Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnaprzyszłamama;(

Zostawił mnie bez słowa wyjaśnienia.. przestał się odzywać.

Polecane posty

Gość nic nie musiiiiiiii
Co do gum-moj maz nie lubi, ja tez nie lubie, ale bez gumy ani rusz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaprzyszłamama:(
z tym, że on chciał dziecka.Ma dobrą prace i dobrze zarabia, sam mówił, że damy sobie radę jeśli już. Tylko problem był z mieszkaniem. Nie widział nic przeciwko. Nie jestem głupia.. on mi się nawet oświadczył. Przyjechł na święta zamiast spędzić je ze swoją rodziną, bo chciał moją poznać. I co z tego? nie lecę tylko na kasę, ja sobie dam radę, szkoda mi dziecka po prostu. Może po prostu szukam wsparcia bo mi naprawdę nie jest lekko teraz. Chociaż lepiej niż było. Może jest jakaś dziewczyna, która miała podobnie czy coś.. dobrze dostałam za swoje, za swoją głupotę. Chociaż dziecko to najpiękniejsze co mogłam dostać kiedykolwiek i kocham je. Nie uważam tego jako problem tylko wielkie szczęście, staram się tylko zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaskółka na drzewie
wiesz co, ja miałam podobną sytuację w sensie - relacja z facetem. W sensie: związek na odległośc, zachodzenie w ciążę przed slubem. Tyle że On mieszkal 1200 km ode mnei a widywalismy się co 10 dni.... zrobiliśmy sobie dziecko bo chcieliśmy, potem wzięliśmy ślub i zamieszkaliśmy już razem. Ale weszłam w taki układ i zaryzykowałam bo jakby co to dałabym sobie radę bez niego (praca, mieszkanie itd)...co najwyżej bym się wkurzała że facet mnie zawiódl i że moje dziecko nie będzie miało ojca..... bo płacił by alimenty ale na pewno pozbawiłabym go praw...... dziwne że ten Twój od 2 mcy się nie pojawił u Ciebie...ja z moim rozmawiałam każego wieczora na skypie, a w pracy na komunkatorze pisaliśmy...co ranek powitanie, pytanie jak się czuję itd..konócwkę ciązy przeszlismy już razem, bo wiadomo że wtedy kobieta potrzebuje już więcej pomocy i wyręczenia z pewnych obowiązkow..... trochę współczuję ale teraz pomyśl o dziecku i na tym się skup..by rosło zzdrowo...masz pomoc ze strony swojej rodziny na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaskółka na drzewie
ach autorko, Ty pracujesz? jeśli nie i nic Cię nie wiaze, to w tej chwili bym się spakowała i jechała do niego..... macie teraz mieszkać razem, skoro nie chce do Ciebie dzwonić to będzie mógł Ci pewne rzeczy powiedzieć już w 4 oczy...a jak co to weź sobie z 2 tygodnie urlopu albo L4 i jedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w związku przez 5 cudownych lat. Jednak moje szczęście się skończyło i nie mogłam tego zrozumieć i poradzić sobie. Pytałam się czy ma inną, twierdził że nie. Pytałam się czy mnie już nie kocha...też nie to. Powiedział, że nie chce mnie krzywdzić więc odchodzi ( a skrzywdził odchodząc). Nie wiedziałam co robić pisać sms, dzwonić do niego, czy to tak zostawić. Pragnęłam by tylko wrócił. I w koncu wrócił. Wszystko dzięki urokowi u rytualisty perun72@interia.pl po 2 miesiącach oczekiwania powiedział że odejście ode mnie było największym błędem jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×