Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem brzydka :(

Życie brzydkiej dziewczyny to koszmar... od dziecka się ze mnie naśmiewano

Polecane posty

Gość moniczka;)
A ja sie uważałam zawsze za brzydką kobiete, i potem stwierdziłam że jestem nie brzydka tylko inna ,że nie mam typowej urody tylko inną nie spotykaną i nagle uznalam sie za piękną,cholera i od tej pory zaczelam sie starac o swoje ja w świecie i wiecie że czuje sie atrakcyjna,ja niewiem jak to jest ale myśli że jestem brzydka zamienilam na inna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najszpetniejszy kafeprawik
Z brzydką dziewczyną o pięknym serduszku mógłbym się zaprzyjaźnić. Z piękną dziewczyną która niczym się nie wyróżnia jeżeli mowa o osobowości, mógłbym się związać i mógłbym ją pokochać. Oczywiście ani o jednym ani o drugim w moim przypadku nie może być mowy, ale chyba wyraźnie przedstawiłem jak to wygląda. Kocha się za to jak ktoś wygląda, przyjaźni z nim za charakter i osobowość. Dlatego właśnie tylko piękni ludzie mogą doznać miłości (kocham go i jest moim przyjacielem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
moniczka;) Bo nie ładne co ładne ,a co się komu podoba. To dobrze ,że się czujesz piękna o to właśnie chodzi. Ja osobiście zwracam uwagę na kobietę ,która jest piękna dla mnie i mnie do niej ciągnie od tak po prostu i guzik mnie obchodzi czy się ona podoba innym czy nie ważne ,że mi tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
Nie ma ludzi brzydkich tylko są inni z inną urodą;) moge sie założyc że większosc z was. Jest ok tylko marudzicie a gdzie charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Co do odwiecznej wojny urody kontra charakteru to przecież oczywiste ,że i jedno i drugie musi się podobać. Ja nie wyobrażam sobie żebym się zaczął wiązać z kobietą która mi się nie podoba z wyglądu tylko dlatego ,że jest dla mnie miła ,dobra , sympatyczna. Kobieta musi mnie pociągać ,ale to chyba jest oczywiste ,że żeby ludzie byli ze sobą razem to muszą się pociągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
"Nie ma ludzi brzydkich tylko są inni z inną urodą" nie no jasne ,ze niema bo podobanie się to kwestia względna jednak niektóre osoby się podobają 90% płci przeciwnej ,a niektóre 0,001%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
Czyli wolicie piękną bez osobowości? Dziwne bardzo.A sami odtrącicie dziewczyne przeciętną z fajnym charakterem? W sumie to i tak wygląd to nic tylko najważniejsze jak kogo do kogo ciągnie;) ja sie kiedys zakochałam w facecie 150 kg wagi;) miał takie poczucie humoru że mnie tym zauroczyl od przyjaźni z grubaskiem do miłosci,ale juz nie jestemz nim bo schudl do 100 i mnie olał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydal lat 30
Ja nie pokochał bym dziewczyny za urodę to w moim przypadku nie możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niefajnie,to prawda.ale tez dużo zależy od srodowiska, jesli jesteś np w pracy gdzie są same brzydkie i przecietniaczki, to od razu lżej na sercu że nie ma kontrastu.znam to b. dobrze, wiele zalezy od punktu odniesienia nieatrakcyjni ludzie mają z kolei lepszych, bezinteresownych przyjacioł, zwykle inne kobiety nie przepadają za ładnymi, bo czują zazdrość nawet wbrew własnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
A kto powiedzial że inny od klasycznego kanonu piękna jedt brzydki? Przecież każdy ma inny gust,mi sie np.żaden absolutnie żaden z polskich aktorów nie podoba,są w większosci bez charakterystucznej innej urody,bez tego czegos czym by mnie przyciągnąl,ich uroda jest tak klasyczna że aż mdli,nudna,wogóle mi sie nikt nie pidoba każdy jest zbyt pospolity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
A ty brzydal 30 może akurat masz te inną urode której potrzebuje,masz to coś w urodzie co mnie powali na kolana i trafi w serce,może ja jestem tą inną dla ciebie,to poprostu wszystko zależy id gustów i guścików,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
A wogóle to zakładamy klub brzydkich czy odtrąnych przez samych siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliska_mała
