Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiedzcie mi prosze was...

kogo zaprosiliście na chrzciny dziecka i jak one wygladały?

Polecane posty

Gość powiedzcie mi prosze was...

Zastanawiam sie nad forma chrzcin. Czy zrobić w restauracji - obiad, ciasto+kawa, przystawki i to wsio czy zrobić grilla w ogrodzie. Chrzicny będa kiedy będzie dosyc ciepło. Chce zaprosic tylko moich rodziców, rodziców narzeczonego, mojego brata z zona i dziećmi i brata narzeczonego. Ewentualnie babcie. Kuzynka ostatnio mnie odiwedziła i powiedziała " to z akilka miesięcy bedziemy sie bawić na chrzcinach", ale ja nie mam zamiaru zapraszac kuzynostwa, wujostwa itp. Obrażą sie to trudno. Czy mieliście alkohol na chrzcinach? Ja nie chce a mój tata mówi, że alkohol musi być. Choć i tak zrobie pewnie po swojemu. Pracowałam kilka lat w restauracji i tam gdzie był alkohol to impreza trwała długo za długo nawet do północy. Wszyscy napici, rodzice zmęczeni, dziecko marudne. Jak to było u was? Dodam, ze nie mam zamiaru wydawac na chrzciny kupe kasy bo nie jestem za zasada zastaw sie a postaw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
ja zapraszałam rodziców, teściów, moje rodzeństwo i rodzeństwo męża , dziadków i tyle ,alkohol byl oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matatka Chrzestna
Ja nie mam jeszcze dziecka ale kilka razy juz byłam na chrzcinach. Raz jako matka chrzestna i kilka razy jako gosc. Najpierw kościół, pózniej był poczęstunek w restauracji obiad, przystawki, ciasta, owoce, była tez wódka ale nie za dużo. Za kazdym razem byłi rodzice dziecka, dziadkowie dziecka, chrzestni i rodzeństwo z rodzinami. Zadnych kuzynów kuzynek. bez przesady to nie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziców, babcie, brata, mąż zaprosił swoich chrzesnych - z którymi jest bardzo zżyty. Obiad kawa ciastka po 17 byliśmy w domu. Chrzest był o 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My osobiscie na chrzciny mamy zamiar zaprosic dziadkow, rodzicow chrzestnych oraz rodzenstwo. Co do alkoholu to raczej skromnie i bardziej ''wykwintnie'' tylko wino do obiadu. Skromny, schludny obiad w restauracji. A jesli juz wodka ma byc na stole to w rozsadnych ilosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dottoressapeluche
U nas bylismy tylko my, moj brat ( byl chrzestnym ) i tato, dwie pary znajomych z dzieciakami. Spotkalismy sie w kosciele, pozniej w domu byl tort i szampan a pozniej wszyscy pojechalismy do pizzerii na pizze( czy co tam kto chcial do jedzenia ) I z glowy. Nie czaj sie, rob w ogrodzie. To ma byc swieto Twojego dziecka a nie wesele na 100 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi prosze was...
ja tez myślę nad winem jak już. U nas chrzicny byłyby późno bo sa zawsze w sobotę albo przed msza czyli o 17:30 albo podczas mszy o 18:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,j,tydtdu
my zaprosiliśmy rodziców naszych i rodzeństwo z rodzinami i było 20 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzest był o 11. Potem był obiad w restauracji. Potem kawa i tort. Owoce ciasta na paterach. Zaprosiliśmy rodziców chrzestnych. Rodzeństwo rodziców i prababcię małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,j,tydtdu
u nas były o 18, potem w domu kolacja-obiad, potem kawa, ciasta, sałatki itd; nie pamietam czy był alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam w lokalu, była tylko najbliższa rodzina, moi rodzice i teściowe, moj brat i męża rodzeństwo i moje 2 babcie, bez alkoholu tak samo jak u reszty osob, obiad i słodki poczęstunek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na chrzcinach byliśmy my, rodzice męża i moi, moja siostra z rodziną, męża brat i babcia, męża siostra z rodziną i chrzestni małego, którzy są małżeństwem. Chrzciny przygotowywaliśmy w domu, tort, ciasta, sałatki do tego coś na ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
najpierw ma byc wasz slub a pozniej przejmuj sie chrzcinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Ja robiłam imprezę w domu, wynajmowałam catering z obsługą. Gości miałam sporo, ale w sumie sami najbliżsi... były dania na gorąco, na zimno, sałatki, przystawki... oczywiście ciasta, desery, kawa też. Alkohol też był, ale nikt nie przedobrzył - nie ta impreza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez bedzie juz cieplo
