Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinacolada8439

Co jest z tymi weselami??

Polecane posty

a dlaczego skoro oczekujecie nie mniej niz 600zl to nie napiszecie tego na zaproszeniu? No tak, bo to wstyd:D ale popsiczyc na gosci po weselu to juz nie wstyd:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej glupiej dzidy
"nie potrafisz zrozumiec jednej prostej rzeczy ze jak ktos robi wesele to go na to stac??" xxx NAPRAWDĘ? Niunieczko, przestań wierzyć w bajki Ok może kogoś nie być stać na tyle by podjął decyzję o ślubie, weselu i od razu w ciągu 3 miesięcy wyprawił je wyciągając od tak potrzebną sumę z konta. Oczywiście tak w wielu przypadkach nie jest. W moim także. Na wesele nie byłoby mnie stać gdybym odpowiednio wcześnie nie zaczęła się do niego przygotowywać. Ale w momencie kiedy ono już ma się odbyć mam tę określoną sumę. I chyba każdy w dniu wesela ją ma. Więc w tym momencie stać na wesele i nie potrzebują łaski czy niełaski swoich gości w postaci datków. Ja nie zamierzam nic z kopert opłacać, bo na wszystko mam. A te panny młode które szczebioczą że im się nie zwróci pewnie mają połowę rachunków za wesele nie popłacone i pitolą. Jak nie stać to się zbiera, robi wesele mniejsze tak jak ja, nie byłam w stanie uzbierać na wesele na 200 osób czy nawet 100 To robię takie na 50, ale przynajmniej nie gadam by goście mi pomogli wykaraskać się z długów jakie musiałam zaciągnąć na poczet wesela. I pochwalić się jakie to menu wymyśliłam i tysiąc pincet rodzai ekskluzywnych alkoholi i nikomu do niczego potrzebnych atrakcji. W moim zaproszeniu nie ma mowy o wierszykach z prośbą o kasę, listy prezentów, ani zamienników. Moi goście mają być ze mną na moim weselu za które płacę ja i narzeczony. I nie będę nikomu wypominać, że załatwiłam fajny zespół, wymyśliłam dobre jedzonko w fajnej restauracji a oni tacy sa be i tego nie doceniaja dajac stowke. Powinnas byc wdzieczna nawet za te stowke. I ze w ogole zechcieli przyjsc do kogos takiego jak ty. Ale sie wkurzylam!!!!!! ja mimo ze nie spie na kasie to mam olej w glowie i nie bede wymagac od gosci sposnoringu mojej imprezy, mojego wesela i moich pomyslow na ten dzien. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isoisasdsa- pusta istoto nie chodzi o to,ze kogos nie stac:O Tylko moze ja nie mam ochoty dawac 600zl w prezencie, a 500 albo 400zl. Nie lubie jak mi sie narzuca ile mam dac w prezencie komus i co mam dac. Poza tym skoro tak bardzo chcecie by placic za te talezyki to moze ja dam prezent po weselu, wycenie czy mi jedzenie smakowalo. Albo menu proponuje przynajmniej bede wiedziala za co place, a nie mam dac 6 stow i patrzec na te dewolaje i inne weselne niezbyt smaczne dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
"Niech siedzi w domu i żre kaszankę"... Powiesz to biedniejszym członkom rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dania dania dania
hmm to jakie to są odpowiednie dania? tradycyjne źle - bo o sobie moge w domu zjesc powiecie jakies inne niz rosol i schabowy - źle bo mi to nie smakuje, ktos chcial sie popisac i mu nie wyszlo zygam jedzeniem weselnym to jak wam niby dogodzic???? na jakie menu sie zdecydowac byscie byly zadowoleone tak zadowolone, bo faceci przynajmniej nie pierdola takich smutow i jedza co im sie poda i nie robia takich problemow jak wiecznie nie zadowolone panienki goscie co fukaja na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ninunieczko hhehehehe, ale jestes PUSTA i PRETENSJONALNA." xxx Nie, żabciu :) Jestem szczera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damascenkooooooo
jeszcze nigdy nie widzialam zebys napisala cos sensownego umiesz tylko cytowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś tym, co jesz!
