Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robic w takim razie

Co robic gdy dziecko meza jest denerwujace?ona chce z nami zamieszkac na stale

Polecane posty

swoją drogą z doswiadczenia wiem że łatwiej jest kobiecie zaakceptować dziecko faceta niz facetowi dziecko kobiety mój stary wziął mnie z dzieckiem i nie miał z tym problemu to wex się autorko ogarnij zamiast nastawiac ojca na córke spróbuj ją pokochać a nie skarżysz że była niegrzeczna a on cos z tym zrobi będzie niegrzeczna jeszcze długo przed wami wiek cielęcy jeszcze pomyśl że lepiej teraz zapobiec póxniejszym problemom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgfdx
wpierdol temu rozwydrzonemy bahorowi. Ona Cię za nogi trzyma,pyskuje nie słucha a ty masz ja jeszcze przytulać? Bez przesady. Niech wraca do matki albo dziedek i babcia niech się z nią męczą to ich wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgfdx
A może matka ją oddała do was bo jej nowy partner też już z nia wytrzymać nie mógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inne zdanie
matka ja oddala, bo przeciez dziecko musi chodzic do szkoly, przeciez nie zna jezyka by uczyc sie w NZ, proste, skoro wyjechala na zaobek, to kto by zajmowala się dzieckiem dluga droga przed Toba, by realacje byly poprawne, ojciec jest calym jej swiatem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic w takim razie
Dziekuje za wszystkie rady ,dzisiaj jedną z nich wykorzystalam To nie tak ze ja non stop non stop karce jego dziecko, no nie jest tak, jak pisalam kare dam kiedy juz naprawde wybitnie przegina ze ani prosby ani grozby nie docieraja wtedy dam kare ale po niej to splywa i sie smieje jeszce z tego,nie ruszą ją nic a nic To co maz jej zakazuje to ja pod jego nieobecnosc tez jej to samo zakazuje, to na co mąż jej pozwala to ja na to samo jej pozwalam, poprstu zasady sa takie jakie są bez wzgledu kto jest z nią w domu Zarzucacie mi ze ja nie chwale czy nie nagrzadam dziecko,nie to zle myslicie, bo jak ona przy tacie jest bardzo fajnym posluusznym dzieckiem to chwale szczerze ,mąż tez, nagrodze jakos tak jak lubi za dobre zachowanie, ale gdy meza nie ma to ona nie daje mi powodow do nagrody,bo przewaznie zle sie zachowuje i robi to czego nie wolno,a ja ją prosze,upominam caly dzien Jak pisalam powyzej, zmienie swoje sposob dotarcia do niej i zobaczymy efekty. Bo gdy jest mąż z nami to dziekco nie jest problemowe, a gdy tatus znika za horyzontem, wtedy mloda rogi wystawia i sie smieje z tego,wiec obiore inna strategie na jej zaczepki i dokuczanie i zobaczymy co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie to żarty
chyba jesteście niepoważne! dać dziecku czas, ale przepraszam na co? Przecież od 7 roku życia autorka funkcjonuje w życiu dziewczynki. Ojciec małej musi stanowczo postawic się po stronie żony, wtedy dziecko zacznie ją szanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Kora
Autorko masz trudna sytuacje, ale nie mozesz sie dac zastraszyc tej malej! Z gadzam sie z przedmówczynią, ze ona cie przeciez zna i nie musi cie lubic, ale szanowac musi. czy jej sie to podoba czy nie. Teraz to TY jestes zona jej taty i to jest WASZ dom a ona musi sie dostosowac. To ze matka ja zostawila to nie Twoja wina i nie jestes tej malej nic winna. Duza rola lezy po stronie Twojego meza. To on powinien wyznaczyc granice i wyegzekwiowac zeby corka bezwzglednie ich przestrzegala. Poza tym jak sie z nim wiazalas, to owszew, wiedzialas, ze ona ma dziecko, ale czy wiedzialas ze ono ma z wami mieszkac? Twoj maz tez nie moze Cie w tak "miły" sposób zaskawiwać. Przede wszystkim czeka Cie rozmowa z nim. i to powazna, zatem zrob to mądrze. A małą olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE CO ZA TEMAT