A zrobimy albo w naszym mieszkaniu. I zaprosimy moich rodzicow,tesciow,mojego brata z zona i synem(ona bedzie chrzestna)i meza brata z zona(on bedzie chrzestnym) pewnie i moja babcia przyjedzie tez. Bedzie obiad,ciasto. Jezeli chodzi o alkohol to symboliczna wodka z wesela,ktora zostala z wesela,ale znajac zapaly do picia mojej rodziny i meza to niewiele ubedzie,zreszta beda tez kierowcy,bo my mieszkamy ok 100 km od rodziny. A druga opcja jest taka by zrobic chrzciny u moich rodzicow,ochrzcic dziecko w kosciele w ktorym ja bylam chrzczona,bralam komunie,bierzmowanie i slub. Tak z sentymentu,poza tym ten kosciol jest wspanialy,wspaniali ksieza,az chce sie tam chodzic,a forma chrzcin jest powalajaca na kolana, tak wzruszajaca,ze nie moglam raz powstrzymac lez jak trafilismy akurat na chrzciny. U rodzicow jest wiecej miejsca i moglaby wpasc do nas moja chrzestna z rodzina,z ktora jestem bardzo zwiazana. U nas by sie nie zmiescili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi prosze was...
u nas byłoby razem ze mna i narzeczonym max 13 osób. Myslałam nad takim menu: obiad: rosoł / krem z kury/ krem z grzybów leśnych, po 2 kawałki mięsa na osobę ale było by kilka rodzajów tzn zraz wołowy, devolay, eliaszki. do tego buraczki + sur z białej kapusty + sałatka grecka + ziemniaki gotowane i ewentualnie krokiety ziemniaczane. deser: kawa + tort + ciasto przystawki : tatar, galaciki, jakies 2 rodzaaje sałatek, i jakies patery z serami, wedlinami itp do tego na stole owoce i napoje oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhvcvdhhvcfgd
fajny temat, też mam taką zagwozdkę w domu byłoby bardziej kameralnie, ale nie chce mi się tego sprzątania, przygotowywania, biegania wokół gości i znowu sprzątania przy małym dziecku pewnie będzie w lokalu skład: mała biała zaflukana królewna, my, rodzice chrzestni ze swoimi rodzinami, nasi rodzice i rodzeństwo ze swoimi rodzinami myślę nad winem mój teść ma swojego smakowego swojaczka, to jedyny trunek, jaki piję, więc chciałabym mu umożliwić jego spożycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi prosze was...
kaftanik niebieski - slub będzie w przyszłym roku. Ja akurat nie mam takich poglądów , że jak jest dziecko to trzeba szybko brac slub bo co ludzie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam duze chrzciny, ale tylko dlatego ze nie mieszkam w polsce. i jak przyjechalismy to kazdy chciał zobaczyc malutkiego. a bylismy tylko kilka dni. i to była jedyna taka okazja kiedy moglismy sie spotkac wszyscy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, robilismy w restauracji, bo to 40 osób, w domu nie miałam warunków. był alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
ktory to ksiadz ochrzci ci dziecko jak nie macie slubu koscielnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajda..ada
ten, ktory dostanie w lape:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem taaaak
a czemu dziecko ma byc winne temu ze rodzice nie sa po slubie? Co wy takie matki polki? Kazdy ksiadz ma obowiazek ochrzcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi prosze was...
kaftanik niebieski - każdy. Chyba tlyko Ty znasz księży którzy nie ochrzcza dziecka bo rodzice nie mają ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi prosze was...
gdybysmy mieli slub cywilny i nie planowali w ogole kościelnego to wtedy mógłby sie "pluć" ale nie mamy slubu cywilnego, planujemy kościelny więc o co chodzi? Zreszta proboszcz z mojej parafii zawsze powtarza żeby nie brac slubu tylko dlatego, że dziecko w drodze bo później sa rozwody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
My mieliśmy w hotelu, zaproszeni byli moi rodzice, dwie siostry mojego męża, jedna ze swoim mężem, chrześni z partnerami. Był obiad, potem lody, szmpan, zimna płyta i barszcz z krokietem. Wódka była, ale nie dużo. Zeszło nam od 13 do 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my robilismy w knajpie,bo najb
lizszej rodziny zebrał sie ponad 20 osob.byl obiad,kawa ciasto i to wszystko.pozniej nie zapraszalam nikogo do domu.przynajmniej porzadek i spokoj mielismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zazdroszczę wam
u mnie nie było szans na kameralne chrzciny, sama najbliższa rodzina to 50 osób (już z dziećmi liczone). Chrzciny w lokalu, wynajęta kucharka i obsługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×