kogo zaprosiliście na chrzciny dziecka i jak one wygladały?

dla mnie najbliższa rodizna to tlyko rodzice i rodzenstw no i dziadkowie. Ale żyje tlyko moja jedna babcia.

My robiliśmy chrzciny w domu. Obecni byli mój tata, mój brat z rodziną, rodzice męża i męża rodzeństwo z rodzinami, razem wyszło jakieś 15 osób, już nie pamiętam dokładnie. Zamawiałam catering wraz z obsługą, przyjechali, nakryli stół, mieli swoją zastawę, w międzyczasie podgrzewali, gotowali u mnie w kuchni, podali obiad, deser, ciasta i zimną płytę. Posprzątali po sobie, a ja potem jeszcze odgrzałam tylko i podałam 2 dania gorace, w czym pomógł mi mąż tak więc nie musiałam obsługiwać gości cały dzień, za to ja we własnym domu byłam obsługiwana przez kelnerkę i nei umęczyłam się jak dzika:) Msza była o 11tej, a cała impreza zakończyła się ok 20,30. Nie wiem czy finansowo wyszło nas to wiele drozej niż gdybym sama miała gotować na tyle osób, braz że sama nie dałabym rady i musiałby mi ktoś pomóc, a dwa że przy małym dziecku w domu to jednak są ważniejsze rzeczy do roboty:)

my robilismy chrzciny w restauracji, tylko babcia, nasi rodzice, rodzice chrzestni i rodzenstwo, razem ok 11 osob, u nas za duza rodzina by zapraszac kuzynostwo , musialabym wynajac sale na 100 osob:D

Najlepiej i najłatwiej zorganizować chrzciny w lokalu :) Wszystko zrobią za Ciebie, a Ty będziesz miała czas na opiekę nad maluchem ! Idealne miejsce na chrzest znajdziesz na www.chrzcinyikomunie.pl . Wszystkie obiekty w jednym miejscu :)

U mnie byla tylko najblizsza rodzina i robiłam w domu :) Obiad, a potem jakis deser, ciasta, kawka. Poukładałam na paterach żeby ładnie wygladało, Nawet sobie wtedy specjalnie kupiłam troche porcelany i patery na https://dukapolska.com/porcelana-i-ceramika/patery bo miałam deficyt. No i wieczorem sie wszyscy zbierali :)