Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje wrota

chcialam ślubu wiec odszedł

Polecane posty

Gość a ja mam tak
a jak nie zabierze łachów i dal;ej będzie sobie z nią mieszkał na "kocią łapę" co wtedy ? ja bym wykopała pasożyta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 24
Glowa do gory. Wladowac sie w jakis nieszczesliwy zwiazek to tez zada atrakcja. Czasami lepiej jest byc samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl, że dobrze się stało
moje wrota - napisałam Ci wyzej. Ja bym się nie kontaktowała. Ruch jest całkowicie po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 24
Albo skontaktuj sie i wyznacz teramin slubu. Albo sie zgpdzi albo niech sie wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie jest za pozno.
ja fajnego koleisa poznalam w wieku 33 lat . w wieku 35 urodzilam dziecko. Jestemy rodzina i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl, że dobrze się stało
gaalo - dlaczego zależy nam na stałym związku? A dlaczego niektórym mężczyznom zależy? Tak, tak, jest wielu facetów, którzy też chcą stałej relacji, wielu chce także ślubu, rodziny, to stereotyp że faceci nie chcą, to zależy nie tyle od płci, co od człowieka - jego wartości i dążeń życiowych. Po za tym ja to widziałam wielokrotnie - facet, który jest zakochany po uszy, naprawdę chce ślubu (myślę, że włącza się jakas cheć "posiadania" tej ukochanej kobiety, ale w takim dobrym sensie - że ona jest JEGO).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl, że dobrze się stało----> to wszytsko co piszesz jest prawda tylko czmu to wszytsko nie przychodzi tak latwo ,ja to wszytsko rozumiem tez jak autorka mam 32lata wiem ze nie warto marnowac czasu na takiego faceta bo to zwiazek bez przyszłosci ,dalej bedzie tylko zwodził i nic wiecej tylko czemu tak ciezko jest sie podniesc po rozstaniu po tylu wspolnych latach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca tematu 28
Odszedł, to odszedł czemu od razu dorabiacie sobie jakieś głupie ideologie? Może facet chciał ślubu, dzieci ale nie z tobą. Stwierdził, że to nie to i się wycofał. I czemu teraz na nim psy wieszacie? Byłabyś szczęśliwa z kimś kto cie nie kocha??? Miał być z tobą na siłę? Ludzie się rozchodzą - zdarza się. Mógł co prawda powiedzieć ci to w twarz, że cie nie kocha i że to koniec ale pewnie spodziewał się histerycznej reakcji i tego nie zrobił. Tchórz. Odszedł, bo to nie było TO. Tyle w temacie. Dziękuję. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 24
Nie wyszlo. Trudno. Wiem , ze to latwo powiedziec ale czasami to jedyne wyjscie. Pomysl co chcesz robic dalej. To wazniejsze niz plakanie nad tym ze sie nie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wrota
Dlaczego mi zależało na stałym związku...bo uważam, ze to jest jakaś deklaracja chęć budowania z kimś czegoś poważnego, tak żyjesz sobie w konkubinacie i nagle słyszysz po latach , ja nigdy nie chciałem z Tobą być, zawsze miałem wątpliwości, dla mnie facet który się oświadcza ich nie ma , poza tym mam potrzebę bycia, żoną i matką wspólnego dziecka, potrzebę pełnej rodziny , która jest razem na dobre i na złe....i nie masz ciągle tych pytań, a dlaczego nie jesteście małżeństwem, dlaczego nie chcesz ślubu, ja chce i co mam krzyczeć masz ze mną wziąć slub? nie powiedziałam, że pragnę z nim dziecka, i pragnę jak każda kobieta być dla kogoś ważna i być żoną , nie panienką na chwilę, do czasu aż zjawi się młodsza, albo fajniejsza za rogiem, płakałam, on na to nie zareagował....zlał mnie , poszedł spać , wstał rano pocałował i wyjechał w piątek, dzisiaj jest niedziela , w piątek napisał nie czekaj za mną , jadę do rodziców....napisał jeszcze smsa, gdy napisałam , że nawet żadnych buziaków nie będzie, że myśli poważnie o wyprowadzce...żeby zkończyć to wszystko, ze ma taką wizję swojej przyszłości nie inną, bez ślubu, bez dziecka.............więc ja godząc się na to zostanę za kilka lat z niczym, więc wiem, że go bardzo kocham, ale musiałam postawić ultimatum- jak nie widzisz mnie w swojej przyszlości jako żony, jak nie chcesz mieć dziecka, to się wyprowadź, to mnie zostaw.....i chyba wybrał tę opcję.....ogromnie mi żle, ale nie mam wyjści jak tylko zapomniec ..poprostu...dziękuję wam za rady....nie ma sensu zebym czekała na niego.....choć wiem że będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terterter
no przykro mi bardzo że spotkałaś bałwana który Ci tylko czas zmarnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam dziewczynę, która była z facetem od ostatniej klasy liceum, przez całe studia, gdy powiedziała że chciałaby ślubu, facet następnego dnia zerwał przez SMS-a. Ot tacy są dzisiejsi "faceci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terterter
ja pierdole co za chuj:-O jeśli nie widział w Tobie przyszłej żony to po co był z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhh
Ej to ja nie umiem czytać czy wy? Przecież rozmawiali wcześniej o małżeństwie i dzieciach (pewnie się zgadzali, skoro obecna sytuacja jest dla autorki takim zaskoczeniem), a teraz on zmienił zdanie. Trochę coś z kolesiem nie halo, najpierw mydli oczy dziewczynie a potem znika. Nie wierzę, że spotkanie z kolegą wpłynęło na zmianę wizji jego przeszłości. Kłamał wcześniej i tyle, cham straszny. Współczuję Ci autorko, okropna sytuacja, ale nic z tym nie zrobisz. Musisz pogodzić się z tym, że źle ulokowałaś uczucia i żyć dalej. I nie martw się, każdy z nas ma swoje przeżycia i swoją trudną drogę. Ja przez moją już tracę wiarę w mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wrota