Dla wielu rodzin 500 -600 zł to naprawdę bardzo dużo. Babcia która żyje od renty do renty czy samotna matka która ledwie wiaze koniec z końcem ...czy one nie maja prawa iść na wesele na Które zostały zaproszone???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tryszka
jak wrzucisz 100zł do koperty a ci sie nie przelewa to nie widze problemu ani by ktos miał żal -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Zaraz ci napiszą, że jakby samotna matka nóg nie rozkładała przed byle kim,to by miała na ich wesele:) Ciekawe jak oberwie się babci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domdomekdomeczek
EwelinaEwa, przecież jeżeli nie masz ochoty wydawać na prezent tyle pieniędzy to wcale nie musisz iść na wesele. Zaproszenie to nie obowiązek. Jak nie pójdziesz to nikt ci głowy nie utnie. To nie jest przymus a zaproszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale macie problem, mi znajoma powiedziala ze nie maja pieniedzy ( nie wazne z jakiego powodu) i ze duzo nie dadza, ja powiedzialam ze nie wazne, wazne zeby byli. dali 100zl i jakos nie mialam nikomu tego za złe, szczerze cieszylam sie ze byli. i jakies ciotki czy babki jakby mi dali po stowce tez bym sie cieszyla ze poprostu byli, nie wazne ile dali. bo zaprasza sie osoby z ktorymi chce sie dzielic tym szczesciem i pozniej bawic, a nie takie ktore duzo dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego pusciutka panienko na wesela takich osob jak ty nie chodze:) ja przyjaciolom moge dac i tysiac, dwa, ale mam przyjaciol normalnych. Nie takich prostackich, pazernych i dziadujacych jak ty by ci oddali za watpliwej przyjemnosci w smaku kotleta. Nie mow tylko, ze ty zapraszasz gosci, bo gosci sie ugaszcza, a ty chcesz by zaplacili za ta goscine. Ale to trzeba nie miec klasy, oglady ani inteligencji by wymagac zaplaty za goscine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wszystkim moim gosciom przed przyjeciem slubnym jak zapraszalam mowilam, ze nie chce prezentow. Zadnych. Zapraszalam ich i to ja chcialam ich ugoscic poczawszy od zapewnienia dojazdu, jedzenia, atrakcji konczac na noclegach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest z weselami?Juz Ci odpowiadam...otoz wiekszosci mlodych robi wesela na ktore ich najzwyczajniej w swiecie nie stac....a potem jest wielkie parcie aby sie zwrocilo...kombinuja z wierszykami, puszczaja nitki po rodzinie ze chca kasy bo prezenty sami kupia etc etc.Goscie weselni sa niczym sponsorzy a na koniec i tak zostana obgadani ze za malo dali i jak im nie wstyd bo za talerzyk sie nie zwrocilo...Moze idzice za ciosem i napiszcie prawa i obowiazki goscia weselenego...Gosc moze...Gosc musi...STRASZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hettyyyyyyyyyyy
Już widzę EwelinaEwa jak taki burak jak ty daje koleżance tysiąc albo dwa, a to się uśmiałam. Nie chcesz to nie idź, nikomu łaski nie robisz. Mówisz że nie chadzasz do takich panienek? A ja ci powiem że takich osób jak Ty, to ja w ogóle nie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwelinaEwa- to chyba jestes jedna z niewielu a moze nawet miliona ktora ma normalne podejscie..albo tylko tutaj tak piszesz:)Ale powiedzmy ze Ci wierze;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hettyyyyyyyyyyy