Ja zaś z małego, brzydkiego kaczątka przeistoczyłam się w brzydką kaczke XD A tak na serio, to byłam ładna do około 10 roku życia. Potem to już poszło... Zrobiłam się paskudnie brzydka. Miałam okrągłą twarz, nos jak wieszak na ubrania, wysunięty podbródek, owczą fryzurę (wielkie loki), doły pod oczami. Do tego nie miałam ani piersi, ani dupy. Po prostu deska po obu stronach. Chyba nie muszę mówić, że w szkole byłam wyśmiewana. Nie było dnia w którym nie słyszałam o swej brzydocie. Pamiętam, że najgorszy był jeden chłopak który mnie nienawidził i co rusz powtarzał, że jestem ohydna i wymiotować mu się chce na mój widok. Inni chłopcy szli jego tropem, czyli mówili, że wyglądam jak kulfon, paszteciara, psie wymioty, ohydny ryj itp. W liceum było trochę lepiej, gdyż miałam fajną klasę, ale byłam tolerowana tylko przez paru chłopców. Reszta mnie nie zauważała i rzecz jasna czasem słyszałam komentarze chłopaków z innych klas. Jeden szczególnie mnie zaczepiał w głupi sposób. Raz powiedział mi prosto w twarz, że jestem brzydka. Po co? Nie wiem. Nie znał mnie przecież. Nikt mnie ani nie podrywał, ani nie był mną zainteresowany. Choć w zasadzie to przejawiali zainteresowanie - co potwierdzali głośnym bekaniem na mój widok. Tak bardzo straciłam pewność siebie, że po skończonym liceum całkiem się zapuściłam - do tego zaczęłam się garbić, utyłam, szyja mi "zanikła". Wyglądałam jak Quasimodo. Na studiach troszkę poprawiłam swój wygląd, ale nadal nie mam ani fajnej sylwetki, ani ładnej twarzy. Po prostu - kaczucha. Tak więc, rozumiem autorkę topiku i resztę brzydali, gdyż przechodziłam przez to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
A teraz jak wyglądasz? Czy gdybys sie wzieła za wage czy twoje owcze lloki nie bylyby atutem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najszpetniejszy kafeprawik
meliska_mała ja podobnie. Gdzieś do 10 roku życia byłem ładny a później... szkoda mówić. Nie urosłem, genitaliów brak, twarz? hahaha jak widzę to coś w lustrze to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
"moniczka;) Czyli wolicie piękną bez osobowości?" Nie wolę taką która mi się będzie podobać z urody i z osobowości. Jak nie będzie mi się podobać z urody to nie będę takiej brał pod uwagę bycia z nią itp. Jak spodoba mi się z urody ,a okaże się ,że osobowość mi nie pasuje to też nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliska_mała
Teraz już raczej nie mam loków, gdyż zapuściłam włosy (mam dłuższe). Wiem, że wiele lasek wygląda z lokami sexy, ale ja wyglądałam raczej jak owca - a jak wiatr zawiał, to już wogóle - czarownica. Nic ino mi miotłę dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
innymi słowy ja muszę do kobiety z którą jestem czuć pożądanie w którego skład nie wchodzi tylko i wyłącznie wygląd jak ze zdjęcia ,ale i jej głos , mimika , ruchy ,zachowanie , zapach , całkokrztałt no i potem jaka jest w łóżku ;] czy czujemy względem siebie ten żar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydal lat 30
moniczka;) pewnie masz sporo racji co do mnie po prostu nie trafiam w gusta wielu kobiet, meliska_mała przykro mi że tak Ciebie traktowano :(. Ja żadnej dziewczyny w szkole nie wyśmiewałem nie uraziłem nie umiał bym, byłem zawsze dla nich miły i wiesz co byłem przez dziewczyny lubiany czy to w podstawówce czy technikum, lubiły moje towarzystwo i rozmowy ze mną. Dostałem nawet walentynkę :) od koleżanki z klasy w technikum :), miałem w tamtych czasach więcej pewności siebie niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
Taki jeden facet 28 czyli wszystko ok czyli każda potwora znajdzie swego amatora;) są gusta różne ,trzeba tylko trafić.na osobe z tym czymś;) ja mam faceta przyjaciela który uważa że mam to coś co pezyciąga mężczyzn mimo że nie hestem klasyczną pięknoscią;)jego dziewczyna jest brzydka ale pokochali sie i mu nie przeszkadza ze jest małą grubiutką kuleczką,on widzi w niej królową,ja twierdze ze jest brzydka a on że piękna,co dowodzi ze każdy ma szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajla1212
