Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Maja1238

ABORCJA

Polecane posty

Gość abcabcabc111
a nie rozmawialas przezd zabiegiem z lekarzem? nie wyjasnil ci nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
nie kontaktowalam sie z lekarzem wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi-ki
zuzuzuzuza a gdzie mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
w szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
tak,wywolalam farmakologicznie, udalo sie, bo widzialam zarodek, tylko teraz fatalnie sie czuje, jak mi nie przejdzie to pojade do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
A oprócz gorączki jest Ci słabo, boli Cię i wydzielana przez Ciebie krew brzydko pachnie ? Bo jeśli występuje tych kilka symptomy to można mówić o zakazeniu. Możesz pojechać od razu na pogotowie i udawać że poroniłaś. Powiedz że krwawienie mam od rana ( poronienie naturalne moze sie rozegrac bardzo szybko, jest znacznie gwaltowniejsze niz sztuczne ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblable
Dlaczego zwolennicy aborcji tak bardzo uczepili się tylko tego wyjścia, żeby jak już urodzić, to koniecznie wychować to niechciane dziecko, męczyć się przez całe życie i tak bardzo posługują się przykładem Katarzyny W. a tak bardzo omijają temat: urodzić -> oddać do adopcji i zapomnieć? Z resztą Katarzyna W. w niczym nie różni się od matek, które chcą usunąć dziecko. Gdyby miała chociaż trochę serca, oddałaby do adopcji. Tylko ona ZABIŁA dziecko, ale PO URODZENIU. Jej dziecko TAK SAMO nie żyje jak to, które jest zabijane w łonie matki. Ja, gdyby coś mi odbiło (a przecież różnie bywa w życiu, kto wie?) gdybym przestała kochać, gdyby wychowanie dziecka było dla mnie za trudne, pewnie oddałabym dziecko ojcu, gdyby wyraził na to zgodę lub do adopcji. Żaden normalny, w pełni ZDROWY psychicznie człowiek jeśli nie chce już urodzonego dziecka, to pierwsze co nie myśli o tym, żeby je zabijać! Więc argumentowanie aborcji jako jedyne i właściwe wyjście, przykładem Katarzyny W. jest w tym momencie bez sensu. Tylko oczywiste jest to, że o tragediach w wiadomościach mówi się często i głośno, a o czynach BOHATERSKICH W TYM PRZYPADKU Matek, które choć ich nie chciały, to urodziły i oddały dziecko nie mówi się tak naprawdę wcale. Co usłyszymy prędzej w wiadomościach: "Anna Kowalska, chociaż nie chciała dziecka, zrezygnowała z aborcji, utrzymała ciążę i oddala dziecko do adopcji, żeby mogło mieć swoją szansę w życiu" czy może prędzej usłyszymy "Anna Kowalska, która nie chciała dziecka, zrezygnowała z aborcji, żeby potem urodzić dziecko i je zamordować." No jasne, że usłyszymy to drugie. Bo pierwsza sytuacja jest NORMALNA, a druga TRAGICZNA, wywoła większą sensację i poruszenie, co jest korzystne dla mediów. A Wy, kochani zwolennicy aborcji, podajecie sytuację TRAGICZNĄ jako powszechną i tu jest Wasz słaby punkt, tak samo mierny, jak argument istnienia Boga w przypadku Katolików. Wymyślcie coś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi-ki
zuzuzuzu a jaki lek zastosowalas i gdzie go zdobyłas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi-ki
azymut przestan sie powtarzac :_O Juz wiem kiedy zarodek ma czkawke i kiedy bije mu serce :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Zgadza się-kobieta jest człowiekiem a nie zwierzęciem i dlatego może się kierować rozumem a nie tylko popędem i włazić komuś do łóżka, jeśli nie chce doświadczać konsekwencji pójścia do łóżka. Coś jest w tym celibacie, jeśli nie chce się mieć dzieci. Np. Ślub Kościelny jest nieważny, jeśli biorące go osoby nie chcą mieć dzieci. A bez Ślubu seks jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Przy kategorycznym wykluczeniu potomstwa w chwili Ślubu, Sakrament Małżeństwa jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Inaczej jest, gdy ktoś chce mieć dzieci, ale jest bezpłodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azymut181
