Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZosiekZosiaZosiak

MATKA FAWORYZUJE BRATA, KAŻE MI KŁAMAĆ NA JEGO TEMAT (STUDIA)

Polecane posty

Gość ZosiekZosiaZosiak

cześć wszystkim.już nie wiem co robić :( postanowiłam napisać tutaj i znaleźć jakieś oparcie i porade, nie ukrywam, że najbardziej zależałoby mi na opiniach osób starszych, które mają dzieci, doświadczenie życiowe. mam 18 lat, mieszkam w małej miejscowości, chodzę do technikum. mieszkam z mamą i bratem, tata pracuje w holandii i bywa w domu okazjonalnie. mam 2 lata starszego brata, kóry od zawsze był pupilkiem mamusi. nic nie robi, nie ma żadnych obowiązków, mama podaje mu obiadek pod nos. tata zawsze z tym walczył, i próbował wprowadzić dyscypline, ale kończyło się awanturą :( ale nie o tym chciałam pisać :( chodzi o to, że mama i brat bardzo wykorzystują mojego tate :( i babcie (mieszkająca w tej samej miejscowości). ja MUSZĘ być ich przykrywką, przez co mój kontakt z rodziną jest ograniczony :( chodzi o to, że mama KŁAMIE na temat brata, aby on miał KORZYŚCI (samochód i pieniądze) . dwa lata temu brat spowodował wypadek samochodowy, z kolegami (samochodem od taty)! tacie było bardzo przykro, brat zawiódł jego zaufanie i od tego czasu jest taka zasada, że auto jest u babci, a brat może je brać TYLKO po to, aby np. pojechać po ciężkie zakupy z mamą, zawieść do lekarza , itd (same wiecie). mama kłamie, że np. musi jechac do urzędu, brat bierze samochód i jedzie sobie do kolegi :( a ja nie mogę się "wygadać"... to samo dotyczy studiów- brat NIBY studiuje, tz. nie zdał sesji letniej - niby miał jakies poprawki, niby coś tam... a tak na prawdę- OLAŁ to i sobie bimba. oczywiście nie pracuje, a tata myśli, że on studiuje (tate i babcie bardzo łatwo "wrobić" , to są prości ludzie, tata na studiach nie był, więc nie wie o co chodzi w powtarzaniem semestru, z warunkami, itd)... CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaa345
to zadzwoń do taty i powiedz prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
CHCIAŁAM WAS JESZCZE BARDZO, BARDZO PRZEPROSIĆ, ZA TO, ŻE NIE PISZĘ DUŻĄ LITERĄ POCZĄTKU ZDANIA, ALE MAM BARDZO STARĄ, ROZKLEKOTANĄ KLAWIATURĘ. ostatnio przypadkiem "wydałam" brata, otóż babcia poprosiła go, aby pomógł jej przy wnoszeniu pralki- miał ja przywieźć kurier , ale bez wniesienia (wniesienie to dodatkowy koszt), my mieszkamy dosłownie 4 minuty od siebie. mama powiedziała, że brata nie ma (ja o tym nie wiedziałam). on sobie LEŻAŁ przed telewizorem, babci z pralką pomógł w końcu sąsiad. na drugi dzień babcia była u nas, opowiadała o pralce, i że wnosił ją sąsiad- ja pewna, że brat też ją pomógł wnosić powiedziałam "no tak, pralki jedna osoba nie wniesie, dobrze, że Arkowi pomógł Twój sąsiad", a babcia zdziwiona "ale przecież Arka wczoraj nie było", a ja "przeciez był"... :(:( później mama i brat zaczęli kręcić, że był, ale nie w tym czasie jak był kurier, itd... ale babcia i tak się zorientowała :( po jej wyjściu była awantura, krzyki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
z tatą nigdy nie mogę pogadać sobie sam na sam :( ... tata w styczniu miał urodziny, ale nie mógł przyjechać...pomyślałam, że napiszę mu list...napisałam długi list, że jest kochanym tatą, że bardzo mi go brakuje, itd tata bardzo cieszył się z listu, powiedział o tym mamie i bratu, a matka wyskoczyła do mnie z awanturą, że mam ojca nie denerwować, czy tak mi źle, że mi go tu brakuje? czy krzywda mi się dzieje? a tam niczego takiego nie było :( wiem, co powiecie- POWIEDZ OJCU PRAWDE. i pewno myślicie, że tata przyjedzie tutaj i ZROBI PORZĄDEK. ale to nie takie proste. mama bardzo tatą rządzi. od brata wpatrzona jest od dziecka. kiedyś, kiedy byliśmy jeszcze dziećmi wydzwoniliśmy telefonem dużo pieniędzy...tata jeszcze nie pracował za granicą, był w domu. tata dał nam karę (brak bajek,kieszonkowego takie tam)... kilka godzin później matka zawołała mnie do pokoju i okropnie zbiła kablem- po pupie, po plecach... BRATU NIC NIE ZROBIŁA!!! kiedy tata to zobaczył pokłocił się z nią, ona wyszła... tata wtedy przyszedł to mnie, przytulił mnie i płakał razem ze mną mam ten obraz do dziś przed oczami, i wiele razy to widziałam w oczach taty- BEZSILNOŚĆ, BEZRADNOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
nikt się nie wypowie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdkmefn
to postaw sie matce i bratu, albo bedziesz chowala glowe w piasek albo sie postawisz- innej opcji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