CZY WY W WIEKSZOŚCI JESTEŚCIE NIENORMALNE??? JAK MOŻECIE DORADZAC TEJ DZIEWCZYNIE ŻEBY ZAJMOWAŁA SIĘ TYM DZIECKIEM??!! KUP JEJ COS, ZABIERZ NA LODY, DO ZOO, A CO TO DO JASNEJ CHOLERY AUTORKA JEST OPIEKUNKA??? SKORO JEJ MAZ TAK CHCE MIESZKAC Z CORKA TO NIECH SIE Z WALNIA Z PRACY I Z NIA SIEDZI. MOZE JESZCZE MA Z NIA ODRABIAC LEKCJE I GOTOWAC OBIADKI??? SMIESZNE JESTESCIE!!! A GÓWNIARA ŚMIEJE JEJ SIE W TWARZ!!! AUTORKO UWAŻAM ŻE POMYSŁ ZE ŚWIETLICĄ JEST NAPRAWDE DOBRY :) ZNAJDŹ SOBIE JAKIEŚ ZAJĘCIE ALBO WYMÓWKĘ (PRACĘ NA PÓŁ ETATU, WOLONTARIAT ALBO FITNESS) A NIECH WASZ "sKARBEK" DAJE W TYM CZASIE W KOŚC PANIOM ZE ŚWIETLICY. ZOBACZYMY CZY DAM TEZ BEDZIE TAK PYSKOWAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic w takim razie
w tym rzecz ,ze ja pracuje na caly etat, tylko bywa i tak ze z mezem mijamy sie zmianami i nie raz jest tak ze kiedy ja jestem w domu on jest w pracy, kiedy ja jestem w pracy on jest w domu, a nieraz jestesmy we 3 w domu wszyscy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Kora
Też uważam że świetlica to dobry pomysł :) Na dodatek nie wiedzialam ze pracujesz! Skoro tak, to po pracy powinnaś odpocząc, zając się sobą a nie opiekować niewychowanym, rozpieszczonym dzieciaciem. I bierz do serca tych wszystkich rad i gróźb matek polek z forum że g=facet zawsze wybierze dziecko. Nie zawsze :) Jesli Cię kocha to ważniejsze będzie wasze szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
NIE WIERZE CO ZA TEMAT - ty za to jesteś normalna :O:O:O co to w ogóle za teksty, że nie wiedziała, że dziecko będzie z nią mieszkać? czyli co, obowiązkiem matki jest wychowywać dziecko, a obowiązkiem tatusia zrobić dziecko i szukać szczęścia dalej? dziecko jest bez opieki więc chyba oczywiste, że zająć się powinien ojciec. analogicznie by było, gdyby matka np. nie żyła. decydując się na życie z facetem, który ma dziecko trzeba być przygotowanym na taką ewentualność i tyle. dojrzała osoba odnajdzie się w takiej sytuacji i zrobi wszystko, żeby relacje były jak najlepsze. niedojrzała księżniczka pozbędzie się problemu i odda zagubione i nieszczęśliwe dziecko na przechowanie gdzie indziej... szkoda słów normalnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO NIE WIERZE CO ZA TEMAT
CIEKAWA JESTEM CZY TY TAK OCHOCZO ZAJELABYS SIE OBCYCM DZIECIAKIEM.. POZA TYM CZEMU NIKT NIE MA PRETENSJI DO MATKI DZIECKA???? ONA POSTANOWILA MIEC NOWE ZYCIE I TO JEST W PORZADKU TAK??? A NOWA ZONA NIECH ROBI ZA OPIEKUNKE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
bo temat nie jest o matce dziecka. i owszem, zajęłabym się. a przede wszystkim zastanowiłabym się sto razy czy jestem na to gotowa ZANIM związałabym się z mężczyzną, który ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO NIE WIERZE CO ZA TEMAT
TO FAKT NIGDY NICZEGO DO KOŃCA NIE PRZEWIDZISZ ALE ONI UMAWIALI SIE PRZED SLUBEM ŻE DZIECIAK BEDZIE U NICH TYLKO POMIESZKIWAĆ!!! TO ŻE ON JEST DZIECIATY NIE UPOWAŻNIA GO DO ROBIENIA GŁUPKA ZE SWOJEJ ZONY I NIE DOTRZYMYWANIA OBIETNIC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
więc co, ma oddać córkę do domu dziecka? bo obiecał??? no weź pomyśl! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO NIE WIERZE CO ZA TEMAT
NIE DO DOMU DZIECKA LAE DO WŁASNEJ MATKI!!! NIE POWIENIEN SIE GODZIC NA TO, ŻE ONA ŁAMIE REGUŁY KTÓRE NA POCZĄTKU USTALILI. CZEMU OD RAZU, AJK SIĘ ROZWODZILI NIE CHCIAŁA ODDAĆ MU CÓRKI? NIE BO NIE? BO ALIMENTY? BO BABSKA GŁUPOTA??? A TERAZ CO? POZNAŁA FAGASA I DZIECIAKA PODRZUCA BYŁEMU? NIENAWIDZE TAKICH DURNYCH SUK :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic w takim razie
