Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GraTorrinoi

Czemu ludzie nie chcą rozmawiać na tematy związane

Polecane posty

Gość GraTorrinoi

z uczuciami, o problemach? Ludzie są zawsze wtedy gdy jest miło i wesoło. Gdy ma się z kolei problemy nie ma nikogo z kim mogłoby się pogadać. Nawet przyjaciółki mnie olały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Zasygnalizowałam na fejsbuku, że nie jest ze mną najlepiej, oczywiście w miarę dyskretny sposób, ale nikt się nie zainteresował, nikt nie zadzwonił, nie napisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi...
Bo takie to przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Wy też widzę nie odpisujecie... Ludzie boją się trudnych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Kumpelę ostatnio facet rzucił, to oczywiście pełno niewiast się zleciało, żeby ją pocieszyć. A u mnie mega depresja, nerwica i nikt się nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoiledd
A może ty zadzwoń do nich, że masz problem i chcesz porozmawiać?? Nikt sie nie domyśli, ze masz problem, a pisanie o tym na fejsie to już w ogóle nikt nie chce czytać smętów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Wpierdala mnie to wszystko... Mnie to już nie wolno okazywać żadnych emocji, nie wolno przeżywać smutku i mówić o tym. Muszę się ciągle uśmiechać, bo gdy tylko jest gorzej, zostaję sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Dzwoniłam jakiś czas temu, to czasu nie miały. Narzeczony, studia, praca. Taa, a potem fotki z imprez się wrzuca. Napisałam na fejsie, bo nie mam gdzie wyrazić swojej złości i żalu, że nikt się mną nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
W ogóle to zauważyłam, że niektórym ludziom wolno więcej. Mogą mówić wszystko, co im się podoba, kwitować pewne sprawy niecenzuralnymi słowami, a gdybym ja coś takiego zrobiła, to od razu byłoby, że jestem wariatką i niepotrzebnie się czepiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ci fejs
nikt cię jeszcze nie oświecił że wirtualni przyjaciele są WIRTUALNI ?! lepiej mieć 1 przyjaciela w realu niż 500 znajomych na fejsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok.mogę potowrzyszyć
Bo luzie tacy są .z tym że nic to nie zmienia.mogę pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malediwa
To prawda, ludzie są zawsze wtedy, kiedy jest wesoło. Ja miałam zawsze przyjaciół-tak myślałam-bo byli, ale jak dzisiaj pomyślę na trzeźwo to sama byłam...Czasem chciałam porozmawiać co mnie boli trapi-widziałam niepokój w ich oczach i zawsze słyszałam będzie dobrze,dobra bo każdy wolał usłyszeć dowcip niż słuchać smętów. Sprawa nr 2 to kwestia wyglądu - śliczna blondi o niebieskich oczkach może się popłakać z byle powodu i wszyscy, łącznie z facetami na czele ją pocieszają, kiedy szara myszka, a już tym bardziej brzydsza, może grubsza, może mniej zadbana dziewczyna-każdy ją olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Ale to są ludzie, z którymi znam się z realu. Ludzie, z którymi obecnie rzadziej się widuję, ale z tego samego miasta. Problem w tym, że odkąd tylko zaczęły się problemy, nagle poczułam się zbędna. Po tylu latach znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki kilka słów
bo ludzie już tacy są , nawet najbliżsi , ja chorowałam na depresje kilka lat ,depresja odebrała mi całą moją młodosc i radość z bycia mamą ( syn był miedzy 8-12 r,ż ,ja miałam wtedy 29-33) , olali mnie totalnie wszyscy włącznie z matką i rodzeństwem , jedyne na co mogłam liczyć to "wez się w garść" .Nie wiem jak to się stało , ale powoli z tego wychodzę ,sama samiuteńka ,bez przyjacioł ,znajomych i rodziny , nie mam nikogop ,tylko syna i psa . Mąż też odszedł od takiego "lenia" jakim byłam w depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Tak właśnie jest. W ogóle to zauważyłam, że częściej pociesza się osoby przebojowe, o ugruntowanej pozycji. Jeśli jesteś, tak jak ja, cicha i skryta, ludzie myślą, że nie masz żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Wiecie co stykam się z czymś takim od lat. Tzn. już w domu rodzice ignorowali moje problemy, gdy byłam nastolatką. Zawsze musiałam udawać, że jest okey, chociaż nie było. Stąd też dziś mam problem, żeby wyrażać uczucia jakby było to coś niestosownego. Tyle że ja już psychicznie nie wytrzymuję. Nie mogę pogadać z nikim co mnie boli, bo zaraz czuję się jakbym była wampirem emocjonalnym, który wysysa czyjąś radość. Nie wolno mi też powiedzieć chłopakowi, że mi na nim zależy, bo od razu byłoby to źle odebrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaxxxx1234
bo zawsze tak jest:( ja np mam wiecej dobrych znajomych jako facetow niz dziewczyny. czasem mysle ze dzieczyny sa gorsze od facetow...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
I tak to wszystko wygląda. Nie wyrzucam z siebie emocji na bieżąco, to się we mnie kumulują i gdy już wybucham, to na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaxxxx1234
GraTorrinoi powiedz co cie gryzie.wiesz ja lubie komus pomagac w takich sprawach ale jak sama mam problemy to wlasnie rzadko kto chce pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Najgorsze jest to, że gdy teraz napisałam na tym fejsie i nikt nie skomentował, czuję się jak jakaś desperatka i wstydzę się tego, że mogę mieć jakiekolwiek potrzeby, uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaxxxx1234
powiedz chodzi o faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Problemów mam sporo. Przede wszystkim to, że ciągle nie potrafię poradzić sobie, że ze swoją psychiką. Mam bardzo niskie poczucie wartości, nie wierzę w siebie i przez to łatwo poddaję. Mam też problem ze studiami - zostało mi pół roku do końca, a tymczasem po raz pierwszy w życiu zawaliłam sesję i czuję się tak, jakbym traciła pamięć. Trzeci problem to to, że moi rodzice ciągle się kłócą i nie mam spokoju nawet w domu. Ciągle muszę być mediatorem, choć nie mam na to ani sił, ani ochoty. Inna rzecz, że strasznie się przejmuję ludźmi. Czuję się wiecznie niekochana, nieakceptowana, osamotniona. Z powodu tego, że jestem skryta, nie umiem do końca się przed nikim otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msmsmfskng
bo ludzie się cieszą z cudzego nieszcześcia a nie chcą wspierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki kilka słów
autorko sprecyzuj "czuję się tak jakbym traciła pamięć" ...wiesz to jeden z somatycznych objawów depresji , nie lekceważ tego !!!! ja nie pamiętam rzeczy sprzed kilku lat , niby oczywistych , ktoś coś opowiada ,a pamiętacie wtedy ...a ja czarna dziura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
O faceta też. Jestem pod tym względem kompletnym nieudacznikiem. Podoba mi się od dwóch lat ten sam facet, a ja nawet nie umiem nawiązać z nim kontaktu. Zawsze tylko się ośmieszam i czuję się z góry skreślona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Chodzi mi o to, że się uczę, a mam wrażenie, że wszystkie wiadomości wylatują mi z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GraTorrinoi
Moi znajomi nie uczą się aż tyle co ja, chodzą na imprezy, na randki, a ja po 10 h dziennie siedzę nad książkami i czuję się tak, jakby wszystko mi wylatywało z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaxxxx1234
moze to jest czas zeby uciec w nauke od tych wszystkich problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×