Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ujik

Boli mnie brak celu w życiu

Polecane posty

Gość ujik

Niektórzy być może będąc w moim wieku (18 lat) nie myślą o takich rzeczach, ale mnie to zatruwa życie. Nie wiem, kim chcę być zawodowo. Gdybym wiedziała, jestem pewna, że dążyłabym do tego jak tylko bym mogła, ale nie wiem. Dlatego boję się, że wyląduję w pracy, której nie będę lubić i zostanę tam do końca życia, bo dalej nie będę widziała lepszej alternatywy. Nie mam też zamiaru zakładać rodziny, bo nie widzę się w roli matki. Poza tym nie wiem, czy znalazłby się chętny, żeby się ze mną ożenić. Nie wiem w ogóle, po co żyję. Bardzo zazdroszczę osobom, które mają jakiś życiowy cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło kurde ale problemy :D
ja mam 9 lat więcej i mam identycznie, ale się tym nie zadręczam :p wyluzuj młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Znajomość z Sympatii to jak wybranie sobie towaru w sklepie, nie podoba mi się coś takiego. Poza tym czy związek wystarczy, żeby czuć się spełnioną w życiu? @ło kurde ale problemy :D, to po co Ty żyjesz? Nie myślisz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło kurde ale problemy :D
żyję dla siebie, dla bliskich, nie mam wielkich celów, robię tak, żeby było mi dobrze. myślisz, że posiadanie celów czyni człowieka lepszym? ja się cieszę każdym dniem, niewiele mi potrzeba, nie gonię za niczym, jestem spokojna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Tak, myślę, że posiadanie celu i dążenie do niego czyni człowieka lepszym. Ja nie mam nikogo bliskiego oprócz rodziców i babci, resztę ludzi traktuję z dystansem (każdy z kim się przyjaźniłam mnie zawiódł, teraz mam tylko koleżanki i kolegów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężczyzna jest kobiecie do życia potrzebny/związek czy wolny czy małzenstwo to podstawa szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Ja się w związku nie widzę. Po pierwsze jestem indywidualistką i wymagającą osobą, po drugie nie mam powodzenia (odpychający dla potencjalnego faceta sposób bycia + wygląd, który tego nie rekompensuje). Nie zakładam, że nigdy się z nikim nie zwiążę, ale nic na to nie wskazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno.dla siebie moze jesteś brzydka bo krytycznie patrzysz na własną osobe ale dla naprawde mozesz być atrakcyjna.wez sobie pojdz na dyskoteke moze kogos poznasz.jeli masz jakies zainteresowanie ksztalc sie w tym kierunku zeby byc chociaz z jednej rzeczy dobra.też mam 17 lat ale mysle ze to za wczesnie zeby sie skazywac na niepowozenie zyciowe.moich kolezanek matki nawet w weekend z domu nie puszczają,nie widzą same dla siebie perspektyw bo jeszcze maja kupe czasu.ty jestes jeszcze dzieciakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Chodzę na dyskoteki, imprezy itd. Nigdy nie spotkałam w takim miejscu chłopaka dla siebie. Nie czuję się dzieciakiem, jestem zgorzkniała ze względu na różne trudne doświadczenia i wiem, że bardzo trudno byłoby mi zbudować związek. Dlatego nie szukam go - jak się zakocham, to się zakocham, ale nie chcę tego w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jesli nie masz przyjaciol nie czujesz sie troche samotna? chodzisz do szkoly pewnie,tam jest dużo fajnych ludzi.sa tez suuki ale to inna śpiewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Pewnie, że czuję się samotna, ale nic na to nie poradzę. Tak jak mówiłam, wszyscy moi "przyjaciele" mnie prędzej czy później zawiedli. Mam tylko 1 bardzo dobrą koleżankę, resztę wolę trzymać na emocjonalny dystans, bo już im nie ufam i mam do nich żal o różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby nie czuc sie samotnym trzeba przebywac wsrod ludzi.wez idz sobie z tą kolezanka na dyskoteke albo połaźcie po mieście . napewno jest cos czym sie interesujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana cera
brak ci sensu w zyciu bo nie masz faceta ani kolezanek zycie ludzkei ma sens kiedy obraca sie wsród ludzi jesli sie allienuje zawsze bedzie nieszczesliwy poza patologicznymi wyjatkami ktorzy maja juz zryta psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujik
Niby to wszystko wiem, ale ja nie mam nikogo naprawdę bliskiego nie dlatego, że się o to nie staram. Zawsze byłam dobrą przyjaciółką - nie ideałem, ale jak coś spieprzyłam, to chciałam to naprawić, przepraszałam, potrafiłam też wybaczać innym. Niestety inni ludzie widzą tylko czubek własnego nosa i kiedy np. miałam problemy, to nie miałam z kim szczerze porozmawiać (raz porozmawiałam to później pół miasta poznało treść tej rozmowy). Każdy po kolei mnie zawodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgh
rob to co lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×