Dziecko nie zadaje pytań.

Moje dziecko nie zadaje Pytań. Ma 6 lat i żyje swoim spokojnym życiem. Dzieci znajomych co chwile męczą ich pytaniami: A dlaczego to? A dlaczego tamto? Sama zadaje mu pytania i o dziwo potrafi na wiele pytań odpowiedzieć. Na swój dziecięcy sposób ale ma jakies pojecie. Jest skryty i nie lubi dużo mówić. Zastanawiam sie czy martwić czy cieszyć? Dlaczego martwić? bo nie wiem co wie a czego nie wie. A cieszyć? Bo odpowiedzi wiążą sie z jego wiedzą.

kto nie zadaje pytań ten nie chce poznać świata-albert ajnsztajn

A możne to moja wina? Gadam do niego na każdy temat. Ostatnio złapałam sie na tym,ze mówiąc o śmieciach opowiadałam mu, ze nie można wyrzucać foli gdzie popadnie bo od tego np. małe bociany sie dusza w swoich gniazdach. Opowiadałam mu co może się stać z takim śmieciem. A on zaczyna mówić do mnie." Tak bo jak ptaki budują sobie gniazda to zbierają patyki, trawy i mogą taka folie zabrać do gniazda." Może za dużo informacji mu przekazuje?

moze byc tak,ze on wszystko wie,spróbuj go popytać

o matko ale ty masz problemy. kazda matka gada do dziecka przez caly czas. szesciolatek to musi chodzic do szkoly lub zerowki wiec jak masz watpliwosci czy prawidlowo sie rozwija to pogadaj w szkole lub przedszkolu- tam gdzie uczeszcza twoje dziecko z pania psycholog - kazda placowka musi miec takiego specjaliste - to obowiazek. psycholog przebada dziecko i dostaniesz pisemna opinie i ewentualne wskazowki co robic jesli dziecko potrzebuje wsparcia lub specjalistycznej opieki czy pomocy wspomagajacej rozwoj

Właśnie rozmawiałam w szkole z jego nauczycielami. Stwierdziły ze jest bardzo skryty i ma ogromną wiedzę i zasób słów ale dopiero w rozmowie wychodzi ze cos wie. Inne dzieci sie chwalą, opowiadają, pytają" a dlaczego?" A on jest wycofany i nie chce sie odzywać. To jest problem bo w szkole nikt nie będzie z niego wyciągał wiedzy. i obawiam sie ze będzie widział, niektóre sprawy na swój sposób i będzie to problem dla innych. A dzieci sa okrutne .Inność nie jest tolerowana w grupie.