tesknie za kochankiem..

Ja mysle ze ludzie predzej przyjma osobowosc prostacka niz kurewska ...a to ze sobie doradzacie i poklepujecie po pleckach to tak w mysl zasady ze -kurwa kurwie lba nie urwie :O Jestescie zenujace i zwyczajnie glupie.

Kazdy ma jakies emocje ,a autorka bardzo dziecinne ,az wierzyc sie nie chce ze takie pierdolamento pisze dorosla kobieta. Prostackie powiadasz?hmm ...twoje wypowiedzi tez do najbardziej inteligentnych nienaleza.

muzycznych ich poznacie. A twoj co was nie... jest taki wsiowy tak samo jak twoja wspaniala osoba. Wstretnie postepujesz i jeszcze twierdzisz, ze zal ci tej kobiety. Nizej nie mozna juz upasc. Ale jak mowia, Pan Bog nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Jeszcze przyjdzie czas i wroci do ciebie to co innym sprawilas. wstretne jak mo

Oh Talib, dobrze, że odpisałaś, mogę iść spać spokojnie, bo myślałam, że się będziesz udzielała tylko prostakom już. Była u mnie koleżanka jak przyszedł, zna go oczywiście, wypiliśmy po herbacie, ona poszła. Opowiedział mi co robił, ja mu co ja robiłam, o czym pisałam wyżej. Wpadł, bo jak on to określa mnie "nie mógłby zasnąć gdyby nie widział tak długo swojej siwuli", nazywa mnie "swoim siwkiem złoto grzywkiem", Sexu nie było, dla wszystkich ciekawskich. Dzisiaj był pojedynek, kto opowie lepszy kawał i kto kogo bardziej rozśmieszy. Jak wychodził, to jak zawsze pocałował mnie w czoło i powiedział, dobrze mi z Tobą i u Ciebie i jak zawsze nie chce mi się stąd wyjeżdżać.

Nie znasz mnie, dlaczego mnie obrażasz, to że staram się zrozumieć ludzkie postępowania a nie oceniać, to nie daje ci powodu do obrażania mnie, ja ciebie nie obrażam, jak łatwo wam wszystkim przychodzi użycie obelżywych słów pod adresem kogoś kogo znacie z wpisów. Na prawdę czy tak trudno napisać jakąś sensową odpowiedź, bez obelg.

Oczywiście moja wypowiedź dotyczyła kogoś o pseudonimie "talibku kochany", nie myslałam, ze tak szybko będzie tyle wpisów.

Boosshhe ile te kochanki maja lat?Jedna opisuje jak malolata jak to kochas popatrzyl na nia smutnym wzrokiem i odjechal z piskiem opon-takie opowiastki to sobie opowiadaja niedojrzale smarkule w gimnazjum. Druga klamie kochasia ze byla na dyskotece,zeby byl zadrosny.Hehehe.Znowu zagrywka malolaty z gimnazjum. Nie wiem ile macie lat, ale zachowujecie sie jak niedojrzale podlotki. Pewnie stare a glupie,hehehe.Nic dziwnego ze jedna jest od lat odskocznia dla zonatego,bo tylko takie glupowate kobiety imieja zyc jako druga przez lata.A druga gania jak podlotka za sasiadem,ktory ja przedmuchal i ma juz dosc jej towarzystwa.Dwie niedojrzale naiwniary.

pogustach A co takiego zrobiła "co nas nie zabije to wzmocni"m co sprawiła?

A jakie są dojrzałe według ciebie kochanki, takie, które ostro mówią do gościa rozwiedź się i bądź ze mną, bo jak nie to żonie powiem, daj mi jakiś opis dojrzałej kochanki.

Do pogustach muzycznych ich poznacie. A twoj co was nie... jest taki wsiowy tak samo jak twoja wspaniala osoba. Wstretnie postepujesz i jeszcze twierdzisz, ze zal ci tej kobiety. Nizej nie mozna juz upasc. Ale jak mowia, Pan Bog nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Jeszcze przyjdzie czas i wroci do ciebie to co innym sprawilas. wstretne jak mo Właśnie chcemy razem wybrać się do filharmonii, wybacz ale śmieszą mnie ludzie (mam niesamowite poczucie jeżeli chodzi o muzykę i zagięłabym cie na 100% w każdym gatunku muzyki, dosłownie w każdym, śmieszą mnie ludzie, którzy nie odróżniają muzyki i ich przeznaczenia do czego służy muzyka, muzyka bez niej nie da się żyć, i chylę czoła, każdemu, kto ją stworzył i kocham tak samo Wolfganga Amadeusa Mocarta, bo ta muzyka jest mi najbliższa, daje mi inne odczucia, tak samo jak kocham piosenkę "Jesteś szalona" Boys, czy obecnie wszechstronny Weekend "Ona tańczy dla mnie", każda muzyka jest inna i czemuś innemu służy. Przecież przy Mocarcie ja odpoczywam, jest to moja muzyka ale nie oczekuję takiej muzyki na dyskotece, bo tam idę na aerobik, więc oczekuję czegoś innego.

