Gość Das Problem Napisano Luty 21, 2013 Witam Wszystkich. Rety.. Nie wiem od czego zacząć pisać. Może przez to być niemały nieład, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Pół roku temu poznałem dziewczynę, 4 lata ode mnie młodszą, 17 lat. Widziałem się z nią tak na prawdę rzadko. Nie dawno powiedziała mi, że jej strasznie na mnie zależy praktycznie od początku naszej znajomości, czyli.. pół roku! Dodam, że ostatnio widziałem się z nią na żywo 5 miesięcy temu. Bała/wstydziła się mi o tym powiedzieć, nie wiedziała jak na to zareaguję, uważa, że mogę uznać ją dla mnie za młodą. Tak też było. Poznałem jakiś czas temu na imprezie okolicznościowej pewną dziewczynę która mi się strasznie spodobała. Można powiedzieć, że doszło do analogicznej sytuacji, tylko tym razem ja gonię króliczka. Niestety nie dała mi szansy się bliżej poznać. Wyznałem jej co czuję, lecz to niczego nie zmieniło. Widzieliśmy się jedynie kilka razy. Wtedy coś mnie cknęło, poczułem, że zrobiłem to samo innej osobie. Jednak dalej starałem się o tym w ten sposób nie myśleć. Poznałem 2 tygodnie temu dziewczynę do której na razie nic nie czuję. Zaczęliśmy się spotykać, na razie bez żadnych zobowiązań. Po prostu przyjacielskie spotkania. Wiem jednak, że mogę tą znajomość popchnąć do przodu, że to jest na wyciągnięcie ręki. Jednak kiedy pomyślę, że przekreśliłem tamtą osobę tak samo jak ja zostałem przekreślony u drugiej dziewczyny po prostu wstyd mi za siebie, bo zrobiłem to ze względu na ... różnicę wieku! Nie dałem jej szansy, żebym ją lepiej poznał. Teraz kiedy mogę popchnąć aktualną znajomość do przodu, nie wiem czy chcę, zaczynam mieć wątpliwości. Z drugiej strony boję się, że owa 17 letnia dziewczyna mogła się zwyczajnie zauroczyć. Nie potrafię skrzywdzić kobiety. Nie potrafiłbym z tym normalnie żyć. Stąd biorą się te moje wątpliwości, żeby potem nie żałować. Jak kogoś pokocham, wiem, że pokocham bezgranicznie. Nie potrafię być z kimś na pół gwizdka. Grać na dwie strony nie wchodzi w grę, nie potrafiłbym rano spojrzeć w lustro. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że powinienem znać odpowiedź na te pytanie. Powinienem wiedzieć i szukać tego w sobie, jednak nie potrafię, wiem, że za mnie tej decyzji nikt nie podejmie, ale może macie podobne historie, podobne doświadczenia, może w jakiś sposób pomożecie mi to sobie w głowie poukładać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach