Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandraplde

Porod w niemczech. Czy sa mamy, ktore rodzily w niemczech?

Polecane posty

Gość Sandraplde

Jak w temacie. Dziewczyny, prosze, podzielcie sie ''wrazeniami''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka rodzila i byla b zad
owolona.akurat polka byla na porodowce tzn polozna tam pracowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
A w jakiej czesci Niemiec? I moze masz pojecie jak to tutaj wyglada? Czytalam na wielu forach, ze tu, do szpitala nie trzeba zabierac nic dla dzidzi bo wszystko jest na miejscu. Ja na w razie czego mam wszystko przygotowane, ale wolalabym posluchac bardziej doswiadczonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszka w berlinie
wiec pewnie gdzies blisko.znieczulenie dawali bezproblemowo,ale ona odmowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zbycha
ja mialam w DE cesarke,bardzo milo bylo,dobra opieka,ogolnie z Pl nie ma porownania,czulam sie jak czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Ja,dwa razy. Zzo czyli pda to zaden problem,mowisz i masz. Dla dziecka nic nie trzeba bylo zabierac,tylko ubranie na wyjscie. ogolnie super,kapitalna atmosfera,personel bardzo przyjazny. zadnego terroru,jak ktos np nie chcial karmic piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
a więc poród jeszcze przedemna byłam tydzień temu na wizycie w szpitalu omówić wszystkie szczegoły porodu i zwiedzić oddział polozniczy. Położna mowiła ze nie trzeba brać nic dla dziecka tylko na wyjście ze szpitala.Nawet daja kochule do porodu jak chcesz :-) Zobaczymy jak to bedzie na razie znam tylko to z teorii zobaczymy jak sie okarze w praktyce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
to moje pierwsze dziecko, takze porownania nie mam. Mama mi opowiadala o swoich porodach w PL ( rewelacji nie bylo), ale to bylo jeszcze za komuny, wiec mysle, ze chyba troche sie zmienilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
Ja mam termin na 10maja, wiec jeszcze troche czasu, ale chcialam wiedziec cos wczesniej. Do szpitala na rozmowe ide w przyszlym tygodniu. ''Mam termin na 11 marca'' - chetnie poslucham Twojej relacji po powrocie do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
i jeszcze jedno - rozmawialam z polozna ( niemka) o przemywaniu kikuta pepowinowego, powiedzialam jej, ze mam zamiar robic to spirytusem. Oczy zrobila jak 5zl i powiedziala, ze w zadnym wypadku, poprostu tego nie ruszac. Ja juz sama nie wiem co sadzic. Ja mialam w ten sposob przemywany 24lata temu i do dzis zyje :) Jakies pomysly? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
dadałam sobie temat do ulubionych i jak już bedę "rozpakowana":-) to postaram się opisać moje wrażenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
Dzieki bardzo! bede czekac. I zycze Ci, zebys miala latwy i szybciutki porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
mi powiedziano że powinno się przemywać kikut tylko i wyłącznie samą woda przegotowana niczym wiecej a wiec ja mam zamiar sie do tego stosować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ci maz pomaga to jest do
tak dzis jest nowa szkola i nie myje sie kikuta niczym procz wody.ja tak robilam synkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
:-) dziękuję:-) moja córeczka się nie spieszy bo w czwartek byłam na wizycie i nic sie nie zmienia a wiec przed terminem pewnie nie urodzę:-)z jednej strony chciałabym juz miec ja na rekach a z drugiej tak bardzo lubie być w ciazy ze troszke mi szkoda ze to juz koniec:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
w takim razie poslucham madrzejszych od siebie :) Dzieki dziewczyny, kazda informacja jest dla mnie na wage zlota :) ''mam termin...'' ja chcialabym miec juz synka przy sobie, wycalowac go i wyprzytulac. kupilam mnostwo slicznych ubranek i chcialabym go juz stroic :D no i narzeczony sie niecierpliwi, mowi, ze chce mu juz kupic harleya :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
U mnie z pepowina bylo tak,ze trzeba to bylo trzymac sucho,tzn obwiazywac gaza i tyle. niczym nie przemywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
''mam termin na ...'' jestem ubezbieczona w AOK. Przez cala ciaze ''sponsoruja'' tylko 3 USG. Za kazde dodatkowe place 30, 4d kosztowalo mnie 80. a jak to wyglada u Ciebie? dodam, ze jestem z nord- westfalen, jesli to ma cos do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
