zabezpieczacie przyszlosc swoich dzieci?

Jesli tak to jak? Odkladacie kase na studia czy moze kupujecie mieszkanie?

mamy dwójkę dzieci co miesiąc wkładamy na konto każdemu po 200 zł plus do tego wszytsko to co dostają od dziadków na urodziny i inne okazje, każde z dzieci ma konto :)

w mojej rodzinie jest tradycja zakładania kont dzieciom, ja tak miałam, córce też zakładamy ma 2 mce.juz teraz dostaje od rodziny odwiedzajacej nas 100 czy 50 zl, wole tego nie wydawac na pierdoly typu ubranka /na sile kupowane. i tak kupujemy jej wszystko co potrzebne, a ta kase odłozymy dla niej i podobnie pieniazki z chrztu. wiem, ze lepiej byloby kupic dzialke czy mieszkanie ale niestety na to nas jeszcze nie stac mamy inne priorytety.

Ile juz maja uzbierane? Ile beda miec ok w wieku 18 lat? Konto w jakim banku? Pytam bo tez sie zastanawiam nad zalozeniem corce

Lepiej kupic dzialke? Niby tak ale jak pojawi sie drugie dziecko to trzeba byc sprawiedliwym a na dwie dzialki nas nie stac:)

moj syn ma konto, a na nim juz niezła sumka, poza tym kupiłam mieszkanie, ktore wynajmuje , kiedyś będzie syna jak będzie chciał, albo sprzeda i weźmie kasę...czas pokaże

syn ma niecałe 4 lata i ma na koncie około 17 tysięcy ( 200 zł co miesiąc od nas, urodziny , chrzciny i inne) córka ma 11 miesięcy i ma 4 tysiące, konto w banku pko sa

Woman in black Ile kosztowalo was mieszkanko?? Oplaca sie wynajmowac?? Mamy odlozona pewna sumke i nie wiec co z nia zrobic zeby sie oplacalo

prócz tego dostaną dziełke ponieważ my dostaliśmy od rodziców 3 działki i oczywiście któreś z nich nasz dom :)

moje dziecko ma ponad 10tys na koncie, ma 10 lat, wplacamy roznie, zaczęło sie od 5 tys z komunii

no szkoda że moi starzy nie byli tacy hojni i nie zadbali o moja przyszłość

Naprawde myslicie, ze jezeli dziecko dostanie w wieku 18 lat tyle pieniedzy, to bedzie mialo motywacje do tego, aby sie uczyc, a potem samemu sie utrzymywac?

sorry, ale bede pisac o kwotach po co ma mnie zaraz ktos objechać:) ponad polowa kwoty to była nasza kasa, 1/3 wartości kredyt, ktory juz spłaciliśmy:) nie wiem jak się życie potoczy, moze kiedys sami tam zamieszkamy a synowi zostawimy większe mieszkanie:) moze bedzie drugie dziecko...

moi starzy myślą tylko o swojej dupie i w ogóle nie zakładali mi konta, mój ojciec jest bardzo pazerny i nie chce oddać mieszkania bo woli zarabiać na wynajmie, moja matka z kolei okradała mnie z zasiłku pielęgnacyjnego przez 5 lat... aa i dodam że jestem niepełnosprawna, dobrze że tak dbacie o swoje dzieci:)

oczywiście te mieszkanie które mogłabym dostać jest po moich dziadkach

a ja do dzisiaj borykam sie z brakiem pracy

Mam nadzieje ze ambicje mojego dziecka nie beda zalezaly od tego czy cos dostanie od rodzicow czy nie:) i tez nie bedzie tak ze w raz z osiemnastka dostanie kase do reki. Po prostu odlozona pieniadze zagwarantuja mozliwosc studiowania corce gdzie bedzie chciala. I nie bedzie problemu wyslac ja do innego miasta i oplacic jej mieszkanie i utrzymanie. Trzeba myslac przyszlosciowo bo nie wiadomo co w zyciu moze sie wydarzyc.

odkładam 500 zł co miesiąc na lokatę jak córka skończy 18 lat (oczywiście do mojej dyspozycji, bo nie koniecznie będzie potrzeba aby pannicy 18 letniej wypłacić taką gotówkę :) ), plus 100 zł na konto oszczędnościowo-lokacyjne.

