Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Maja1238

ABORCJA

Polecane posty

Maja1238, zresztą przecież wcale nie jest koniecznością, żebyś oddawała swoje dziecko do adopcji - są kobiety, sam znam dwie takie koleżanki, które urodziły dziecko i studiowały, a jeszcze na uczelniach - w Polsce ale i za granicą są udogodnienia dla kobiet, które są w ciąży oraz kobiet, które już urodziły dziecko. Przecież do czasu aż urodzisz swoje dzieciątko, możesz się zastanowić, czy dasz radę je wychować (zobaczysz, że pewnie tak - to na początku z przestraszenia, nowa sytuacja i wydaje się to bardzo trudne, ale wcale tak nie jest!). Ale jeślibyś jednak zdecydowała, że jednak nie dasz rady wychować swojego dzieciątka, to przecież nie byłabyś jedyną kobietą, która oddała swoje dziecko do adopcji!!! Przecież ile innych kobiet oddało swoje dziecko do ADOPCJI! Zobacz ile jest przykładów spośród sławnych ludzi: Matka Johna Lennona, Nelsona Mandeli, The Babe, Jamie Foxxa, Nancy Reagan, Billa Clintona, Jacka, J.R.R. Tolkiena, Tima McGraw, Faith Hill, Davesa Thomasa, Sarah McLachlan, "D.M.C." McDaniels, Matka Steve Jobsa, Jesse Jackson, Newt Gingrich, Willie Nelson, Matka Eleanor Roosevelt.... I wiele wiele innych MATEK, które nie zabiły swojego DZIECKA, ale oddały je do adopcji - nikt nie śmie im tego zarzucić!!! - Wiele kobiet, choć kochało swoje dziecko, to oddały je do adopcji, ale nie ZABIŁY SWOJEGO DZIECKA!! A Steve Jobs (jeden z dwójki założycieli znanej na całym świecie firmy Apple) w swojej biografii opisał, że w latach 80tych odnalazł swoją Matkę i podziękował swojej Matce, że go nie zabiła, a oddała do adopcji: „Chciałem ją spotkać po to by przekonać się czy wszystko z nią jest ok i podziękować jej, że nie abortowała mnie. Gdy zaszła w ciąże miała 23 lata i wiele przeszła by mnie urodzić- opowiadał geniusz informatyki. W końcu Jobs odnalazł kobietę- Joanne Schieble. Matka widząc syna, przeprosiła go ze łzami w oczach za to, że zdecydowała się go oddać do adopcji. „Nie przejmuj się- powiedziałem jej. „Miałem znakomite dzieciństwo- powiedział Jobs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki czemu nie chcesz powiedziec chlopakowi o ciazy ? a moze sie ucieszy I bedzie chcial dziecka ? mysle ze ma prawo wiedziec - a jesli nie bedzie chcial to i tak bedzie Ci latwiej przejsc przez to wszystko z nim a nie samej pozatym mysle ze kiedys bedzie Cie to dreczylo ze mu nie powiedzialas tym bardziej ze planujesz z nim przyszlosc - kiedys bedziesz chciala miec z nim dziecko - on bedzie myslal ze to Wasze pierwsze a Ty bedziesz wiedziala ze nie :/ mnie taka mysl by dobijaka ze go oszukalam nie osadzam Cie wiem ze zrobisz co bedziesz chciala - ale mysle ze on ma prawo wiedziec o wszystkim nawet jak dalej bedziesz chciala usunac ciaze - poprostu powiedz mu o tym i odrazu zaznacz ze nie chesz tego dziecka mowisz ze chcesz skonczyc studia - w ciazy tez mozna studiowac :) a potem jakos sie ulozy :) ludzie sa naprawde w duzo gorszych sytuacjach i daja sobie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella1299Krakow
Maja odezwij sie jestem w podobnej sytuacji!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja1238
zadziorna sucz jesli mu nie powiem to od kogo sie dowie ? Myślę, że gorzej bedzie gdy mu powiem co zamierzam zrobić z ciążą ...gdy mu sie przyznam, że chce usunąc to może odejsc... a nie chcę Go stracić azumut obejrzałam filmik i teraz żałuje tego .Prosze Cie nie dodawaj mi linków arabella napisz o Twojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja Ci coś złego robię? Staram się Ci pomóc. Tobie i Twojemu Dziecku, które jest jeszcze przed urodzeniem, ale któremu serduszko bije, któremu krew krąży w układzie naczyń oddzielnym od Twojego układu krążenia (a krew Twojego Dziecka nie musi być tego samego typu co Twoja krew) i które żyje, rośnie, i które już jest. A gdyby mieć taką mikro-kamerę i odpowiednie zaplecze techniczne, to też mogłoby się udać sfilmować akurat ten moment, w którym Twojemu dzieciątku przytrafia się czkawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak by zareagowal jakbys mu powiedziala ? rozumiem Cie ze jak mu powiedz