9 -tygodniowe dziecko w łonie matki może już chwytać przedmioty, poruszać głową do przodu i do tyłu, otwierać i zamykać szczękę, poruszać językiem, wzdychać i przeciągać się :) W odpowiedzi na delikatny dotyk podeszwy stopy, dziecko zegnie nogę w biodrze i kolanie oraz może podkurczyć palce stóp. - Ładnie to widać na filmie z mikro-kamery (choć początek nagrania jest w trybie czarno-białym) http://www.ehd.org/movies.php?mov_id=53&language=71

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
blableblable, nie ma czegoś takiego jak zwolennicy aborcji, chyba nie ma nikogo kto życzyłby kobiecie niechcianej ciąży i aborcji, bo lepej "zapobiegać niż leczyć". Tak więc są albo zwolennicy wolnego, świadomego wyboru jednostki albo jego przeciwnicy narzucający każdemu swój punkt widzenia. Bardzo często już sam fakt ciąży jest problemem dla kobiety, bo może stracić przez nią swoją pracę, rodzinę albo zdrowie ( cholestaza ciężarnych, ostre stłuszczenie wątroby, nadciśnienie indukowane ciążą, gestoza, cukrzyca indukowana ciążą, świeżbiączka, hemoroidy, otyłośc, częstsza w ciąży niż normalnie próchnica zębów, choroby nerek i pęcherza poczowego ). Dlaczego jakaś kobieta miałaby poświecać swoje życie i swoje ciało dla niechcianej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
warszawianka: A bez Ślubu seks jest bez sensu. To jest tylko i wyłącznie Twoje zdanie, większość społeczeństwa, nawet większość osób które nazywa siebie katolikami współżyje przed ślubem. Nie ma co zaklinać rzeczywistości. I jesteś nieludzka odmawiając prawa do seksu osobom które nie chcą mieć nigdy dzieci. A jak wiadomo uprawiając seks nawet z najlepszą antykoncepcją wpadki się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
do: .pomocna.: Niby tak walczysz o prawa kobiety jako jednostki... A prawa dziecka jako jednostki? Co to za seks, gdy jest się wrogiem życia i miłości? Sztuczna antykoncepcja również jest wroga życiu i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pomocna.
Dzieci mają prawa obywatelskie i instytucje państwowe które je chronią - w przeciwieństwie do płodów. Seks nie musi być otwarty na przekazywanie życia, to nie państwo wyznaniowe, seks służy też przyjemności, okazywaniu miłości i przywiązania w parze. Ten kto stosuje antykoncepcje hormonalną lub barierową nie potrafi kochać ? Bardzo ciekawa teza ale nie wiem po czym wnosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Nie twierdzę, że w ogóle nie potrafi kochać, ale, że jego miłość jest ograniczona, bo zdominowana w danym momencie przez egoizm. Przyjemność w seksie jest dobra, gdy zajmuje właściwe sobie miejsce a nie, gdy jest celem samym w sobie. Okazywanie miłości? Co to za miłość, gdy nie chcę dać życia z człowiekiem, z którym współżyję? Poza tym-co to za miłość do partnerki/partnera, gdy ma ona/on po prostu instrumentalnie służyć mojej przyjemności? Płód to stuprocentowy człowiek i w stu procentach należą mu się wszystkie prawa człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
Co to za miłość, gdy nie chcę dać życia z człowiekiem, z którym współżyję? - a moze chce dac, ale nie teraz? Albo juz dalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Chodzi o postawę otwartości na życie. Jeśli jesteś otwarta na życie, ale chcesz poczekać z poczęciem z jakiegoś powodu, to istnieją naturalne metody planowania rodziny. Tylko, że one rzeczywiście wymagają pewnej charakterystycznej dla miłości "dyscypliny". Napisałam to słowo w cudzysłowie, bo chodzi mi o coś wypełnionego miłością i szacunkiem do siebie na wzajem. O gotowość poczekania ze spełnieniem żądzy z uwagi na miłość-bo chcę mieć później a jednocześnie nie chcę stawiać bariery życiu, jaką jest antykoncepcja, chcę pozwolić, by określone narządy mojego ciała spełniały swoją funkcję, nie stawiać temu tamy-tutaj chodzi o plemniki, jajniki itd. Nie niszczę, nie ranię ich funkcji życoiwych, bo szanuję ciało swoje i drugiej osoby a także szanuję życie, które potencjalnie może z nich powstać. Czystość na miarę stanu jest głębokim wyrazem miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
to juz twoje osobiste podejscie do zycia, nie wiem czemu tego typu wpisy pojawiaja sie w topiku o tytule aborcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
