Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alves32

mam juz 32 lata i nadal odwlekam plany macierzynskie, mam problem

Polecane posty

ale tak swoją drogą, to uważam, że nacisk ze strony kogokolwiek, nawet bliskiej rodziny, to gruby nietakt. nie mam słów by opisać jak mocno jest to nietaktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnojek_ale_taki_prawdziwy
a po co ci dzieci ? weź się opanuj kobieto, życie nie polega tylko na tym aby urodzić bachora i odebrać nagrodę za dobrze wykonaną misję na całe życie... niestety rzeczywistość jest inna i urodzenie dziecka może być najgorszym krokiem w twoim życiu! jeśli szukasz spełnienia się, to jest wiele obszarów życia w których je znajdziesz, a decydując się na dziecko tak w pewnym sensie ograniczasz się i szufladkujesz, musisz się wtedy wyrzec wielu rzeczy... nie dla każdego to jest dobre, więc lepiej dobrze się zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, przeczytałam wszystkie posty i w każdym jest coś, z czym sie zgadzam. Ludzie są różni i maja rożne priorytety, nie ma co generalizowac tylko mówić o swoich pragnieniach i je realizować. Ja chce mieć 'wszystko' - super męża, życie, takie jak sobie wymarzylam no i dzieci, najlepiej 2. I wszystko by było ładnie pięknie jakby nie to, ze zdrowie mi sie posypało i muszę sie leczyć, żebym wogole mogla kiedykolwiek urodzić. Nikt mnie do niczego nie zmusi, sama chce spełnić sie rownież jako matka. Nie walczę o to dla kogoś, to wynika z czystego 'egoizmu'. Staram sie być szczęśliwa z moim mężem i Jego uszczesliwic, bo nie wzięliśmy ślubu przypadkowo. Życzę wszystkim kobietom takiego życia, jakie sobie same wybierzecie, bez żadnego nacisku. Wolność wyboru ponad wszystko ;-) Miłej niedzieli :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgdkfgj
Powiem Ci tak owszem możesz podróżować z dzieckiem i zwiedzać z nim świat, pewnie, że tak ale należy sobie zdawać sprawę to że już nie jest to samo. Przede wszystkim podczas urlopu to je masz na wzgledzie. Nie poczytasz sobie w spokoju książki na leżaku na plaży bo dziecko będzie się bawiło blisko i nie zamiaru być cicho jak mysz pod miotłą bo Ty akurat czytasz, bądź będzie biegało po plaży i wówczas nie możesz z niego spuścić wzroku bo może utonąć w wodzie, ktoś może je zabrać. Wypoczynek z dziećmi to nie wypoczynek. Wieczna bieganina, zero oddechu, atrakcje i wycieczki organizowane pod nie. NIe wspominając już o braku spontaniczności tylko wieczna organizacja. Owszem są hotele które oferują animatorów, którzy w pewnych godzinach zajmą sie Twoim dzieckiem i wtedy masz trochę życia. Wyjeżdżałam już parę razy i widziałam jak wygląda wypoczynek z dzieckiem i powiem Ci że wiele z wypoczynkiem nie ma wspólnego. Realizowanie pasji, szaleństwo, kreatywność, spontaniczność to są rzeczy o których możesz zapomnieć posiadając dzieci. Jasne że można w jakiejś mierze to połączyć z rodzicielstwem ale będzie to zupełnie inaczej wygladało niż zakładasz. Dodatkowo musiałabyś być robotem a nie człowiekiem żeby nie odczuwać zmęczenia łączeniem wszystkiego na raz. Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepy Kasumi
alves32, musisz wiedzieć jedno. Nikt, poza Tobą, się tym dzieckiem zajmować nie będzie. Rodzina będzie przeszczęśliwa, Twój mąż też, ale wszelkie trudy wychowania dziecka spadną na Twoje barki. Najpierw ciąża - mdłości, burza hormonów, nagła zmiana sylwetki, bole mięśni, kręgosłupa, złe samopoczucie, bolesny poród. Potem wychowanie - czyli nocne wstawanie, częsty ryk, choroby, pieluchy, kupy, bole głowy, przemęczenie, wory pod oczami, depresja poporodowa. I tak przez długi czas. Staniesz się niewolnicą dziecka i całe Twoje życie będzie podporządkowane własnie jemu. Rodzinka przyjdzie, pociumka i "popierdzi" nad łóżeczkiem, ale to Ty będziesz musiała wszystko robić. Wychowanie 1-5 latka także jest ciężkie jak cholera i matki często kurwicy dostają. Poza tym, zdaj sobie sprawę z tego, że dziecko to studnia bez dna - cała kasa pójdzie na niego. Najpierw mnóstwo pieluch, mebelki, puderki, szamponiki. Potem zabaki, książeczki, ubranka i masa innych wydadków. Tak więc, spontaniczny wypad na Hawaje czy Alaskę zostanie jedynie odległym marzeniem. Jeśli nie chcesz tego dziecka to szczerze o tym z mężem porozmawiaj. Powiedź mu o swoich planach, marzeniach i obawach. Niech rodzinka się nie wciska z buciorami w wasze życie, bo Ty wyszłaś za swojego męża, a nie za jego matkę czy resztę rodziny. Twój mąż został wychowany w tak ciasnym torze myślenia, a jeśli sporóbujesz mu pokazać, że życie nie musi składać się wyłącznie z dziecka i wakacjach nad Bałtykiem, to może zmieni zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze....
Nie, kurwa, kazda para małżeńska nie marzy o zajebanym bachorze. My go miec nie zamierzamy, specjalnie sobie jajowody podwiazalam, bo nienawidzę tych małych szmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvftbhtghrtg
ja mam 33 i 2 dzieci i cche kolejne, mimo tego iz to poświęcenie opgromne to nie zamieniłabym tego za zadne skarby a zweidzac mozna swiat w kazdym wieku. Potem bedziesz stara by meic dzieci a na starosc podrozowac mozna. Będac starucha bedziesz zalowala ze nie splodzilas potomka bo chcialo ci sie latac po swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itgfgjhfgjhg
autorko mam nadzieje, ze rozpadnie sie twoje malzenstwo bo ty strasznie pusta jestes i mąz pozna sie na tobie. nie chodzi o to, ze nie cchesz dzieci ale o to jaka ty pusta jestes, jaka egoistyczna jestes. brala slub z mysla, ze beda dzieci, a teraz nie chce. kupe kasy zarabiają, to im jeszcze malo. jeździ zagranice, to jeszcze jej malo :O do nowej zelandii glupia egoistka chce jechac za 30tys :D dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci z wlasnego doswiadcz
jgdkfgj - ile ludzi co rok podrozuje na koniec swiata, mimo ,ze nie ma "przeszkód" w postaci dzieci? To naprawdę nie jest masowe :).Jak sie chce, to wcale nie jest to problemem. Zwiedzilam z dzecmi niepowrownanie wiecej, niz większosc bedzietnych, bo po prostu to lubie. Oczywiscie kazdy preferuje inny styl zycia i podrozowania. Mnie np zupelnie nie bawiłoby oddawanie dzieci animatorom i byczenie sie w tym czasie na plazy czy przy piwie. Jak gdzies jade, lubie poznawac prawdziwe zycie tego kraju, włazic w kazdy kąt. Ludzie na calym swiecie maja dzieci, w wiele gorszych warunkach niz matki w podrozy. Probujac troche zyc ich zyciem, rozszerza siewiedze o swiecie. Nowe doswidczenie, ktore dotyczy ktrotkiego czasu, kiedy dzieci są male - przedtem ani potem nie jest juz ciekawe. Lubię w zyciu wszystkiego probować. Mnie dzieci nie ograniczaly, tylko wzbogacaly nowe doswiaczania. Ale rozumiem też ,ze ludzie maja rozne pomysly na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci z wlasnego doswiadcz
a co do oraganizacji - przy kazdym wiekszym przedsiewzieciu , nie tylko zwalaznym z dziećmi organizacja sie przydaje. A to "nie spuszcznie z oka" to naprawde bardzo krortki okres czasu, z perspektywy lat prawie niezauwazalny. Przeciez nie prgramujemy zycia na 3 lata - i potem co- trumna? Jeszcze sie czlowiek nazyje po swojemy do upęku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uytbbfh
do nowej zelandii za 30 tys ? ktos wyzej sie smieje ze to za malo czy za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uytbbfh
wycieczka 20 dniowa do nowej zelandii i australii razem kosztje dla jednej osoby okolo 19 tys,to autorka postu z mezem za 30 tys moglaby miec wypasiona wycieczke np na 10 dni a i za 20 tys by poleciala na wypasiona nie wiem o co chodzi tej osobie na gorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w tym
dziwnego, że nadal nie masz ? To nie jest obowiązek. Bardziej bym się na twoim miejscu przejmowała totalnym rozminięciem się w tym względzie z mężem. Tutaj niestety nie można iść na kompromis, ty nie chcesz dzieciaka, on chce - będziecie się musieli rozstać pewnie. Tylko jak mogłaś dopuścić do zalegalizowania takiego słabego przecież związku ? Słabego, bo od początku źle rokującego, bo jak mówiałam - ta kwestia jest dla związku podstawowa, tutaj nie może być rozbieżności. Słuchaj siebie, nic na siłę, bo unieszczęliwisz nie tylko siebie, ale też to dziecko, którego przecież nie chcesz. Poza tym, dzieciak to "ogon", który do końca życia wlecze za sobą głównie kobieta, to bardzo ważna decyzja, tutaj nie może być naginanani się, tylko szczera chęć i pragnienie może podołać temu wyzwaniu jakim jest wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w tym
