Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Independence Future Women

Sprzątanie u teściowej

Polecane posty

Gość Independence Future Women

Chciałabym poprosić Was kobietki o wypowiedź dot. następującego postępowania. Będąc wiele razy przez pare dni czy tez przez weekend u swoich przyszłych teściów sprzątalam nie tylko pokój u mojego narzeczonego lecz z dobrego wychowania również reszte domu u teściów, tzn. kuchnię, korytarz pokój, lazienkę... była to moja inicjatywa gdyż tak zostałam wychowana, żeby pomagać...Porządki robiłam wtedy, kiedy wszyscy byli w pracy tak by po powrocie nie wrócili na tzw. gotowe. Ostatnio znajoma powiedziała mi, że skoro tam nie mieszkam i nie bede mieszkała niepotrzebnie się wysilam, gdyz to ja jestem u Nich gościem i się trochę zanadto "pcham przed szereg". Ja jakos głupio bym sie czuła, że siedziałam np. cały dzien nawet nie pozmywałam (po sobie zawsze zmywam)..Kobiety co o tym sądzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
Może ktoś się wypowie, wiem,że temat może i małostkowy ale być może doświadczone w tej kwestii kobiety coś mi poradzą? nie chcę by później stalo sie to codziennością, że np jestem u nich i każdy bedzie patrzył, że będe sprzatała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Zalezy co tam robiłaś. Pozmywanie naczyń czy starcie blatów kuchennych jest ok, reszta jest zbytnim panoszeniem się. Ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoś pod moją nieobecność posprzątał mi mieszkanie - środki czystości, ścierki, odkurzacz mam pochowane i ta osoba musiałaby grzebać po szafkach to raz. Dwa, że lubię mieć poukładane po swojemu. Powinnaś była zapytać przed wyjściem teściów do pracy, czy nie potrzebują pomocy w sprzątaniu i żeby ci wskazali np. gdzie mają odkurzacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
coooo??? A z jakiej paki? Gość do sprzatania? Masakra jakas dla mnie - nawet palcem nie kiwnełam nigdy zawsze koło mnie skakali. Sprzatam u siebie i u mojej mamy czasem a u teściów nigdy w życiu nie sprzataalm a jak byłam narzeczona to nawet przez myśl mi nie przeszło to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta która dba
pinacolada8439 chciałam zrobic miła niespodzianke, inaczej jakbym tak siedziała caly dzien i nawet nie odkurzyła to zapewne posypaloyby sie komentarze ze jestem obibokiem i nierobem;/.. ja nigdzie szperac nie musiałam, srodki czystosci sa w jednym miejscu a szczotka w kiblu sypialni nie sprzatałam tylko dzienny pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
piniacolada czyli wg Ciebie posprzatac bezinteresownie to źle ??? nieposprzatac tez niedobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Dobrze, ale trzeba zapytać, czy mieszkańcy sobie tego zyczą, jaki to problem. Ja bym nie chciała, żeby mi ktoś obcy sprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieproszona pomoc nie jest niczym grzecznym ani potrzebnym. Postąpiłaś nieuprzejmie. Warto zapytać czy w czymś pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie wyskakujesz
przed orkiestrę. Nie wyobrażam sobie żeby dziewczyna mojego syna sprzątała mi w mieszkaniu :( Poczułabym się niezręcznie, że widocznie jakieś omijki robię i to jej przeszkadza :( Ja rozumiem, że mieszkałabyś z moim synem, to co innego. Ale w ten sposób to dziwaczne co najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgfdg
u moich jest tak ze jak sie siadzie na sekunde to juz ze jeste obibokiem a ostatnio uslysalam ze mieszkam w zabrudzonej lepianc bo mam tylko 3 pokoje kuchnie lazinke a brudnej poniewaz zostawilam buty kolo stolu.... nie jednokrotnie gotowalam u nich i spprzatalam zostawalm z mlodszym braciszkiem chlopaka. jak wyjechali na 2 tygodnie i wrocili to mieli wyplewiony caly ogrodek, umyta kostke preparatem na chwasty (jak wiadom przez kostke sie przebijaja) umyte okna, wypolerowana podloge antybakteryjnym plynem itd i nie uslyszalam nawet glupiego "dziekuje" lbo "ale tu czysyto' tylko "dobrze ze nie roniesliscie domu, sasiedzi mowili ze bla bla bla" i od tej pory nic tam nie robie bo po co robic cos dla kogos kto ma to dlaeko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgfdg
a i zeby nie bylo ze tez wyskakuje przed szereg ; jak nie narzucam sie i nie robie czegos z "wlasnej" woli to po moim wyjsciu chlopak slucha ze jestem nei wychowana ;))))) a ra gdy zapytala m o ktorej obiad to mamusia kochana stwierdzila ze jestem prostucha bo dre sie do niej z gory (chodz pytalam cicho chlopaka [chyba podsluchiwala]) a ona biedna obiera sama ziemniaki zebym ja sie mogla najesc.... dodam ze ci ludzie uwazaja sie za bardzo kulturalnych :) a tlumaczenia ze ludzie kulturalni to tacy ktorzy potrafia dogadac sie z prostucha nie czyniac jej przykrosci zdaja sie miec za nic lacznie z synusiem ktory boi sie im postawic chociaz ma 21 lat ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
faktycznie wyskakujesz słuchaj to nie było poprawianie po czyims sprzataniu to był po prostu nieporzadek po całym tygodniu, czyli piasek na podłodze kurz, nieumyta wanna itp..., chciałam aby doceniono ze chce kogos wyreczyc zeby po pracy usiadł i zjadł zamiast zabierac sie za szczotke rozumiesz?? nieraz tesciowa powiedziąła, ale czysto...ja tak byłam nauczona zeby pomagac, zrobic mila niespodzianke..sory ale jak mi mama po długiej nieobecnosci ogarneła w pokoju to nie krzyczałam na nia ze mi wchodzi do pokoju i szpera;/;/ fsfgfdg to faktycznie lipa, ja jestem taka sama jak Ty, ale widzisz koleżanko nie warto... nie mam pojecia czy to tak na prawde jej pasuje czy tez moze nie, choc z drugiej str raz jak wróciła z pracy a ja nic nie zrobiłam widac ze jakas taka zła była;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
Tak źle i tak nie dobrze...Z tego wszystkiego lepiej nie zajeżdzac na pare dni albo wcale. Najlepiej mieszkac osobno, ja nigdy bym sie nie zgodziła w czyims domu zamieszkac, bo lubie czesto sprzatac itd. i na tym polu były by spiecia a tak mam swój dom i będe mogła robic po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Serio umyłaś wannę?:o Teściowa pewnie sobie pomyslała, że jej wanna jest tak brudna, że się brzydzisz:o Ja bym to tak odebrała, że uważasz tych ludzi za brudasów i musisz posprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez przesady moi
drodzy. Ucząc się bywałam u przyszłych teściów każdego weekendu. Kiedy bylam w domu przed domownikami również sprzątałam wszystko na błysk , by nie siedzieć bezczynnie (sobota dzień gospodarczy) moja teściowa zawsze była zadowolona , bo nigdy nie miała córki do pomocy. Sama z siebie chciałam i sprzątałam. I nikt nie uznawał tego za niestosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinky weenky
pinacolada8439 yyyyy no skoro byłam od poniedziałku do soboty u nich i przez cały tydzien na wannie zebrał sie kurz to nie dziwo ze umyłam??? chyba że wg Ciebie to nienormalne;]...to arrepentido...Nie mam problemu żeby kąpac sie u kogos w wannie tak apropos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest twój dom. Panoszysz się i zachowujesz chamsko. A to, że umyłaś wannę to przegięcie :O Grzebałaś po szafkach w NIESWOIM domu, brałaś NIESWOJE rzeczy i używałaś ich. I nieważne w jakim celu. To zwykły brak kultury. Zmywaj sobie naczynia i zamiataj, ale nie bierz się za nic innego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgfdg
bo sie przyzwyczaila ... u mnie bylo tak samo jak przestalam robic cokolwiek ze o nie ma obiadu, o brudno. a jak raz R opowiadal ze gotowalismy u mnie obiad to "a to nie ma kto wam tam ugotowac?" mowie ci to dopiero babsko... sama nic nie robi a jak tylko wroci to wszystkich gania. a bo trzeba dodac ze przez 20 lat siedziala w domu na dupie i dopiero w tamtym roku poszla do pracy w ktorej tez siedzi na dupie :DD i to chyba z nudy wynika ze tak jej na le siadlo ;D ,oim zdaniem kazdy lubi miec pospratane al tez bym sie chyba zle czula gdyby robil to ktos za mnie, ba napewo bo ja mam manie i lubie gdy wszystko stoi idealnie w tym miejscu w ktorym ma byc i tez sb nie wyobrazam mieszkac z tesciowa. zrob to co ja : nie pokazuj sie tam zbyt czesto mowie ci xD ja jezdze teraz raz na miesiac a R ciagle jest u mnieto nawet mili sa bo kiedy nie ma ani mnie ani jego to nie ma kto posprztac biedkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magalaga