Jeśli jesteś otwarta na życie - moja otwartosc na zycie skonczyla sie wraz z urodzeniem trzeciego dziecka Tylko, że one rzeczywiście wymagają pewnej charakterystycznej dla miłości "dyscypliny" - dlaczego owa "dyscyplina" jest charakterystyczna dla milosci? jednocześnie nie chcę stawiać bariery życiu, jaką jest antykoncepcja - jak najbardziej chce stawiac taka bariere ;) chcę pozwolić, by określone narządy mojego ciała spełniały swoją funkcję, nie stawiać temu tamy-tutaj chodzi o plemniki, jajniki - od kiedy plemniki zaliczamy do narzadow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Dlaczego taka dyscyplina jest charakterystyczna dla miłości? Bo jest formą walki z egoizmem a egoizm jest przeciwny miłości. Stawianie bariery życiu jest stawianiem bariery miłości. Czy plemniki to narządy? Trochę się czepiasz słówek-w każdym razie to część ludzkiego ciała. Czy wzięłabyś dobrowolnie tabletkę, która uniemożliwiłaby naturalną pracę Twojemu sercu? Która spowodowałaby, że przestałoby ono bić? Przypuszczam, że nie... Dlaczego więc gotowa jesteś wziąć tabletkę, którą uniemożliwi naturalną pracę Twoim jajnikom albo poprosić swojego męża, by założył prezerwatywę, która uniemożliwi naturalną pracę jego plemnikom? To jest więc nie tylko brak szacunku dla potencjalnie mogącego powstać życia, ale także dla własnego ciała i ciała swojego partnera. Podniesienie ręki na życie i na własne ciało. Dlaczego piszemy o tym w temacie o aborcji? Bo antykoncepcja też jest wrogiem życia i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
Bicie serca jest konieczne, zeby przezyc, praca jajnikow czy tez plemnikow nie. Nie mozna tego porownywac. Temat jest dla kobiet oczekujacych porady w sprawie aborcji, nie dla spamujacych obroncow milosci i plemnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
A wiesz, że abyś w ogóle mogła żyć konieczna była komórka jajowa i plemnik???? Rozumiem, że Ty uważasz, że do życia nie jest Ci potrzebna wątroba, więc codziennie spożywasz muchomory sromotnikowe; że do życia nie są Ci potrzebne oczy, więc właśnie wybierasz się do najbliższego laboratorium, by oblano Ci je kwasem, że do życia nie są Ci potrzebne ręce, więc jutro położysz się pod piłą mechaniczną; że do życia nie są Ci potrzebna krew, więc co jakiś czas podcinasz sobie żyły... Pomoc w aborcji? To współudział w najokrutniejszym morderstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
" A wiesz, że abyś w ogóle mogła żyć konieczna była komórka jajowa i plemnik????" - wiem skad biora sie dzieci, powstalam z komorki jajowej swojej matki i plemnika ojca. "Czynnosci zyciowe" pozostalych plemnikow czy komorek jajowych moich rodzicow sa dla mnie obojetne i nie sa konieczne dla mojego zycia. "Rozumiem, że Ty uważasz, że do życia nie jest Ci potrzebna wątroba, więc codziennie spożywasz muchomory sromotnikowe; że do życia nie są Ci potrzebne oczy(...) - skad wyciagnelas takie wnioski? Pisalam tylko, ze praca serca jest KONIECZNA do zycia, natomiast praca jajnikow nie jest. Reszte sobie wymyslilas. "Pomoc w aborcji? To współudział w najokrutniejszym morderstwie." - to tylko twoja opinia, pomagac nie musisz, nie wiem tylko po co sie wcinasz do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuuziaaa
odpowiedz do babsztyla - niezbyt przyjemny widok dlatego polecam usuwac jak najwczesniej ale byl tez plus-po znalezieniu zarodka mozna odetchnac z ulga,ze wszystko odbylo sie zgodnie z planem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Komórka jajowa i plemnik przy współpracy z Bogiem są źródłem życia, początkiem życia. Jakże tego nie uszanować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek Pokraczek
do zuzuzuzuuziaaa, no a teraz idź sobie zrób eutanazje i wtedy plan się uda do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Człowiek jest tak stworzony, że każdy organ, każda część ciała, każda komórka są potrzebne i każdy powiniem szanować własne ciało. Odzywam się, bo dzieci, które są usuwane, nie mogą wykrzyczeć, że nie chcą być zamordowane. Pomyśl-wysłałabyś swojego syna lub córkę do obozu zagłady? Do takiego OŚwięcimia? By zostało zagłodzone lub spalone żywcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×