widzę, że już się tu zlazło bydło, które nie umie dyskutować bez obrzucania się błotem. To forum to jest naprawdę dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
dziecko ,to osobisty wybor kazdego. a jak czytam chamskie wypowiedzi niektorych tutaj,to nawet sie ciesze,ze dzieci nie posiadaja,bo niczego dobrego by swoich dzieci nie nauczyli. a ty heloiza ,piszesz takie bzdury ,ze az szczeka boli,pisz o czyms ,o czym masz chociaz pojecie???? wiecie co jedno mnie jeszcze uderzylo,takie jestescie madre,wyemancypowane,a nie potrafilyscie dogadac sie z wlasnym mezem.hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasumii (sleepy kasumi)
Zgadzam się z jgdkfgj dlatego, że sama obserwuję jak to na rodzinnych wakacjach bywa. Nie można się rozerwać, odpocząć, zaszaleć. Wiecznie trzeba mieć oczy dookoła głowy i pilnować aby dziecku nic się nie stało, nigdzie nie wlazło, samo gdzieś nie polazło, czegoś nie zepsuło, nie zrzuciło itp. Słyszałam, że niektórzy rodzice nawet opieki dla dzieci szukają (kogoś, kto zajmie się grupką maluchów), aby tylko na chwilę odsapnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajkBSKBJDBbk
Po pierwsze nie pierniczcie ze cieżko zajść po 30tce bo jakos na Zachodzie głownie po 30tce się juz rodzi dzieci i nikt nie pluje się, ze to za 'staro'. Ja urodziłam majac 34 lata swoje pierwsze dziecko, bez problemów ciaza a zaszłam w pierwszym cyklu starań. Po drugie tez kocham podróżować i na razie jestem troche uziemiona i żałuję ale tak samo jak AUtorka marzyłam o Australii i powiedziałam mezowi ze ok zajdę w ciaże ale zanim wpadniemy w pieluchy to takie pozegnanie wolnosci poproszę i pojechalismy na miesiac na płd półkulę a 2 miesiace po powrocie zgodnie z umowa byłam w ciaży. Dla dziecka kupuje rzeczy ze sredniej półki cenowej bo i tak niszczy na potęge a z ciuchów wyrasta i jakos dajemy rade a za rok czy dwa weźmiemy go w chustkę i pojedziemy znów gdzieś daleko. Da sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kddkjdsk
Często przeszkodą w podróżowaniu są pieniądze bo nie oszukujmy się bez nich arczej nic nie zrobisz. Czasem bywa tak że pieniądze które można by wydać na zwiedzanie świata we dwójkę idą na potrzeby dziecka i wtedy już nie wystarcza na poznawanie świata, które do tanich nie należy. Ja też jestem ciekawa świata i lubię zobaczyć jak wygląda życie innych od kuchni a nie tylko od strony hotelarskiej, ale nie mam potrzeby wlec przy tym dziecka, zwłaszcza jak jest małe i nic nie bedzie z tego pamiętało. Poza tym urlop połaczony z rozrywką, jest też po to by sobie zwyczajnie odpocząć, naładować akumulatory przed powrotem a przy dzieciach się tego zrobić nie da. Podziwiam Twoją postawę, zaradność i chęć spędzania czasu z potomstwem, ale nie da się udawać że one nie ograniczają i nie wpływają na to jak ten wypoczynek wygląda. Ja wspaniale wspominam pobyt w Tunezji, gdzie poznaliśmy parę polsko-tunezyjską, pokazała nam jak wyglada inne oblicze tego kraju. Wieczory spędzane na świeżym powietrzu przy herbacie, lemoniadzie a potem przeszło 3 km spacer za rękę do hotelu bo zjedzonej wcześniej o 2 w nocy picie. Z dziećmi wygladaloby to tak że marudziły parę ładnych godzin i pewnie nie bylo sznas żeby wieczór tak się skończyć. Dodatkowo dla kogoś 3 lub 5 lat poświecania się maluchowi to wcale nie jest mało. Osobiście uważam ze to spory kawałek moje życia, który mogłabym spożytkować inaczej niż siedzenie w domu i opieka nad nim. A w tym czasie jest sporo innych wydatków i nie zawsze są jeszcze pieniadze na wyjazdy i atrakcje, bo nie oszukujmy sie dziecko kosztuje. Jednak jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej mobilności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kddkjdsk
