Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dania80

jak skutecznie zmęczyć 2-latka albo gdzie ma ukryty generator energii?

Polecane posty

Mamy 2-latków i starszych! Dajcie jakieś pomysły jak skutecznie zmęczyć 2-latka. Moja córka od zawsze była żywa do potęgi 10, natomiast zawsze troszkę się wyżywała w żłobku (gdzie rzeczywiście panie organizują im przeróżne zajęcia). Dziś mniej więcej standardowo wstała o 5:50 (młodsze dziecko wydawało okrzyki radości od 5). Jest przeziębiona więc od tygodnia jest w domu a ja jestem bliska rozpaczy... Spaceruję z nią ok 1 godziny bo więcej nie bardzo z racji przeziębienia, dietę ma dobrą bez słodyczy i żarcia śmieciowego, od samego rana po śniadaniu organizuję jej czas: nie bajki! Tańce, śpiewanie piosenek, układanki, klocki, rysowanie. Potem pomaga mi w gotowaniu i sprzątaniu, spacer. Kiedy zajmuję się małym zawsze mi pomaga albo coś jej wymyślam. Skacze, biega, bawi się swoimi zabawkami, uwielbia jeździć odkurzaczem. Zadaje milion pytań na które cierpliwie odpowiadam....natomiast ostatnio z racji nadmiaru energii poza tymi zajęciami i tak znajdzie czas na wyciągnięcie kabli, utopienie parę rolek papieru toaletowego w WC, wysypaniu mąki i zmieszaniu z olejem na podłodze bo akurat robi kluski dla taty.... W ciągu dnia śpi 40 min...kąpie się ok 45 minut, szaleje w wannie, jak mąż wróci z pracy to bawią się w ganianego, kopią piłkę itp, a i tak przed 20: nie chce iść spać...Dziś o 19:50 mąż poszedł ją usypiać a ja ledwo doczołgałam się do łazienki. Dodam, że moje niespełna 5-miesięczne drugie dziecko też domaga się uwagi i sypia 2 x 30 min... Jak te dzieci generują tyle energii? Wiem, że też taka byłam i mam ochotę moim rodzicom pomnik postawić, że mnie unicestwili ale już brakuję mi pomysłów jak mam swoją pociechę zmęczyć....chyba kołowrotek jak dla chomika zamówię. Jak Wy sobie z podobnymi gagatkami radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inżynier serwisowy banna
dziecko między 1,5 rokiem a 4 rokiem życia ma zbyt duże serce. W związku z czym może zapierdalać jak zabaweczka. Opcja 1) siłownia. Opcja 2) komputer Innych opcji nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
w ostatecznosci jak się juz pada na morde mozna włączyc tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak pomysł z kołowrotkiem dla chomika w wersji XXXL był dobry....bo moim komputerem już zawładnęła...tam ogląda piosenki na youtube i tańczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
Nie wiem może po prostu naucz ją że pewnych rzeczy nie wolno? Mój 2latek nigdy mi nic nie wyjmował z szafek,nie ruszał moich rzeczy. wiedział że jego zabawki są do zabawy a rzeczy rodziców nie wolno ruszać. to raczej kwestia wychowania dziecka i wpojenia mu elementarnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona o tym doskonale wie i jak jest ciut bardziej wyżyta nie mam z nią problemu ale teraz bije jej w dekiel....a dziś próbowała chyba zobaczyć za którym razem wytrąci mnie z równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ni
do: pada deszcz, czy świeci słońce , jakaś Ty mądra!!! A do autorki: może ktoś by mógl ją zabierać na spacer? albo spotkania z innymi , malymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
Mała ni-a ty za to niezbyt mądra-dziewczynka jest obecnie chora jakbyś nie zauważyła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
To w takim razie zostaje przetrzymać te kilka dni. Albo sprawdzić jaki wymiar kary zadziała-np zabierz ulubioną zabawkę i powiedz że nie oddasz póki się nie uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...Szczerze mówiąc szukałam zajęć tanecznych czy ruchowych dla dzieci na które mogłabym ją prowadzić ja lub mąż ale dla 2-latków niestety jest ich bardzo niewiele. Inne mamy jak słyszą "katar" zaraz mają czerwoną lampkę zapaloną i też spotkania odpadają. Figloraje jeszcze ale s maluchem tam nie pójdę... może jak mąż w weekend nie będzie pracował to ją zabierze bo w zeszłym tygodniu została na 1,5 dnia u dziadków a oni jeszcze do siebie nie doszli po jej wizycie (przynajmniej tak twierdzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ni
