywane slowa KOCHANIE. Za pozno sie zorientowalam, niestety, a cos mi intuicja podpowiadala, ale nie zerknelam wczesnie na jego telefon, a szkoda.

Jesli facet juz sie nią zauroczył to niewiele zrobisz, choćbys na głowie stawała ZAWSZE bedziesz tą gorszą, nie tak wspaniała, nudna, przewidywalną itd itp... Facet dopiero zaczyna widzieć na oczy, kiedy widzi że może stracić najbliższą osobę, wtedy dopiero ją docenia i zaczyna rozumiec ze zyć bez niej nie może... No ale żeby mu pokazać że może cie stracić, musisz zebrać dowody, ze jest nie w porządku (nie wiem czy już zdązył sie puścić czy to tylko flirt...) Pamietaj że faceci nigdy nie przyznają sie do winy, wiec zbieraj dowody, którymi mu mozesz rzuciić w twarz, bo w porzadku wobec ciebie nie jest na pewno i na pewno coś kręci z tamta.. Pytanie tylko jak daleko to zaszło

oj kochana, ja widze że Ty chyba nie do końca jesteś przekonana czy chcesz znać prawdę, nie? Boisz sie jej... To zrozumiałe, ale jesli ten strach jest silniejszy, to może być tak, ze bedziesz unikac sprawdzania go (mam taką kolezankę) i wmawiać sobie że schizujesz... Zawsze to jakaś opcja: udawać slepą... Jesli podejrzewasz ze coś jest na rzeczy (a wg mnie też zdecydowanie jest) to działaj, nie staraj sie być w ślepo lepsza od niej, bo nie tedy droga

w razie czego tylko upewnisz sie, że jest ci wierny, a nie ma pewnie lepszego uczucia... Ja niestety nie zdołałam go doświadczyć :( Kontrola najwyzszą formą zaufania!!!!!

może to jedynie flirt i da sie to powstrzymac mam nadzieje bo nprawde go kocham tylko osttnio sie troche zaniedbaliśmy...jest mi strasznie przykro

też miałam podobnie- niestety chyba masz racje, zawsze byłam wierna i nie wiem co zrobie jak sie okaze ze on nie...boje sie najpierw byłam wściekła, a teraz jest mi przykro i boje sie

z tego co piszesz nie wygląda to dobrze, wiec trzeba uciąc to jak najszybciej To że bedziesz sie starała być lepsza żoną nie spowoduje że on przestanie z nią pisać (i oby tylko o pisanie chodziło)

w pelni zgadzam sie z Ilonkaeeeee najpierw sprawdz, zeby wiedziec czy cos sobie wymyslilas, czy jednak jest cos na rzeczy. Dowody musza byc inaczej zrobi z ciebie idiotke. I zapamietaj, jesli okaze sie zer jednak ma cos na sumieniu, wywal z domu a zobaczysz ze wroci z podkulonym ogonem.

u nas w małzeństwie było, można smiało powiedziec, super!!! Sypialiśmy ze soba cały czas, zero kłotni, wspolne wyjscia, wyjazdy itd...poza tym że mamy dość spory staż to nic naszemu małzeństwiu nie można było zarzucić... A tu sie okazało ze 2 miesiące w tym czasie bzykał inną, tulac sie do mnie całymi nocami ... Faceci to gnoje, niestety

znam to z autopsji, zaluje tylko ze na poczatku chcialam byc dobra zona i ratowac malzenstwo nawet za cene swojego upokorzenia i utraty szacunku. Pozno bo pozno, ale poszlam po rozum do glowy. Niestety nie poradzilam sie ludzi juz doswiadczonych, wtedy od poczatku wiedzialabym co i jak. Glowa do gory, moze bedzie dobrze, ale jak zaczniesz szukac musisz sie przygotowac na kazda ewentualnosc, ze cos znajdziesz.

masz racje faceci to gnoje a jak sobie poradziłaś po tym jak sie dowiedziałaś kopnełaś go w dupe czy wybaczyłaś

tez mialam podobnie - a juz myslalam ze to ja opisuje swoja historie haha. Tez cale noce w objeciach razem, bez klotni razem spedzany czas. Niestety tez dlugi staz i nic nie wskazywalo na taki obrot sprawy. A tu taki klops, to dopiero bylo zaskoczenie.

