Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Frankaaa666

ROZŁĄKA Z PIESKIEM! CZY NIE PĘKNIE JEJ SERDUSZKO?

Polecane posty

Witam! Proszę Was o pomoc. 26ego lutego wylatuje na miesiac i z racji tego, ze nie moge mojego psiaczka wziac ze soba, to zostawiam ja u mojego przyjaciela. Martwię się jednak bardzo o nia, bo to nasza pierwsza taka dluga rozlaka i boje sie tego, ze moze jej peknac serduszko z tesknoty. Co prawda jest psem bardzo towarzyskim i wszedzie dobrze sie czuje, jednak moje obawy strasznie mnie mecza. Dodam, ze piesek ma juz ponad rok. Myslicie, ze wszystko bedzie w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferettka
Nie obaawiaj się, zwierzęta nie mają zwykle umysłowości Barbie (jak autorka postu) - nie zawracają sobie głowy tak durnymi problemami. Będziesz zaskoczona jak świetnie poradzi sobie twój pies bez ciebie, a ja mam dodatkowo wrażenie, ze wręcz będzie mu bez ciebie lepiej, o ile nie trafi do podobnie egzaltowanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie wiem, po co wypowiadasz sie na moj temat, nawet mnie nie znajac. Dla Ciebie mogę byc osoba ekscentryczna, martwiac sie o swojego psa, ale na tym miedzy innyi polega milosc do przyjaciela. Byc moze Ty nigdy tego nie zrozumiesz ;) Mimo wszystko, dziekuje za odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferettka
Psu nie pękło serce po rozstaniu z matką, prawda? Tak samo przejdzie do porządku nad rozstaniem z tobą, i tyle. Trzeba mieć umysłowość 7-latki, zeby sobie z tego nie zdawać sprawy. Zresztą - nie musisz mi wierzyć, sama się przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupota ludzka nie zna granic.
Co za ludzie na tym forum przesiadują.. Jedna wypowiada się, że autorka postu jest osobowością Barbie na innych to już wg brak słów i wytłumaczenia nie ma co taką bandą idiotów kieruje.. do frankaa666- pół roku temu miałam taki sam problem i takie same obawy suczka miała rok ja pojechałam na 2 msc. Piesek sobie poradzi bez Ciebie, ale jeżeli jest bardzo przywiązany do CIebie przez pierwsze dni troche potęskni zostaw mu jakąs swoją bluzke żeby czuł twój zapach(sprawdza się) I nic się nie martw piesiek sobie poradzi, ale po powrocie koniecznie o niego zadbaj i koniecznie przywies mu jakas zabawke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Ola1981*
Parę dni na pewno będzie tęsknić, ale potem przywyknie, zwłaszcza, jeśli będzie pod dobrą opieką. Z pewnością jednak Cię nie zapomni i jak wrócisz będzie szalała z radości, że wróciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiara jakich mało
ferettka idiotko z mózgiem dwulatka a słyszałas głąbie o psach ktore wpadają w depresje po stracie własciela, albo o tych co koczują na grobach swoich własciceili po ich smierci, albo o tych co czekaja latami na skrzyżowaniu gdzie ich pan porzucił???? trzeba byc nieczułą idiotką zeby tak podchodzic do zwierzecia jak do jakiejs rzeczy ktorej jest wszytsko obojetne. Autorko, wszytsko zalezy od psa i jego charakteru. Nie rpzewidzisz tego jak ona się zachowa, moze bardzo ciepriec, nie jeść i tęsknic ale rownie dobrze moze nawet nie zauwazyć twojej nieobecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1990Kwidzyn
Hej Franka, ja moją suczkę zostawiłam na 2 tygodnie i pierwsze dni były ciężkie, potem jakoś się przyzwyczaila do nowego trybu życia ale nadal wypatrywała w oknie albo reagowała na przejeżdzający samochód podobnej marki. Pies to bardzo mądra istota, a nie jak niektórzy myślą, że to tylko stworzenie myslące o pełnej misce. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies nie jest zdolny do dazenia bezinteresowna miloscia, nie kocha Cie. O ile bedzie na swoj sposob odczuwac Twoj brak bo jednak jestes czescia stada to jesli przyjaciel zapewni jej odpowiednia dawke ruchu i zajec oraz uszanuje to, ze ma do czynienia z PSEM a nie malutkim bobaskiem to bedzie szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweqweqweqw
omg ale brednie, ta mysia coraz b. tępa. a co do bezinteresowanej miłosci- to w przyprdzie nic takiego nie ma, nawet matka jak chce dziecko to robi to z egozimu, bo nie chce byc sama, chce sie kimś opiekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwejka ZUS ;-(
jak mojej córce nie peka jak nie widzi ojca miesiac bo zarabia na rodzine to twojej PUSI nie pknie napewnoooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyKafeKrytykant
"reagowała na przejeżdzający samochód podobnej marki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
nic się nie martw.ja mojego zostawilam na 2 tyg jak wylatywałam zagranicę (wycieczka w ciepłe kraje wiec wielkiego owczarka nie dalo się przemycić; p ) i musialam go zostawic w hotelu dla psów,bo nikt z bliskich nie mogł albo nie chciał zaopiekowac się nim przez tyle czasu i nic, mu nie było,troche potesknił a potem juz było fajnie, zwlaszcza ze twoja jest pieskiem towarzyskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo kobietki za odpowiedzi, które bardzo mnie uspokoiły. Przykre jest to, że znajdą się takie osoby, które się po prostu nabijają z człowieka, dla którego jest to ogromny problem. Uważam, że pies tak jak i człowiek, ma uczucia. No nic... za niedługo wiozę ją do kolegi i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam wraz z moją Lunką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebek zander
jezusie słodki, co za głupawy egzaltowany bluszcz wysmażyła taki topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×