jakie wg was są zalety bycia jedynakiem?

są takowe :)

dla mnie żadne bardzo kocham swojego brata :D

mama sprząta w pokoju komputer jak wiadomo całą dobę nie trzeba się z nikim dzielić niczym rodzice mają więcej czasu

jedynakiem i uważa, że są same zalety i nie tęsknił za rodzeństwem. Ja tam nie wiem, nas była 4... Relacje mam takie sobie, zwłaszcza z bratem, który był zaraz po mnie. Nie cierpimy się od małego.

wszystko zależy od człowieka i jego wychowania. Jak masz chamski charakter to nie ma znaczenia czy jesteś jedynak czy nie.

odpada ryzyko faworyzowania twoim kosztem jakby miało się trafić złe rodzeństwo, to na jedynactwo nie można narzekać chocby powyzsze

ja mam uparty charakter więc dobrze dla mnie i rodziców że jedynak ze mnie bo jak by było drugie takie jak ja to byśmy się już dawno pozabijali z resztą może bóg tak chciał bo matka dwa razy poroniła

jaka zaleta? cisza i spokój :)

to ze ma sie caly dom dla siebie

nie musi być zle jedynactwo, ale jak masz więcej niz 1 lub 2 , to moze być problem. ze wszystkim

Mogę napisać z własnej perspektywy jedynaczki :) że Rodzice bardzo angażuję się w moje życie - to znaczy w taki pozytywny sposób - pomagają rozwiązywać wszelkie problemy, no po prostu zawsze mogę na nich liczyć. Nie mówię oczywiście, że w rodzinach, gdzie jest więcej dzieci nie można liczyć na rodziców, ale myślę, że gdy jest się jedynym dzieckiem to po prostu ta troska o sprawy dziecka jest automatycznie nieco większa :)

dostajesz mieszkanie, dom dla siebie i caly majtaek po rodzicach

no nie ma ich za wiele. Moze brak klotni przy podziale majatku, spadku po rodzicach ale to juz w doroslym zyciu, hmm no ogolnie jesli o zalety chodzi to ja widze tylko sprawy majatkowe typu nie maja rodzice potrzeby wyboru czy zafundowac jednemu fortepian czy drugiemu kolonie nad morzem.... ALe ogolnie uwazam ze to przechlapane byc jedynakiem, taki dzieciak nie ma sie z kim bawic. Mam baardzo wielu znajomych ktorzy narzekaja, ze rodzice nie dali im rodzenstwa :) i czuja sie przez to pokrzywdzeni. Jedna kolezanka ma wrecz wyrzuty do rodzicow ze jest cale zycie sama i kiedys gdy ich zabraknie to rowniez bedzie sama jak palec (nie uklada sie jej w zwiazkach, za przyczyne podaje m.in brak rodzenstwa i niewyksztalcenie sie w zwiazku z tym poprawnych relacji spolecznych).

ja jestem jedynaczką i zawsze brakowało mi siostry. całe dzieciństwo nawet teraz mam takie chwile że się nudzę. a z siostrą poszłabym na spacer, do kina możemy plotkować do woli, i nocuje u mnie codziennie a nie tylko w wakacje tak jak przyjaciółki. a jeżeli trafiła by mi się młodsza siostra to bardzo chętnie bym się nią opiekowała, czytała jej bajki itp.

Ja zawsze chciałam być jedynaczką... Mój facet jest, i zawsze sie z tego faktu cieszył. Nie potrzebuje zadnego rodzeństwa, żeby być szczęsliwym, ma przyjaciół, znajomych... Nie jest jakiś aspołeczny. A zalety bycia jedynakiem? Nie ma ryzyka, że rodzice beda dyskryminować jedno z dzieci Nie ma szans, że będzie sie dzielić pokój z rodzeństwem, nawet w kryzysowej sytuacji, bo go nie ma po prostu ;p Ogólnie rodzice zwykle są tobą zachwyceni cokolwiek nie zrobisz, bo jedyne dziecko, więc dbają o ciebie x 3. Na koniec to, że dziedziczy sie cały majątek po rodzicach, a kiedy ma sie rodzeństwo wszystko idzie do podziału wiecznie, niekoniecznie równego.

Ja byłam jedynaczką przez 13 lat i nie widziałam żadnych, ale to żadnych złych stron bycia jedynakiem, nie zazdrościłam innym rodzeństwa ani nic z tych rzeczy, nie byłam też samotna. Potem urodziła sie moja siostra i też było dobrze, wszystko ma swoje dobre strony :) Co do zalet ogólnie znanych to z pewnością nie ma problemów z podziałem majątku po rodzicach, co baaaaardzo często ma miejsce między strasznie kochającym sie rodzeństwem, jeśli rodzice lekkomyślnie nie dokonają podziału za wczasu...albo ktoś ma kogos spłacać...a i tak potem przeważnie nie ma zgody