to odejdzie ale moze zastanow sie czy poradzilabys sobie jakbys zdecydowala sie miec to dziecko ? mysle ze jak jestes w tak powaznym zwiasku to Twoj chlopak podejdzie do tej widomosci powaznie :) przeciez sama sobie nie zrobilas bobasa on jest w takiej samej sytuacji myslalas o tym co by bylo jakbys mu powiedziala i on chcial to dziecko ? zastanow sie dobrze nad tym - bo to naprawde moze duzo zmnienic w Twoim zyciu - ja bym sobie czegos takiego nie wybaczyla - mialabym wyzuty sumienia do konca zycia - jestes pewna ze nie ma innego wyjscia z tej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci bardzo braku serca, współczuję twojemu chłopakowi, że nie jesteś z nim szczera w tak poważnych kwestiach. Wydaje mi się, że nie kochasz swojego chłopaka, bo gdybyś go kochała nie ukrywałabyś przed nim prawdy, nie mówię, że trzeba mówić facetom o wszystkih, ale to sprawa, która dotyczy was oboje, nie tylko Ciebie. Pomyśl co się stanie jak zabieg skończy się komplikacjami i trafisz doo szpitala, co mu wtedy powiesz? Kolejne kłamstwo ? Naprawdę autorko na kłamstwie nie zbuduje się przyszłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I naprawdę przemyśl to bo nie można dokonać aborcji bo taki mam kaprys, to egoistyczne. A skoro Twój partner ma pieniądze, to niańkę zawsze można wynająć, oddać dziecko do adopcji gdy go nie będziecie chcieć, a może twój chłopak będzie je chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblable
Do autorki - ale Ty jesteś poje*ana. Swoimi wypowiedziami pokazujesz, że jesteś śmieciem, nie świadomym człowiekiem. Gdybyś miała choć milimetr mózgu, to powiedziałabyś o tym chłopakowi; w mówieniu prawdy osobie, którą się kocha nie ma nic złego!!! Chyba, że oprócz śmieciem, jesteś też dziwką i ruchałaś się z nim, bo ma kasę i masz gdzie mieszkać, a gdyby było dziecko, to by Ci mniej wygodnie było. A studiować i wychowywać dziecko naprawdę się da, bo znam milion przypadków takich dziewczyn, a sama w dodatku również jestem w ciąży, jestem młoda i studiuję, niczego nie żałuję i jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd! Wiesz, na czym polega aborcja farmakologiczna? Pier*olnij się w łeb, bo chyba na takich jak Ty to jest najodpowiedniejsza metoda. Powiedz, po co Ci studia, jak i tak nie używasz mózgu? Nie urodziłam 5 dzieci, nie jestem super - mega katoliczką i podejrzewam, że jestem młodsza od Ciebie, ale wiem, co to moralność, a na pewno nie jest to milczenie wobec partnera przy tak ważnej sprawie. W dupach się już babom przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja1238
blableblable to ciesze sie , że odnalazlaś sie w nowej roli . Ja nie potrafie ........... Więc nie osądzaj !! Za kilka dni jade na zabieg ... A Tobie szczęścia .Chociaz sama niedługo sie przekonasz, że nie bedzie tak rózowo z dzieckiem na studiach !! Ps.ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblable
Nie chodzi o samą aborcję tylko o to, że jesteś na tyle durna i niedojrzała, że nie mówisz o tym swojemu chłopakowi. nie nadajesz się do poważnego związku! Oczywiście, że wiem, że nie będzie różowo. Ale wybrałam lepszą drogę, tym bardziej, że studiuję na uniwersytecie medycznym, mam strasznie dużo nauki i dzięki temu miałam okazję poznać dobrze budowę człowieka od poczęcia. Nawet trzymałam 12 - tygodniowy płód z formaliny na rękach po aborcji. W niczym nie różnił się od noworodka. Nie mogłabym zabić dziecka. Nie będzie różowo, nie ja pierwsza i nie ja ostatnia wychowuję dziecko na studiach. Też na początku się zastanawiałam, też się obawiałam i dopiero teraz wiem, jaka jestem szczęśliwa i jaka mogę być szczęśliwa! Jak wszyscy mnie bardzo wspierają dobrym słowem i nie mówię tu o moich rodzicach, bo mieszkają na drugim końcu Polski. Bo podziwiają, że jestem gotowa wyrzec się zabaw, wolnego czasu na rzecz drugiego człowieka. Po prostu nie straszna mi praca i obowiązki. Oczywiście, wygodniejsze byłyby dla mnie imprezki, znajomi, koncerty, spanie do południa. Ale jeśli chcesz nazywać się człowiekiem, to czasami trzeba wybrać pomiędzy wygodą, a życiem drugiego człowieka. Ja wybrałam życie. Ty dla mnie jesteś śmieciem. Bo jeśli doprowadziliście