Ty talib kpisz, czy o droge pytasz? No nic lelija zlego nie robi, ona tylko wozi sie z cudzym mezem, bo wolno jej nie? Naprawde te gwiazdy rozum maja w doopie.

a facet co ułomny?ona jest wolna i jak na razie nie każe mu się rozwodzić, a że dba o swoje życie to już jej sprawa.

Przeczytalam tylko pierwszy post autorki.Kobieto miej jaja i sie rozwiedz a nie umartwiaj na kafe.Meza nie kochasz,zdradzasz z sasiadem,sex ze slubnym jest blehhh.To nie ty jestes pokrzywdzona.To ty krzywdzisz innych.

Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Jeszcze przyjdzie czas i wroci do ciebie to co innym sprawilas. Straszysz Panem Bogiem, to nie jest dobrze u Ciebie, Pan Bóg jest dobry i miłosierny. Gdyby nie ja ten facet byłby na totalnym dnie i w szambie. On więc wypija moją energię. To ja go prosiłam, żebyśmy skończyli naszą znajomość. A od mojego największego przyjaciela, z którym przyjaźnię się od piaskownicy, jedynej osobie, której ufam, od śp. mojego brata, a jego przyjaciela, wiesz co usłyszałam " Nie żałuj się dziada, bo jak dziad odżyje, to Cię torbą zabije". A ja nie potrafię z nim skończyć, chociaż scenariusz znam, on pójdzie na dno, jak z nim skończę albo ja, jak z nim nie zakończę. Ja nic nikomu nie sprawiłam, ja wręcz się zastanawiam, jak do tego doszło, że jestem w takim miejscu w jakim jestem. Uwierz mi, że wyciągnęłam tę kobietę z dna i sama się zastanawiam, dlaczego to zrobiłam.

Jedna zasada - o gustach się nie dyskutuje.

nie wiem ile wypiłaś, i nie zrozumiesz oczywiście tych klimatów, tak normalni ludzie wiedzą, że taki Boys, miał swoje miejsce w muzyce, bo przy nim się zajebiście spala kalorie i tłuszcz, ta muzyka jest inna i służy czemuś innemu, jednak takie zaszufladkowanie, mnie przeraża.

Do co nas nie zabije to wzmocni-jaka ty piekna,inteligentna i wspaniala jestes a nawet nie wiesz jak sie pisze nazwisko Wolfganga,ktorego tak lubisz.Jestes prosta jak slup. Dajesz dupy zonatemu, i chocbys sie tu wybielala jak tylko mozesz to sie nie wybielisz,bo fakt jest faktem- sluzysz zonatemu dupa.

Nie talib, właśnie o muzyce mogę rozmawiać do śmierci, bo ona jest mi bliska i zjadłam kawałek chleba nad każdym gatunkiem muzycznym i się zapoznałam. Muzyka jest i będzie, jednak wkurza mnie jak ktoś tak zaściankowo ją dzieli na kategorię. Każdy rodzaj muzyki jest potrzebny i po to on jest, wkurzają mnie ludzie, którzy tego nie rozróżniają. Inna muzyka musi być na imprezie, inna w sypialni, inna na aerobiku chociaż, trzeba się na to otworzyć.

czarny kwiatek Ja mu dupy nie daję, poczytaj wstecz, on przyjeżdża do mnie, bo chce, bo lubi, nie ma mnie w domu, bo prowadzę swoje życie, jestem tam gdzie chcę być w danym czasie. Tak głupia jesteś, że tego nie wyczytałaś. On jest, bo jest niewątpliwie jest ważny, jednak ja jestem ważniejsza. Jestem tam, gdzie chcę być!!

co nas nie zabije to wzmocni czarny kwiatek Ja mu d**y nie daję, poczytaj wstecz, on przyjeżdża do mnie, bo chce, bo lubi, nie ma mnie w domu, bo prowadzę swoje życie, jestem tam gdzie chcę być w danym czasie. Tak głupia jesteś, że tego nie wyczytałaś. On jest, bo jest niewątpliwie jest ważny, jednak ja jestem ważniejsza. Jestem tam, gdzie chcę być!! XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Tak,tak przyjezda do ciebie i trzymacie sie za raczki patrzac w gwiazdy,hehehe.Myslisz ze wszyscy sa tacy glupi jak ty i w to uwierza.Wy jak ta matka Madzi stwarzacie sobie swoj swiat,klamiecie i mysliscie ze wszyscy wam w to wierza.Przez chwile jestecie gwiazdami(baraszkujac z zonatym) a na koniec robicie z siebie ofiary.Biedne i cierpiace przez kochanka. Nie pisz ze dupy mu nie nadstawiasz bo tak bujac to sobie mozesz swoje dzieci.

