Życie brzydkiej dziewczyny to koszmar... od dziecka się ze mnie naśmiewano

bzdura ! mam koleżankę o dość wątpiwej urodzie ,wąskie usta ,blkada twarz , małe oczka , figura nieciekawa . Dziewczyna przebojowa ,świetnie ubrana ,oczytana ,uśmiechnięta i zadbana a nade wszystko SYMPATYCZNA . Kochający mąż , fajny dzieciak i grono znajomych. Uroda naprawdę wątpliwa ,wierzcie mi .

Nieatrakcyjnej kobiecie jest dużo łatwiej niż nieatrakcyjnemu facetowi. Może łatwo poprawic swoją urodę makijażem, jak i poprawic braki w ciele operacyjnie. Do tego cieżko o charakter, który by dyskwalifikował kobietę i odbierał jej kobiecość. W przypadku faceta jest masa cech fizycznych, jak i charakteru, które same w sobie odbierają męskość i tym samym atrakcyjność.

juz bede rozsylal swoje zdjecia kazdej wrednej zdzirze z forum ktora chce sobie z kogos zadriwic i mu dojebac haha jak mialem 10 lat i bylo widac ze wygladam jak gowno powinno sie mnie wziac i ukrecic leb to nie byloby pozniej zadnego problemu

Pewnie cie odrzucaja prędzej za to ze wyzywasz mnie od suk a ja próbuje pogadac pomóc,jak masz takie podejscie do kobiety to nie dziwne bo chanstwo to chamstwo

Bycie brzydką ma swoje plusy. Do 24 roku życia byłam pulchną okularnicą, za to zawsze miałam nietypowe poczucie humoru, którym zjednywałam sobie znajomych i niewielu facetów. Potem zaczęłam chudnąc (problemy rodzinne), odkryłam soczewki kontaktowe. Zawsze dbałam o siebie - tzn makijaż, włosy, ale jakoś po moich "zmianach" zaczęło to być widoczne. I co? Miałąm powodzenie, owszem. Ale takie "łóżkowe". Facetów nie bardzo interesowało co mam do powiedzenia, chcieli seksu a resztę mieli gdzieś. To mnie strasznie bolało. Co prawda znaleźli się nieliczni, którzy chcieli poznać moją osobowość, no ale najpierw przecież przykuł ich uwagę mój wygląd. Więc bycie ładną wcale nie jest takie fajne :)

Czy ty w realu tez tak kobiety traktujesz że kazda to potencjalna zdzira? Z takim podejsciem zawsze bedziesz sam,niestety urode mozna zmienic ale nie charakter

miałem w gimnazjum koleżankę która powiedzmy miała taki problem jak Twój. Ot nie dała jej matka natura urody wielkiej no i tyle. Nawet nie uwierzysz jak się zmieniła gdy spotkałem ją na studiach. Po prostu inny człowiek. Dowiedziałem się że dziewczyna po prostu poszła do stylisty i do wizażystki. Nawet nie zdawałem sobie jak wiele można zdziałać odpowiednim ubiorem (teraz po prostu ciuchy ma zajebiście dobrane i wszystko na prawdę modne) i dobrym makijażem. Wiem że urody nie oszukasz, ale jak masz możliwość, może warto spróbować :)

kiedys traktowalem kobiety jak ksiezniczki ale zrozumialem ze jestem dla nich scierwem wiec zaczalem traktowac je tak samo jakikolwiek bym nie byl nie zmieni to mojej fizycznosci zawsze bede wygladal dla nich jak jakis odpadek czlowieczy pomoc? chcesz mi pomoc? umiesz przeszczpiac cialo?

urody nie da sie zmienic charakter mozna znowu sobie suko zartujesz? i jak ja mam cie traktowac inaczej skoro ty wyraznie sobie jaja ze mnie robisz

@dvvfvb Wiesz, z większym sukcesem byś to wytłumaczyła ścianie albo drewnianej desce niż im :/ W tych użalaczach z Kafe jest coś socjopatycznego. Od tego właśnie uciekają kobiety.

