Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mama już niedługo

niecałe dwa tygodnie do tp.

Polecane posty

Gość młoda mama już niedługo

Witam. Zostało mi niecałe dwa tygodnie do tp. Nie wybrałam jeszcze imienia dla córki, nie mam spakowanej torby do szpitala itd.. Któras z was tak miala? Kiedy wybrałyscie imię dla dziecka i spakowalyscie torbę do szpitala? Ja mam przygotowane tylko rzeczy dla dziecka na wyjście ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama już niedługo
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam tak :) 2 tygodnie do porodu,torba otwarta a w niej recznik i body dla dziecka :) jesli chodzi o imie to niby mielismy wybrac z posrod 2 ale sami nie bylismy przekonani do konca :)Urodzilam 2 tygodnie przed teminem.Torbe pakowalam na biegu jak odeszly mi wody a imie wybralismy pomiedzy skurczami zupelnie inne niz planowalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama już niedługo
Czyli widzę że nie jestem sama taka "nierozgarnieta". Zostało mi do terminu zaledwie kilka dni. W dodatku wszyscy łącznie z lekarzem mówią że mogę urodzić szybciej bo brzuch już opadł. Lekarz mówi żeby sie nastawic na szybciej bo główka dziecka jest bardzo nisko. Ja jednak podświadomie czuje że chyba urodze później. Wiem, że to głupie. Może dlatego nie spieszy mi sie z pakowaniem torby i wg. Imię mieliśmy wybrane już dawno. Ale jakiś czas temu stwierdziliśmy że jednak nie jest odpowiednie i szukamy dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie szykowalam bo dziecko bylo wysoko,szyjka dluga,zamknieta i twarda w 37 tyg.Doktorowa mi powiedziala ,ze raczej sie nie zanosi i ja tez tak myslalam .Skurcze niby mialam ale one nic nie "wnosily" a 5 dni pozniej trafilam na porodowke z lekka zszokowana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdghfh
podziwiam ;). ja to bym się mocno stresowała tą niespakowaną torbą tuż przed tp ;). radzę jednak już spakować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w liceum wybralam dla pierwszej corki :) z druga bylo bardziej skomplikowane bo byla kolej tatusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym torbę spakowała;-) urodziłam prawie 2 tygodnie przed terminem. A co do imienia to wybraliśmy na finiszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka :U nas jedna z probozycji byla Aleksandra,piekne imie ale szczerze powiem ,ze nie podoba sie mi a mojemu mezowi tym bardziej skrot Ola i dlatego ten brak przekonania co do ewentualnego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z imieniem to pol biedy
Mozna wybrac jak sie urodzi.ale torbe bym spakowala,dla swietego spokoju. Ja tez mam termin za 2 tyg a od 2 mnie strasza ze to lada dzien. I tak ciagam sie z opuszczonym brzuchem a jak nie rodzilam tak nie rodze. Tylko jestem spopkojna,ze torby nie bede musiala pakowac w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama już niedługo
U mnie szyjka też długą i zamknięta. Byłam u lekarza po skończeniu 37tc. Jedyne co to właśnie główka bardzo nisko. Nie wiem czemu ale wg sie nie stresuje tym. Wszyscy mówią że w pierwszej ciąży panikowali, wszystko dużo wczesniej itd. A ja odwrotnie. Ciągle myślę że mam czas, że zdarze i wg. Torbę już od tygodnia pakuje i jakoś dalej tego nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja bym torby nie zdążyła spakować ;) Groził mi przedwczesny poród i mąż kończył remont, gdzieś 36 tc był, a ja byłam u mamy i zaczęłam mu wydzwaniać żeby torbę pakował i mi przywoził- mama była pewna że mam skurcze tylko się nie przyznaję, a ja po prostu nie mogłam się uspokoić. Ale miałam taką kartkę na wierzchu co trzeba dołożyć w ostatnim momencie- np. wodę, herbatę, szczoteczkę do zębów... a jak zaczął się poród, mąż nie dołożył oczywiście nic, nie wzięłam też torebki i nie miałam żadnych dokumentów poza, zdaje się, aktem ślubu :P A imię wybrałam na samym początku ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle do wiosny :)
mi zostało kilka dni do planowego terminu porodu i tylko dzięki mężowi mam torbę spakowaną :) już miesiąc przed porodem mnie męczył o torbę, więc już miałam go dość i spakowałam dla świętego spokoju :P no ale miał rację- nie chciałabym się pakować w biegu pomiędzy skurczami hehe. A imię było wybrane już długo przed ciążą, jednogłośnie :) powodzenia na porodówce! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×