Specjalnie nie, mamy jakis tam majątek i oszczedności, ale nie mamy specjalnego konta dla dziecka.

my tez odkładamy 500zł m-cznie, już piąty rok wiec troche sie uzbierało

nie widzę takiej potrzeby, teraz młodzi ludzie maja takie możliwości, że sobie poradzą trzeba w dziecku zaszczepić poczucie niezależności i zaradność - jak będzie liczyło na pieniądze od mamy to nic wielkiego w życiu nie osiągnie..

przyszlosc mojego dziecka... jeżeli zdarzy się, ze będzie zdolny to pojedzie do Warszawy studiowac, nie chce aby moja córka, która raz na tysiac innych moglaby byc zdolna jak Maria sklodowska curie żeby sprzątala bary czy kelnerowala. ja mowie tylko w wypadku dzieci geniuszy. jezeli moj syn i moja córka zostaną spawaczem czy fryzjerem/fryzjerką to tez będę szczęśliwa. chodzi tu tylko o to, aby dziecko zdolne w dziedzinie muzyki nie kaleczylo sobie rąk układaniem drzewa, gdy palce ma do skrzypiec. jezeli syn zostanie budowlancem to tez sie uciesze. nie mam jeszcze dzieci

jednak trzeba myslec o przyszlosci, powiedzmy mam UNiwersytet na miejscu-to syn czy córka mają studia i mieszkanie za darmo. ale jak mieszkam na zadupiu-to musze wywalic 1200zl na dzien dobry. na miejscu to tylko jedzenie. i nei rozumiem rodziców mających powyzej 3 dzieci, co oni im dadzą i czy tez powiedzą synu nie stac mnie na twoje studia idz do tartaku:(

A ja nie rozumiem tego powiedzenia"zabezpieczyc przyszlosc dziecku" Co z tego,ze teraz bedzie sie wplacac jakies sumy na konto,przeciez nie wiemy jaka wartosc te pieniadze beda mialy za iles tam lat...bedzie to samo co z nieszczesnymi ksiazeczkami mieszkaniowymi. Ja mam 4 dzieci dwieje juz na studiach jedna studiuje w innym miescie i powiem Wam,ze wcale nie jest tak zle jesli chodzi o finanse,obie maja stypendia,wiec my za duzo dokladac nie musimy.

inwestuję w ich kariery sportowe ;P Jak nic nie spieprzą to jeszcze mnie utrzymają na starość hehehehe :D

i juz zaczynaja sie chore dewagacje w temacie, nie stac Was to nie odkladajcie, kogo stac ten odklada tez odkladam na przyszlosc dziecka, mieszkanie dostanie po moich rodzicach(jedyna wnuczka) co do poczuicia zaradnosci - znam duzo osob, ktore byly bardzo zdolne ale nie mialy kasy i marnie skonczyly, zapowiadali/ly sie naprade obiecujaco i nic z tego dzieci dobrze ustawione przez rodzicow pokonczyly studia na platnych uczelniach i dzis maja kokosy(to są przypadki z mojej rodziny) wiec nie piszcie takich BDZUR:D

Tak , ja zabezpieczylam ich przyszłość - dlatego nie mam dzieci

a tak weszlam... moje dziecko nie jest male, wiec sytuacja napewno niewiele sie zmieni

Dla mnie głupotą jest trzymanie kasy :O odkładamy pieniądze i inwestujemy-mąż gra na giełdzie i nawet mu dobrze idzie. nie są to jakieś wielkie sumy,bo na razie za krótko się tym zajmuje (3 lata) więc póki co nasz portfel jest zróżnicowany i składa się z różnych akcji o średniej wartości 3-4 tysięcy zł. na razie jesteśmy na tym do przodu. reszta kasy jest na lokatach. ale mamy w planach kupić mieszkanie-czekamy na spadek cen. poza tym będzie dom z działką i działka po jednych dziadkach i mieszkanie w bloku po drugich. więc raczej dziecko jest zabezpieczone. kasy na pewno nie dostanie-niech na siebie zarabia,ale będzie miał gdzie mieszkać.

kazdy normalny czlowiek odklada pieniadze na przyszlosc dzieci, moi rodzice odkladali dla mnie i dla brata, ja odkladam dla swoich dzieci, proste