ludzie, nie ma sie co nad soba uzalac. ja sie ciesze ze sie komus tam podobalam lub podobam w moim zyciu...a komu? obcokrajowcom, starym lekarzom(nie wiem czemu tak sie zlozylo dziwnie haha), psychopatom, ludziom z dziwnych subkultur- gotyckich, metalowych, punkowych(moze moja szpetna geba wyglada jak twarz wampirzycy czy innej dziwacznej istoty i to ich przyciaga haha) albo lesbijkom wszelakiego typu. kiedys podrywalo mnie nawet kilka ladnych lesbijek haha ale ja nie potrafie pozadac kobiety. przecietni obywatele i patole na mnie rzygaja ale ja mam to w dupie bo ja na nich rzygam rowniez. czasem slysze komplementy ale od w.w. jednostek ktorym sie podobam ale slysze tez chamskie teksty na swoj temat(chociaz moze to tylko moje urojenia?). dlatego postanowilam miec gleboko w dupie opinie innych, tym bardziej tych na ktorych mi opinii nie zalezy bo bym sie odesrac na nich nie chciala. dlatego moje kochane brzydulki- napewno komus sie podobacie :D skoro ja- licha blondynka z wielkim kinolem i twarza wampirzycy sie komus podobam to wy rowniez. trzeba tylko uwierzyc w siebie i pokochac to co sie ma bo zawsze moglo byc gorzej (np moglibyscie byc chorzy, niewidomi itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Derp
Zabij się, a potem swoje martwe ciało oddaj mi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
Brzydal 30;) napewno trafisz taką,świat jest duży trzeba uwierzyc w siebie,swoją innosc i zrobic z niej atut,loki to atut zadbaj melisko o nie,mały fiutek;) trudno nadrobisz języczkiem,wzrost trudno szukaj wysokiej ;) tusza schudnij,twarrz usmiechnieta a brzydka jest fajna,tylko zęby dbajccie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najszpetniejszy kafeprawik
Związek o którym mówisz moniczka to związek bez miłości a z rozsądku i przyjaźni. Tam nie ma kocham, jest lubię które nazywa się kocham. Mi przez całe moje życie nigdy nie podobała się dziewczyna która była według norm i powszechnie panujących kryteriów piękności brzydka. Zawsze takie które miały "wzięcie" w innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka;)
Napewno trzeba tylko w siebie uwierzyc,z brzydoty zrobic atut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Ty nie chcesz dziewczyny, dla niej samej tylko gadżetu który ma pokazać wszem i wobec że jesteś gość. Dziecinne trochę ale dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najszpetniejszy kafeprawik
Brzydota to nie atut. Brzydcy są gorzej traktowani jak niepełnosprawni. To forma pewnego rodzaju upośledzenia a nie zaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najszpetniejszy kafeprawik
Skoro uroda się nie liczy, to można wiązać się z osobnikami tej samej płci mimo heteroseksualizmu. Brzydcy tworzący heteroseksualny związek i tak nie będą dla siebie czuli, nie będą mieć motywacji żeby o siebie dbać, ich życie intymne nie będzie istnieć, bliskości również będzie brakować. To tak samo jakby zamieszkać z przyjacielem tej samej płci. Ktoś lubi spędzać czas z kolegą (samemu będąc facetem), przyjaźni się z nim, to mogą wspólnie zamieszkać i żyć, a spać i tak będą osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
"Napewno trzeba tylko w siebie uwierzyc,z brzydoty zrobic atut" wiara w siebie to podstawa sukcesu niezależnie czy ktoś jest piekny czy nie Z brzydoty atutu nie zrobisz .Tu raczej chodzi o samoakceptację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mi przez całe moje życie nigdy nie podobała się dziewczyna która była według norm i powszechnie panujących kryteriów piękności brzydka. Zawsze takie które miały "wzięcie" w innych" Czyżbyś nie miał własnego rozumu ani preferencji? No wiadomo, każdy mam jakiś gust i klucz, mi się podobają mężczyźni o niebieskich oczach i aksamitnym głosie i takiej trochę młodzieńczej urodzie. Nie spodziewam się zainteresowania ze strony mężczyzn, ale mam jakiś swój gust. Na takich mężczyznach oko zawieszę. Jednego nie mogę zrozumieć właśnie. Podobają mi się takie jak podobają się moim kumplom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×