zauważyłam, ale jakby poszla na 1 h spaceru z kimś innym niż mama to bylo by odciążenie dla mamy, tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ni
do pada deszcz, czy świeci słońce , ale masz metody wychowawcze, mam nadzieję, że masz jedno dziecko albo wcale, żalosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że moje dziecko nawet, jak nakrzyczę albo próbuję jej do rozsądku przemówić, się stara uspokoić ale po 4 minutach już ja tak energia rozpiera że jest w stanie zrezygnować z ulubionej zabawki. Kara stania w kącie kończy się tym, że tam stoi tańcząc, śpiewając i robiąc wszystko by umilić sobie czas...Tylko jakieś "fascynujące" zajęcie jest w stanie ją na chwilę spacyfikować....tyle że mnie już pomysłów brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio lepiła pierogi...stała w kuchni 2 godziny...za to ja potem przez 4 godziny doprowadzałam kuchnię do porządku. Ale była zachwycona. Dawałam jej do picia melisę, a gdzież tam...wypiję i dalej swoje... Ona nie jest rozpuszczona bo wie, że jak coś zmaluje to jest kara- idzie do siebie do pokoju na jakiś czas, stoi w kącie, nie ogląda wieczorem bajki lub ma krótszą kąpiel...bez szaleństwa...kar cielesnych raczej nie używam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
Może niech autorka zacznie lać dziecko za to, że tańczy i śpiewa... Według mnie, w pewnym wieku dziecko musi się wyszaleć, utopić te kilka rolek itp, i trzeba to po prostu przeczekać. Dziecko jest ciekawe świata i chce wszystko sprawdzić, wypróbować... O ile robi to w granicach rozsądku i bez zagrożenia życia. A Tobie autorko chyba tylko pozostaje uzbroić się w cierpliwość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
Ale z tymi 4 godzinami to chyba autorko przesadziłaś :) To co ona tam robiła z tymi pierogami, ściany nimi tapetowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ni
Dania80, znalazłam taki topik o zabwach dla dwulatka/dwulatki: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4338689 może Ci się przyda:) A tak odemnie jeszcze to wpisz może w google zabawy dla dwu latki albo zabawy kreatywne, na pewno coś wymyślisz:) Ciastolina, plastelina, może wiązanie tasiemek tak aby powstal długi wąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
Karę za to,że grzebie przy kablach jakbyście nie wiedziały to jest niebezpieczne :O A dowiadywałaś się o zajęcia sportowe dla dzieci? u nas jest piłka nożna od 6mca życia. może basen? dlaczego do figloraju nie pójdziesz z młodszym dzieckiem? mógłby bawić się w basenie z kulkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsfdsfds
ja poszłam do pracy, bo normalnie oszaleć można było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyjyjyjsdsdsd
Już widzę 5-miesięczniaka w basenie z kulkami... Oszalałaś czy nie masz dzieci? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ni
ijeszcze taka zabawa: dla dzieci w tym wieku na koordynację wzrokowo-ruchową,równowagę itd.Zabawa z kocem lub ręcznikiem:zawijamy dziecko w w/w nakrycie(głowa wystaje)i rozwijamy dziecko.Zabawa nazywa się naleśnik i bardzo dopbrze wpływa na rozwój dziecka(uczy się kontroli nad własnym ciałem,ćwiczy mięsnie).Można przy tym oczywiście śpiewać coś lub mówić-jaki pyszny naleśnik,zaraz cię zjem!itp.itd. i inne podane przez jakąś mamę: "Jestem mamą 23miesięcznej Uli. Oprócz pacynek, rysowania, ukladania puzzli, lepienia modeliną plastyczną, układania klocków, oglądania ksiączek, czytania bajek, bawimy się tak: śpiewamy piosenki, tańczymy albo gramy np.w kółko graniaste, stary niedźwiedź, słuchamy piosenek dla dzieci (Ula jest na etapie uczenia się śpiewać, zapamiętuje słowa), ćwiczymy (na kocu robimy rowerki, machamy nóżkami, rączkami), podczas oglądania bajek na mini-mini - POKO, SEZAMKI, wykonujemy to, co postacie z bajek każą pozwalam Uli na wyciąganie garnków z szafki w kuchni (ma jedną, z której może) i ona sobie wtedy znosi gary do pokoju, a potem układa ponownie w szafce, na magnetycznej tablicy do malowania lub na zwykłych kartkach odrysowujemy różne kształty, np. rączkę Uli, nóżkę, kapcia, foremki, itp. (najbardziej lubi odrysowywać rączki ) leczymy lale i misie zastrzykami (ma strzykawkę), nie mamy dywanów, więc Ula kladzie się na kocu, a ja ją ciągam po salonie (uwielbia to), a czasem po prostu Ula "pomaga" mi tłuc kotlety, albo doprawiać potrawy (lubi solić, następnie sprawdzamy czy już starczy, czy jeszcze...i oczywiście dla Uli zawsze jest "jecie" ), .... Ula lubi sama obierac mandarynki, jajka To tyle co pamiętam z marszu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