Ja napisalam że urode można zmienic ale nie zjebany charakter

no wlasnie a fakty sa takie ze charakter mozna zmienic a urody nie myslisz ze z mojego szpetnego ryja daloby sie zrobic twarz modela? wiadome ze nie a co z reszta? nic

Cafe study racja ja sie poddaje,a wogóle jak sam na siebie mówi że ma ryj to nie dziwne że nie ma dziewczyny,co jej zaoferujesz " czesc mam ryj" czy vzesc mimo braju urody jestem fajnym facetem warto" a jak sam siebie zle oceniasz to już nic ci nie pomoże i nie wierze że masz rak brzydką twarz xe nikomu sie nie spidobasz,nie wierze bo jak wiesz są gusta

A skąd ty masz takie głupie fakty,to czemu ja bylam 3 lata z facetem brzydkim ,nie podobal sie kobietom,ani sobie,nikomu,ueażał ze byl odpychający ,czemu? Czemu mi sie pidobal bardzo uwazałam go za super przystojnego,czułego,mądrego? Czemu kolezanki sie ze mnie smiały za niego a ja mialam to w dupie? Czemu z nim bylam ... bo mi sie akurat pidobal i w sumie to wzbudzalo wśród ludzi odrażenie bo ponoc był okropelnie brzydki,ja tego nie widzialam... to jest to a co najważniejsze nigdy sie nie użalał szczególnie,miał swoje pasje i wartosci

Sama mu powiedziałaś że Cię nie zna a nazywa Cię suką. Nienawidzi siebie i innych.

Właśnie o to chodzi,zgorzkniały wyzywający kobietektóra na dobrą sprawe mogłaby zostac jego przyjaciółką,nie otwierasz sie na świat i kreslisz wszystkich jedną miarą!jakbys wyglądał nawet jak Van Dam i tak ja np bym ci za ten charakter szansy nie dała,nie jestem zdzirą bo patrze na uczucia innych po to tu siedze zamiadt pracą sie xająć,hihi

Te tematy są doprawdy "unikalne". A raczej "unikalni" są ci, którzy nawet człowiekowi bez nóg i rąk próbowaliby wmówić, że jego problemy są wyimaginowane/przesadzone. :D

Nikt nikomu " brzydkiemu" nie wmawia że jego problemy są wmówione tylko chce wytłumaczyc że uroda jest próżnoscią w pirównaniy do osobowosci u nie porównuj kalectwa bo to inna bajka już a przeważnie ci ludzie sie nie zaamują tylko idą do przodu

tez kiedys myslalam ze brzydota to koszmar, koniec swiata i zycia. nie raz cielam sie, podtruwalam narkotykami, atakowalam ludzi z patologiczna przyjaciolka i okladalysmy lub wyzywalysmy tych ktorzy "wydawalo" nam sie z nas sie nasmiewali. w gimnazjum mnie zgwalcili za brzydote. do dzis mam skrzywiona psychike do tego stopnia ze mam urojenia sluchowe(wydaje mi sie ze ciagle ktos mnie wyzywa od brzydkich), manie przesladowcza( co uslysze, epitety w stylu "brzydka" itp biore do siebie) ale walcze z tym i sama staram sie przezwyciezac swoje obsesje bo obiektywnie wiem ze nikt sie ze mnie nie nasmiewa bo te sytuacje na to nie wskazuja tylko moja mania i urojenia na to wskazuja. moim sukcesem jest juz to ze nie atakuje nikogo, nie wyzywam(no moze czasem jak moja obsesja wezmie gore ale malo jest takich dni) a to juz cos. a co z moim zyciem rodzinno-spolecznym? mam 3 kochane przyjaciolki ktore kocham jak siostry. wspanialych rodzicow i kochanego brata ktorzy zawsze mnie wspierali na duchu i pomagali. mala i sliczna bratanice ktora nie jest typowym "bachorem" rozwydrzonym a madrym i wrazliwym dzieckiem. a przede wszystkim mojego faceta ktory jest przystojny i kazdego dnia mowi mi "jestes sliczna" itp. Wczesniej mialam rowniez kilku facetow od brzydkich po przystojnych i od kazdego slyszalam ze jestem sliczna, piekna, seksowna itp. I z tego sie ciesze. Ze mam ludzi ktorzy mnie kochaja i wspieraja- taka jaka jestem. A co mysla inni? Wisi mi to. Oni sa dla mnie byle gownem jesli oceniaja kogos po wygladzie wiec na cholere mi potrzebna ich adoracja? Trzeba odnalezc w sobie piekno i w innych, docenic innych ludzi i pokochac niektorych, tych ktorzy na to zasluguja a swiat nagle rozpromienieje. Dzis zamiast narkotykow i alkoholu zajmuje sie swoimi pacjentami bo jestem pielegniarka a od pazdziernika zaczynam nowe studia-mikrobiologie wiec na cholere nie sa mi potrzebne opinie innych :) chociaz czasem slysze komplementy od obcych ludzi np ostatnio jakis Chinczyk na ulicy skomplementowal mnie ze jestem ladna itp jak szmal ze swoim facetem. Niby taka błahostka a rozpromienila mi caly dzien :)

