Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koiaaaaaaa

czy moja matka ma rację ??

Polecane posty

Gość koiaaaaaaa

W skrócie, po 5 latach zerwałam z facetem, dużo mnie to kosztowało bo uzależniłam sie w pewnym stopniu od niego, nie widziałam go już pół roku, zapominałam... moja matka musi sie dostać w samochodem w pewne miejsce w Polsce oddalone od naszego miejsca zamieszkania 400 km. Mój obecny facet pracuje więc nie mógł jej zawieźć więc matka mówi do mnie że ja muszę się skontaktowac ze swoim byłym bo on na pewno ją zawiezie, to bardzo uczynny facet i wiedziałam że to zrobi ale nie chciałam żeby cokolwiek dla nas robił, zawoził i pomagał no bo z jakiej racji :o ona się wściekła na mnie za to że nie chce jej pomóc i w takiej trudnej sytuacji rodzinnej śmiem się wkurzac o to że ona będzie prosiłam mojego byłego o pomoc. Sytuacja jest taka że nie ma nikogo kto by mógł ją zawieźć zostaje tylko mój były a ja nie chce żeby ją zawoził, mimo że wystarczyłoby jedno moje słowa a zrobiłby to. Kto tu ma racje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
A innych środków lokomocji nie ma? Pociąg, PKS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu akurat MUSI samochodem? Nie może pociągiem albo autobusem? Proszenie bądź co bądź obcego już teraz faceta o zawiezienie taki kawał drogi jest nieeleganckie moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
jesli to twoja matka zadzwoni do bylego i nie bedzie cie w to mieszac to jej sprawa. a jesli ciebie prosi o kontakt z nim to masz prawo odmowic. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatatatatattatatattata
a ty chciałabys, żeby twój obecny prosił swoja eks o jakies przysługi bo mu matka kazała? o rany, sa taksówki, pociagi, autobusy a jakby nie było twojego eks to co by twoja matka zrobiła? więc to niech własnie zrobi - twój eks nie istnieje.... boże co za głupie matki - chyba na siłę chce was pogodzić czy co, albo skłócic cie z obecnym - może go nie lubi.... nie rób tego - eks to eks i nie prosi sie go bo mamusia karze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
ale masz rypniętą matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
ma tam milion spraw do załatwienia w jeden dzień, równiez we wioskach obok tego miasta i dlatego ona chce jechac samochodem. On mówi że sama zadzwoni do niego i że niby ja nie będe musiała z nim rozmawiać ale to mało istotne, nie chce żeby go wykorzystywała bo wiem że on sie zgodzi ze względu na mnie. Zrobiłam mi taką ogromną awanturę o to że już nie wiem czy ona tego nie rozumie czy to ja zgłupiałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
tym bardziej że przez cały związek twierdziła że nie powinnam z nim być i że do siebie nie pasujemy. Teraz się do mnie nie odzywa bo nie rozumie jak mogę jej tak zycie utrudniać :o i nie chce jej pomóc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuws
olala bym zdanie matki w tym wypadk,niech szuka kogos na wlasna reke z podwozka,sama zajelabym sie obecnym zwiazkiem a nie odnawianiem kontaktu z bylym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz matce, że Twój były nie jest przewoźnikiem na żądanie i niech sobie znajdzie innego jelenia, do wożenia jej i jej problemów. Są autobusy, pociągi niech nie robi tragedii. Prosić obcą osobę o taką przysługę (400km w obie strony to wyjazd na cały dzień, a jeszcze wożenie po jakichś zadupiach), to szczyt buractwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Jak ma milion spraw do załatwienia to chyba wyjazd słuzbowy. Niech weźmie samochód z pracy, albo wypożyczy i jedzie sama. A co on będzie robił, jak ona te sprawy będzie załatwiać? On nie pracuje? Przecież to cały dzień (lub dwa) zejdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
ona cały dzień wydziera się na mnie razem z moją siostrą że jestem nieuczynna że jak coś się dzieje w rodzinie to nie potrafię pomóc tylko utrudniam że jestem obrzydliwa :O i jeszcze trzasnęły mi drzwiami przed nosem :o ech szkoda gadać :o już nie wiem co robić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