gsdkmefn masz dużo racji, ale ja jestem raczej spokojna, awantur nie lubie, myślę że psychicznie też jestem słaba RAZ już się "postawiłam", a wygladało to tak, że brata przyprowadziła policja do domu pijanego. matka oczywiście zabroniła komukolwiek mówić, ja powiedziałam, że mam dość PATOLOGII, poszłam do babci- najpierw jej wszytko powiedziałam, zadzowniłyśmy do taty, jemu też powiedziałam... tata zadzwonił z awanturą do mamy i brata , mama wyłączyła telefon na tydzień (tata tylko się martwił , był bezsilny, nie wiedział co robić)... ja dostałam PO PYSKU, babcia poszła się modlić do kościoła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a nie mozesz np wysłac tacie anoimowego listu?? wydrukowany z kompa, wystarczy ze napiszesz ze brat nie studiuje i pisz o bracie do taty panski czy pana syn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella Kissssowska
a nie mozesz sie wyprowadzic do babci i poprosic tate zeby dawał jej kase na twoje utrzymanie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat pit
o rany, bierzesz udział w wychowaniu leniwego potwora. musisz bratu pomóc, bo zostanie życiowym kaleką. ojciec musi się o wszystkim dowiedzieć, co z tym zrobi, jago problem. matkę trzeba by było na leczenie oddać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdkmefn
ale obarczanie tym taty tym bardziej jak jest daleko mija sie z celem- ja na Twoim miejscu przestala klamac i kryc brata, nawet pod grozba dymow czy dostania po "pysku" raz, drugi- jak zobacza ze to nie odnosi skutku i nie dajesz sie zastaszyc, zaczna sie pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
mój tata to bardzo dobry , spokojny człowiek. jak był w domu, zawsze się bardzo z mamą o brata kłocili- tata był "twardy", i uczył brata obowiązków. mama zawsze kłamała, broniła brata. dwa lata temu, brat spowodował wypadek (z jego wyłącznej winy), tata przyjechał wtedy do domu, KAZAŁ BRATU ODPRACOWAĆ SZKODY (pokryć koszty naprawy), dał ograniczenia, zasady... później musiał znów wracać do Holandii, a matka? JAK TO ONA- zaraz było wszystko po myśli synusia. ojca bardzo mi szkoda, bo on się tam zapracowuje. matka i brat nie pracują... mają wszytko. a traktują tate jak śmiecia :( brat ma zero szacunku, jak tata coś mu mówi przez telefon to robi głupie miny, mama się z tego śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
postaw sie kila razy, jak Cie matka uderzy to od razu wziełabym telefon i zadzwoniła do ojca i nie mysl ze ojca stresujesz, nich te dwiie hieny zaczna go szanowac, a ze ojciec ich utrzymuje to powinien zrobic w koncu z nimi porzadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
co do wyrowadzki do babci, już raz miałam taki pomysł- ale to się mija z celem, mieszkamy tak blisko siebie w dodatku matka zaczęła barczać ojca tym, że przez jego wyjazd rodizna się rozpadła, tata płakał, ja płakałam, matka się obraziła ...katastrofa:( czasem czuję się jak w pułapce :( moja matka i brat to są ŹLI LUDZIE. na prawde :( nie wiem co robić...pomyślałam, że może jak skończe technikum, to wyjechałabym do taty do holandii? moglibyśmy być razem :( ale z kolei- to wiązałoby się z cieżką praca, brakiem wykształcenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdkmefn
to niech tata wroci a te dwa nieroby niech ida do pracy wyjscia sa dwa albo sie wyprowadzisz albo przestaniesz ich kryc, bo szkodzisz i sobie i tacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
tak, jak już raz wyprowadziłam się do babci (po tym jak matka uderzyła mnie w twarz, brat nazwał szmatą)...powiedziałam to tatcie...babcia stanęła po mojej stronie... ale mama nagadała tacie, że ja mam okres buntowniczy (!!!), hormony mi szaleją , nie daje sobie ze mną rady, jest samotną matką... uderzyła mnie , bo nerwy jej puściły i już nie wie co ze mną robić... tata w to wszytko uwierzył, prosił, żebym wróciła do domu ja niestety zauważyłam, że tatą łatwo manipulowac (mama ma to opanowane do perfekcji)...tata to prosty człowiek,po zawodówce, ale z wielkim sercem... wystarczy, że mama powie słowo, na którego temat on ma niewielkie pojęcie- DOJRZEWANIE, HORMONY, MŁODZIEŃCZY BUNT i on myśli, że jest ok, że to chwilowe problemy :( ps. swoją drogą, jakbyście mnie zobaczyli, to padlibyście ze śmiechu , że w stosunku do takiej osoby jak ja można użyć określenia BUNTOWNICZKA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kiedy twoj tata przyjedzie do domu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
teraz to dopiero na wielkanoc :(, na tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuuytre
ile masz lat? ktos tu dobrze doradzil abys wyprowadizla sie do babci jesli jest taka mozliwosc. powiedzialabys babci i tacie prawde, on wysylal by na Twoje utrzymanie pieniadze babci, a matce i bratu mniej. pomagalabys babci, mialabys spokoj. napisz co o tym myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SleepyOne
Gdybym była Tobą to spakowałabym graty i wyniosła się do babci. Do tego przestałabym kłamać na temat brata i matki. Szkoda mi bardzo Twojego ojca, ale powinien poznać prawdę. W końcu to on haruje jak wół na to by was utrzymać. Dobrze aby wiedział, że Twój brat a jego syn przez cały dzień pierdzi w kanapę, a matka mu w tym przyklaskuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiec poczekaj az tata przyjedzie i jak bedziecie wszyscy razem, powiedz przy ojcu cała prawde, powiedz tez ze wiesz ze jak tata wyjedzie bedziesz dreczona przez matke i brata i zamieszkaj u babci, blisko ale nie pod jednym dachem z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuuytre
ja innej rady nie widze jak wprowadzka i powiezenie prawdy ojcu, jak nie uwierzy to wstrzasnij nim, poiwedz ze matka nim manipuluje zeby to wreszcie dostrzegl. zal mi twojego ojca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
matce i bratu nic nie zawdzięczasz, sama napisałaś że nie pracują, więc matka nie może powiedzieć, że Cię utrzymuje bo robi to ojciec. kiedy kończysz technikum? wyjechałabym i namówiła ojca żeby przestał tym nierobom wysyłać kasę, wtedy może by się ruszyli do roboty. Możesz tam popracować jakiś czas i kontynuować naukę w Holandii lub wrócić do Polski ze SWOIMI zarobionymi pieniędzmi i odciąć się od tej patologii. Możesz też zacząć się odgrażać, że jak matka Cię uderzy to pójdziesz na policję, a tacie bym powiedziała, że matka próbuje ograniczyć Ci z nim kontakt, żeby nie mówił jej o niczym o czym do niego piszesz listy czy tam sms... ciężka sytuacja, współczuję Ci... jesteś pełnoletnia więc na szczęście nie musisz w tym tkwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo nagrywaj te akcje, pisz sobie dzien po dniu co i jak, aby nie stracic rachuby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiscie zgadzam sie z wypowiedziami wtecz ze pora przestac ich kryc, ale nie w senie takim ze wybucha awantura i Ty nagle zaczynac mowic prawde, ale nie klam- brat klamie np. babcie, a Ty bach, na wizycie wracasz do tego i mowisz ze bylo tak i tak... na spokojnie, pomalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, sa rozne wyjścia, możesz się wyprowadzić do babci a po ukończeniu szkoły jechać do taty do holandii, jak słysze takie historie to aż nóż się w kieszeni otwiera miszkasz może na śląsku?tam matki faworyzują synusiów a córki traktują gorzej, ojcowie natomiast są spokojni i wycofani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat mieszkam na Slasku i zgodze sie z Toba, ba, nawet moja mama "uwielbiala" braciszka- uklad podobny do autorki, z tym ze brat zle skonczyl, bo skoro takie wzorce serwuje mu jeden z rodzicow i go jeszcze w dodatku kryje to jak to moze sie inaczej potoczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stąd wiem że moja koleżanka ze studiów miała taką babcię, co ją stale poniżałe mówiąc otwarcie że dziewczyna to lepiej żeby się wcale nie urodziła, a rozpuszczała jej brata.do czasu jak zachorowała ciężko pod koniec zycia i sumienie ją ruszyło, zaczęła przepraszać wnuczkę i żałować tego wszystkiego,jednak koleżanka i po śmierci babci miała koszmary z nią związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuje szczerze
Wyjazd nie oznacza braku wykształcenia. Nie wiem, czy wiesz, ale istnieją eksternistyczne studia, gdzie materiały dostajesz przez internet, ćwiczenia tez tak wysyłasz i tylko na egzaminy przyjeżdżasz. W Holandii podszkolilabys się z języka, zarobiła wiecej niż tu po studiach, a studia robiła w międzyczasie. Twojemu Tacie tez na pewno byłoby łatwiej bronić się przed manipulacja, gdyby miał Cię przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZosiekZosiaZosiak
DZIEWCZYNY, JESTEŚCIE SUPER-KOCHANE nawet nie wiecie jak się cieszę z Waszych wpisów fajnie, że w internecie można się zwierzyć anonimowo, i wszystko z siebie wyrzucić ! zdecydowałam sie na rozmowę z tatą, i na to, że nie bede ukrywac ich kłamstw. trudno! dostane w twarz? już nie raz dostałam, przeżyję i kolejny... może będzie mniej bolało od tych ciągłych krętactw? jestem z małej miejscowości koło śląska, to niby już woj. opolskie, ale jednak dużo ludzi mówi gwarą, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×