Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kachnaa

Meaa,co słychać?

Polecane posty

hej Meaa, czy Kaja już po drugiej stronie?Dawno Cię na kafe nie widziałam :) mam nadzieję, że wszystko ok :) pozdrawiam,Kasia z Sosnowca(ale nie W.) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :) a dzięki, że pytasz :) wszystko ok :) Kaja jeszcze po drugiej stronie mocy :P jeszcze trochę czasu jej zostało, chociaz chciałabym, żeby już wylazła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już pewnie się nie możesz doczekać :D ale fajnie :D oby wszystko poszło jak po maśle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dzisiaj na ktg w jedynce - ty widziałaś jak tam odwalili?? w szoku byłam... w pamięci miałam drewnianą kozetkę z dwójki, odrapane ściany, syf i malarię... a tu? luksusy, wszystko na wysoki połysk jak w super nowoczesnej klinice, nowy sprzęt, łóżka, odpicowane wszystko. no woow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa ja byłam ostatnoi raz w czerwcu w Polsce, bo swoje dziecko rodziłam w UK gdzie przebywam już kilka lat :) byłam na oddziale nad porodówką,bo mama miała operację, ale wsadziłam nos przez drzwi na 2 piętro(przynajmniej wtedy) masakra : O super ładnie, ale widziałam tylko korytarz, a on sam mi się podobał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa ----->🖐️ 🌻 :) Ja (tradycyjnie już ;) ) 3mam kciuki by wszystko poszło gładko i bezproblemowo. Koniecznie daj znać jak Kaja będzie już "po drugiej stronie mocy" jak to poetycko ujęła Kasieńka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa a będziesz rodziła normalnie?Bo kiedyś pisałaś, że miałaś komplikacje przy porodzie z pierwszą pociechą i że Schab, za którym nie przepadam-odwalił kawał dobrej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalec :) Kasieńka - teraz w jedynce oddział położniczy jest na parterze - naprzeciwko psychiatrycznego :P można wpaść po antydepresanty :P a rodzić będę naturalnie... co z tego wyniknie to zobaczymy ;) a ty planujesz kiedyś powrót do PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde to może wtedy był na 1 lub 2 piętrze, hmm.. nie pamietam :) napewno wiem , że mama była operowana na 3, na tym skrzydłe nie przy głownym wejściu,od Zegadłowicza.moja kuzynka miała tam cesarkę na koniec maja.Czy planuję wracać?Hmm..powiem tak-moje osobiste odczucia to tak,jak najbardziej chciałabym wrócić!Ale: boję się czy wogóle znajdziemy pracę mająć tylko średnie :/ boję się o zarobki,czy nam starczy,nie mamy własnościowego mieszkania(tzn mąż miał, ale go ojciec zrobił w chu.. i mieszkanie poszło w piguły, ale to już inna historia) jakoś nie potrafię się odnaleść w innym kraju, mąż za to nie chce słyszeć o powrocie do Polski :( a ja też nie chcę żyć na odległość-my z dzieckiem w Polsce a on tu w Uk i śle nam kasę na życie-nie chcę sobie rozbijać rodziny...za każdym razem jak lecę na urlop i mam z Pl wylatywać-ryczę jak bóbr,jest mi cholernie źle,smutno i ciężko.szkoda mi zostawiać moje stare kąty,mamę, ale wiem przecież , że mam rodzinę,cudownego męża i syna i to ich dobro musze mieć na uwadze.. ciężkie jest to czasem dla mnie bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na dobrą sprawę chcąc wrócić to chyba najgorsza jest ta praca-czy napewno byśmy ją znaleźli:/ mąż co prawda ma elektronikę i komputery w małym palcu, ale ani żadnego dyplomu,ani studiów ani nic, więc niby co przyjęli by go gdzieś na IT na piękne oczy?Nie sądzę...Perspektyw na mieszkanie żadnych-gnieść się w 2 pokojach z mamą lub dziadkami męża.Pozatym zależy ile byśmy zarobili-tu wysyłam mamie co miesiąc kasę na życie, bo po 40 kilku latach uczciwej pracy ma emeryturę 600 zł, więc jej pomagam , a jak bym wróciła do Polski-niewiem czy dałabym radę pomagać mamie finansowo tak jak robię to teraz..Pozatym zostało jeszcze w sumie 2 lata ,bo w Uk synek zacząłby szkołę w wieku 4 lat, więc mamy dwa lata na podjęcie decyzji czy idziemy na żywioł i wracamy i gdybamy sobie ,co będzie dalej, czy może sytuacja nagle się w Polsce diametralnie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×