Kleolia przestań wierzyć w bajki :) nie stać na wesele dobre hehe, jeszcze napisz że muszą brać kredyty żeby ci się humor polepszył :) Jakbyś kiedykolwiek robiła porządne wesele to byś wiedziała ze ono się i tak i tak nie zwróci, nawet gdyby ludzie dawali w koperty po 8 stow kazdy (co najmniej). Więc przestań snuć te historie że ktoś oczekuje ze ty mu coś zwrócisz, koszty weselne to nie tylko koszty talerzyków, ale mase innych wydatków. Przestań więc bujać w obłokach i zejdź na zimie. Czym prędzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burakiem to jest panna mloda, ktora oczekuje zwrotu za talerzyk:O Co do mnie to pisalam tu kiedys, ze nie znosze wesel i nie chcialam zespolow, 100 gosci i zabawy do rana zakrapianej alkoholem:O Bralam slub w miejscowosci sporo oddalonej od miejsca zamieszkania rodziny najblizszej i przyjaciol i dlatego moglam co poniektorym oplacic podroz. Niektorzy przyjechali samochodem to na paliwo im nie dawalam:D Nocleg wydawal mi sie czyms oczywistym, a obiad i kolacja w restauracji na nasz koszt dla najblizszych to naprawde nie byl problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 424242
pinacolada8439 Ty biedaku, 600 zl to dla Ciebie pol wyplaty? a co do wesela jak otrzymasz zaproszenie to sama podejmujesz decyzje czy idziesz na wesele czy nie? wiec o co chodzi? nie masz ochoty to nie idziesz, jeżeli wolisz zjesc swojego domowego kotleta lub nie zaoszczedziłas polowy wypłaty to nie idziesz proste !!!! ;DD swoja droga jestes żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najuczciwiej byłoby zamiast zaproszenia sprzedawać bilety. O ile wszystko byłoby bardziej oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zabaloalo cos?Nie mow ze bierzesz slub w tym roku?;D.....nie wierze w bajki tylko na wielu weselach juz bylam i widzialam a wrecz slyszalam parcei zeby jak najwiecej sie zwrocilo....masz problem rozumieniem czytanego tekstu?Chyba tak....Pozatym...biora na kredyt biora znam takich par troche...zastaw sie a postaw....rozumiemz e wielmozna Pani to za kase rodzicow i stad ta zlosc:)Ok....a jeszcze kobietko nie musisz mnie uswiadamiac jakie sa wydatki na slub..z choinki sie nie urwalam...i bajki mowione przez Ciebie zupelnie nie wierze...zejdz na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hettyyyyyyyyyyy
burakiem to jest panna mloda, ktora oczekuje zwrotu za talerzyk xx burakiem to jestes ty, bo nie masz kasy a sie pchasz na balange

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
A ty umiesz czytać, czy nie bardzo? W drugim zdaniu wypowiedzi napisałam, że mam 600zł opłaty. Nie zarabiam najniższej i stać mnie nawet i na 1000zł, ale wkurza mnie to podejście współczesnych panien młodych:o Nie będę się powtarzać, bo napisałam co myślę. Szkoda, ze nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hettyyyyyyyyyyy
Kleolia mitomanko :) slub bralam 2 lata temu a w kopertach dostałam tyle ze ty przez 5 lat tyle nie zarobisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
A już pomijając naprawdę wszytko, to gdybym faktycznie zarabiała ten 1200zł to zasługuję tylko na poniżenie i wyzwiska od biedaków? Musisz być straszną osobą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowisz o sobie?:)))Oj idz juz spac bo dwano po bajce....;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hettyyyyyyyyyyy- to jakas trollica lub troll nie odpowiadajcie jej/jemu ignorujcie jawnie to sobie pojdzie....takie pisanie na przeciw mnie nie bawi...w podstawowce bylam lata temu..tazke zmiataj na swoje podworko..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hettyyyyyyyyyyy
Śmieszna jestes dziecinko :) Może ci się jakieś wesele w tym roku przytrafi :) Będziesz mieć obiad za darmo a w prezencie dać pustą koperte albo blender z promocji. lato już blisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×