U mnie to jeszcze świeża sprawa... Nie podjęłam ostateczej decyzji, za to on mało nie wylądował w psychiatryku tak sie załamał... Walczy jak lew ale ja nie wiem czy dam rade wybaczyć... Fakt, ze jestem w duzo lepszej sytuacji niż Ty, bo mam duze nastoletnie dziecko, dobrą pracę, swoje mieszkanie i samochód oraz oszczedności o których nawet on nie ma pojęcia, wiec dałabym sama radę... Mimo wszystko gdzies tam w glebi go kocham i wiem że dostał nauczke... POtrzebuję jeszcze czasu....

ja sobie zawsze obiecywałam ze zdrady nie wybacze..tylko nie sądziłam ze moge byc postawiona w takiej sytuacji, zresztą to zawsze ja bylam slabsza strona w zwiazku wiec zazdrosze wam stanowczosci bo ja caly czas uginam sie

twoja historia jest tym bardziej przykra ze jak piszesz wszytko bylo super tu taki zawod, ja zaczelam sie zastanawiac bo nie jest najlepiej. to smutne ze faceci nie mysla o konsekwencjach i tak latwo im wszystko przekreslic

Przypominam , ze chlopa zapier.... 14 godzin dziennie do tego zona mu sapie nad uchem i chlopa ma zero seksu. Wiec podziwiam go, ze jeszcze nie bzyka kogos na boku. Wez sie za siebie kobieto, bo na razie masz postawe roszczeniowa. Postaw sie w jego sytuacji? Zapierniczasz 14 godzin dziennie, maz siedzi z dzickiem w domu i jak przychodzi zmeczona z pracy sapie CI and uchem jaki to mial gowniany dzien. POtem ty marzysz o seksi a on Ci odmawia. W koncu w pracy pojawia sie rzystojny chetny kolega i idziesz na bok-proste i nei trzeba byc Ensteinem.

nie wspominałam ze sie nie kochamy...a z resztą nigdy nie odmawiam męzowi pieszczot. pisałam tylko ze nie jest juz tak rózowo jak kiedyś

moim zdaniem to sie jeszcze nic nie dzieje, obserwuj go i sie nie zdradz.

staram sie niezdradzic ale to nie jest proste, jak coś mi siedzi to odrazu po mnie widac;(

postaraj sie, bo gdy sie wygadasz niczego sie nie dowiesz. A upewnienie sie jak sytuacja wyglada naprawde moze troche potrwac.

najgorsze jest to ze kasuje te sms, zostaje mi opcja biligowa ale boje sie ze sie zczai,no ta opcja przechwytywania sms ale nie wiem jak bede miała z funduszami

@ oczyszerokozamkniente - wybacz pomieszaly mis ei dwa rozne tematy. Ale przez zawieche systemu nie moglem juz sprawdzic co bylo na poczatku :/ "nigdy nie ufaj kobiecie "- zasz to ? wiec pilnuj jego. kobiety sa straszne al to juz Ty wiesz o tym najlepiej.:) powodzenia

wiesz, gdy się ruszy taki temat z mężem, to trzeba zachować odwagę i powagę, i nie dać się sprowadzic tematycznie na manowce Ja w podobnej sytuacji, po przeczytaniu sms-ów bez pozwolenia męża, miałam odwagę powiedzieć głośno o ruszeniu telefonu, i nie pozwoliłam wałkować tematu naruszenia prywatności.......powiedziałam wprost......"telefon to temat zastępczy, teraz rozmawiamy o zdradzie a nie o tym skąd wiem ....... i nie rozmydlaj tematu........."

aha........mąż próbował też nic nie mówić a nawet milczeć Ale dla mnie milczenie też jest odpowiedzią, a jednocześnie brakiem szacunku, skoro tak, skoro nie uważał za obowiązek wyjasnić szczerze i rzetelnie................w sytuacji gdy się wydało, tylko zaprzeczanie i kłamanie w żywe oczy..........to nie pozostawił mi dużego wyboru, zawsze pozostaje opcja wyjścia z trójkąta na zewnątrz, ja też mogę wyjść i zrobić ten wybór........i zrobiłam, bo taka postawa męża po zdradzie świadczy że nie ma co ratować i że on nie kocha skoro zdradza i kłamie.

Moj maz zdradzal..i tez byl bardzo nerwowy, ukrywal telefon, ciagle siedzial na komputerze, bo odpisywal na anonse. Wydaje mi sie, ze zdradza..a jesli nie jest na dobrej drodze do tego. I szczerze- nic nie zrobisz, do czasu az samo nie wyjdzie;( przykre, ale tak niestety jest z tym zdradami. Wspolczuje..

no jak maz usnie to wez jego tel i sprswdz jego billingi.Tel bedziesz potrzebowac zeby odczytac smsa jaki przyjdzie z haslem do konta na iboa.