poroocznikova, a ten kikut nie powinien byc ''odsloniety'' ? Z tego co czytalam, to nie powinno sie go niczym zakrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
ja jestem ubezpieczona w DAK i USG miałam robione kilkukrotkie choć na poczatku ciazy lekarz powiedział ze refundowane sa tylko trzy.4D miałam za darmo tylko za płyte ze zdjeciami płaciłam 20euro. Ja mam bardzo fajnego lekarza i nawet miałam robione specjalistyczne badania prenatalne dziecka w klinice za ktore moja znajoma ktora jest ubez prywatnie płaciła 500euro a mi zalatwił je za darmo:-) tez mieszkam w nord-west.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak jaja
moja kolezanka rodzila w hessen dosc niedawno i nic dla dziecka nie trzeba bylo brac wszytsko daja i jak sie zalozy swoje to wraz przebieraja w ich i oddaja i mowia zeby nie ubierac bo moze sie zgubic.. o wszytko co poprosisz to z usmiechcem robia widac zrozumienie i chec pomocy ( to pierwsze dziecko kolezanki wiec latwo nie bylo) wszyscy weseli.. nie ma problemu ze znieczuleniem albo zeby ktos byl przy porodzie.. u niej byl jej chlopak i ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
hmm... no to rewelacja. Ja niestety za kazde dodatkowo 30. W pakiecie 5x usg 100. 4d kosztowalo 80, ale od 19 tyg, za kazdym razem Pani Doktor je powtarza i na nastepnej wizycie dostaniemy plytke z wieloma fajnymi fotkami. A moge zapytac z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
no tak -moja koleżanka tez niedawno rodziła w hessen:-) Ewa ma na imie moze to ta sama dziewczyna he he:-) Ja mieszkam w Bochum:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Ten kikut byl zaksryty w pampersie i normalnie pod ubraniami. jak dziecko zmoczylo czy pobrudzilo -zmienialo sie gaze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i o matkę dbają
Można sobie wybierać w zestawach menu w każdym posiłku[ w Schlezwiku przynajmniej tak jest - rodziłam w KIEL]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandraplde
ooo... to niedaleko :) Ja jestem na etapie poszukiwan szpitala w Duisburgu. Moze znasz kogos kto tu rodzil i mozesz cos polecic? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
No to faktycznie dość blisko siebie mieszkamy:-) ale niestety nie znam nikogo z Duisburga kto by tam rodził więc nic nie mogę poradzić,zapytaj się nalepiej swojego lekarza on powinien Ci doradzić. Miłego weekendu życze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię spać
Hej, ja miałam cesarke w Bonn, chwałę sobie. Opieka super, wszystko było dla mnie i dziecka, tylko ubranka na wyjście trzeba było mieć swoje. Tez jestem w Aok i miało być tylko 3 razy usg robione a na koniec wyszło ze miałam 12!w tym pare razy w szpitalu. Mała ma teraz pól roku. Jakby co to chętnie sie podzieleni doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam w Bielefeld kolo Dortmund, zadnego problemu ze znieczuleniem, obecnosc meza wrecz wskazana (tu jest dziwne jak kobieta rodzi sama) 0 problemu z dogadywaniem sie- polozna byla niemka a ja z tego calego zamieszania balam sie, ze nie zrozumiem co do mnie bedzie mowic. Nawet w pewnej chwili zrobilo sie zabawnie bo mialam przec i polozna po niemiecku mi to mowila a maz przetlumaczyl i jak to uslyszala to do konca mowila juz "psyj" :) po porodzie mila atmosfera i smaczne jedzenie ktore mozna zestawic samemu i jeszcze ci doradzaja co bedzie leprze dla karmiacej. No i ciuszki dla dziecka tylko na wyjscie. Dla siebie tez zabierasz tylko to co niezbedne- cos do spania, kosmetyki i recznik, stanik do karmienia(jesli chce sie karmic) jakies klapki i ubraie a dzien-nie trzeba latac w pizamie caly dzien... ot takie wczasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin na 11 marca:-)
Nie lubię spać-chcetnie poczytam o Twoich przezyciaz z porodu:-)Jak bedziesz miała chwilkę to napisz jak było. Mysza-he he ja właśnie tez sie obawiam tego ze nie zrozumiem co do mnie mowia bo o ile mowie dobrze po niemiecku nie mam problemu wiekszego zeby sie dogadać to o tyle tych lekarskich zwrotów boje się ze nie zrozumiem a w stresie i bolu roznie to moze być he :-) Spokojnej niedzieli zyczę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×