to nie wyjazd służbowy, to choroba bardzo bliskiej osoby w rodzinie i ona tam musi być pomóc w pewnych rzeczach i załatwić kilka ważnych spraw. Powiedziałam jej że mój były nie jest przewoźnikiem i jest mi źle że stawia mnie w takiej dziwnej sytuacji, no to zaczeło się że jest taka siaka i owaka :o Mój były ma swoją firmę więc to dla niego nei problem wyrwac sie i ją zawieźć i wiem że by to zrobił gdybym tylko powiedziała słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za różnica, czy pracuje chłop czy nie. To dla Was już obcy facet i niech matka sobie jaj nie robi, wsadzi swoje wygodne dupsko w pociąg albo autobus, a nie szuka idioty, który zawiezie jaśnie panią. Pokaż jej ten temat, może się opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech wypozyczy samochód
przeciez to zadna flozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
To niech sama wypożyczy samochód, pojedzie, na spokojnie pozałatwia wszystkie sprawy. Ty w to nie wchodź, bo obróci się wszystko przeciwko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
nie pokażę bo już nie chce się z nią kłócić :o tam trzeba jechac pociągiem z trzema przesiadkami, ona ma chore serce więc rozumiem że nie chce się męczyć z pociągiem i lepiej samochodem ale fuck co ja mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proste - nic. Twoj byly jest teraz obcym czlowiekiem (i dla Ciebie i dla nich). Ba, ja bym nawet swojego obecnego nie 'wyslala', gdyby nie bylo absolutnej koniecznosci. To nie jest podwiezenie do lekarza ani przewiezienie gratow z mieszkania do mieszkania. Zakres przyslog o jakie mozna ewentualnie poprosic bylego faceta to cos, w czym moze pomoc ze wzgledu na prace czy umiejetnosci i to tylko w awaryjnej sytuacji i tylko jesli macie poprawne kontakty. Jesli ich nie utrzymujecie to proszenie o cokolwiek jest nieeleganckie i egoistyczne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
ona nie jedziła samochodem przez 30 lat więc sama na pewno nie pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awatar_de
Trochę prymitywne, oczekiwać czegoś od byłego faceta swojej córki- z jakiej racji?????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
my się lubimy ze swoim byłym ale wiem też że on cały czas chce do mnie wrócić więc dlatego nie chce, a poza tym również według mnie to po prostu nie na miejsc wykorzystywac w taki sposób byłego, oczywiście ona mówi że zapłaci mu za paliwo z nawiązką ale to w ogóle nie o to chodzi, nawet nie chciałabym żeby mój obecny ją tam zawoził :o głupio byłoby mi prosić go o to, ja juz nie wiem czy jestem taką wyrodną córką czy ona myśli nielogicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydziłabym się takiej matki
baba bez klasy, typowy pasożyt-co wydrapie obojętnie jakim kosztem to jej żenadaaaaaaaaaaa,mam nadzieję ,że ty autorko taka nie jesteś ,bo często takie kurewskie zachowania są genetyczne,w każdym razie to JEDNA WIEKA ŻENADA I BRAK KLASY -KOLEJNA "CWANA BABA Z RADOMIA W INNYM WYDANIU" TRZEBA BYĆ TOTALNYM IDIOTĄ BY WPAŚĆ NA TAKI POMYSŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie beznadziejna sprawa. Ale jak tak bardzo już chce żeby ją zawiózł, to nie widzę problemu w tym, żeby sama go o to poprosiła. Tak czy inaczej powinna zrozumieć, że Ty na przykład nie masz ochoty się z nim kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
a Ty nie możesz jej zawieźć? albo ktoś z rodziny, znajomych? nawet odpłatnie... moim zdaniem prosić byłego nie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzingubels
pomysl jak twoj obecny partner sie poczuje ?? a jakbys ty sie poczula jakby jakas eks twojego obecnego partnera wtargnela w waszze zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzingubels
no a pomysl jak twoj obecny partner sie poczuje.... to tak jaby byla twopjego obecnego faceta wtargneka w wasze zyie,,.,,,jakbys sie czula..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
ja musze byc w pracy nie ma możliwości żebym mogła wziąc teraz wolne. No ja jej powiedziałam że nie chce aby mój były ją zawoził to mnie zwyzywała wydarła się i powiedziała że teraz to na pewno go nie poprosi i że sobie znajdzie kogoś innego kto się zgodzi bo skoro ja jestem taka beznadziejna to sobie inaczej poradzi choć wiem że nikogo innego nie znajdzie :o źle mi teraz z tym że mogłam jej pomóc a nie chciałam choć wiem że ten jej pomysł był po prostu nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awatar_de
Ludzie teraz nie mają w ogóle klasy ani taktu. Że też nawet rozważasz taką ewentualność... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiaaaaaaa
o swoim obecnym też myślę dlatego tym bardziej dla mnie to chory pomysł, dołuje mnie to że ona tego nie rozumie i że nie widzi w tym niczego dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×