Życie brzydkiej dziewczyny to koszmar... od dziecka się ze mnie naśmiewano

dlaczego z rozsądku mój przyjaciel ma związek z dziewczyna wątpie,ona brzydka ,on niczego sobie a jednak sa dla siebie stworzeni,za nią sie faceci nie oglądają na ulicy a on mógłby miec prawie każdą a jednak ją kocha na zabój, życie robi niespodzianki i denerwuje mnie ze ci co się uważają za brzydkich przekreslaja innych brzydkich,dziecinada troszke latać za dziewczynami które mają wziecie to jakas parodia ,irytuje mnie to,czemu brzydalki sobie szansy nie dajecie, ja to sie nei dziwie że brzydcy faceci sie uganiaja za pieknościami z okładek skoro koło nosa może im przejśc spokojnie przecietnej urody dziewczyna,troszke do poprawki,ale z osobowością godną zauważenia,ja rozumiem że kazdy na pierwszy rzut oka patrzy na wygląd ale...przez to możemy nie zauwazć brzydkiego kaczatka który sie przeobraźi w łabędzia, ja wolałabym na waszym miejscu za normalnymi sie obejrzec a nie za pajacami z solarium i tipsami bo one czesto sa puste bez pasji,marzeń i tylko szukają żeby je ktoś wydymał bo jest wiele pustaków co po klubach lata a nie wiedzą współrzednych geograficznych,ani nie wiedzą nic np.o polityce,poprostu kobiety i faceci bez zaiteresowan nawet ładni nie mają u mnie szans,trzeba wierzyć w siebie bo jak ktoś nie wierzy w siebie i nie zna swojej wartości jak dla mnie nie zasługuje nawet na przyjaźń,a moge sie przyjaźnić z ''brzydkim''ale inteligentnym ,a to ta różnica

Mnie bardziej martwi że on szuka takiej która się będzie podobać jego kolegom.Czyli wygląda jak? Jak Panna Siwiec? Ale zdarzyło mi się zauroczyć w facetach, z powodu rozmowy z nimi. Mój ukochany aktor na swoim przykładzie pokazał mi mi że może powinnam baczniej przyglądać się niewysokim blondynom, o może nie plakatowej urodzie ale porywającej osobowości. Chociaż z tych wpisów widać że w takim wypadku mogę liczyć najwyżej an przyjaźń.

no tak samoakceptacja jest ważna;-) ja siebie akceptuje teraz,kiedyś jak byłam nastolatka tak nie było a mam teraz 29 lat,poznałam wiele innych wartości w życiu samospełnienia itd i zaczełam czuć sie ze swoją dziwna urodą świetnie,w tej chwili nie zamieniłabym sie z nikim na siebie,lubie sie,lubie mój duży tyłek,szerokie biodra,ale za to mam świetne nogi, zawsze klnelam na swój pieprzyk nad ustami czułam sie jak ze średniowiecza hehe a teraz uwielbiam ten pieprzyk szczególnie gdy usta wymaluje na czerwono;-) włosy zawsze grube chowałam w kucyk teraz mam ciemne przyciemnione do pasa,pokazałam je i piękne są gfy je rozpuszcze założe obścisłe dżinsy to każdy facet za ten duży tyłek by chciał mnie złapać hihh Ale niestety kazdy musi wiedziec że i z kaczatka sie zrobi fajną laske, tylko mam problem teraz z tym że wielu facetów chce sie spotkac ale chodzi im o jedno a ja mam ich w dupie,szukam bratniej duszy ,kogoś inteligentnego co by mnie swoją ineteigencją zaskoczył ,prowokował do rozmów o życiu ,historii, polityce itp.,a narazie to nie ma takich mądrych ,nie patrze na urode faceta a na jego podejscie do życia ,uwierzcie w to brzydalki - wielu facetów znam i ładnych i '' odpychających ;'' jak to mówicie i narazie nikt mnie swoją postawą życia nie zaskoczył,jak narzeka na siebie to z miejsca go skreślam,lepiej niech mówi jestem brzydki i co mam to w dupie bo sie cenie i bylejakiej nie chce aby mnie chciała i już sie rzuce,nie o to chodzi

Ale oczywiście że mam własny rozum. Nie rozumiecie że ci atrakcyjni podobają się nam bo ewolucja nas tak zaprogramowała?

Ja nie kalkuluje która kobieta się mi podoba a która nie. Po prostu to się czuje, a że akurat podobają mi się te które "przypadkiem" mają wzięcie i ostatecznie wiążą się z przystojniakami nie podlega mojej woli.

Kto powiedział że faceci szukają takich co podobają się jego kolegom? Co za bzdury. Tak ciężko zrozumieć że uroda nie jest relatywna? Nie podlega subiektywnej ocenie? Należymy do tego samego gatunku i mamy podobne mechanizmy w głowach.

to akurat masz taki gust a miałeś kiedys dziewczyne ?

ale co nie ulega wątpliwości że są gusta i guściki ,według mnie ładna jest Monica Belucci,Sandra Bullock a brzydka Doda,ma męska urode,brzydka jest Siwiec ta cała,a fajny facet to Gołota a brzydki Saleta i co ?>

każdy ma inny gust i może dla mnie jesteś przystojny jak cholera ty czy inny z tych co tu pisze

Hmm, więc jeśli facet taki w miarę atrakcyjny idzie za rękę z dziewczęciem o fizjonomii Beatki od "mięsnego jeża" - znakiem tego jest zdesperowany?

dobra mi się podoba Łukasz Lewandowski, polski aktor teatralny. Znany z Hobbita Martin Freeman. Czyli bardzo specyficzna męska uroda.