kolejna glupia suka :D nie mozna zgwalcic za brzydote idiotko nikt by cie nie dotknal gdybys byla brzydka nikt by ci nie powiedzial zadnego komplementu a juz na pewno o facetach moglabys zapomniec zwlaszcza przysotjnych tobie sie cos uroilo w tej glowie i w rzeczyweistosci nie masz zadnych problemow fizycznych tylko z glowa

Jak ona suka to ty bury pies,czemu wyzywasz ludzi którzy mają inne wartosci niż ty,sorry e nie dosc że jestes ,,brzydki,,to i głupi ...już ci nic nie pimoże! Mózgu sie nie wymienia a twarz można zoperowac

Ty weź może popracuj nad charaktrrem powalonym najpierw i dopiero spójrz w lustro i powiedz co jedtes wart,jak ty traktujesz kobiety,nawet fujara 20 cm by ci nie pomogła za te odzywki,współczuje

dvvfvb "Mózgu sie nie wymienia" ­ Dlatego zaczynam Ci współczuć.

a jaki mam byc? od dziecka jestem traktowany jak chodze gowno, obrazany ponizany wszyscy mowia o mojej brzydotiw i wprost daja mi do zoruzmienia ze jestem bezwartosciowym scierwem jestem taki bo takiego mnie stworzyliscie kto? wy ludzie a obrazam ludzi ktorzy mnie obrazaja znowu jakas laska mowi ze jest brzydka podczas gdy tak nie jest i to mnie wkurwia

charkter mam swietny zainteresowania prace osobowosc czy ty jestes glupia juz calkiem? umiesz czytac? chyba napisalem ze moim problemem jest ogolna brzydota i to ona decyduje o tym ze nie moge miec zycia

gdybym mial 20 cm to mialbym darmowy seks wystarczy ze bym sie oglosil w jakims portalu znalem kolesi co mieli duze kutasy a w glowach pusto kompletnie fakt ze byli do tego przystojni i co? co pare miesiecy nowa laska u ich boku :)

i gdybym mial 20 cm to moglbym byc pewny siebie a tak to nie moze byc o tym mowy

dobra nic nie zdziałam już widze,więc powiedzmy że jesteś brzydki jak cholera i masz przez to życie spieprzone,ale co nie znaczy że jakas kobieta wkońcu cie nie doceni,twojego prawdziwego ja,nie patrząc na wygląd,może nie każda patrzy na wygląd i szuka jakiegoś lalusia,może jesteś miły w rzeczywistości i masz poczucie humoru i czemu nie dasz sobie przetłumaczyć że ktoś to może doecnić

mam pomysł ;-) chce poznac cie mimo że jestem dla ciebie suką,zdzirą itd,poprostu chce sie normalnie zaprzyjaźnić,nie szukam faceta do związku ale chce cie poznać,ryzykujesz ??;-) znajomych można mieć mimo brzydoty ,chcesz?"

postaw wszystko na jedną karte i bądz miły dla jednej obcej suki? nic nie ryzykujesz ,ja też nie,i nie ważne czy jestem ładna czy brzydka nie pytaj,ryzykujesz