do zajścia w ciążę, to powinniście poczuć tego konsekwencje. Nawet jeśli się zabezpieczaliście nie wiadomo jak. Ja się zabezpieczałam i co? Zobaczyłabyś, że z biegiem czasu przyzwyczajasz się do tej myśli i wszystko samo się układa, jest nawet lepiej niż sprzed ciąży. Bo masz dla kogo żyć i cieszą Cię najdrobniejsze rzeczy. Będę osądzać. Bo każdy śmieć promujący śmierć własnego dziecka nie jest godny traktowania go jak człowieka i nie będę młodych puszczalskich kurew, które wpadły, głaskać po główce i mówić: "taaaak, wyskrob sobie, będzie ci lżej". Ktoś musi bronić godności nienarodzonych dzieci. Robię to już od kilku lat. Nie jesteś pierwszą, którą staram się oświecić i jakoś doprowadziłam do tego, że do dzisiaj mi dziewczyna dziękuję, że tak jej nagadałam, ona już wtedy była w trakcie zamawiania tabletek i wypełnianiu danych. A teraz jest niesamowicie szczęśliwa, mimo tego, że została bardzo młodą mamą. Świata nie zbawię, ale może swoim świadectwem NIE PODDAWANIA SIĘ i stawianiem czoła trudnościom otworzę komuś umysł. Jeśli moje słowa dotrą do chociaż jednej osoby, to będzie już duży sukces. Oczywiście, że każda z nas wyobraża sobie, że jej położenie jest najgorsze z możliwych. Ja też tak miałam. Ale są kobiety, które z gorszych opresji wychodziły i są spełnione, i szczęśliwe, że nie zabiły swojego dziecka. Jak już poczujesz (jeśli nie teraz, to może kiedyś), jak jest być prawdziwą Matką, to zobaczysz, że wszelkie trudności są po stokroć wynagrodzone. A nie, przepraszam, nie poczujesz. Kobieta, która już raz zabiła swoje dziecko, nigdy nie będzie Matką pisaną przez wielkie "M". Mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DagmaraLO
Maja mam nadzieje ze zabieg sie uda. Mam ten sam problem co Ty. Nie wiem jeszcze nawet jak usune i gdzie i za co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
Dagmaro, jeśli przebywasz na terenie Polski to najlepiej skorzystać z pomocy Women on Web, dostaniesz profesjonalny zestaw aborcyjny za równowartość 400 zł ( a jesli opowiesz ludziom z tej organizacji o cieżkiej sytuacji materialnej to obniżą darowiznę ). Zestaw tabletek będziesz miała w swoich rękach po 5 do 10 dniach od przelewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblable
Obrońców jak obrońców. I dobrze, bo kobieta przed dokonaniem aborcji powinna wiedzieć, kogo będą z niej wyciągać. Powinna oglądać jak najwięcej filmików i jak najwięcej obrazków, by być w pełni świadoma. Tępotą najwyższą jest mówienie: "nie przesyłaj mi tych informacji, bo to dla mnie zbyt drastyczne". Ale kobieto, właśnie czegoś tak drastycznego chcesz dokonać! I powinna też rozmawiać o tym, jakie mogłoby być jej życie z dzieckiem u boku, że nie jest łatwo, ale ludzie dają radę i jest im to odpłacane z nawiązką. Gdyby ktoś się spytał: "byłaś w ciąży, a co się stało z dzieckiem" i kobieta odpowiedziałaby "oddałam do adopcji, bo np. antykoncepcja zawiodła a ja nie miałam możliwości wychować, wolałam oddać niż zabijać". To jej decyzja byłaby bardziej zrozumiała, niż gdyby po prostu powiedziała: "miałam dziecko, ale zabiłam, bo było to dla mnie niewygodne". Ciąża nie jest chorobą, której nie można wytrzymać, nawet jeśli się studiuje. Ciąża nie jest powodem do zabijania. A głupota nie jest wytłumaczeniem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Dziewczyno! Nie zabijaj własnego dzieciątka! Ono chciałoby też mieć kiedyś szesnaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjaaa
A ja nie usunęłam ciąży i żałuje do tej pory! Mam zniszczone zycie i dziecko też, gdybym mogła cofnąć czas to zdecydowanie bym usunęła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Jeśli nie kochasz swojego dziecka, to je oddaj i daj mu szansę na miłość, ale nie miałabyć prawa do zabijać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjaaa
ale niektórych ponoszą emocje ten kilutygodniowy cżłowieczek, to żaden człowieczek tak naprawde, jajko to nie kura. on nie myśli nie widzi nie słyszy nie czuje ani nie ma rozwiniętych tkanek i narządów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjaaa
każdą następną ciąże usunę, mieszkam teraz za granicą i nitk tutaj nie robi z tego halo, kazdy ma swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Chcesz zostać morderczynią? Twój idol to Hitler? Dziecko to człowiek-czy ma 19 lat, czy kilka godzin życia łonowego. Jak nie chcesz mieć dzieci, to nie współżyj w dni płodne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjaaa
:) odwal się ode mnie ok? żeby zostac mordercą to pierw prawo musi cie uznac za mordercę :). ja właśnie wpspółżyłam w dni niepłodne i to z gumką która neistety pękła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblable
Hahaha "każdą następną ciążę usunę", ja pierdole, w dupie się poprzewracało już do reszty? Po cholerę zabijać, jak można nie zachodzić? Po co zabijać, lepiej nie uprawiać seksu! Ja pieprzę. A porównanie jajka do kury to już mistrzostwo. Może Ty byłaś jajkiem, ja byłam człowiekiem i widzę, że Twoje myślenie jest dalej porównywalne do myślenia jajka. Gratuluję. "nie ma rozwiniętych tkanek i narządów" - gratuluję też wiedzy. Proponuję cofnąć się przynajmniej do gimnazjum, uzupełnić wiedzę i wtedy się "mądrze" wypowiadać. Ciekawa jestem, felicjaaa, czy potrafiłabyś powiedzieć dziecku, że "chciałabym cię nigdy nie urodzić" i czy Twoje dziecko odpowiedziałoby "ja też wolałbym śmierć od życia". Jak kiedyś dokonasz takiej konwersacji, daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Morderstwo to morderstwo. Zabicie płodu to zabicie człowieka. A, co? Prezerwatywa to otwartość na życie? Antykoncepcja jako przeciwna otwartości na życie niszczy miłość i bliskość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melitele
Bez sensu się przekrzykujecie. Kto chce usunąć, ten usunie. Żadne filmiki ani porównywania do Hitlera nikogo nie przekonają, więc po co sobie tak ciśnienie podnosicie? Ja polecam WoW. Szybko tanio skutecznie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bossska
Mam sąsiadkę która w wieku 16,5 roku urodziła swoje pierwsze dzieciątko. Oczywiście wpadka, ale kochają malucha. Ojciec dziewczyny zostawił ją i matkę i młodszą siostrę. Teraz jeszcze dzieciak w tym wieku. Ale kochają go. Mama pomaga Klaudii w wychowaniu Wiktora i super sobie radzą. I dodam że tatuś dziecka starszy wiedział co robi, a teraz cały czas jest przy swoje dziewczynie i dziecku i kocha je choć nie planował. A poród był bardzo trudny ponieważ młoda dziewczyna nie mogła urodzić. Wszystko tam pocięte i poranione po trudnym porodzie i tak wszystko skończyło się na cesarce. Mimo to kochają to dziecko! Jak można tak skrzywdzić taką malutką niczemu winną istotkę?! Przemyśl to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Trzeba jednak bronić życia dzieci w łonach matek. Jak mają się obronić same? Bóg chce bronić tych dzieci, więc i człowiek jest do tego wezwany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melitele
Ale bzdury. Jakby Bóg chciał obronić, to by obronił. A zresztą, jaki Bóg? Ech... Właśnie o tym mówię. Nie przekonacie nikogo, obrońcy życia, bo mówicie innym językiem niż te, które chcą się poddać aborcji. Im szybciej to zrozumiecie, tym lepiej, bo może wtedy zmienicie swoje metody na takie, które choć trochę byłyby skuteczne. Te stosowane do tej pory nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Zwolenniczki aborcji, czy zabiłybyście swojego brata, przyjaciela, czlowieka idącego ulicą? Płód to żywy człowiek! Jak ktoś spodziewa się dziecka a go nie chce, to może je oddać. Ale, jeśli nie chce się mieć dzieci, to nie trzeba współżyć w dni płodne. Chyba, że kobieta zrobi to nieświadomie albo zostanie zgwałcona, to może dziecko oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
A czy kobieta to żywy inkubator na płód ? Kobieta jest człowiekiem nie przedmiotem ! Ma swoje życie, swoje marzenia i plany. Nie musi nikomu udostępniać swojego ciała na 9 miesięcy i narażać się na wypadające zęby, włosy, żylaki, rozstępy, cukrzyce i inne niewątpliwe przyjemnisci ciąży. Dla was "obrońcow zycia" tylko płód jest czlowiekiem a kobieta już nie bo odmawiacie jej podmiotowości ! Gdzie tu sens, gdzie logika ? Bez kobiety i mężczyzny nie byłoby tych nowych komórek, bez ciała kobiety nigdy by się nie rozwinęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×