Co nas nie zabije.....a z kim ty zostawiasz dzieci?

zupełnie jak dziecko, a sama ma dzieci, chyba za cześnie została matką i żoną.... przykre....

czarny kwiatek czy jak ci tam,czy ty jestes az tak glupia czy mi sie tylko wydaje? czy ty wszsytkich ludzi traktujesz na jednym poziomie? czy ty oby czasem nie jestes zazdrosna? nie masz powodzenia u mezczyzn? a moze zostalas zdradzona? jesli tak to nie przyszlo ci do glowy,ze to moze byc w Tobie jakis problem? do taliba i co nas nie zabije...Kochani oni tego nigdy nie zrozumieja,dla nich to nie jest do ogarnięcia,oni zawsze beda uwazac ze winę za zdradę ponoszą kochanki a nie ich mezowie,nawet jesli co nas nie zabije to wzmocni jest obecnie sama.. nie namawia kochanka do niczego,nie stawia mu ultimatum albo ona albo zona a jednak ten kurwiarz jak go sama nazywa jest z nia,a dlaczego? Bo mezowie takich kobiet jak ten czarny kwiatek i wiele innych co maja czarno przed oczami,widza czarna,nudna przyszlosc z nimi... i tu moge rowniez odwrocic sytuacje,a mianowiecie: np.takie zony,najpierw jest odmowa sexu z mezem,bo jestem zmeczona,zle sie czuje,albo mam duzo pracy a praca jest najwazniejsza i pozno wroce a potem jest zal,skomlenie ze mnie zdradzil,ze znalazl se inna a przeciez nic nie zrobila,przeciez sie starala,sprzatala,gotowala,prala... to wswzystko tak i owszem,ale...... zapomniala obciac paznokci....:)

ijeszcze jedno,na syberii nie mieszkam i u mnie akurat widac goly asfalt!!!!!!!!!!!

Nie jestem zdradzona zona.I wcale wam nie zadroszcze takiego zycia.Nie mam nic do kochanek,kochankow ......Kadzy zyje tak jak chce,lecz jak czytam te wasze wpisy to zygac mi sie chce na wasza klamliwosc i za wciskanie kitu.Ma kochanka i sie z nim nie bzyka hahahaha.Tylko dzieci moga w to uwierzyc.Zyjecie z zonatymi,rokladacie im nogi i to jest fakt.Bleee on spija soki zonki a potem rucha sie z wami i na odwrot.Jak by na to nie patrzec to jest obrzydliwe,zeby dzielic sie facetem z inna kobieta.I te wszystkie klamstwa ktore sprzedajecie zona,meza.Zrobcie se trojkacik,czworokat to przynajmniej klamstwa i obludy nie bedzie.Wyliz cipke jego zonie,bo co to dla ciebie za roznica skoro on sypia z wami obiema.

Ja też uważam, że to co robisz, jest obrzydliwe, jesteś dwulicowa, nawet przed teściami udajesz że jest ok, przed dziećmi tak samo... Ja nie jestem zazdrosna, mam męża, nie zdradziłam go nigdy i nie mam takiego zamiaru, bo się szanuję i nie idę z czyimś mężem do łóżka :-) Myślę, że gdyby w moim małżeństwie było bardzo źle, wzięłabym rozwód, a potem układała sobie życie na nowo. Tak jest uczciwie :-) A "palenie gumy" jest dla mnie baaaaardzo dziecinne :-D

natsepna madra pani jasnowidz co zna swoja przyszlosc,mowiac "nie zrobilabym tego..." heheh

"pani jasnowidz" jest wierną żoną od prawie 20-tu lat :-) Może niektóre z was napiszą, ze jestem moherowym beretem, ale nie poszłam w tango z innym ani po 5 ani po 10 latach, więc uważam się za stałą w uczuciach i cieszę się, że nie oszukuję męża, bo ejst dobry człowiekiem. Co więcej myślę, że twój mąż też nie jest zły, skoro przebaczył zdradę i stara się dalej tworzyć z tobą rodzinę... Może powinnaś to docenić, zamiast wypatrywać przez okno kochanka ;-)

jeszcze jedno: przyszłości nie znam, ale przeszłości na pewno nie muszę się wstydzić :-)

do umre.... jeszcze jedno: przyszłości nie znam, ale przeszłości na pewno nie muszę się wstydzić i to jest sedno .Brawo !!!! Niech sobie zyja jak chca ,tylko niech nie gloryfikuja wlasnej nieuczciwosci szukajac winy nie w sobie a innych .