Dziekuję Wam, za te właśnie słowa, że on kiedyś czy teraz też pragnie slubu i dzieci, ale nie ze mną, to bardzo boli, ale też uświadamia, że nie taką przyszłość chce mieć, coś z przymusu i bez miłości...dziękuję...napiszę pewnie na dniach czy się odezwał, czy rozmawialiśmy....wolałabym usłyszeć, nie kocham Cię nigdy Cię nie kochałem, ale on jest zwykłym tchorzem, więc muszę po jego zachowaniu i waszych ocenach uświadomić sobie, że takie są fakty, on nie chce ślubu i dzieci ze mną...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku miku Mojego kolegi brat chodził z jedna przez 9 lat (potem już był nawet zaręczony) nastały wakacje chwila kłotni i do widzenia, dziewczyna nawet chciała popełnić samobójstwo -bo to z jej winy to wynikło , za dwa tygodnie chłopak poznał nowa dziewczynę i po 2 miesiącach wesele a po niespełna roku dziecko,- dziś tworzą szczęśliwa rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wrota
On wiedział, ze jakby mi od poczatku mówił, ze nie chce dzieci ani ślubu , to nie chciałabym z nim być nawet tydzień, ale jak to facet chciał mnie mieć, nie dając nic w zamian , a ja glupia czekałam, ze moze nagle dostanę pierścionek.....jestem idiotką ....totalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaalo, ale facet 6 lat ją zwodził, bo mu było tak bylo wygodnie, aż pewnego dnia po zwykłej rozmowie o oczekiwaniach zerwał przez S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 24
Czasami dobrze jest zdac sobie sprawe z wlasnej sytuacji. Nie rozpamietuj teraz co bylo bo to niczego nie zmieni. Raczej pomysl co chcesz robic dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje wrota, "faceci" zwodzą, udają, bo im tak wygodnie, z kurą domową która jest jak żona, ale dla której nei muszą sie starac jak dla żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl, że dobrze się stało
gaalo, swoim ostatnim przykładem potwierdziłeś to wszystko, co pisałam wcześniej. bzdurą jest, że facet ogólnie nie chce ślubu, facet zawsze nie chce ślubu z TĄ konkretną kobietą. Pozna panią swojego życia i będzie leciał do ołtarza, aż się potykał z pośpiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wrota
Przez te trzy lata pieprzył, ze jestem pierwszą osobą, którą kocha, że nie wierzył, że taka dziewczyna jak ja się nim zainteresuje....gdybym się nie przyczepiła o dziecko iślub, to pewnie żyli byś sobie tak poprostu, tylko czy ja takiego szczęscia chciałam, takiej rodziny i bycia na niby, na chwilę....kobieta , z którą mężczyzna nie chce mić dzieci i ślubu, czuje się totalnie odrzucona.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes mloda masz 32 larta dopiero, napewno jeszcze sobie z kims ulozysz zycie. wiesz moze byc tez tak ze twoj facet sie opamieta, czasem faceci musza poczuc co stracili zeby podjac decyzje. Nie wazne jak bedzie dobrze zrobilas ze postawilas sprawe jasno, dobrze ze po 3 latach zwiazku to wychodzi a nie po 10-ciu.. pozdrawiam i glupio to zabrzmi ale sa wieksze tragedie zyciowe niz rozpad zwiazku i zycie napewno sie nie skonczy, a bedzie toczyc sie dalej i pewnie wielokrotnie cie jeszcze zaskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wrota
Dziękuję....za słowa otuchy...masz rację są gorsze tragedie...jednak, z każdą bez względu na wagę musimy się zmierzyć, moj facet zawsze gadał cyt, no i co się stało koniec świata???, ja zawsze odpwoiadałam, nigdy z takiego powodu nie bedzie konca świata, jak nas nie będzie to też nie bedzie konca swiata.........dlatego w życiu każdego jest mała bądż duża tragedia i zawsze jest smutek i czas naprawy, cięzko wtedy stwierdzić , inni mają gorzej, choć zapewne tak jest.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdy oczekuje sie od nich zaangazownia uciekają frajerzy >>>a jak okazują zaangażowanie - to też są nie raz frajerzy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że dobrze się stało. Jak dla mnie to są najtrafniejsze wypowiedzi. Ja jako facet dojrzały dam wam radę.autorce,i innym kobietom w podobnej sytuacji. miesiąc. Tak. Miesiąc jak jesteście to facet powinien zagadywać o przyszłości. Do trzech miesięcy jak się nie oświadczy to te panie które chcą budować rodzinę jako małżeństwo niech sobie dadzą spokój z takim facetem i pogonią gościa..trzy miesiące i nie więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogole z ninie rozmawiaj
kolega jest dla niego najwyzsyzm autorytetem i trzmaj sie z daleka od takich niedojrazylch facetow. Autorka rozmawiala ze swoim facetem o przyszlosci, ale on nagle zmienil zdanie po rozmowie z kolega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaa....
Powiem z własnego doświadczenia :) nie warto mieszkać razem przed ślubem gdyż później tacy stwierdzają że dobrze im się żyje a więc po co ślub? miałam tak z poprzednim... o nie!! nigdy więcej, a poza tym lepiej go poznałam i tym bardziej utwierdziłam się w przekonaniu że nie pasujemy do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 24
Arecki - bez przesady. Az tak to bym sie nie spieszyla. Ale rok to granica po ktorej zwiazek na pewno jest przechodzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×