Nowe miejsce pracy a stare ?

Witam wszystkich serdecznie, Mam dylemat moralny. Zaczęłam pracę w nowej firmie o mniej więcej tym samym profilu. Moja nowa menadżerka mnie podchodzi. Dostałam najnowsze sprzęty, komputer itp itd. I ciągle gada, że jakie to fajne i że mam nawet lepsze od niej. Pracuje tam dopiero drugi tydzień a ona się mnie pyta o kontakty z byłej firmy, czy znam jakichś pracowników, którzy mogliby pracować jako wolni strzelce dla tej tu firmy a np tam nie pracują, albo czy znam kogoś kto chciałby tu pracować a nie pracuje już tam. No bo napewno mam jakichś znajomych ? A potem, że " to nie mają być znajomi tacy poleceni bo znajomi, tylko muszą być dobrzy" heh. Co zrobić ??

Jakieś pomysły ?

nie daj sie podejść....jak cos to nie wiesz albo nie chcesz sie wtrącać....Jak cie podejdzie to bedziesz ta co robi a ona bedzie laury zbierać ze załatwiła ludzi z konkurencji...a jak komuś cos nie wypłaci to bedzie na ciebie....

A jak nic nie dam to mnie zwolnia moze ?

To możesz umiejętnie podać nr. tel ale poproś by osoba ta nie wiedziała od kogo maja telefon....nie angażuj się przypadkiem w rozmowy.

umiejetnie czyli powiedz ze podajesz namiar ale nie chcesz sie angażować w rozmowe ...bo np nie do końca znasz ta osobę i nie wiesz czy bedzie zainteresowana..

Jaki problem - jezeli znasz kogos dobrego, kto pasowalby do nowej firmy to mozesz dac jego dane twojej managerce - nawiazanie kontaktu z pracownikiem poprzez kogos jako "head hunter" nie jest niczym nadzwyczajnym - rozmowa, ewentualne warunki wspolpracy, itp. Jezeli ktos na tym skorzysta to OK. Jezeli ktos zapyta ciebie o to, jak jest w tej nowej firmie to zawsze mozesz obiektywnie powiedziec czy i co ci sie podoba - decyzja o ewentualnej zmianie albo wspolpracy jest osobistym ryzykiem zainteresowanych (nowego pracodawcy i pracownika).