Mam i od 2 miesiąca życia chodziłam z synem na basen,a jak miał 6 miesięcy pierwszy raz do figloraju na maty i kulki. i wyobraź sobie ma teraz 4 lata i żyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
jyjyjyjsdsdsd Przeczytaj jeszcze raz temat dyskusji i się nie ośmieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja co powiem,ze jak bedzie miec 8-10-12-13-15 iw gore i w gore, i w gore lat to jej i tak nie minie Jest z natury bardzo zywiolowa i taka bedzie, a moja mlodsza jest identyczna ,zawsze ją energia rozpieralala , bardzo zywiolowa,nie powioedzialabym ze z wiekiem jej to sie zmniejsza Tyle ze ona chodzi do szkoly i zna dyscypline ,wie ze łobuzowac nie mozna,bo za to jest kara, ale ruchliwa bardzo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny, tak....bo jak moja pociecha się znudziła lepieniem pierogów to wyklejała figurki(ciut niezdarnie ale ma dopiero 2 lata) a następnie je kleiła na szafkach, część rozdeptała w podłogę, sama się usmarowała, miała niezły fryz :), usmarowała fotelik malucha, bo wszystko musiało się odbyć w asyście malucha, naczynia no i tłustymi paluszkami wysmarowała szyby. No... trochę mi zajęło też zeskrobywanie zaschniętego ciasta bo zdążyło zaschnąć zanim zdążyłam nakarmić, przewinąć i uspokoić niespełna 5-miesięcznego który też nawiasem mówiąc był w mące. Fotki są nietuzinkowe ale na co dzień takie rozrywki mogą mnie jeszcze bardziej wykończyć :). Mały też jest żywy i domaga się zabawy, a córka traktuje go jak żywą lalkę więc też nie mogę spuścić ich z oka. Są fajni, tylko jestem czasem zmęczona tak, że chce mi się płakać....nie to, żeby z nimi dużo śmiechu nie było ale jednak. A jeśli chodzi o zajęcia sportowe to w naszym mieście znalazłam tylko jedne zajęcia taneczne dla 3-latków, reszta jest od 5 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyjyjyjsdsdsd
Dobrze, świetnie! Klaszczę i biję Ci pokłony, żeś taka cudowna mama. A teraz zauważ, że autorka ma jeszcze starsze, energiczne dziecko i wyobraź sobie basen z dwójką? Jak ma to logistycznie rozwiązać? W figloraju starsza też będzie włazić w każdą dziurę, wspinać się, czasem ją trzeba będzie pilnować czy asekurować. I co, ma tego 5-miesięczniaka zostawić w tym basenie z kulkami czy brać go pod pachę i latać za córką? Jak ma się jedno dziecko, i to spokojne, to zawsze ma się pod ręką stosik uwag, jak to przyjemnie pójść z dziećmi na basen, jak to oh i ah być aktywną mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie hamuj jej energi, zas pracuj nad dziecka pokornoscia i posluszenstwem .Niech bedzie zywa jak diabli ale niech wie ze oczekuejsz od niej posluchu i bycia grzecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyjyjyjsdsdsd
Klasyka, a Ty się nie ośmieszaj tylko zwracaj uwagę komu odpisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz, czy świeci słońce
A może basen? oboje by się wyszaleli. Tylko tutaj potrzebowałabyś jeszcze jednej dorosłej osoby do pilnowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, dziękuję! Skorzystam z niektórych pomysłów, tylko szczerze czasem chciałabym by sama się chwilę (dłuższą) zajęła bym mogła zająć się maluchem bez obawy, że będzie demolka domu lub inny odjazdowy pomysł. Córka jest bardzo rezolutna i szybko łapie jak i co ale przy maluchu też jest sporo pracy więc....fajnie byłoby gdyby chwilkę się czymś sama zajęła. Domyślam się, że poziom energii nie zmaleję ale chociaż łudzę się, że jak je pozapisuję na dodatkowe zajęcia to się wyżyją i będzie w miarę....tym czasem modlę się by nie ześwirować i nie paść na ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×