Społeczna akcja - nie stać Cię na napiwek to siedź w domu!

Jestem kelnerką i wkurza mnie to. Napiwek jest istotną częścią mojej pensji. Nie stać was na głupie 10 zł to siedźcie w domach a nie chodzicie, jecie i płacicie tylko za jedzenie!

tak jest, bedziemy siedziec w domach, restauracje zaczna padac a Ty stracisz pracę :)

a co mnie obchodzi twoja pensja?

głupie 10 zł ? to dlaczego dla takiej kwoty wrzeszczysz ?

Jeżeli was nie obchodzi to dlatego będę was wolno obsługiwała, kichała w zupy, smarkała w dania i rozcieńczała piwo.

A jaka ta pensja? czy mniejsza niz noramalna stawka ? jak tak to sie zgadzam,poniewaz w USA kelnerki zyja z napiwkow bo maja placone o wiecej niz polowe normalnej stawki na godzine.Ja w Polsce i tak daje zawsze napiwek ,ale musze powiedziec ze kelnerki tu sie naprawde nie staraja,tszeba ich samemu szukac jak chce sie pic lub zamuwic cos innego czy nawet zaplacic.

teraz to napewno nic nie dostaniesz czeka cię bezrobotne ! a tam napiwków nie dają.

chcialam powiedziec ..maja placone o mniej niz polowe stawki na godzine,wiec jak normalna stawka jest 6 dollarow,one maja 2.50.

z łaską zamówienia i przyniesienie jedzenia? Za to ci płaci szef kretynko. Co innego gdyby w karcie było zaznaczone, że dodatkowo napiwek 10zł a jak nie ma to spierdalaj ;) Z resztą pewnie pracujesz w nędznej śmierdzącej petami knajpce i myślisz, że ktoś będzie płacił dodatkowo napiwki za takie warunki

dostajesz pensję za swoją pracę, pani w biedronce na kasie też napiwek zostawiasz?

W Polsce kelnerki to przeaznie jakieś przypadkowe laski z tzw łapanki. malo zarabiają i mają prace głeboko w d... Albo człowiek musi godzine czekac az jakas łaskawie podejdzie, albo znowu przychodzą 3 na raz, jedna kładzie menu, za chwile inna przychodzi sie pyta czy już moze zabrać. Nie wiedza ile co kosztuje, potrafia oblać klienta piwem :(

Nie. Pracujesz? Dostajesz wypłatę? Więc odpierdol się od moich pieniędzy, trzeba było się uczyć. :)

"Jeżeli was nie obchodzi to dlatego będę was wolno obsługiwała, kichała w zupy, smarkała w dania i rozcieńczała piwo." widocznie teraz za duzo zarabiasz i bedziesz sie starac o bycie bezrobotna :o placa ci pensje? placa, wiec nie rozumiem dlaczego mam ci dawac na druga wiedzialas ile bedziesz zarabiac, wiec jak ci nie pasuje to szoruj zmieniac prace

:O:O:O żal.pl

spoko, tylko wtedy biedulko pracę stracisz. Z mysleniem krucho widać :) x Ja daję napiwki tylko tym, którzy sobie na to zasłużyli, a na pewno nie roszczeniowym bździągwom

JAK NIE ODPOWIADA ROBOTA ZA TAKĄ I TAKĄ PENSJĘ TO PRACUJ GDZIE INDZIEJ!!! Napiwek nie jest wymagany.

Ja daje napiwki ZAWSZE ale tylko facetom. I to nie tylko kelnerom, ale i listonoszowi, kurierom,mechanikom. Kelnerom zawsze 10 zl, mechanikowi zaokraglam - jak mam zapłacic 350 to daje 400. Kurierom i listonoszowi tez zaokraglam ale o mniej- jak mam zapłacic 350 zł to daje 360 zł. To tyle. A i jak mi ktos cos w domu remontuje i zarzycy sobie np jak ostatnio 4200 zł to daje 4500 zł ale jak jestem zadowolona z efektu.

a niby za co mam ten napiwek dawac skoro to twoja robota?? tak samo jakbym ja chciala za obsluge w sklepie dostac napiwek!! Zenada

10 zł? Chyba snisz! Jak się dobrze ogarniesz to może dam 5. Co to caritas?

zazyczy oczywiscie .. Moj bład..

hah , chyba sobie kpisz autorko ? Kim są najczęściej kelnerki ? Dziewczynami bez wykształcenia, lub dopiero je zdobywające, robiące wielką łaskę że przyniosą jedzenie czy piwo. PRZYNIOSĄ - nie UGOTUJĄ. Często wyglądają nieodpowiednio do tej pracy, jeśli pracodawca im nie narzuci ubioru, potrafią kręcić się po sali z długaśnymi tipsami, cyckami na wierzchu czy niezwiązanymi włosami i jeszcze mlaskać ustami żując gumę kiedy obsługują klienta. Dałam kilkaktornie napiwek jednej kelnerce. Dziewczyna odpowiednio ubrana, włosy związane, skromna (a nie lustrująca wzrokiem kilentów), szybko mnie obsłużyła, umiała doradzić w kwestii zamawianego dania a także wymienić jego składniki.

Ci w Mcdonaldzie też tyrają a im nie daje się napiwków!

kazdy kto ma prace zazwyczaj ciezko pracuje ale tylko takie pancie jak autorka krzycza o napiwki

prowo toć przecież

Wymysliłysmy z dziewczynami , że jak klienci sa niegrzeczni to przechodząc obok ich stolików puszczamy bąki :)

Zgadzam się! Tez jestem kelnerką i wkurza mnie to że nie dają napiwków!!!