Ciąża z facetem którego nie kocham

Cześć. Mam nadzieję że coś mi poradzicie drogie internautki. Jestem w 2 miesiącu ciąży z mężczyzną, którego nie kocham. Mój związek z nim opierał się na poczuciu bezpieczeństwa, po nieudanych relacjach znalazłam kogoś idealnego pod każdym względem ( majętny, opiekuńczy, odpowiedzialny itd. ) i postanowiłam z nim być mimo że nie czułam "tego czegoś" a jedynie zauroczenie. Ciąża to oczywiście wpadka i to z tego etapu związku gdzie próbowałam sama w sobie uratować jakieś uczucia dla niego. Zdaję sobie sprawę z tego że moje zachowanie było głupie, niestety oczywiście za późno. Trzeba było odejść jak wszystko zaczęło się psuć a nie próbować reanimować związek. Nie wiem co robić. Pytanie jest takie: Zostać przy mężczyźnie którego nie kocham a który zapewni mi dobrobyt i wygodne wychowywanie dziecka czy zostać samotną mamą ale zawalczyć o własne szczęście w przyszłości? Może próbować reanimować ten związek? Co myślicie? PS. osoby które chcą się dowartościować wypisując mi jaką to jestem idiotką proszone są o zachowanie opinii dla siebie. Sama wiem co zrobiłam a teraz potrzebuje konstruktywnej rady.

Sama musisz zdecydować...samotnej mamie będzie ciężko na pocxątku, masz z czego żyć itd? Jakim on jest czlowiekiem? Dobrym, będzie kochal dziecko i td...

a czy to jest spoko facet? tzn czy on ciebie kocha?

Jestem studentką i nie pracuje ale rodzina by mi pomogła na pewno poza tym on by płacił na dziecko jestem tego pewna. Jest dobrym człowiekiem. Chciałabym go kochać bo wiem że i dla mnie i dla dziecka był by cudowny ale jakoś nie mogę. :(

on mnie bardzo kocha :(

jak mnie wnerwiają gówniary :D

wiesz, moja mama odeszła od mojego ojca kiedy ja miałam kilka miesięcy. poznała go dopiero 2 lata temu. nie ułożył sobie życia, jest wrakiem człowieka... ale pomimo tego teraz okazuje mi dużo miłości, próbuje wynagrodzić mi te lata kiedy go nie bylo... a matki nie chcę znać. zrobiła mu wielką krzywdę więc teraz niech za to płaci. mam nadzieję, że twoje maleństwo nie przeżyje tego co ja... życie bez ojca nie należy do przyjemnych...

Temat sprzed 4 lat, ale ciekawa jestem jak wyszło?