Odpowiem na jedno pytanie ktore gdzies powyzej padlo!!Gdy poznalam meza to oczywistym faktem bylo ze odrazu mi powiedzial ze ma dziecko ktore z nim polowicznie mieszka lecz nie an stale, i ja to uszanowalam ze mala tymczasowo byla u matki i u nas, i choc bardzo niektore zachawania mi sie nie podobaly to jakos potrafilam to zniesc wiedząc ze za jakis czas i tak pojedzie do mieszkania mamy Aktualnie wychodzi na to ze mala bedzie u nas na stale, nie ma sie co czarowac ze matka zmieni zdanie i wezmie na drugi koniec swiata corke ,bo powiedziala ze tak nie bedzie, a corka chce byc u ojca dodatkowo to tym bardziej Wiążąc sie z moim mezem spodziewalam sie obecnosci jego corki w naszym mieszkaniu, zyciu, polowicznie ale nie na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiśka
bardzo trudna sytuacja.Skarżenie na dziecko do Jej ojca pogarsza sytuację.Myślę,że powinnaś wymyślić coś,co mogłybyście robić tylko Wy obie razem.Może wyjście do kina ,na damskie zakupy-pokaż Jej,że możesz być przyjaciółką,nie drugą mamą.Wytłumacz Jej,że rozumiesz w jakiej sytuacji ona się znalazła i że razem musicie temu sprostać.I jeszcze jedno-nigdy nie krytykuj Jej mamy,chociaż jak widać byłoby za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
NO NIE WIERZE CO ZA TEMAT - czyli ojciec ma prawo (a nawet powinien) nie chcieć mieszkać z córką a matka w takim samym przypadku to durna suka? gratuluję logiki :O autorko - godziłaś się, spodziewałaś się, wydawało Ci się... co za różnica? stało się jak się stało. na to też powinnaś była być przygotowana, chociażby dlatego, że matka mogłaby zwyczajnie umrzeć, prawda? nie ważne zresztą, jest jak jest. masz w sumie trzy wyjścia. możesz zmienić swój dom w pole bitwy i prowadzić z dzieckiem ciągłe wojny. możesz spróbować się z nią dogadać i popracować nad tym, aby Twój dom był ciepłym, fajnym miejscem do życia. no i zawsze możesz jeszcze odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic w takim razie
Mąż mi sam mowil ze mam mu mowic wszystko jak corka sie brzydko do mnie zachowala i sam mi powiedzial,ze mam ją nie kryc tylko on chce wiedziec jej przewinienia ,no to zawsze mu mowilam kiedy przychodzil do pracy i wtedy z corką sie rozliczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic w takim razie
przychodził PO pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten temat z drugiej stron
rozmawiaj z nia o matce, bo dziecko boi sie rozmawiac o drugim rodzicu, choćby chcialo, nie krytykuj matki, nie obwiniaj ze ja zostawila z ojcem pomagaj jej w lekcjach, chodcie razem na spacery kupcie jej np. pieska lub inne zwierzatko, bo dziecko jest zagubione, zeby miala "przyjaciela" to naprawdę działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiśka
Mąż Ci to mówił- no i cała złość małej jest skierowana do Ciebie.Nie napisałam że powinnaś małą kryć- no ale inna sprawa to donosić.W ten sposób pogarszasz sytuację.Mała walczy z Tobą,bo myśli żę gdyby nie Ty to matka i ojciec byliby razem.Robi tak bo facet matki jest daleko a Ty pod ręką.Postaraj się zaakceptować to,że mała będzie mieszkać z Wami i po kobiecemu stwórz ciepły dom Twojemu mążczyżnie i Jego córce.Życzę Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam z autopsji
Nie zgadzaj sie na takie zachowanie jego córki!!! Pamietaj że to ona mieszka u ciebie a nie na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż autorko :) tak to juz jest jak sie wyciąga łapy po faceta ze zobowiązaniami :) zawsze będziesz na drugim miejscu i wasze wspólne dzieci też bo córka z poprzedniego małżeństwa zawsze bedzie jego chodzącym wyrzutem sumienia. Nic nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×