Jak się Wam żyje? Dobrze,źle,przyzwoicie ale marzycie o czymś więcej?

Jesteście zadowolone z tego co macie? Bo my niby powinniśmy się cieszyć bo mamy mieszkanie i trochę oszczędności. Ale... marzymy o domku i ta myśl spędza mi sen z powiek. Tak bardzo bym chciała mieć swój domek... z ogródkiem. Może za kilka lat się uda,ale póki co zostają nam marzenia i żal,że coś mamy,ale jednak za mało.

zle sie zyje i ciezko w tym kraju to wszystko wina tuska, brak pracy, male pensje,zwolnienia

modle się codziennie o śmierc ,ale ona nie przychodzi bo w tym kraju nie da się żyć

nawet śmierc ucieka z Polski bo ma dośc rzadów Tuska

A co Tusk cię osobiście zwolnił że to jego wina? Nie popieram PO, PiSu też nie,ale akurat na bezrobocie decyzje rządu aż tak silnie nie wpływają. Bardziej chodzi o koniunkturę i chłonność rynku a także o zdolności przystosowania się ludzi do zmiennych warunków na rynku.

ja nie narzekam, mam to co chciałam z dobr materialnych, moje marzenia - oby tak dalej i podróze

kolejny temat,gdzie Ci co maja dobrze będą się chwalić a biedota będzie im zazdroscic:D ciekawe jak rozwinie sie temat:D:D co do tematu to bardzo dobrze nam sie zyje

jest cięzko wyżyc z wypłaty1200zł. Człowiek wiecznie w długach siedzi na jedzenie brak, a gdzie tu do kina iśc do kawiarni

Zamykaja zakłady, nie podwyższają pensji, opłaty caoraz wyższe to jak ma się żyć dobrze?

to trzeba było sie uczyć:P nikt po studiach biedy nie klepie, łamagi:D

nam tez się marzy domek:)

Bardzo dobrze mi sie żyje:) jestem optymista:)

biednie i ciezko sie zyje zarabiam 1500zł nie starcza na nic

Ja mam 2000, a mąż 4.500 netto więc na pensje nie narzekam. jedyne co właśnie mnie trapi to fakt że na dom nas nie stać. Skąd bierzecie pensje 1200zł? mam koleżankę która pracuje w Kauflandzie i do ręki ma 2300.

wiekszosc ludzi klepie biede sa i tacy ktorzy sa zadowoleni ale niema co sie ludzic ze bedzie lepiej.

Ale bez marzeń i jakiegoś celu w życiu jest marnie....skoro jesteście na dobrej drodze to planuj jak to wszystko urządzisz a póki co pozostaje Ci robić wszystko by to marzenie zrealizować

bardzo dobrze zyjemy, stac nas na wiele rzeczy, niczego sobie nie odmawiamy, oby tak dalej

a ja mam 600 zl i musze wyzyc. mieszkam w malym 15000 miescie gdzie roboty niema a jak jest to po znajomosci. to wlasnie przeklenstwo malych miast nie ma roboty a mlodzi uciekają jak najdalej. chce pracowac ale szkoda nawet pisac. na szmate roboty tu niema. jest naprawde zle.

mam koleżankę która pracuje w Kauflandzie i do ręki ma 2300 XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXx a widzialas liste plac? kuzynka własnie w Kauflndzie ok.1600 na ręke, pracuje na kasie

Bez przesady. My w lutym mieliśmy tylko 1800 i jeszcze nam z tego na szczepionki za 560 zł starczyło. Jak ktoś ma łeb na karku to i za tysiaka wyżyje bez problemu, a jak ktoś dupa wołowa to i 10 tysięcy będzie mu mało.

zycie dla mnie to teraz udreka.marzeniem moim jest praca za 1500 zl bo nigdy tak wysokiej moim zdaniem pensji nie zarabialam zawsze ponizej krajowej na umowie zlecenie.

zaraz przyleci woman in black i inne czubki i zaczna wychwalac sie jakie bogactwo maja, gdzie na wakacje wyjezdzaja a potem beda sie smiac z biedniejszych ludz....przykre...

KLASYKA NA TOOOPIE, jak wpierdalasz pasztety i parowy z biedry to nawect ci wiecej pwoinno zostac, prostaczko!

ok jestem zaradna szybko sie ucze niewiem co jeszcze. i co mam wymyslic?mie stac mnie na wlasny interes a jesli nawet tu wszystkiego jest pod dostatkiem jedni otwieraja drudzy zamykają interes bo malo ludzi. i co ja mam zrobic jaki leb trzeba miec na karku? co robic?

woman in black arszenika 30 latka asiamt zawsze się wyśmiewają z biedniejszych ludzi na kaffe śmieja się ,że matki nie mają na jedzenie dla dzieci, ze ubrania kupują w szmateksie,

Planuję i staram się myśleć pozytywnie bo wiem że za te 5lat pewnie się uda,ale póki co ni dy rydy :( a ja bym chciała już. Czy będzie lepiej? u nas akurat tak. od kwietnia mąż dostanie podwyżkę prawie 1000zł bo dostanie awans-już podpisał nowe obowiązki i aneks do umowy. ja też rozglądam się za lepszą pracą,ale jestem uwiązana czasem i miejscem pracy-praca nie dłużej niż do 16 i jedynie u mnie w mieście żeby odebrać syna z przedszkola.Jakbym wzięła nadgodziny lub szukałabym pracy w większym mieście to dom byłby szybciej możliwy,ale nic kosztem dziecka.

Listy płac nie,ale PIT11 tak bo jej podatek rozliczam. Ela jest kierownikiem yyy w każdym razie jest kierownikiem tam gdzie jest nabiał-działu z nabiałem?

nie chcialabym,aby moja kolezanka opowiadala na forum ile mam wyplaty....

fghj... to głupia cipo (bo mnie wkurzyłaś)pokaz mi chodź jeden moj wpis,ze kogoś wyśmiewałam. Jak jest temat, a mam coś do powiedzenia to pisze, a jak Ciebie nie stac na wyjazdy to nie wchodź na te tematy i nie czytaj!skoro zal za dupę ściska już pisałam wcześniej na wszystko zapracowałam i pracuję nadal, a Ty weź sie do roboty to tez Ci sie poziom życia podniesie:P

jeszcze pisala jak mam na imie i na jakim dziale pracuje w kauflandzie :/