Gdyby mi ktos pod moją nieobecność posprzątał mieszkanie to odebrałabym to dokładnie tak jak pisze pinacolada, ze ktos ma mnie za brudasa i nie moze wytrzymac siedzenia w syfie. Z grzecznosci to można przynieść ciasto i umyć swoj kubek po herbacie a nie szorowac wlascicielce wanne. To naprawde wyjątkowo dziwacze i niekulturalne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Dokładnie. A jak chcesz zrobić cokolwiek ponad to ZAPYTAJ, to nie jest trudne. Jak teściowa wychodzi do pracy to podejdź i zapytaj czy w czymś pomóc, bo możesz np. ogarnąc mieszkanie albo ugotowac obiad. Jak się zgodzi to zapytaj o środki czystości, żeby nie było, że grzebiesz. Jak się nie zgodzi to absolutnie tego nie rób, ew. jak już musisz coś zrobić to naciskaj na gotowanie obiadu - że niby lubisz to robić i takie tam. To zdecydowanie mniej krępujące dla domowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
magalaga niekulturalne to jest miec tone piachu na podłodze, kurzu i nieumyta łazienke wiec kto tu jest niekulturalny??, ja sprzatam kibel wanne myje co 2 dzien podłogi codziennie wiec jakby mnie ktos nawiedził to by zostało mu tylko zmywanie po sobie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
pinacolada8439..ugotuje i potem że niezjadliwe, są rózne gusta ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Czyli jednak uważasz tych ludzi za brudasów?:) Mimo wszystko oni są u siebie, ty możesz co najwyżej zaprzestać odwiedzin jak ci nie pasuje bałagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Jakiś problem zapytać co lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
Pancerna Kołdora ty chyba czytac nie umiesz..wyjecie z szafki pod zlewem mleczka do mycia i płynu do podłogi to grzebanie???? przeciez pisze jak krowie na rowie ze zmiotłam podłogi zmyłam i ogarnełam kuchnie..sory ale jak umywalka az kipi o ciemnego brudu to co mam robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
pinacolada8439 nie twierdze ze to jakies brudasy ale nosz kurna to zle ze komus pomoge....nie oceniam to jak kto dba o porzadek ale kurde zamiecenie codziennie piachu z podłogi to chyba nie az tak trudne zajecie??? nie wsiadajcie tak na mnie ok?? mieszka tam tez pewna młoda dama której ani razu nie widziałam aby zmywała w przeciagu mojego pobytu ani nie sprzatała domu;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
fsfgfdg..ja tez lubie jak jest czysto i miło...no ja tez niewyobrazam sobie..nie jestem znowu jak Bree Van de Kamp z "Gotowych na wszystko" ale czysty dom świadczy o gospodyni..i ja np wyniosła taka dewize z domu rodzinnego, taka jest moja mama, siostra i ja...wieć najlepiej jest mieszkać na swoim, gdzie wprowadzasz taki ład jaki sobie życzysz. Miałam troche przeboi z przyszła tesciowa, doszły mnie przez przypadek słuchy i niesprawiedliwe oskarżenia co juz na samym poczatku zepsuły moja relacje do niej, ale jestem taka jakas niereformowalna ze i tak chce byc pomocna, chce stworzyc taka rodzinna atmosfere ale chyba bez sensu, tesciowa z moich wyobrażen tam pozostanie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorrrset
posłuchaj i zrozum wreszcie - ich dom, ich zasady i tyle; możesz ich sobie uważać za bałaganiarzy i na tym się kończy Twój udział; przeszkadza Ci kurz? ogranicz wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezly cyrk
Rodzine to tworzyc bedziesz z mezem a nie z tesciowa. Pedantyczna bedziesz w SWOIM domu a nie cudzym. Tyle osob ci tlumaczy i nie dociera nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Independence Future Women
Obiecuje natychmiastową poprawę;] w razie czepiania ze nic nie pomagam powiem, że nygusem nie jestem ale to nie moj dom..Zamykam temat. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×