Nie mogłem mieć dziewczyny bo te które się mi podobają są na obiektywnie atrakcyjnie a ja obiektywnie (patrz nick). Każda która się mi podobała miała niezliczoną rzeszę przystojnych, przeciętnych i brzydkich facetów którzy do nich wzdychali. Ostatecznie każda wybrała przystojniaka. Nie ma nic w tym złego. Świat nie jest miejscem sprawiedliwym i dobrym. Jest wrogim, okrutnym miejscem.

I jeden i drugi którego wymieniłaś mogą się podobać. Nie ma nic złego w ich wyglądzie. Każdy z nich może dodatkowo mieć fallusa rodem z porno co podnosi ich całkowitą ocenę jako facetów. Ale jest mnóstwo BRZYDKICH ludzi którzy nigdy podobać się nikomu nie będą.

o ludzieeeee to ja już sama niewiem, ja strasznie chciałabym pomóc wszystkim facetom co się sobie nie podobają żeby podniesli głowę do góry,;-) ;-)

kafeprawnik;-) czy ty uwaasz że żadnej sie nei podobasz i nie będziesz?

Dokładnie. Nie jest możliwym żebym się jakiejkolwiek kobiecie spodobał.

Czytaj: Nie jestem w guście kobiet które mi się podobają.

Kafeprawnik - bo co ci sie w sobie nie podoba?

Nie jestem w guście żadnych kobiet. Pisałem już że to nie jest tak że każdemu podoba się co innego.

Bo tak właśnie jest. Naprawdę trzeba być nei wiem jak zdeformowanym, żeby uchodzić za kogoś kto nikomu się nie podoba.

Wcale nie trzeba być zdeformowanym. Tak ciężko zrozumieć że piękno można zmierzyć? Zdarza się od czasu do czasu że jakiś człowiek posiada jakiś defekt w układzie nerwowym i jest homoseksualistą, albo zoofilem czy nawet pedofilem. Ale to nie jest normalne i zdarza się bardzo rzadko. Jeżeli jakaś otyła kobieta znajdzie adoratora to znaczy że trafiła szóstkę w totka bo odnalazł ją jakiś fetyszysta zboczeniec. Nie mam 12 lat. Gdybym się komuś choć raz spodobał to chyba bym o tym wiedział, prawda? Nie ma co się łudzić i liczyć na cud bo ten nie nastąpi. Zawsze można pójść do parku usiąść na ławce i dyskretnie przyglądając się jakieś parze, wyobrażać sobie jakby to było fajnie być na jej/jego miejscu ;) (to ostatnie to taki 1/2 żart, oczywiście czegoś takiego nie robię!)

Miłość = pożądanie (tymczasowe, budujące silny fundament pod trwały i szczęśliwy związek) + fascynacja fizycznością partnera (tymczasowe, budujące silny fundament pod trwały i szczęśliwy związek) + namiętność + wewnętrzna potrzeba okazywania partnerowi czułości, bycie w stosunku do niego opiekuńczym + przywiązanie (pojawia się po czasie) + przyjaźń (pojawia się po czasie) + dopasowanie osobowości i charakterów (okazuje się po długim czasie).

Przyjaźń = dopasowanie osobowości i charakterów + wspólne zainteresowania + przyzwyczajenie.

O chokera

@Brzydal lat 30 " ja nie pokochalbym kobiety za urode ,to w moim przypadku niemozliwe ".- Wyjales mi te slowa z ust . Jestem gruba od dziecka ,ale mam ladna buzie . Nawet jesli ktos sie mna interesowal to uwzalam ze sobie ze mnie drwi , ze nie moge sie podobac .Nigdy przez to nie dalam nikomu szasny ,mimo moich 37 lat i chyba juz nigdy nie uloze sobie zycia . Mam jednak tak jakt Ty - Brzydal lat 30 - nie potrafie pokochac za urode , czesto za serce lapia mnie na przyklad niscy faceci czy tez z odstajacymi uszmi czy o kulach itp , po prostu kocham takich bidulkow . Uroda jest wazna ale uroda to kwestia gustu - ja nie lubi ludzi ladnych dla ogolu , ja lubie ludzi w ktorych twarzy mozna znalzezc cos ladnego , oczy i twarz zczesto sa odwzwierciedleniem duszy - mozna byc " brzydkim " z brzydkim nosem np ale oczy mowia wszystko jakie ten czlowiek ma przezycia i doswiadczenia zyciowe na koncie . Owszem wyglad ma znaczenie na pierwszy rzut oka ale tylko dlatego ze nie pokochalabym kogos o twarzy groznej niesympatycznej wzbudzjacej lek .

Pytanie do kobiet - jak radzicie sobie z faktem, ze jestescie aseksualne dla facetow? Pytam sie kobiet, ktore maja zerowe powodzenie, nie te, ktore pisza bajeczki, ze niby sa brzydkie, a jednak adoratorow maja. Jak sie z tym pogodzic??

Wystarczy spojrzeć na to, jak bardzo powierzchowne i płytkie relacje panują. Jest się super pięknym i popularnym, wszyscy się chcą kumplować i Cię wyrywać. Jakiś wypadek i tych osób nie ma. Nie znają Cię i jesteś dla nich nikim.

A mnie znowu kolejna panna z internetu zaprosiła na randkę, oczywiście jak zawsze widziała trochę moich zdjęć, zastanawiam się czy w ogóle iść.

jaki masz znowu z tym problem?

albo prowo albo koles sie dowartosciowuje tutaj drwiac sobie z naprawde skrzywdzonych przez nature