P.S. Sorki że co jakiś czas zmieniam nikt, ale nie mam stałego bo bywam tu tylko od czasu do czasu, więc jakieś literki w nicku to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
autorko, a Ty może przestań się tak przejmować tym, że wszyscy muszą Cię chwalić i przyklepywać, akceptować Twoje wybory :( bo to wcale nie wygląda jak problem: chcę/nie chcę mieć dziecka, tylko raczej: nie chcę, żeby moje życie się skończyło, a jak będzie dziecko - to koniec życia; weź się najpierw dogadaj ze swoim mężem, czego chcesz od życia, na co się nie godzisz, tzn. np., że dalej chcesz wyjazdów, itd no i trochę odpowiedzialności więcej za siebie i swoje życie;) nie jesteś już małą dziewczynką, z której mamusia i reszta rodziny musi być ciągle zadowolona;) jesteś dorosła i MOŻESZ żyć tak, jak Ci się podoba :) nie wpędzaj się w jakieś chore akcje z cyklu "przygotowania pod ciążę", jak nawet nie do końca Ci się tej ciąży chce... tak realnie, to co to za przygotowania? kwas foliowy łyknąć, faj nie jarać, nie pić za dużo i ogólnie - zdrowo w miarę żyć... to chyba nie przeszkadza tak na serio w podróżowaniu, cieszeniu się życiem, itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w tym
do sajkBSKBJDBbk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w tym
daj spokój, tu jest polska - tutaj baby w 30tce urodziny stają się za stare na wszystko - pochwy im zarastają pajęczyną, a jajniki gniją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu uważasz, że piszę bzdury. z tego, co czytam, to umawiali się, aby się wyszalec,a potem mieć dziecko. nie wyszaleli się, a on chce mieć dziecko. tak to wygląda. ogólnie autorko głowa do góry, bo masz kasę. przykre, ale prawda jest taka, że jak zaczyna być mowa o dziecku to należuy być materialistką. niestety, Ty kase masz, węc pewnie i w bólach rodzić nie będziesz i jeszcze na wycieczkę nie jedną pojedziesz, zwłaszcza, że rodzina taka prodziecięca- jak nalegają na dziecko, to im zostawisz na 2 tygodnie i wyjedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ja MAM dwoje dzieci,jedno 22 lata,drugie 15.i owszem,dzieci sa dal mnie b.wazne,kocham je nad zycie,ale nie piszcie tu takich bzdur,ze jak jest dziecko ,to czlowiek musi sie wszystkiego wyrzec itp.trzeba zachowac zdrowa rownowage,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wehdiffa39
JA MMA 38 W TYM ROKU I SAMA NIE WIEM CZY CHCE CZY NIE CHCE gowny powod brak satej roboty i jej razej nigdy nie bedzie i bral mieszkania jego tez nie bedzie, wiec jak se pomysle ze mam sie tolacz dzieckiem jak ja sie tolalalm to mi sie odechceiewa wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyno76
wiesz, nie chce cie straszyc, ale mozze ty juz nie mozesz miec dzieci ? wiesz co to jest pre-menopauza ? Obecnie kobiety po30tce maja wczesne przekwitanie... aco to jest badanie AMH ? To badanie szacuje ile masz jeszcze komorek jajowych zdolnych do zaplodnienia. Po 30tce to drastycznie maleje... Tez mialam tyle lat co ty i bylam egoistka, a teraz mam 36 lat jestem w 6 tygodniu ciazy i drze na mysl, ze moge stracic ta ciaze. Zacznij troche MYSLEC, bo na pewne rzeczy w zyciu moze byc za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,,
bo każdy kurwa chce mieć bachory... ja pierdolę, co za myślenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfhtgdfs
Ja tez mam 32 lata i jak na razie nie chce mieć dziecka, niektórzy sie nadaje by mieć swoje pociechy a inni nie, ja chyba należe do tych drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×